Reklama

Siły zbrojne

21 Black Hawków dla polskiej armii? Macierewicz przedstawił plan zakupów

Fot. P. Tracz/KPRM
Fot. P. Tracz/KPRM

Minister Obrony Narodowej Antoni Macierewicz poinformował, że w 2016 roku dostarczone mają zostać co najmniej dwa śmigłowce Black Hawk, natomiast w przyszłym roku – osiem. Z deklaracji ministra wynika, że łącznie prawdopodobnie na tym etapie może zostać zakupionych 21 maszyn, jednak sposób zakupu i koszt nie są nadal znane. Prace serwisowe będą realizowane w Wojskowych Zakładach Lotniczych nr 1 w Łodzi.

Szef MON poinformował, że pierwsze dwa Black Hawki mają być dostarczone jeszcze w tym roku, w 2017 roku ma zostać przekazanych osiem śmigłowców. Zapewnił, że maszyny będą serwisowane w Łodzi, a ustanowienie takich zdolności będzie częścią umowy zawartej z PZL Mielec.

Podjęliśmy decyzję o tym, że już w tym roku są dostarczone przynajmniej pierwsze dwa helikoptery z Mielca, a w przyszłym roku osiem helikopterów. A równocześnie częścią umowy z Mielcem będzie porozumienie gwarantujące, że tutaj w Łodzi powstanie centrum serwisowe tych wszystkich prac, tych wszystkich helikopterów które dostarczy Mielec.

szef MON Antoni Macierewicz

Minister obrony stwierdził też, że centrum w Łodzi będzie „integralnym elementem” kontraktu na śmigłowce dla polskiej armii. Zaznaczył, że po dostarczeniu 10 maszyn w latach 2016-2017 potem ma być przekazanych jedenaście. Oznacza to prawdopodobnie, że MON w pierwszej kolejności chce zakupić 21 Black Hawków. Na razie jednak nie został określony sposób w jaki będą pozyskane śmigłowce, nie jest też znany ich koszt. We wtorek 11 października rozpoczęły się negocjacje, dotyczące pozyskania maszyn Black Hawk, z Mielca przybył zespół, który wcześniej brał udział w rozmowach z szefem MON podczas wizyty w zakładach.

A więc centrum w Łodzi, centrum serwisowe w Łodzi będzie integralnym elementem kontraktu na nowe helikoptery które zasilą polską armię, w liczbie, w najbliższych latach. Bo w roku 2016 będzie ich dwa, w roku 2017 będzie ich osiem, potem jedenaście i sukcesywnie następne, dostarczane zarówno przez Mielec, jak i przez Świdnik. To sprawia, że Łódź ma zagwarantowaną i pracę, i trwałe miejsce w polskim systemie obronnym dotyczącym śmigłowców.

szef MON Antoni Macierewicz

Antoni Macierewicz zaznaczył podczas wizyty w Wojskowych Zakładach Lotniczych nr 1 w Łodzi, że następne śmigłowce będą dostarczane „sukcesywnie” - „zarówno przez Mielec, jak i przez Świdnik”. Poinformował też, że działalność polegająca na remontach śmigłowców Mi-8, Mi-24 i Mi-17 ma być kontynuowana, również poprzez rozmowy z ukraińską firmą Motor Sicz dotyczące dostaw silników dla tych śmigłowców.

Dzisiaj tutaj w Łodzi są remontowane i modernizowane Mi-8, Mi-24, i Mi-17. Do 2020 roku jest zagwarantowana praca w oparciu o dotychczasowe kontrakty. Będziemy rozwijali tę działalność, także poprzez rozmowy z Motor Siczą, z silnikami Motor Siczy które będą montowane na tych helikopterach, ale istota rzeczy to rozmowa i zamówienia które są przygotowywane w kooperacji z Mielcem.

szef MON Antoni Macierewicz

Zarówno szef MON, jak i premier Beata Szydło zapewnili, że WZL nr 1 będą odgrywać istotną rolę we wsparciu eksploatacji śmigłowców Sił Zbrojnych RP. W pierwszej kolejności w tych zakładach ma powstać 100 dodatkowych miejsc pracy.

