Reklama

Siły zbrojne

Mundury OT na bazie tradycji Żołnierzy Wyklętych

Minister Macierewicz prezentuje mundur dla weteranów-Żołnierzy Wyklętych (1 marca 2016 rok) / Fot. mjr Robert Siemaszko/ CO MON
Minister Macierewicz prezentuje mundur dla weteranów-Żołnierzy Wyklętych (1 marca 2016 rok) / Fot. mjr Robert Siemaszko/ CO MON

W Biurze ds. Obrony Terytorialnej MON trwają prace nad stworzeniem nowego wzoru mundurów galowych dla wojsk OT bazujących na tradycji Żołnierzy Wyklętych. Rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz stwierdził w rozmowie z Defence24.pl, że umundurowanie polowe będzie posiadało wzory występujące obecnie w Siłach Zbrojnych RP.

Rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz stwierdził, że nie planuje się wprowadzenia odrębnych mundurów polowych i galowych dla Obrony Terytorialnej. Pod uwagę bierze się jednak stworzenie nowego munduru galowego wzorowanego na tych noszonych przez Żołnierzy Wyklętych.

Żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej wyposażani będą we wzory umundurowania, które obecnie występują w Siłach Zbrojnych RP (dotyczy to umundurowania galowego, jak i polowego). Ponadto informuję, że w Biurze ds. Utworzenia Obrony Terytorialnej powstała inicjatywa opracowania i wdrożenia dla żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej munduru galowego, nawiązującego do tradycji oraz pamięci „Żołnierzy Wyklętych”. Jest to jednak jeszcze w sferze planów.

Rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz

Decyzja w tej sprawie nie zapadła. Wiadomo, że projekt munduru był konsultowany z organizacjami proobronnymi.

Zgodnie z zapowiedziami Ministerstwa Obrony Narodowej powstające Wojska Obrony Terytorialnej mają stanowić nowy, piąty rodzaj Sił Zbrojnych RP. Docelowo mają liczyć ok. 35 tys. żołnierzy, skupionych w 17 brygadach utworzonych po jednej w każdym województwie (z wyjątkiem mazowieckiego, gdzie powstaną dwie brygady). W pierwszej kolejności mają powstać trzy brygady (wyznaczono już dowódców) zaś cały proces budowy systemu OT ma się zakończyć do 2021 roku.

Czytaj także: MON ujawnia szczegóły funkcjonowania Obrony Terytorialnej. "Ochrona praw pracowników, uposażenia dla pracodawców"

Warto zaznaczyć, że w marcu został zaprezentowany wzór munduru honorowego dla Żołnierzy Wyklętych. Swoim krojem nawiązuje do przedwojennego munduru oficerskiego. Na jego rękawach będą umieszczone znaki wyróżniające daną formację.

Reklama

Komentarze (50)

  1. stan

    dezerterzy z KBW używali umundurowania LWP

  2. Shi

    Jestem za wprowadzeniem takich mundurów galowych nie tylko w OT, ale i w całej armi. Te mundury są piękne i powinno się do nich wróci

  3. zawodowy

    Prosty i tani sposób żeby w wojsko w polowym lepiej wyglądało na uroczystości to tzw. apaszki. I to OT wystarczy. OT powinno im zapewnić dwie grupy przedmiotów (na poziomie indywidualnym): 1 grupa. - mundury polowe letni i zimowy, odzież zimowa, nakrycie głowy letnie i zimowe (+ew. beret "wyjściowy"), broń, isops, hełm. 2 grupa. - oporządzenie, buty, bielizna, śpiwór, karimata, plecak, manierke, menażkę, itp 1. grupa - bierzesz i nie pyskuj. H*jowo ale jednakowo, to ma być wojsko uznane przez konwencję genewską a nie jakaś banda 2. grupa albo bierzesz to co Ci Ojczyzna daje, albo wybierasz równoważnik pieniężny (za to co byś dostał a nie za swoją suer-hiper taktyczną kamizelkę) i przynosisz swoje - oczywiście wiadomo - kamuflaż wz.93. To co w kamuflażu być nie musi to w jednym stonowanym kolorze, buty ponad kostkę czarne lub brązowe (jak włoska armia) itp. Ja przygodę z MON-em zacząłem w czasach kiedy już wprowadzono mundury 2010. A dostałem same relikty PRL. przez pierwsze 2 lata. I nie jojczyłem bo przyszedłem służyć a nie bawić się w ASG. Jestem zawodowym żołnierzem, racjonalistą który twardo stąpa po ziemi i widzi co jest źle a nie zapatrzonym w strony książek o historii fanatykiem.

