Reklama

Siły zbrojne

Macierewicz: Baterie Wisła do połowy 2018 roku. Konkurencyjność absolutnie niezbędna

Fot. mon.gov.pl
Fot. mon.gov.pl

Minister Obrony Narodowej Antoni Macierewicz poinformował, że wstępnie ustalono, iż pierwsze baterie systemu Patriot w ramach programu Wisła mają trafić do Polski do połowy 2018 roku. Zaznaczył jednocześnie, że proces wyboru zestawu obrony powietrznej średniego zasięgu nadal ma charakter konkurencyjny i jest w nim również uwzględniana oferta MEADS.

Szef MON Antoni Macierewicz przedstawił posłom Sejmowej Komisji Obrony Narodowej informację dotyczącą przebiegu postępowania na pozyskanie zestawu rakietowego obrony powietrznej średniego zasięgu Wisła. Przypomniał, że zdecydowano o wysłaniu Letter of Request – wniosku do strony amerykańskiej inicjującego formalny proces zakupu sprzętu w ramach międzyrządowej procedury Foreign Military Sales. 

Minister zaznaczył, że nowe kierownictwo resortu przyjęło zasadę, że prowadzenie negocjacji tylko z jednym partnerem (jak miało to miejsce wcześniej) jest niedopuszczalne, a konkurencyjność w postępowaniu to warunek niezbędny. Dlatego obok Raytheon prowadzone są też nadal rozmowy z konsorcjum MEADS.

Przed wysłaniem Letter of Request wstępnie uzgodniono warunki, na jakich ma przebiegać dostawa systemu Patriot. Pierwsze dwie baterie mają być dostarczone Polsce przynajmniej do połowy 2018 roku, wszystkie zestawy mają dysponować systemem zarządzania obroną powietrzną IBCS. Minister Macierewicz zaznaczył, że ten system umożliwi wykorzystanie zestawów Wisła do współdziałania z innymi systemami obrony przeciwrakietowej, w które polska armia ma być wyposażona.

Ponadto, co najmniej 50% prac związanych z dostawami systemu Patriot ma zostać zrealizowanych w krajowych zakładach wskazanych przez polską stronę. Wreszcie, postawiono warunki dotyczące offsetu - Raytheon ma zrealizować "pełen offset". W trakcie posiedzenia komisji przedstawiciele strony rządowej zaznaczali, że w postępowaniu na system Wisła podpisanie umowy dostawy nastąpi dopiero po zakończeniu negocjacji offsetowych, nie przewiduje się jej wcześniejszego „parafowania” (co miało miejsce w przetargu na śmigłowce wielozadaniowe i ograniczyło swobodę resortu w tym zakresie).

Łącznie zaproponowano 69 zobowiązań offsetowych, na większość z nich uzyskano aprobatę, zarówno od Raytheon jak i od MEADS. Dotyczą one nie tylko zagadnień związanych z samym systemem Wisła, ale też technologii rakietowych potrzebnych do realizacji programu Narew, luf i uzbrojenia, czy obsług samolotów F-16 i C-130. Lista zobowiązań zakresie została niedawno uzupełniona o 12 dodatkowych technologii i to właśnie one dotyczą m.in. wsparcia eksploatacji samolotów Sił Powietrznych.

Wiadomo na pewno, że strona polska zainteresowana jest pozyskaniem pocisku „niskokosztowego”, również ze względu na możliwość zmniejszenia całkowitej sumy funduszy jakie przeznaczone są na system Wisła. Sekretarz stanu w MON Bartosz Kownacki zaznaczył, że z uwagi na wahania kursu dolara oraz wymogi strony polskiej koszt zestawu Wisła może wynieść od 30 do nawet 50 mld zł. Pod uwagę brany jest izraelski Stunner (prawdopodobnie jego odmiana SkyCeptor, zgodę na jej eksport wydał rząd USA), przy czym potencjał produkcyjny miałby zostać przynajmniej w części ustanowiony na terenie kraju. 

Innym istotnym elementem technologii, jaka miałaby zostać transferowana do Polski jest produkcja półprzewodników mikrofalowych, używanych do budowy radarów z antenami AESA. Krajowy przemysł dąży w ramach programu Wisła do uzyskania dostępu do technologii AESA GaN (opartej na azotku galu).

W PGZ trwa audyt związany z określeniem i przydzieleniem zdolności do realizacji systemu Wisła. Zgodnie z przedstawionymi w Sejmie założeniami w krajowym przemyśle miałyby też powstawać wyrzutnie już do pierwszej baterii systemu. Podkreśla się chęć wykorzystania uzyskanych zdolności przemysłowych w programie Narew.