Ministerstwo Obrony Narodowej traktuje zakłady lotnicze tutaj w Łodzi jako (…) te zakłady, które gwarantują bezpieczeństwo przemysłowe i obronne jeśli chodzi o polskie helikoptery. Liczymy i będziemy negocjowali i rozstrzygali zamówienia zarówno w Świdniku, jak i przede wszystkim w Mielcu.

szef MON Antoni Macierewicz

Reklama

Komentarze (127)

  1. mierniczy leśniczy

    W całej tej sprawie najbardziej śmieszy mnie poziom angielskiego nieomal wszystkich komentatorów. Otórz Black Hawk poprawnie nie wymiawia się tak jak słyszy się to w naszych stacjach TV - niezależnie jakich. Nie Blak Hołk, a Blak Hok i wystarczy sprawdzić tłumaczem Google. Gdzie ci ludzie uczyli się angielskiego? Rozumiem polityków, bo większość umie tylko kłócić się po polsku, a i to nie zawsze poprawnie, ale ludzie mediów powinni coś umieć. Chyba?

    1. w3-PL

      no po usa-hameryckim to chyba raczej blEk. jak i chinook to raczej Sz-...tak czy siak France zintegrowali swoje Tigry z Hellfire. to Tutaj pisano o Caraczanalu + Spike. mon Dieu dla nas...

    2. Tadeusz46

      Inaczej sie wymawia w NY, inaczej w Chicago, inaczej w Luizjanie a jeszcze inaczej q Zjednoczonym Krolestwie. Wszystkie chwyty dozwolone.

  2. om

    He he, amerykanie nikomu nie sprzedają zaawansowanej technologii wojskowej. Dostaniemy wydmuszki helikopterów, bez awioniki, bez uzbrojenia a nie maszyny bojowe.

    1. Ojciec 7 dzieci

      Czyli kupimy same nielatające skorupy do ćwiczenia wsiadania i wysiadania z nich? Dobrze, że wciąż mamy solidne radzieckie śmigłowce, z nowoczesną awioniką, uzbrojone maszyny bojowe.

    2. na Grande wyszli z NATO 1966

      a france to Co zaoferowali dla frontowego kraju gdzie od 5 LAt nie strzelali ppk z mi24??? na piknik (w Kielcach) co pokazali??? na piknik w Monako-kuku-na muniu taka oferta wsparcia rozpoznania bojem.

  3. Mendloksen

    Alfonso Damato przyjaciel Macierewicza może otwierać szampana za swój sukces.

  4. Deftones

    Lobbystów znad Sekwany proszę o zapoznanie się z prasą francuską z tamtego roku i opisu ile pracy zostanie wykonane w Polsce.

  5. Marcin

    A offset? taki jak z F-16 czyli 0 USD??? Airbus podobno dawał za mało a LM nic....