  4. say69mat

    Jednym z ulubionych elementów umundurowania żołnierzy wyklętych były niemieckie panterki. Czy Ministerstwo ON zamierz uwzględnić ten z elementów umundurowania w mundurze galowym???

    1. Antex

      nie żołnierzy wyklętych tylko powstańców warszawskich - bo na początku powstania zdobyli niemiecki magazyn.Odrobina prawdy historycznej nie zaszkodzi. A poza tym nie był to mundur galowy - więc nie mieszaj dwóch porządków.

  5. Tap

    Przykro powiedzieć, ale jak widzę cenzura w pełni działa, wielu osobom posty nie są publikowane, szczególnie jak dotyczą trudnych spraw. czas chyba przenieść się na jakieś poważne forum, bo tu najważniejszą informacją są mundury galowe żołnierzy wyklętych, których ci nie posiadali,, zresztą sam pomysł gloryfikowania żołnierzy wyklętych jest kontrowersyjny, ale jak ktoś poobrażał prawdziwych bohaterów Armia Krajowa, to do czego ma się odwołać.

  6. LOLA

    Niech zamówią coś u Hugo Bossa, on ma doświadczenie w mundurowaniu formacji paramilitarnych.

    1. x

      Wykroje z sezonów np. 1933-39 powinien nam lunąć za w miarę przyzwoite pieniądze. Może nawet uda się wynegocjować transfer technologii na niektóre kluczowe elementy umundurowania.