W trakcie posiedzenia informacje dotyczące poszczególnych obszarów odpowiedzialności przedstawiali sekretarz stanu w MON Bartosz Kownacki, szef Inspektoratu Uzbrojenia gen. bryg. Adam Duda, dyrektor Biura ds. Umów Offsetowych w MON gen. bryg. rez. Stanisław Butlak, natomiast ze strony przemysłu – dyrektor biura obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej PGZ Marek Borejko.

Szef MON ocenił wysoko możliwości Raytheon, jak i zestawu MEADS. Stwierdził jednocześnie, że ten ostatni system nie został „zweryfikowany”, z kolei na wady zestawu Patriot wskazują jego przeciwnicy oraz Kongres, który przyznaje finansowanie. Informacje w tym zakresie zawarte były na przykład w niedawnym raporcie Government Accountability Office. Jak zapewnił minister, polski resort obrony w negocjacjach wziął pod uwagę zastrzeżenia, kierowane pod adresem Patriota (czego dowodem jest twardy wymóg implementacji systemu IBCS).

Posłowie opozycji, w tym były sekretarz stanu w MON Czesław Mroczek ocenili pozytywnie fakt wysłania LOR. Wyrażali jednak zastrzeżenia do przyjętej strategii negocjacyjnej (jednoczesnego prowadzenia rozmów z MEADS), wskazywali również na zbyt długi ich zdaniem okres prowadzenia negocjacji. 

Reklama

Komentarze (26)

  1. box

    Jeżeli faktycznie mieli byśmy kupić Patrioty w wersji z dwiema wyrzutniami w baterii czyli razem 16 wyrzutni za 30-50mld to jest to zupełnie pozbawione jakiegokolwiek sensu, bo biorac pod uwagę potencjał ewentualnego przeciwnika 16 wyrzutni nie jest nam w stanie w najmniejszym stopniu zapewnić bezpieczeństwa czyli inaczej mówiąc jest to 30-50 mld wyrzucone w błoto bo to czy bedziemy mieli 16 wyrzutni czy 0 niewiele zmieni... Polska potrzebuje minimum 6 wyrzutni w każdej baterii co pozwalało by wystrzelić naraz ok 200 rakiet co i tak jest niewielką ilością wobec tego czym dysponuje Rosja. Ale na 2 wyrzutnie na baterie to nawet szkoda czasu... W takiej sytuacji już lepiej za te środki kupić kilkaset używanych abramsów + licencje na czołg od korei na przyszłość, 3-4 eskadry używanych samolotów F16 + jedną eskadrę F35 i pare tysięcy spików + kilkaset wyrzutni do nich i rozwijać Narew o powiększonym zasięgu... albo inwestowac we własną broń atomową, która tak naprawde jako jedyna daje nam możliwość powstrzymania ataku ze wschodu. Bo tylko groźba jej użycia może dawać nam szanse na sprowadzenie ewentualnego konfliktu na płaszczyznę konwencjonalną, a tylko w takim mamy jakiekolwiek szanse oczywiście zakładając posiadanie mocnych wojsk pancernych i lotnictwa oraz obecność w silnym międzymorzu z Ukrainą włącznie

    1. ewr

      f-16 , a s-40 ich nie zdejmie? obszar operowanie naszych f16 zostanie ograniczony do zachodnio poludniowej polski

  2. DARO

    Szef Zarządu Planowania Rzeczowego Sztabu Generalnego WP pułkownik Krzysztof Zielski potwierdził, iż Wisła składać będzie się 4 dywizjonów, 8 baterii i 16 jednostek ogniowych.... a przecież 8 baterii to powinny być 64 wyrzutnie (8x8)- jeśli się mylę niech mnie ktoś poprawi

    1. wewiór

      A zapłacimy cenę jak za 64 wyrzutnie.Wszystko się zgadza-nie dość,że to jest kiepskie to jeszcze w okrojonej liczbie- mało-ale za bardzo duże pieniądze.