  6. wqq

    Mam taką nietypową prośbę do kolegów aby jeszcze nie odsądzali od czci i wiary ministra AM za zbrodnie przeciwko narodowi polskiemu .Swoimi emocjonalnymi wystąpieniami już liczycie straty w postaci nie istniejących a domniemanych miejsc pracy w Łodzi i okolicach , liczycie utracony offset . Jedyne co wiemy to to że : 1) Caracal jako platforma wielozadaniowa był krytykowany przez MON dość szeroko nawet D24 opisywał te sprawy.2) Dlaczego poprzedni MO nie doprowadził do szczęśliwego podpisania umowy na Caracale tuż przed wyborami - można było się politycznie i wizerunkowo ugrzać na fali takiego sukcesu prawda ,pod warunkiem że wszystko było z ofsetem OK i tu ukłon w stronę Siemoniaka za pozostawienie decyzji do rozpatrzenia następnemu ministrowi wiedział że coś jest nie tak z AH.3) Nic nie wiemy na temat obecnych zakupów BH dosłownie poza ilością to nic bowiem dopiero dzisiaj negocjatorzy siadają do rozmów .4) Narzekać będzie można jak opublikowane zostaną specyfikacje techniczne zakupionych śmigłowców .Coś mi się wydaje że nazwa pozostanie taka sama ale bebechy będą odbiegały od standardu S70i i będzie to na korzyść specjalsów. 5) Testy zgodności deklarowanych z faktycznymi parametrów śmigłowca CARACAL trwały 3 doby a rozmowy o ofsecie ciągneły się 9 miesięcy - coś nie tak z oferentem .6) Dobrą lekcją spartolonego ofsetu był zakup F-16 i o tym doskonale wiedział Siemoniak że jak coś w swerze ofsetu będzie nie tak to opozycja rozniesie rząd na szablach , Macierewicz zapewne miał i ma tego świadomość stąd też taka decyzja .Jako polak bardziej ufam polskiemu ministrowi niż dyrektorowi Airbus Helicopters i proszę nie piszcie ile utracono miejsc pracy z powodu odrzucenia CARACALA . Gdyby Airbus rzetelnie traktował Polskę to dzisiaj nie byłoby takiej dyskusji na forum bo te miejsca już by powstawały .Widać że potraktował nas jak aborygenów paciorkami i się sparzyli .Ja osobiście czekam na efekty pracy ministra Macierewicza i dopiero po analizie zysków i strat zajmę stanowisko czy słusznie czy nie słusznie zrezygnowano z współpracy z Francuzami w tej materii.Teraz neutralnie czekam .

    1. albatros

      15 TYS $ PRZELEWANYCH MIESIĘCZNIE NA KONTO P. D'aMATO Z KONTA mon DEZAKTUALIZUJE TWOJĄ PROŚBĘ, CZEKAMY NA pROKURATURĘ...

  7. jacki67

    cala ta historia zakupu bez przetargu po szybkich rozmowach z lobbystami w Waszyngtonie skonczy sie to aferą i tym ze za pare lat bedzie sie tylko pisalo ANTONI M, BEATA SZ, czy BARTOSZ K

  8. MZ

    Na początkowym etapie konstruowania kryteriów przetargowych wojsko miało nie wiele do powiedzenia i działo się to w taki sposób jakby ten przetarg był konstruowany specjalnie pod Karakala . Wojsko to zostało dopiero dopuszczone do testów których kryteria a jakże spełniał najlepiej Karakal. Teraz wiemy dlaczego tak PO zależało na tym śmigłowcu , skoro część ich POlityków współpracowała z tym koncernem. Dla wiadomości wszystkich większość krajów UE sprzęt dla wojska kupuje bez przetargu i sprzęt produkowany w ich krajach w prywatnych firmach z różnym udziałem właścicielskim.

    1. kobuz#

      @MZ:::::konstruowania kryteriów przetargowych wojsko miało nie wiele do powiedzenia Bzdury. Już znane z poprzednich rozmów i wywiadów z decydentami Airbus`a wiadome było społeczności polskiej, ze Francuzi zgodzili się w terminie dostarczyć maszyny Caracal`a, a prezes Airbus´a w jednym z wywiadów dawał gwarancje utworzenia w Polsce nowej lini technologicznej Caracal´a, również zapewniał stworzenie biura rozwoju wiropłatów z udziałem Politechniki Łódzkiej (100 osób, dodać należy, ze już w tej chwili zatrudnionych na rzecz koncernu 900 osób, w Polsce), która już teraz brała udział w konstrukcji prototypu Airbus X3, jak i nowe zadania w remontach wiropłatów w WZL. Ponadto były gwarancje przejęcia części lotniska w Radomiu na cele Zakładów Airbus Helikopters (1200 monterow Caracal`a) i współpracy z WSzWL w Dęblinie w konstrukcji środków dydakcyjnych (symulatory) szkolenia pilotów nowych maszyn. Francuzi najpoważniej ze wszystkich starających się w przetargu traktowali zadania polskiej zbrojeniówki, która odpowiadała użytkownikom, czyli wojsku, a nie urzędasom z MON. Ta oferta zapowiadała spełnienie wszystkich warunkowy wojska (moc maszyn, pojemność kabiny, uzbrojenie i wystawa dynamiczna produktu). Ponadto kontrakt z Airbus´em byłyby otwartymi drzwiami do dalszej nieograniczonej współpracy z najnowocześniejszymi technologiami europejskimi Airbus, ESA, MBDA, czy przy budowie okrętów i rozwoju technicznego w przemyśle stoczniowym (Scorpene). Ślepa wiara w US sprzęt polskich decydentów, jest już mitem i Polska powinna z tymi wiązać współprace, którzy przede wszystkim są w Europie i maja największy interes budowy wspólnych europejskich systemów obronnych, a nie się starać o przestarzale (te najlepsze USA nie udostępnią obcym krajom), leciwe systemy. I tak z 70 sztuk poprzez 50 do 21 a w rzeczywistości 2 sztuki, które maja wojskowych uszczęśliwić. To jest ta dobra zmiana, rozwiązanie problemu po polsku, zwłaszcza dla wojska. .polskieradio.pl/42/273/Artykul/1578879,MON-niewykluczony-nowy-przetarg-na-smiglowce-dla-armii-Airbus-mowi-o-offsecie