  7. Tap

    Proszę o zweryfikowanie niżej podanej listy pochodzi z portalu internetowego, więc miło byłoby usłyszeć od kogoś dysponującego źródłami, czy jest prawdziwa, pełna. Podaje bo rozwinęła się rozmowa o żołnierzach wyklętych, a warto by chyba zweryfikować działania tych formacji. – październik 1942, Lasy Kraśnickie – oddział Narodowej Organizacji Wojskowej, który wszedł później w skład kraśnickiego NSZ wymordował 40 Żydów zbiegłych z obozu na Lipowej w Lublinie. Żydzi ukrywający się w bunkrach będący byłymi żołnierzami Wojska Polskiego zostali obrzucani granatami. (Dariusz Libionka, Narodowa Organizacja Wojskowa i Narodowe Siły Zbrojne wobec Żydów pod Kraśnikiem – korekta obrazu, w: Zagłada Żydów. Studia i Materiały R. 2011, nr. 7; Warszawa 2011) – okres roku szkolnego 1942/43, Zakrzówek – Stanisław Szwaja, lat 18, uczeń Szkoły Spółdzielczej ZSS Społem zamordowany we własnym domu na oczach matki i siostry przy użyciu noży przez bojówkę NSZ. (Zofia Olszakowska, Maly skrawek wolnej Polski, Warszawa 2007) – 1943, Miechów – Żołnierz GL PPS WRN, robotnik Stanisław Noga został znaleziony martwy w stawie w Makocicach. NSZ-towcy torturowali go, żądając wskazania jego komendy i miejsca gdzie jest schowana broń. (Wspomnienia Stanisława Kowalczyka w: Polska Partia Socjalistyczna w latach wojny i okupacji 1939 – 45, Warszawa 1995) – 1943, Staszowo – oddział NSZ Wiktora Sytego „Lisa” zaatakował dwa gospodarstwa. Z jednego wyciągnięto 4 Żydów, których rozstrzelano w drugim znaleziono rodziców z trzyletnim dzieckiem. Rodzice zginęli uciekając, dziecko nie wiadomo. (ZARYS KRAJOBRAZU. Wieś polska wobec zagłady Żydów 1942–1945, Warszawa 2011) – 1943, Klimentów – NSZ-towiec zdenuncjował 3 ukrywających się Żydów u Jana Miłobędzkiego. Zostali zamordowani. (ZARYS KRAJOBRAZU. Wieś polska wobec zagłady Żydów 1942–1945, Warszawa 2011) – 1943, Wierzbica – Oddział NSZ dowodzony przez Wacława Proszowskiego zamordował ukrywającą się Żydówkę. Strzelał Stanisław Misterkiewicz. (ZARYS KRAJOBRAZU. Wieś polska wobec zagłady Żydów 1942–1945, Warszawa 2011) – 1943, Aleksandrów – NSZ zamordowały 8 Żydów oraz Polaka, który ich ukrywał. (RAAP, 3.IV.1944 nr 4 s.13) – 7 stycznia 1943 w Drzewicy zamordowano 6 członków Gwardii Ludowej. – luty-maj 1943 – Zakrzówek – oddział NSZ Zub-Zdanowicza zamordował 4-osobową rodzinę żydowską Anklów ukrywającą się u niejakiej Spryszakowej, zamordowani zostać mieli za pomocą siekier. Bystrzyca – 7 członków rodziny Erlichów (4 mężczyzn, dwie kobiety i 12-letnie dziecko) ukrywających się u Józefa Małka, Majorat – 3 osób (kobiet w wieku od 15 do 20 lat) z rodziny Brennerów ukrywającej się u Adamczyków. Rudniki – zamordowana została kobieta narodowości żydowskiej o imieniu Rojza. Pochodziła z Zakrzówka, wcześniej została zgwałcona. – lipiec 1943 – Janiszów – 15-osobowa grupa partyzantów NSZ z oddziału Zub-Zdanowicza zamordowała Żyda ukrywającego się u Michaliny Gajewskiej. Zamordowano również 3 Żydów ukrywających się w lasach. – 9 sierpnia 1943, w okolicy wsi Borów (powiat kraśnicki, województwo lubelskie) miało miejsce rozstrzelanie oddziału Gwardii Ludowej im. Jana Kilińskiego przez oddział Narodowych Sił Zbrojnych Leonarda Zub-Zdanowicza. Zamordowano 27 partyzantów GL i towarzyszących im trzech cywili. (Liczna literatura. Na przykład: Bohater z krwią na rękach) – 16 stycznia 1944 zamordowany został Łęgowik Zygmunt ps. „Brzeszczot” – harcerz OM TUR, członek PPS i Gwardii Ludowej WRN, później dowódca zwiadu III Brygadzie Artylerii Armat im. Józefa Bema. – luty 1944, Tomaszów Mazowiecki: Oddział NSZ „Las” zamordował trzy osoby za powiązania z AL, pokrewieństwo z partyzantami AL lub komunizm, dziewięć oddał Niemcom, którzy zesłali je do Gross Rosen. Tylko troje z nich przeżyło obóz. – 28 lutego 1944 – Rzeczyca – oddział