    2. m

      Powinno być: 6 dywizjonów, 18 baterii, 108 jednostek ogniowych + 12 jednostek - 6 rezerwy i 6 do celów szkoleniowych :) Według mnie do każdej takiej baterii powinno zostać kupionych również odpowiednio przynajmniej 4 do 6 zestawów mobilnych artyleryjsko-rakietowych np. na ciężarówce Jelcz do obrony tych wyrzutni podczas przemarszów i w trakcie rozlokowania na pozycji bojowej (opartych przynajmniej o podwójnie sprzężoną armatę KDA 35mm i podobnie zdublowane zestawy "Piorun"). Oczywiście to kompletna fantazja, ale sądzę, że właśnie tak powinno wyglądać uzbrojenie 3 WBROP, aby mogła ona spełniać swoją rolę.

  3. Robin

    Piszecie że to wszystko mało, przecież polski nie stać żeby obronić się przed ruskimi, jedyna nadzieja że jak przyjdzie co do czego to dostaniemy za darmo dodatkowe wyżutnie

  4. robert

    Relacja (pełna :-) z prezentacji płk Zielskiego wskazuje, że rzeczywiście: 8 baterii po 2 wyrzutnie. Trzeba mieć nadzieję, że było to przejęzyczenie, bowiem była to część pytania-odpowiedzi.

  5. wewiór

    Czy ten pan ma nas za idiotów?Ustalono,że baterie Patriot mają trafić do armii do połowy 2018-czyli wiadomo co ma trafić i kiedy-bo nie ma mowy o tym kiedy ewentualnie miały by trafić do Polski baterie konkurencyjnego zestawu MEADS.

    1. kleik

      Jeżeli umowa na Patrioty zostanie podpisana, takie będą terminy dostaw.

    2. Davien

      Konsorcjum MEADS twierdzi że pierwsze baterie bysmy otrzymali po 50 miesiącach od złożenia zamówienia, sam sobie oblicz kiedy by to było.A co do Patriotów do połowy 2018r miałyby do nas trafic tylko dwie baterie w zmodernizowanej wersji PDB-8 z IBCS

  6. DARO

    Czyli będą to okrojone baterie- każda po dwie wyrzutnie co daje łącznie 16 wyrzutnie (8x2), a nie po 8 wyrzutni w baterii tak jak to niektórzy pisali.

    1. Davien

      A skąd wziąłeś informacje o okrojeniu baterii bo w tekscie czegos takiego nie ma?

  7. xyz407

    Proponuję przejść na planowanie deficytu budżetu państwa na system przedziałowy np. deficyt na rok 2017 ustalić w przedziale od 40 mld do 90 mld. Genialne nieprawdaż.

  8. marpas

    tak to jest jak wybiera się na szybko i bez analizy...znowu albo kupimy stara wersję albo nie spełniającą nowoczesnych wymagań lub też niedopracowaną...i nie ważne która opcja polityczna zakupuje, podejmuje decyzje, wszystko i tak pod publikę

  9. robertpk

    jak wybrać aby nie wybrać : Pan Macierewicz chce Patriota z radarem który być może nigdy nie powstanie i systemem dowodzenia konkurencji .. dodatkowo ma wymagania dotyczące implementacji nowych pocisków jednocześnie jego zastępca Pan Kownacki stwierdził, że nie chcemy systemu unikalnego - chcemy konfiguracji która będzie używana w przyszłości przez USA... czyli ... nie chcemy Patriota

  10. lef

    Z przedstawionego audytu rządu amerykańskiego w sprawie wydatków na modernizację Patriota jasno wynika, że radar i oprogramowanie wymagają znacznego ulepszenia radaru i oprogramowania. Konieczne jest zatem zmodernizowanie Patriota do wersji PDB-8 i PDB-8.1.Przy czym nowy radar LTAMDS spodziewany jest dopiero w 2018 roku, a badania PDB-8 kończą się w IV kwartale 2017 (nadal nie sieciocentryczny), a kilka lat później PDB-8.1. Jeśli więc według ministra pierwsze dostawy miałyby nastąpić do połowy 2018, to dotyczyłoby to obecnej wersji (bardzo przestarzałej, o ograniczonych możliwościach ogniowych) Patriota. Jest to więc kolejne bicie piany i propaganda, a tacy ludzie jak Misiewicz nie gwarantują realizacji żadnego programu.