    2. Szyderca

      Kłamiesz. Na początku przetarg był krytykowany na bycie zrobionym pod Black Hawka, bo tego chcieli wojskowi, bazując na doświadczeniach z misji. Potem ci sami wojskowi zmienili zdanie widząc oferty przedstawione przez Mielec, Świdnik i AH.

    3. 123

      ale za to przyjeli nas do nato

  9. jugar

    Śmigłowiec Caracal to wersja rozwojowa bardzo udanego, latającego w ponad 20 krajach śmigłowca Super Puma. Przypomnę, że Caracal nosił oznaczenie EC725 i nazywano go Super Cougar. Jest rodziną Super Pumy noszącej oznaczenie EC225. W Lotniczym Pogotowiu Ratunkowym mamy EC135. Nie da się o Caracalu powiedzieć, że jest to konstrukcja nie sprawdzona lub stara. Latające w Japonii, Francji, Szwajcarii, Niemczech, Szwecji, Korei Południowej i w wielu innych krajach EC225, zaowocowały powstaniem konstrukcji Caracala, odpowiadającego na współczesne wyzwania i noszącego dobre tradycje wciąż produkowanej Super Pumy. W wyborze Caracala nie było ryzyka egzotyki i poszukiwania przygód jak niektórzy to przedstawiają. Szkoda tylko, że nikt z Defence 24 nie pokusił się na prześledzenie historii Caracala i jego macierzystej firmy, czyli Aerospatiale, Eurocopter i Airbus. Skrzętnie skorzystali z tego politycy. Nie są specjalistami, nie podejmują dyskusji. Po prostu w ciemno wskazują sprzęt amerykański jako ten służący w największej i najlepszej armii na świecie. Zapominają przy tym dodać, że ta armia jest też najdroższą armią na świecie. Od lat, nakłady na obronę nie odzwierciedlają jej liczebności i poziomu nowoczesności. Ten stan z pewnością ma jakieś przyczyny. Być może w wysokich standardach troski o żołnierzy, ale z pewnością też jednostkowe koszty zakupu i eksploatacji poszczególnych jednostek sprzętu mają w tym poważny udział. Taki rodzaj snobizmu. Drogie ale swoje i stworzone przez największą i najnowocześniejszą firmę na świecie.