NSZ „Cichego” powiesił działacza ludowego Walentego Kupca. (Ryszard Nazarewicz, Armii Ludowej dylematy i dramaty, Warszawa 1998) – 1 marca 1944 – okolice Wocina: Odział NSZ „Las” zabił Henryka Kwierczyńskiego. Oficjalnie za rabunek. – 9 marca 1944 – Petrykozy: Oddział NSZ “Las” zabił dwóch ukrywających się Żydów z Opoczna. Wcześniej brutalnie pobito małżeństwo, które ich ukrywało. Tego samego dnia w Pomykowie ten sam oddział zabił pięć osób w tym dwie kobiety za współpracę z “bandytami”. Dwoje miało być powiązanych z AL, reszta “nie wiadomo”. (Nazarewicz R., NSZ a Gestapo w dystrykcie Radomskim. Wspólny cel, w: Polityka nr 46 z 14.11.1992) – końcówka marca 1944, Łysowody k. Ćmielowa: Oddział NSZ „Las” przez 10 dni zwoził członków ludzi podejrzanych o koneksje z GL i PPR. Zamordowano 70 osób. (Nazarewicz R., NSZ a Gestapo w dystrykcie Radomskim. Wspólny cel, w: Polityka nr 46 z 14.11.1992) – czerwiec/lipiec 1944 – Ostrów: Nyderek Wilhelm – sekretarz okręgowy związku zawodowego chemików członek PPS, podczas wojny w WRN. Zdenuncjowany przez NSZ zginął rozstrzelany przez Niemców. – 1 lipca – Gildy: Mirowski Stefan ps. „Mściciel” – urodzony w 1913 roku, łącznik terenowy oddziału „Brzeszczota”. Zamordowany przez NSZ. – sierpień 1944 – Powstanie Warszawskie – Chaim Goldstein był naocznym świadkiem zastrzelenia z bliskiej odległości jednego ze swoich towarzyszy z oddziału ubranego w pasiak z Gęsiówki. Oddział odpoczywał wtedy na Mławskiej na Starówce. Po akcji zbrojnej oddziału podczas którego kilku Żydów poległo Goldstein i Edelman sprawdzali straty, ogień do powstańców otworzyli znowu NSZ-towcy krzyczący: „Nam nie potrzeba walczących Żydów! Wszystkich należy zabić! Śmierć Żydom!”. Bronislav Anlen opisuje „rozprawę” nad złapanym więźniem Pawiaka i Gęsiówki i ranną Żydówką na noszach. Oboje byli „sądzeni” przez NSZ-towców pod zarzutem szpiegostwa. Zostali rozstrzelani. (Edward Kossoy, Żydzi w Powstaniu Warszawskim) – 8 września 1944 – Rząbiec: Brygada Świętokrzyska NSZ rozstrzelała 63 partyzantów radzieckich i czterech AL-owskich, którzy dali się wziąć do niewoli podczas ataku Brygady na obóz oddziału Tadeusza Grochala „Białego”. Z 40 jeńców narodowości polskiej 13 dołączyło do Brygady, reszta została uwolniona. – 18 października 1944, Częstochowa: Na rozkaz dowódcy wywiadu NSZ, będącego w kontakcie z gestapo Otmara Wawrzkowicza środowisko skupione wokół Organizacji „Toma” zamordowało komendanta NSZ Stanisława Nakoniecznikoffa-Klukowskiego oraz towarzyszącego mu kapitana Włodzimierza Żabę mianowanego dowódcą Brygady Świętokrzyskiej. – 1 listopada 1944 – Soborzyce: Woźniak (Radomsko) – członek Organizacji Wojskowej PPS, zginął spalony żywcem przez NSZ. – 24 stycznia 1945, Częstochowa, powstaniec warszawski z Batalionu AL im. Czwartaków został schwytany przez NSZ oraz oddany w ręce Rosjan jako „faszysta”. Zabity bez weryfikacji tożsamości. – luty 1945, Kumowo pow. Chełm, oddział AS „Jacka” zamordował dwóch Ukraińców, których mienie zostało rozkradzione. – Wiosna 1945 r. w Białopolu (pow.Hrubieszów) oddział AS „Sokoła” wykonał „wyrok” śmierci na kobiecie o imieniu Wirka, którą „podejrzewano” o współpracę z NKWD. – Wiosna 1945 r. w Szpikokołosach (pow. Hrubieszów) z rąk oddziałów „Jacka”, „Romana” i „Sokoła” zginęło prawdopodobnie ośmiu Ukraińców. – 13 kwietnia 1945, Horeszkowice (pow. Hrubieszów) oddział AS „Sokoła” (według innych źrodeł oddział AS „Romana”) dokonał mordu na ośmioosobowej polskiej rodzinie Wasilczukow, przesiedleńców zza Buga, zakwaterowanych w gospodarstwie poukraińskim. Motywem zbrodni była chęć przejęcia gospodarstwa. – 20 kwietnia w Kolonii Kobyłki (gm. Ludwinów, pow. Lubartów) partyzanci z oddziału AS „Szarego” zatrzymali jedenastu mieszkańców narodowości ukraińskiej; po pobiciu kijami dziewięciu z nich