  11. BUBA

    Niemieckim wymogiem dla MEDS było ukończenie pierwszych zestawów pomiędzy 2018 a 2019 rokiem, zaś wymiana Patriota PAC-3 w wskazanych jednostkach ma nastąpić do 2026 roku. Polacy rozpoczną przyjmowanie na uzbrojenie Patriota PAC-3 w 2018 z możliwością obrony w zakresie 120 st. Prawdopodobnie jeden zestaw będzie bronił Redzikowa, bo po to najbardziej są potrzebne w okolicach tej daty. Obrona Polski może poczekać... Oznacza to że zamiast nabyć wycofywane systemy od Niemiec i zrobić to samo co planują Stany Zjednoczone ze swoimi starymi zestawami PAC-3, czyli zmodernizować je o moduł dowodzenia IBCS oraz nowe oprogramowanie Polacy kupią nowe zestawy w przestarzałe konfiguracji ale jedynie z nowym modułem dowodzenia. Efekt będzie ten sam dla Stanów i dla Polaków, tylko dla Polaków będzie to duży krok wstecz na wiele lat nie mając 30% własności konsorcjum MEADS. Zamiast otrzymać prawo do wykorzystywania pełnej technologii całego systemu otrzyma jedynie wybrane technologie, co oddali budowę polskich systemów OPL przynajmniej na kilkanaście lat. Lup Polska zupełnie utraci możliwość budowy czegokolwiek jak jest teraz z samolotami po sprzedaży Mielca przez tą sama ekipę w 2007 roku. Następnie Polacy w 2026 roku obudza się z Patriotem PAC-3 i sąsiadem wyposażonym w nowoczesne baterie systemu MEADS produkowane w Niemczech, które będą o wiele efektywniejsze niż "polskie" Patrioty nie mające możliwości obrony w zakresie 360 st. Nowy radiolokator budowany przez Northrop Grumman lub Raytheon będzie gotowy do wpięcia w system co najmniej za około 5 lat. A czy jego budowa spełni oczekiwania - nie wiadomo. Tak czy owak powodzenia...wystarczy popatrzeć na Rosjan jak zmodernizowali system średniego zasięgu S-300 - zasięg 400 km - 100 km dalej niż "Polski Patriot 2018" którego jeszcze nie ma. "W zależności od typu zagrożenia operator systemu S-300W4 będzie miał do wyboru „małą” rakietę 9M83M, „dużą” 9M82MD oraz „pośrednią” 9M82M. Za każdym razem chodzi o dwustopniowe pociski przeciwlotnicze na paliwo stałe, atakujące cele z prędkością ponaddźwiękową. Rosjanie ujawnili, że „pośrednia” rakieta 9M82M ma w odniesieniu do statków powietrznych zasięg około 200 km. W przypadku „dużego” pocisku 9M82MD ta odległość została zwiększona do 400 km. Rakieta 9M82MD może również zwalczać cele balistyczne, w tym głowice rakiet balistycznych średniego zasięgu lecące z prędkością do 4,5 m/s. To właśnie dlatego została ona wyposażona w nowego typu, kierunkową, odłamkową głowicę bojową, której odłamki zawierają „ciężkie i lekkie” elementy niszczące. Rosyjski pocisk nie niszczy więc celu przez trafienie bezpośrednie (Hit to kill)." Polacy nie osiągną tego poziomu - obecnego u Rosjan - przez następne 10 lat po tym przetargu.

    1. Wiking

      Przepraszam, ale mam pytanie do ciebie.Czy Niemcy będą miały ten system MEADS? Dziękuję za odpowiedź.

    2. Afgan

      Podobny efekt co Rosja byśmy osiągnęli kupując 2 równoległe systemy. Na przykład David,s Sling plus Arrow, albo Patriot plus THAAD. Zachód nie ma obecnie odpowiednika systemów S-300W4/S-300PMU-2 albo S-400, a już na pewno nie jest nim MEADS. Efektory systemu MEADS to PAC-3MSE o zasięgu do 60km i IRIS-T-SL o zasięgu do 30km więc nawet szkoda porównywać możliwości MEADS z możliwościami powiedzmy S-300W4. Przyznać należy również iż zachód był zawsze do tyłu za Rosją/ZSRR jeżeli chodzi o systemy p-lotn. Zachodni przemysł zbrojeniowy bardziej rozwijał samoloty, które miały zapewniać przewagę w powietrzu a nie defensywne systemy OPL. Tak jak Rosja długo nie będzie miała odpowiednika F-22, F-35 czy Eurofightera, tak długo zachód nie będzie miał odpowiednika S-300 czy S-400. Nie kupimy obecnie zachodniego odpowiednika S-300W4 ponieważ on nie istnieje.

