Reklama

Siły zbrojne

Przemysł liczy na zamówienia dla Obrony Terytorialnej. MON: Kontrakty od 2017 roku

  • Obrona Terytorialna potrzebuje nowocześniejszego sprzętu ppanc., niż np. granatniki SPG-9. Fot. St. Chor. Sławomir Mrowiński / WDK IWsp SZ RP.

Przedstawiciele przemysłu zbrojeniowego oczekują na złożenie przez resort obrony nowych zamówień, związanych z uzbrojeniem formowanych wojsk Obrony Terytorialnej. Z deklaracji Ministerstwa Obrony Narodowej wynika jednak, że nowe przetargi będą ogłaszane po redefinicji Planu Modernizacji Technicznej na lata 2017-2019. 

W związku z rozbudową Obrony Terytorialnej i deklaracjami MON o przeznaczeniu na jej uzbrojenie wydzielonych środków finansowych, przedstawiciele przemysłu zbrojeniowego oczekują na złożenie przez resort obrony nowych zamówień. Sekretarz stanu w MON Bartosz Kownacki stwierdził bowiem niedawno, że na uzbrojenie wojsk OT ma trafić od 4 do 5 mld zł w ciągu trzech najbliższych lat. Nowe przetargi na zakupy dla Obrony Terytorialnej będą realizowane po redefinicji Planu Modernizacji Technicznej na lata 2017-2019.

Wiadomo, że Obrona Terytorialna będzie jednym z pięciu priorytetów zaktualizowanego programu, obok wojsk pancernych, bezpieczeństwa w cyberprzestrzeni, obrony powietrznej i modernizacji Marynarki Wojennej. Pojawiły się nawet nieoficjalne doniesienia, że pierwsze przetargi związane z modernizacją Obrony Terytorialnej już trwają. Szef Inspektoratu Uzbrojenia gen. bryg. dr Adam Duda zaznaczył jednak, że nowe postępowania na zakup sprzętu dla OT będą prowadzone dopiero po zatwierdzeniu aktualizacji Planu Modernizacji Technicznej na lata 2017-2019.

Mogę potwierdzić, że prowadzone są aktualnie prace związane z redefinicją realizowanego planu modernizacji technicznej na lata 2017-2019 i zgodnie z przyjętym harmonogramem zmiany zostaną do 15 września przedstawione do zatwierdzenia przez ministra ON. Do tego czasu Inspektorat Uzbrojenia nie planuje wszczęcia nowych postępowań związanych z zakupami sprzętu dla tworzonych wojsk Obrony Terytorialnej. W 2016 r. planujemy jeszcze poszerzenie zamówień w ramach wcześniej podpisanych umów i wznowienia dostaw- szczególnie w obszarze wyposażenia indywidualnego żołnierzy, w tym również dla żołnierzy OT.

gen. bryg. Adam Duda

Wcześniej przewidywane jest natomiast wznowienie dostaw lub rozszerzenie zakresu realizowanych dotychczas umów, w szczególności w obszarze wyposażenia indywidualnego. Do wojsk OT zostałyby więc przekazane podobne wzory sprzętu klasy, które są obecnie wprowadzane lub używane w Wojsku Polskim (przypuszczalnie najnowszych typów). 

Wojska Obrony Terytorialnej będą również potrzebowały sprzętu, który jeszcze nie został wprowadzony w znacznych ilościach do WP. Przykładem są planowane do pozyskania granatniki przeciwpancerne - w tym jednorazowego użytku, nowoczesne pojazdy terenowe 4x4. Być może pożądane byłoby wprowadzenie kilku typów granatników - w tym cięższych, wielorazowych. Wcześniej w Sejmie sekretarz stanu w MON Bartosz Kownacki stwierdził, że w najbliższych latach na wyposażenie OT ma zostać przeznaczone 2 mld zł. Płk Krzysztof Zielski ze Sztabu Generalnego zaznaczył jednak, że ta kwota obejmuje głównie wyposażenie indywidualne i środki transportu. Natomiast kwota 4-5 mld zł ma obejmować również między innymi broń lekką.