zastrzelono, w tym m.in. Maksyma Kaleńca z synem, Eliasza Kunacha i Katarzynę Pawelec. – 23 kwietnia 1945, Mały Płock pow. łomżyński: Bojówka NSZ zabiła Antoniego i Mariannę Śliwków – 24 kwietnia na majątek w Kaniach (gm. Pawłów, pow. Chełm) doszło do ataku oddziału „Szarego”. Po opanowaniu bez walki zabudowań dworskich i rozbrojeniu kwaterującego w nich około 50-osobowego oddziału wojska, 5 żołnierzy narodowości żydowskiej z rozkazu „Szarego” rozstrzelano. Pozostałych wcielono do oddziałów NSZ albo zwolniono. Tego samego dnia, jak czytamy w meldunku, w rejonie Krowicy (gm. Pawłów, pow. Chełm) ujęto 6 żołnierzy niemieckich zbiegłych ze znajdującego się pod Chełmem obozu jenieckiego. Według partyzantów NSZ, Mariana Lipczaka „Dońca” i Eugeniusza Dudka „Sikorki” Niemców także rozstrzelano z rozkazu „Szarego”. – 27 kwietnia 1945, Kraska pow. łomżyński: 16-osobowa grupa NSZ zamordowała małżonków Stefana i Józefę Just. – kwiecień 1945, Teratyn (pow. Hrubieszów), oddział AS „Sokoła” napadł na dom księdza prawosławnego, następnie zgwałcono jego kuzynkę. – 2 maja 1945 r. oddział AS „Szarego” (według innych źródeł AS „Zemsty”) przeprowadził akcję we wsi Syczyn (gm. Olchowiec, pow. Chełm), podczas której zabito pięciu Ukraińców w wieku od 50 do 80 lat (Stefana Denisa, Dymitra Waszkiewicza, Ksenię Lewczuk, Katarzynę Stępniak oraz żonę duchownego prawosławnego Wolińską). Sześciu innych gospodarzy, przygotowanych do wyjazdu do USRR, obrabowano. Prawdopodobnie wieczorem „Zemsta” wraz z oddziałem przyjechał do Syczyna. Eugeniusz Dudek „Sikorka” zeznał: „już nie było co robić, bo »Szary« zrobił”. – 27 maja 1945 – Przedborze: Oddział NSZ Władysława Kołacińskiego „Żbika” dokonał uprowadzenia dziewięciorga ocalałych z holocaustu Żydów w tym jednej kobiety i dziecka. Zostali rozstrzelani w lesie. (D. Engel, Patterns of a Anti-Jewish Violence in Poland, 1944-1946, “Yad Vashem Studies”, vol. 26, 1998) – 13 maja 1945, Drozdowo pow. łomżyński: banda NSZ w sile ok. 15 osób dowodzona przez „Sępa” obrzuciła granatami dom Zygmunta Pieńkowskiego. Następnie weszli do mieszkania i dobili z pistoletów: Marcelego Grzędę – lat 62, Lucjana Pieńkowskiego – lat 14, Witolda Pieńkowskiego – lat 12, Zofię Pieńkowską – lat 8. – 6 czerwca 1945 – Wierzchowiny: Oddział PAS – NSZ pod dowództwem “Szarego” zamordował 196 mieszkańców wsi narodowości ukraińskiej z czego 45 stanowili mężczyźni, 65 dzieci poniżej 11 roku życia. Doszło również do rabowania mienia i gwałtów. Najstarsza ofiara miała 92 lata, najmłodsza 2 tygodnie. – 7 czerwca 1945, Gawrychów pow. łomżyński: bojówka NSZ wymordowała 6-osobową rodzinę Rybińskich: Stanisław – lat 49, członek ZSL, Józefa – lat 45, gospodyni domowa, Kazimierz – lat 26, robotnik, Juliana – lat 9, Witold – lat 8 i Leokadię – lat 21, nauczycielka. – 20 czerwca 1945, Żelechów: Bojówka NSZ dokonała napadu na dom w którym przebywała grupa ocalałych z Holocaustu Żydów. Zamordowani zostali Salomon Epner, Perla Fajgezucht oraz Saba Edelman. Jedna osoba zdołała uciec, druga – kobieta w ciąży cudem przeżyła postrzał. Trzecia ukryła się. – 22 czerwca 1945, Podcisówek pow. augustowski: bojówka NSZ zamordowała Józefa i Wacława Klekotko oraz ciężko zraniła Teodozję Klekotko. – 8 lipca 1945 – Opoczno: Bojówka NSZ zamordowała troje spośród ośmiu Żydów zamieszkujących Opoczno w tym jednego ocalałego z Auschwitz. (D. Engel, Patterns of a Anti-Jewish Violence in Poland, 1944-1946, “Yad Vashem Studies”, vol. 26, 1998) – 28 czerwca 1946 – Bojówka PAS NSZ/NZW dowodzona przez „Sępa” zamordowała mieszkankę wsi Kołaki Strumienie pow. łomżyńskiego nauczycielkę Eugenię Majcherską, przewodniczącą Komisji Obwodowej do przeprowadzenia referendum. – 20 czerwca 1947 – Bojówka NSZ/NZW we wsi Wierzbowo pow. łomżyńskiego zamordowała rolnika Stanisława Liżewskiego.