    1. Marcin

      Problem polega na tym, że w USA właśnie rusza program wymiany całej rodziny BH na nową konstrukcję (Future Vertical Lift) spełniającą obecne wymogi współczesnego pola walki. BH to konstrukcja z początku lat 70tych podczas projektowania bazująca na wojnie w Wietnamie. W przypadku wersji dla jednostek specjalnych problemem jest niska ładowność, i koszty wyposażenia dodatkowego. I tu jest pies pogrzebany tak naprawdę. Caracal może zabrać 28 żołnierzy, BlackHawk mniej niż połowę tego, natomiast bardzo drogie wyposażenie takiego śmigłowca jest jednostkowe. Aby przetransportować taką samą liczbę żołnierzy trzeba mieć dwa drogo wyposażone BlackHawki w stosunku do jednego Caracala. Więc gdzie jest logika w myśleniu Macierewicza podczas wyboru śmigłowca? Byłoby to do obronienia gdybyśmy mięli taki budżet na zbrojenia jak USA, ale skoro mamy jaki mamy powinniśmy liczyć i starać się zagospodarować jak najlepiej każdą złotówkę. Za to obecny rząd uprawia radosną totalnie nieodpowiedzialną politykę. Jak można pojechać do zakładu i zobowiązać się do kupienia 21 śmigłowców...w jakiej się wtedy siebie stawia pozycji negocjacyjnej?? Teraz za pakiet szkoleniowy, dodatkowe wyposażenie czy symulator Amerykanie mogą rzucić taką cenę jaką będą chcieli, a o jakimkolwiek offsecie możemy zapomnieć. Dziwi mnie, że te ruchy mają jakiekolwiek poparcie zwłaszcza na tym forum.

    2. Obywatel

      to znów pytanie retoryczne czemu ten najlepszy Twoim zdaniem śmigłowiec nie został kupiony przez Francuzów do ich własnej armii tylko zastąpiony innym śmigłem? No dla czego kupić mieliśmy ZOP której wersji w ogóle Francuzi nie mają? A i jeszcze jedno...Twój piękny śmigłowiec to ostatnia wersja modernizacyjną była ta sprzed 15 lat...I to jest kres modernizacji tego śmigła. Nie jestem fanem ani BH ani AW ale jak mamy dyskutować to merytorycznie. Bo się zastanawiam po co mamy kupować w każdym przypadku śmigła na poziomie Poloneza wyposażone w radio Sony i silnik Rovera? (tak w wielkim skrócie)

  10. Smutny

    Nie rozumiem. Mial byl offset i transfer technologii, nowe mozliwosci produkcyjne i szansa dalszej wspolpracy z francuzami. Teraz nie ma offsetu, nie ma ceny helikopterow, nic sie nie mowi o trasferze technologii. W co ten Macierewicz pogrywa? Rzad nic nie mowi. Wspomnieli ze pociesza francuzow okretami... przeciez za to tez bedzie i offset i transfer technologii i miejsca pracy. To kryminal jest. Ile na tym przemysl zbrojeniowy straci. Polski przemysl (panswowy) a nie prywatne korporacje.

    1. w3-pl

      ja rozumiem. co to 3mld euro+ na zielonej wyspie gdzie przecholowali grubo i od 2014 majstrowali przy ofe. Nie rozumiem dlaczego do dzisiaj w Brazylii Nie zintegrowali Wielozadaniowego w wersji ZON(nie ZOP!) z Exocet. a podobno Tigre z Spike Hiszpanom w 6 mcy

  11. A

    Bardzo dobrze bedziemy miec technologie z brytyjsko wloska , amerykanska i ukrAinska a my bedziemy tego wszystkiego sie uczyc :) i potem sami tworzyc.

  12. Skoczek

    Dobrze by było od razu pomyśleć o kupnie symulatora.

  13. WWW

    I tak zapłacimy za 20 Caracali w wersji ZOP, CSAR, Specjalnej, czyli 70% wartości heli, gdyż, Francja miał dostarczyć je w 2017-2015r. To znaczy że musiała już dla nich zamówić podzespoły, prawdopodobnie pierwsze są już składane, a założyć się można że w trakcie negocjacji zaproponowali nam przesunięcie terminu dostawy na późniejszy okres, czego my nie zaakceptowaliśmy ze względu na chęć przyciśnięcia francuzów 70% wynika z kosztów wersji specjalistycznych 1 Zop to wartość 3 zwykłych. Tak więc poniesiemy koszty zakupu, tym razem już bez offsetu, miejsc pracy w Polsce, bez stałych cen części i bez prawa modernizacji. Przecież to będzie złoty interes dla Francji. Dopuścić dzieci władzy, pobiją się łopatkami, poobrażają, a na koniec naskarżą że to ten drugi zaczął, Tak nas załatwili niedorajdy.