  12. Afgan

    Ten system jest potrzebny na wczoraj, a nie na połowę 2018 roku. Na przykład Iran otrzymał od Rosji pierwsze wyrzutnie S-300 kilka miesięcy po podpisaniu umowy. Rozsądnym byłoby pozyskanie od USA kilku starszych baterii Patriot z zapasów US Army do końca tego roku, a następnie ich sukcesywne zamienianie na nowe kompleksy powstające od podstaw w oparciu o nasze wymagania i na podstawie naszego zamówienia, przy równoczesnym zwracaniu dzierżawionych baterii Amerykanom. No ale jak widać MON twierdzi, że wojna może poczekać. Może nasze władze wysłały do Rosji "Letter of Request" z zapytaniem czy z ewentualnymi wrogimi działaniami nie mogliby poczekać na przykład do roku 2020, kiedy to będziemy lepiej przygotowani do obrony, bo atak wcześniej będzie po prostu "nie fair play".

  13. Chomiq

    Taka mała ciekawostka: Finally, the minister makes much of the offsets that will benefit Polish industry, but he appears to have overlooked that the Foreign Military Sales (FMS) program does not allow offsets. To teraz pytanie do Pana Ministra, co to za bajki o offsecie jak procedura zgodnie z którą mamy kupić Patrioty nie pozwala na żaden offset.

  14. Zaniepokojony

    Mam pytanie do znawców z defence24.pl... Czy my w ogóle coś zamierzamy w 2016 i 2017 kupić jeśli chodzi o uzbrojenie? (nie liczę samolotów dla VIP za 1,8 mld) Czy tak sobie odkładamy wszelkie modernizacje i zakupy na czas nieokreślony (np. miał być Apache/Viper/Atak a wiemy już, że do 2019 z tego nici). Pytam szczerze.

    1. ATG

      Zgodnie z wypowiedzią gen. Adama Dudy z Inspektoratu Uzbrojenia w tym roku mają zostać podpisane kontraktu na Kraby i Pioruny. Czy zostaną to poczekamy zobaczymy...

    2. Arek102

      Po 15 wrzesnia ma coś byc więcej wiadomo w tym temacie. Dodatkowo możesz wejść na stronę polski zbrojnej i zobaczyć co jest zapisane w budżecie MON-u na 2016r. Na zakupy w tym roku zostało zarezerwowane środki finansowe w wysokości: -5,67mld zł za "priorytetowe potrzeby modernizacyjne" -opisano na co zostanie przeznaczone, -4,02mld zł na "niepriorytetowe potrzeby modernizacyjne" -brak opisu na co zostanie to przeznaczone.

  15. Miś

    Zastanawia jedna rzecz. Jeśli Macierewicz anulował wcześniejszy zakup patriota NG i obecnie zlozyl LOR na patriota, to czy to krok naprzód, czy może wstecz? Nazwa ta sama, roznica literek. Wobec wcześniejszego przetargu wystawiano zarzut że systemu NG dla Polski nie ma. Jesli ktos mi zatem mówi, ze pierwsze baterie otrzymamy w 2018, to czy dostaniemy nowy system, czy tez może to czym obecnie dysponuje USA, a nie spełnia obecnych wymogów pola walki? W mojej opinii nie da sie w dwa lata stworzyć systemu średniego zasięgu nowej generacji, który byłby juz odpowiedni do sprostania nowym zagrożeniom. Mogę się oczywiście mylić w tej opinii, dlatego prosze mnie z bledu wyprowadzić jesli do niego by doszło. Pozdrawiam

    1. Arek102

      Oczywiście chodzi oto co ma w swojej ofercie OBECNIE Ratheon czyli radar AN/MPQ-65, pociski GEM-T i MSE, centrale zarządzania systemem ze zmodyfikowanym wnętrzem ale oparte na starej platformie sprzętowej z systemem obecnie używanym PDB-7 lub poprawionym PDB 8.x.x w zależności czy ten ostatni przejdzie pozytywnie testy. Dopiero na samym końcu te dwie baterie były by zmodyfikowane do wersji ostatecznej z pociskami Stunner- zamiast MSE, nowym radarem dookólnym, nową centralą zarządzania w raz z nowym systemem zarządzania IBCS- nawet amerykanie coś takiego bendą robić ze swoimi Patriotami w latach 2018-2028.

  16. rmarcin555

    Termin 2018 jest kompletnie i całkowicie nierealny. To są niecałe dwa lata.

  17. geostrateg

    No i teraz się okaże co o "najlepszym sojuszniku" myśli "najlepszy przyjaciel". Czy będzie chciał udostępnić technologię nie dość, że nowoczesną to jeszcze dającą swobodę "najlepszemu sojusznikowi" z wyborem radarów.