  8. nieuświadomiony

    a tak wogóle ta obrona terytorialna ma robić za mięso armatnie by nato mogło zorganizować obrone na lini odry 1 łikend w miesiącu niezrobi z nich specjalistów o wojny partyzanckiej

    1. mleczko_z_masełkiem

      To nie NATO wymyśliło OT tylko AM

  9. Orcio

    Co z uzbrojeniem np. granatnikami p.panc Maciarewicz? Kilka miesięcy temu mówiłeś z trybuny sejmowej, że polska armia jest w złym stania a teraz kupujesz munduru wyjściowe dla twojego "piątego komponentu"? Trwa wyścig z czasem o bezpieczeństwo Polski, a ty kupujesz mundurki? Każdy grosz się liczy a ty wydajesz pieniądze na propagandę. To mydlenie oczu opinii publicznej w sprawie obronności Polski.

    1. POLSKA

      BRAVO!!!

  10. Teutonic

    A dlaczego Macierewicz nie ubiera się w garnitury z tamtej epoki? Proponuję aby był patriotą i wybrał krój ” drape cut", jak innym każe w tym chodzić to niech sam tez się tak ubiera.

  11. give-me-a-break

    "Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne." A. Sapkowski

  12. Pchor

    Proponuję, by słuchaczom dawnej Szkoły Rycerskiej (obecnej WSOWL) wydać miecze i tarcze zamiast beryli. Kultywujmy swoje tradycje.

    1. Marek

      No to sugeruję, by przyjrzeć się bliżej Brytyjczykom a nawet nie mającym zbyt długiej historii Amerykanom. Oni wbrew pozorom zwłaszcza w wojsku bardzo poważnie podchodzą do tego typu spraw. Wiedzą, że sprzęt sprzętem, szkolenie szkoleniem, ale wiedzą także, że istotnym czynnikiem jest morale.

  13. Podbipięta

    Boże.Jak czytam niektóre z tych wpisów to serce boli.A gdzie honor,gdzie duma i na koniec....gdzie zaduma przed pisaniem takich imbecylistycznych wypocin!Co z wami i waszymi rodzicielami ten PRL zrobił panowie.Boję się was w czas najwyższej próby.Bo jak mawiał dziadek.....Nigdy nie jest po wojnie...zawsze jest przed wojną! Znowu tylko garstka stanie!

    1. Max Mad

      Gdzie amunicja i gdzie broń? Gdzie trening i gdzie wyposażenie... ja wezmę powyższe a ty "honor i dumę" zobaczymy kto dłużej powalczy w razie czego. Ja będę strzelał a ty będziesz, paradował w mundurze galowym. By sobie paradować to pierw trzeba przeżyć, mundur galowy znajduje się na OSTATNIM miejscu bardzo długiej listy potrzeb OSTATNIM! Nie na pierwszym!

    2. magazynier

      Zerwikaptur zaginął. Czas najwyższej próby blisko, a tu nędza. Inni za taką kasę jak nasza, mają armie, a my jak wyżej. Kto ma stawać? Ktoś szkoli rekrutów? W szkołach jest przysposobienie obronne? Nie my mamy armię zawodowców. U sąsiadów przywracają pobór, a my tworzymy OT. W PRL budowali tory i drogi. Dlaczego tak jest? Komu na tym zależy?

    3. Marek

      O to, żeby nie było honoru starał się jeszcze PRL. Jego resztki i dumę skutecznie załatwiły późniejsze pseudo autorytety. Mnie już od dawna nie dziwią te postawy, o których Waćpan piszesz.

  14. rmarcin555

    Słuszna decyzja. Wszak żołnierze wyklęci w większości walczyli z własnym narodem. Jedynym zadaniem do jakiego OT może się nadać jest pacyfikacja demonstracji opozycji. Może więc zmiana nazwy byłaby na miejscu. KBW przychodzi do głowy.

    1. Luzak

      To kto w końcu walczył z tym "swoim narodem" KBW , czy Niezłomni ?

    2. Marek

      Rozumiem, że "towarzyszy", którzy z ramienia rosyjskiego okupanta "budowali" nowy ustrój w Polsce uważasz za naród?