  14. dropik

    W rzepie ma sie ponoc ukazać artykuł z ceną za te biedahołki. Cena za 21 to 3mld zł . Czyli za 50 wychodzi jakies 7-8 mld czyli cena zbilizona do caracali (same heli miały wlasnie tyle kosztowac). Oczywiście nie wiadomo jaka to ostatecznie bedzie wersja, ale zapewne byle jaka i bez wyposażenia, i uzbrojenia. Oczywiście żadnego offsetu też nie będzie. To się więc nazywa złoty interes szlachcica Zabłockiego

    1. Hi

      Naucz się liczyć dezinformatorze. 13mld/50szt. To ok 260mln/szt. Caracala z wadami wirnika odpadu technologicznego. Francuzi mają 21szt.i won. Godzina lotu 9000€. To najdroższa oferta na świecie. Ostatnio w Norwegii urwane śmigło-13 ofiar. Spytaj o przeżywalność załogi. Tajlandia płaciła ok 120mln/szt. Gdzie jest reszta kasy? 6000 miejsc pracy czyli 120/przy jedne skorupie. Kpina

  15. As

    Plan jest taki żeby kupować tanio i bardzo powoli. Te 21sztuk to nam wyjdzie na 21 lat. Mieliśmy kupić ciężarówkę a kupimy dostawczak. Czy politycy mogą nazywać produkowaną u nas wersje Black Hawkiem ?

  16. Uważny obserwator

    No to już wszystko jasne o co poszło. Problemem nie były śmigłowce. Czego dowidziały się media; "Jak podaje RMF FM, bezpośrednim powodem przerwania rozmów w sprawie zakupu śmigłowców Caracal było żądanie strony polskiej dostępu do technologii produkcji amunicji do czołgów Leopard." I co jest teraz zastanawiające: 1. Czy brak zgody Francuzów, wart był utraty opcji produkcji pocisków samosterujacych? 2.Czemu ma służyć tak szybki wybór Black Hawków? 3. Jak będą się kształtowały stosunki z Airbusem, w którego celuje się jako zasadniczego partnera w budowaniu polskich zdolnosśi w zakresie rozpoznania satelitarnego?

    1. ekonomista

      Ad. 1. NIE PRODUKCJI TYLKO ZAKUPU!!!!

  17. As

    Rząd wmawia, że S70i to Black Hawk.

  18. Marcin

    "W ostatnich dniach w mediach pojawiły się komentarze sugerujące, że Airbus Group nie poinformował Rządu Rzeczpospolitej Polskiej o zamiarze utworzenia 6000 miejsc pracy w kraju w ramach długofalowej strategii rozwoju Grupy. Nie odpowiada to stanowi faktycznemu. 11 lutego 2016 roku nasz plan działań został oficjalnie zaprezentowany Panu Wiceministrowi Radosławowi Domagalskiemu i pozostałym członkom polskiego zespołu offsetowego. Dzień wcześniej, podczas spotkania z przedstawicielami zarządów Airbus Helicopters i Airbus Group, informacje na ten temat uzyskał bezpośrednio Pan Wicepremier Mateusz Morawiecki. Wszelkie dokumenty z tym związane zostały przekazane polskim władzom w stosownym czasie" - oświadczyła firma w piśmie przesłanym przez obsługującą ją agencję PR. Na początku października Ministerstwo Rozwoju, które prowadziło negocjacje offsetowe, poinformowało o zakończeniu rozmów, uznając je za bezprzedmiotowe. Polski rząd uznał, że oferta Airbusa nie zabezpieczała interesów ekonomicznych i bezpieczeństwa Polski.

  19. pumx

    co to za ministra chwalila sie samolotami "bez glowy".odwalcie sie od maciorki.mial kupic po zawyzonej cenie francuski szmelc.

    1. K2

      Znasz cenę jednostkową śmigłowca? Przecież umowa na ich zakup nie została sfinalizowana, a to co podawała prasa to dziennikarskie spekulacje i informacje z internetu. Rząd nie zakończył negocjacji a ty znafco znasz ich finał wraz z ceną za sztukę, To bardzo ciekawe, hmmm, baardzo ciekawe.

  20. Mały

    S-70i nie będą mogły latać w nocy! Ktoś potwierdzi tę informację? Gdzie są żołnierze zainteresowani helikopterami?Niech się wypowiedzą.