    1. kleik

      W takim wypadku kupimy system oferowany przez MEADS.

  18. JEREMI

    JAKI ZASIEG MA STUNNER??? PROSZE NIE PODAJCIE ZASIEGU RAKIET JAKIE ON ZWALCZA TYLKO JEGO ZASIEG.... WIE KTOS COS??

    1. Dron- x

      "W toku prac uzyskano dwustopniową rakietę zdolną razić cele wystrzelone z dystansu 70-300 km. Dzięki zastosowaniu wielosensorowej głowicy (radar oraz czujniki elektro-optyczne) udało się uzyskać – według producenta – bardzo wysoką skuteczność trafienia. Takie rozwiązanie pozwoliło na zastosowanie mniejszego, a więc również lżejszego ładunku bojowego. Dzięki temu pocisk zyskał bardzo dobre zdolności manewrowe."

    2. TWBolo

      producent nie podaje tej informacji.

    3. Davien

      Zasięgu pocisku nie ma podanego, ale radar ma zasięg do 300km więc na pewno jest mniejszy.

  19. KrzysiekS

    Najbardziej ciekawi mnie transfer technologi do polskiego przemysłu ale od USA to chyba nic ciekawego nie dostaniemy.

    1. lo

      Nie musimy dostawać transferu technologii na miarę systemu Wisła, wystarczy coś w 30-60% zaawansowania by dalej tą technologie u siebie i swoimi firmami wykorzystać do systemu Narew. Jeśli nie powstanie system Narew to sama Wisła nam ta bardzo niewiele. Poza tym nawet Wisła i Narew to dopiero początek zadań do wykonania w zakresie łączności, cyberprzestrzeni, altyleriI. Sama obrona plot. nic nie da jak nie będzie komu i czym się bronić. p.s. mam nadzieję, że żadnych helikopterów transportowych szybko nie kupimy a PLNy z tego zainwestujemy w artylerię, łączność, drony czy od biedy program Kruk.

  20. asds

    MEADS wciaż nie istnieje. Patriot wymaga 360 radaru, a reszta to ... Pozostaje kupic russki S500?

    1. mar. petrow

      może z obsługą, serwisem..... 300tyś ludzi?

    2. Max Mad

      Jak na coś co nie istnieje to całkiem sprawnie przechodzi kolejne testy kwalifikacyjne... cóż to za magia?!

    3. Marek1

      Owszem, można, ale tylko z opcją, że system ten w kierunku wschodnim działać NIE będzie ;-))

  21. Willgraf

    rakieta w systemie Wisła powinna mieć zasięg do min 240 km a nie od 15 do 40 km - czy pan minister nie widzi tu problemu - a ulega bajkom jakie opowiada Lockheed Martin ?

    1. dropik

      to ty chyba nie widzisz zasięgu rakiet wisły ! :P

    2. kleik

      W Wiśle będą trzy efektory. PAC2 GEM-T o zasięgu do 160 km PAC-3 MSE o zasięgu do 45 km SkyCeptor wywodzący się ze Stunnera, więc 50 - 70 km

    3. Marek1

      Kolego, zasięg skuteczny(mminimalny) do 40 km to ma mieć syst. Narew. Przy Wiśle to min. 70 km. Efektory Stunner jakie maja być wykorzystane w zestawach Patriot Advanced Affordable Capability-4 (PAAC-4), których Polska ma kupić 5-6 baterii z zamówionych 8 maja zasięg operacyjny od 70 do 300 km(wg. producenta).

  22. zasmucony

    Szkoda, że pominięto póki co opcję leasingu. Jest to bardziej adekwatna polityka obronna ale niestety na etapie prenatalnym.

  23. Grufalo

    Pamiętajmy o dwóch kwestiach: koszt offsetu i zdolność polskich przedsiębiorstw do absorpcji zaawansowanych technologii. Offset jest dopisywany do rachunku za dostawy, a nasza zbrojeniówka nie zawsze byłaby w stanie wdrożyć niezbędne rozwiązania produkcyjne. Nic nie jest proste...

  24. zasmucony

    Szkoda, że pominięto opcję leasingu. Jak zwykle - z brzytwą na poziomki..

  25. Toudi

    Jeżeli wyprowadzą kolejne ciężkie miliardy z kraju, a z transferem technologii (nawet tych schodzących) , offsetem , serwisem itd. będzie podobnie jak przy F-16, to naprawdę chyba nawet zadeklarowanym pacyfistom zaczną puszczać nerwy...

Reklama