  15. legat rzymski

    Spokojnie panowie, bo tylko spokój nas może uratować w czasach ciężkiej próby. Rację macie wszyscy, bo i broń jest ważna, i koncepcja użycia nowej formacji, a także jej wygląd i symbolika. To wszystko łącznie, plus intensywne szkolenie złoży się na etos Obrony Terytorialnej. Jeżeli nie stać nas na takowe całościowe podejście do zagadnienia to nie powinnismy się za to brać. Fakt, szkoda że zaczynamy od munduru galowego, a nie od granatnika, ale takich już mamy włodarzy w obronie, najpierw robią, potem myślą i szybko dostają złote medale. Ten typ tak ma.

    1. Tap

      Fakt 20 dni w roku intensywnego szkolenia, po 10 latach będziemy mieli szansę że się nie postrzelą. Ja nie żartuje, przed upływem 30 dni szkolenia dawanie komuś broni do ręki to przestępstwo ( wypadki murowane ), a to będzie możliwe po 1,5 roku, a co ze szkoleniem z użycia broni.

  16. Jan jaakub

    zołnierz powinien mieć mundur taki aby przeciwnik czuł przed nim strach. Kolorami budzącymi strach i przerażenie to czerwień ...może doklejmy im skrzydła husarii i jak wyjda Panie w pole.... to ho,ho....

  17. Wieniawa

    Hmmm przynajmniej będą się ładnie prezentować niczym Bolo Wieniawa. Ludzie czy wyście myśleli, że nagle nowy rząd dozbroi i OT i wojska operacyjne?? Mundury prezentują by podtrzymywać, że MON cały czas coś robi. Na tych mundurach raczej wojsko nie straci bo to zapewne będą przerobione wz 92/180 po nadwiślakach. Ale co do samych mundurów uważam że to dobry pomysł. Skoro wojsko obecne odwołuje się do tradycji między wojennych, jednostki WP noszą nazwy Piłsudskiego, Długoszowskiego czy Maczka a jednostki noszą nazwy wyróżniające np ułanów podolskich czy mamy kawalerie powietrzną odwołującą się do tradycji polskich formacji kawaleryjskich, więc chyba umundurowanie galowe powinno jakoś do tych tradycji nawiązywać, a już na pewno powinno być tak w jednostkach reprezentacyjnych bo obecnie panowie z batalionu reprezentacyjnego noszą mundury takie w jakich wychodzili żołnierze z "zetki" na przepustki.

  18. Mariusz

    zabawa w ołowiane Żołnierzyki a nie ma czasu na inicjatywę nowego PPK dla SZ?

  19. Toudi

    Mogę się mylić, ale wydaje mi się, że ta część z rekrutów do OT, która ma jeszcze resztki instynktu samozachowawczego wolała by nowoczesne ghillie suit. Kubraczki wyjściowe fajna rzecz, ale nie ochronią przed celownikami z obrazowaniem multispektralnym (IR/NIR/TIR), nie posiadają zdolności maskowania (w tym aktywnego) przed optyką (VIS), nie tłumią dwukierunkowo promieniowania radarowego, nie dają odbicia promieniowania UV identycznego z tłem...Ja bym zaczynał budowę OT od zwiększenia przeżywalności ,a nie od parad i defilad...ale ja mogę się nie znać.

  20. magazynier

    Ten obrazek skutecznie odstraszy chętnych do OT. Nie ma mody na takie retro. Pozostają miłośnicy grup rekonstrukcyjnych.

  21. x

    Część z tych żołnierzy używała też niemieckich sortów mundurowych (np. w Warszawie zdobyto duże magazyny). Mam nadzieję, że zostanie to uwzględnione w projekcie. Oczywiście należy zacząć od dialogu technicznego i wykonania kilkuset przekrojów.

    1. Zenon

      oprócz sortów klasyka, czyli typ M-35 na głowie:-)

    2. Podbipięta

      WIN nie używał panterek.