    1. K2

      Żołnierzy od dawna nikt nie słucha. Politycy mają swoje priorytety i wizje, partnerem dla nich są związki zawodowe. Żołnierz w tym systemie jest najmniej istotnym elementem. Nie ma prawa głosu.

  21. Lufa

    A kiedy polskie umysły wyprodukują własny proch do pocisków w leopardach? A może to za trudne na polskie mózgi?

    1. mc

      Zapytaj tych którzy zamykali polskie prochownie - 2012.

  22. dropik

    taki cytacik : "Francuzi nas zaczynają traktować tak jak obecny rząd na to sobie zasłużył. Osobom oburzonym przypominam, że przedmiotem całej hucpy nie jest kupowanie kurtki na bazarze, ziemniaków w Lidlu lub handel Colą, żarciem dla psów i podpaskami w ramach FMCG. Wysoce zaawansowane technologie mają swoje charakterystyczne prawa rządzące się postępowaniami. Na wstępie oczywista sprawa - zerwać negocjacje można było ale pod pretekstem cięć budżetowych, a następnie modernizować to co mamy zaś zakup nowych maszyn odłożyć w czasie. Przy takim układzie prawdopodobnie Airbus nie miałby aż takich pretensji. Ale do takiego rozwiązania potrzebna jest sprawna dyplomacja, wyczucie, takt i decydenci którzy słuchają się fachowców. Obecny rząd nie posiada ani wyczucia, ani ogłady zaś co najgorsze - mimo posiadania ośrodków analityczno doradczych ewidentnie się ich nie słucha. Czy jest to kompleks oblężonej twierdzy i szpiegomania czy też zwykłe zarozumialstwo, buta i nieświadomość własnej niewiedzy - nieistotne. Z całej palety rozwiązań obecny rząd wybrał najbardziej głupie i najgorsze dla Polski. W zasadzie gdyby nie dotyczyło to SZ RP i nie przyniosło ostatecznego zaorania polskiego przemysłu lotniczego (a nie amerykańskiej fabryki w Mielcu i włosko-brytyjskiej w Świdniku) to byłoby to całkiem zabawne case study jak można wszystko spieprzyć. Odrzucono JEDYNEGO oferenta którzy poważnie potraktował przetarg i zaoferował pełną paletę potrzebnych maszyn + offset, odrzucono w sposób w biznesie nie akceptowalny. Zdziwienie środowisk pro PiSowskich na temat reperkusji politycznych ze strony Francuzów mnie nie dziwi (tzn fakt owego zdziwienia) ponieważ w cywilizowanych krajach rządy rękami i nogami pomagają rodzimym eksporterom uzbrojenia. U nasz od czasów śp. SLD takowego wsparcia nie ma. Nie budzi zatem mojego zdumienia fala oburzenia i zaskoczenia polityczną reakcją Francuzów (a to dopiero jej przedsmak) - ludzie z aptek i kółek śpiewaczych nie rozumieją że tak się robi wielki biznes w zbrojeniówce- poprzez wsparcie polityków. U nas tego nie ma. Zresztą wystarczy popatrzeć na wyniki PGZtu. Wracając do Caracali - odrzucenie oferty w stylu janusza w salonie samochodowym było pierwszym grzechem PiSu. Drugim - dużo gorszym - stało się pognanie do Świdnika i Mielca i publiczne zapewnienia o tym, że zakupione zostaną "najpolsze śmigłowce". Wraz z podawanymi datami i nawet liczbami. Z tego nie da się już wyjść obronną ręką - dostarczono amunicji która w zasadzie pozwoli wygrać Airbusowi arbitraż oraz zaskarżyć decyzje przed KE. Można było tego uniknąć i zrobić to samo ale "w białych rękawiczkach" - i znów pytanie - brak ekspertów czy "tylko" ich niesłuchanie? Obecnie nie ma to już znaczenia. Zabawne jest też zaskoczenie Mielca i cisza w Świdniku. Jak widać nie tylko IU został olany na polu doradczym :) I mógłbym teraz pisać o śmigłowcach, o terminach o potrzebach,o bezsensie mikroflot, o S-70i i UH-60M etc, można by też pisać o tym, że offset miał być a teraz go w zasadzie nie będzie -tzn pójdzie on nie do POLSKICH zakładów a do polskich filii amerykańskich i włosko-brytyjskich korporacji ale nie tutaj jest pies pogrzebany. W tego typu kontraktach zasadzą jest też to, że im bardziej ryzykowny dla wykonawcy rynek/zamawiający tym gorsze warunki zapłaty - weksel in blanco, zaliczka minimum 35%, przedpłata 100% etc. Są to rzeczy oczywiste dla osób które siedzą w handlu zaawansowanych systemów i technologi. Obecna hucpa nie oznacza, że nikt z nami już nie będzie "chcieć". Oj będzie, ale każdy dział szacowania ryzyka postawi jasne warunki: przedpłata od 35 do 100%, etc. Jako zamawiający straciliśmy obecnie wiarygodność a wraz z nią preferencyjne warunki. Odczujemy to nie tylko na poziomie cen za sam produkt ale też warunków płatności oraz...obsługi i serwisowania. Na deser jeden ze smaczków które niebawem wyczytacie- Piorun - jak zapewne wiecie nie produkujemy paliwa rakietowego które pozwala na zapewnienie właściwych parametrów przestrzennych zestawu. Musi ono być importowane i w grę wchodzą fabryki na świecie bez przesady - policzalne na palcach jednej ręki. W zamian za Caracale miały trafić mi. technologię z Roxela do Mesko. Ale już wiemy, że nie trafią. Za to może dostaniemy przy S-70i offset wykonywania gumowego kondona odprowadzającego łuski z karabinu napędowego :) Taka propozycja padała na MSPO".