  22. RACJONALISTA

    Można zrobić mundur OT, który zarówno będzie pieścił ducha, będzie prawdziwą kontynuacją umundurowania żołnierzy wyklętych (istoty tego umundurowania) jak i nie będzie wywalaniem pieniędzy w błoto i zbędną zabawą. Żołnierze wyklęci nie mieli czegoś takiego jak mundur galowy. Mieli tylko mundury polowe, którymi starali się w miarę możliwości nawiązać do mundurów WP z 1939 roku. Żolnierze Wyklęci w swoich mundurach walczyli, nie paradowali, nie wychodzili po capstrzyku na dzielnię, czy z damą do teatru wieczorem. Wniosek: mundurem galowym OT powinien być mundur polowy, ewentualnie drugi egzemplarz (sort) tego munduru, w nienagannym stanie czysty odprasowany, może z jakimiś dodatkowymi niepolowymi emblematami, naszywkami, czy orderami. Czy dzisiaj ducha bardziej pieści widok żołnierza w mundurze galowym czy wygląd komandosa? Wydaje mi się, że raczej to drugie. Obece pokolenia wizualnie bardziej drżą na widok oddziałów jednsotek specjalnych, kamuflarzu, twarzy umalowanych farbami maskującymi, oporządzenia i uzbrojenia rodem z gier komputerowych akcji a nie na widok orkiestry wojskowej w mundurze nawiazujacym do Ksiestwa Warszawskiego. Sorry taka prawda. A zatem mundur galowy ma bardziej pokazywać obecnego ducha jednostki, budzić podziw, szacunek i chęć przyłączenia się czy być państwową wersją realizacji grupy rekonstrukcji historycznej w wersji piknikowej. W końcu, jeżeli już nie dałoby się uniknąć stworzenia munduru galowego na wzór munduru z lat II wojny to niech to będzie wzór państwowy ale zakup z włąsnych środków zainteresowanego. Jak ktoś ma pottrzebę wyglądania paradnie niech wystroi się z włąsnych środków. Pieniądze państwa, czyli PODATNIKÓW, natomiast tylko na uzbrojenie i cwiczenia.

  23. el ninio

    To wy chcecie zeby z naszej nowopowstalej OT cala europa sie smiala? Nago, na boso ale z berylem

  24. BUBA

    To ja wolę "umundurowanie" Talibów, ISIS, Wietkongu itp oraz ich skuteczność w walce partyzanckiej. A tu jak zawsze rozpoczęto robotę od najmniej istotnych spraw. Po roku jednostki te powinny być dawno sformowane i przynajmniej wyposażone w broń osobistą a nie mundury galowe. "Boże uchowaj nas od wojny" jak to się mówiło z takimi profesjonalistami w MON.

    1. rozczochrany

      Dokładnie!

  25. Olo

    Tak czytam i czytam i się zastanawiam ilu tutaj pisze ludzi pracujących dla rosjan,a ilu malkontentów rodziemgo chowu ? W lesie było miejsce dla wszystkich i różni się w nim pałętali. Żydowski oddział braci Bielskich wymordował Polską wieś i co ! ? i nic kogo to obchodzi ! Bielscy to dziś bohaterowie ! Plucie na wszystko co Polskie na Polską historię zaszczepiono ostatnimi laty bardzo skutecznie to takie modne. A każda inicjatywa mająca na celu poprawę obronności jest głupia. To jasno wynika z wielu Waszych postów. Daty 1792-1793-1795 są odległe , widzę że historia lubi się powtarzać ! Dobra pogoda dla Polski się kończy , nadchodzi wiatr historii tak jak wtedy i tak jak wtedy nie brakuje chetnych do służby u obcych przeciw własnemu krajowi , to takie Polskie !

    1. Max Mad

      Zdefiniuj "poprawa obronności" poprzez projektowanie nowych mundurów galowych dla pospolitego ruszenia... czas start!

    2. Atreus

      Największe plucie na historię i własny kraj uskuteczniają obecnie dziesiejsi "patrioci" glorifikujący każdego koniokrada z lasu. Nie wspominając nawet o środowiskach "narodowoch" robiących maślane oczy do wujka Putina jako alternatywy zgnilego zachodu.

    3. rozczochrany

      Chodzi o priorytety o kolejność. Najpierw szkolenia OT, nowa broń, zmiany w prawie. W parady można się bawić później. Rozumiem, że chodzi o zaszczepienie tradycji, ducha, edukowanie patriotyczne, bo prawdziwa walka toczy się o umysły. Ale jest to tylko jeden z elementów. Gdyby informacja o nowych mundurach dla OT nastąpiła po informacji o wyborze i zamówieniu nowego granatnika przeciwpancernego dla armii , po zmianach w prawie dotyczących liberalizacji prawa do obrony koniecznej oraz prawa do posiadania broni to nikt by się nie czepiał.

Reklama