  23. Marcin

    Jakby grzmiał z barykady Macierewicz gdyby rozpisał przetarg na śmigłowce, przyszedł by nowy rząd, przetarg ukręcił, pojechał do "zaprzyjaźnionej" fabryki i tam na oczach kamer poinformował, że śmigłowce kupujemy TUTAJ...nie wiadomo za ile, z jakim pakietem, doposażeniem, CENĄ za to wszystko.... Więc pytania do Pana Ministra na które powinien odpowiedzieć BEZZWŁOCZNIE: 1. Jaki wynegocjował offset z Amerykanami (w końcu u nas są montowane same kadłuby, 70% kosztów poniesiemy na import z USA, symulatorów, pakietów logistycznych, pakietów szkoleniowych, wyposażenia śmigłowców itd) ??? 2. Jaką wynegocjował cenę kontraktu?

  24. wk

    Wiecie, że bekniemy wszyscy za ten przekręt. Jak to jest możliwe że zaproponowano nam prawie 100% ofsetu, produkcję, serwis, prawo do rozwoju w kraju, my zrywamy negocjacje i następnego dnia ogłaszamy że kupujemy BH nikt nie wie jakie, za ile jaki offset ( ten podobno był podstawą zerwania negocjacji ). Żaden arbitraż nie przyzna nam racji nie ma takiej możliwości. My za tych geniuszy zapłacimy kilka miliardów dolarów odszkodowania.

    1. ef

      Proszę podać podstawę prawną takiego rozstrzygnięcia. Żaden arbitraż nie przyzna ani centa jeśli AH nie wskaże dowodu, że Polska się na etapie negocjacji do czegoś zobowiązała.

    2. frog

      Odszkodowanie to się płaci za zerwany kontrakt a nie negocjacje, negocjować to można do skutku . Co do zakupu BH to rzeczywiście opinia publiczna została olana nie wiadomo co i za ile, jakieś tajne negocjacje. A Caracal był przepłacony cena z kosmosu na pewno poszła łapówka .

  25. Poldek

    Wojska specjalne lataj glownie w nocy. Black Howk nie lata w nocy. Jest to wiec jeden z nonsensow ministra????

    1. Alosha

      Black Howki latają w nocy, ale tylko te w USA.W Polsce produkuje się S-70i a te w nocy latać nie mogą.

Reklama