Z deklaracji przedstawicieli MON wynika, że co do zasady wojska Obrony Terytorialnej będą otrzymywać nowy sprzęt. Jest to o tyle istotne, że Siły Zbrojne w wielu wypadkach obecnie nie dysponują odpowiednią liczbą nowoczesnego wyposażenia dla wszystkich istniejących jednostek wojsk operacyjnych, przez co przekazywanie go do OT dodatkowo zmniejszyłoby posiadane zdolności. Przykładem są przenośne wyrzutnie przeciwpancernych pocisków kierowanych Spike.

Część wyposażenia wojsk Obrony Terytorialnej będzie mogła zostać pozyskana w ramach rozszerzania już istniejących programów. Dotyczy to właśnie np. wyposażenia indywidualnego - hełmów, kamizelek kuloodpornych, środków obserwacyjnych czy łączności a także części uzbrojenia (np. wielkokalibrowe karabiny wyborowe). W ten sposób OT otrzymałaby nowoczesny sprzęt, interoperacyjny z używanym przez jednostki Wojska Polskiego i w zdecydowanej większości przypadków produkowany przez krajowy przemysł.

Oprócz tego konieczne jest jednak pozyskanie uzbrojenia, które obecnie nie znajduje się na wyposażeniu Wojska Polskiego lub też jest użytkowane tylko w bardzo ograniczonych ilościach (np. głównie w Wojskach Specjalnych). Dotyczy to między innymi broni wsparcia piechoty. Oprócz wspomnianych wyżej granatników przeciwpancernych i nowoczesnych pojazdów terenowych, bojowe jednostki Obrony Terytorialnej będą potrzebować znacznej liczby przeciwpancernych pocisków kierowanych. Pożądane może się okazać wprowadzenie obok Spike drugiego typu ppk, np. z innym systemem naprowadzania, co utrudnia przeciwdziałanie przeciwnika. Pomocny może się tutaj okazać program pocisku przeciwpancernego Pirat, realizowany we współpracy z przemysłem ukraińskim.

Istotne są też zakupy sprzętu dokonywania zapór, zalań i zniszczeń (np. min przeciwburtowych, czy zapór zdolnych do rażenia siły żywej bez naruszania przepisów zakazujących użycia min przeciwpiechotnych), czy lekkiej broni przeciwlotniczej. W większości z tych obszarów krajowy przemysł dysponuje dość szerokimi zdolnościami, ale w pewnych zakresach optymalne byłoby ich uzupełnienie przez współpracę z partnerem zagranicznym. W takim wypadku zakres planowanych zakupów dla OT, wynikający z planowanej liczebności tej formacji, całkowicie uzasadnia przejęcie przez krajowe podmioty kontroli nad produkcją, utrzymaniem w cyklu życia i modernizacją danego sprzętu. Do skutecznego prowadzenia ewentualnych działań bojowych, w szczególności obronnych (a nie tylko ochronnych czy zabezpieczających) jednostki OT muszą być nasycone nowoczesną bronią przeciwpancerną oraz przeciwlotniczą, systemami obserwacji, łączności itd., przynajmniej w podobnym stopniu co polskie jednostki powietrznodesantowe bądź pododdziały lekkiej piechoty niektórych państw NATO. W przeciwnym razie oddziały te nie będą mogły prowadzić skutecznej obrony czy też działań opóźniających wojska przeciwnika.

Czytaj więcej: Obrona Terytorialna nieskuteczna bez nowoczesnego sprzętu. Skrzypczak: Zakupy dla OT to priorytet

Zgodnie z zapowiedziami Ministerstwa Obrony Narodowej nabór do jednostek obrony terytorialnej ma ruszyć już na jesieni br. W sierpniu zostali powołani dowódcy trzech pierwszych brygad, które mają powstać w rejonie Rzeszowa, Lublina oraz Białegostoku. Na przełomie roku powinny powstać kolejne trzy nowe jednostki, w tym dwie w województwie mazowieckim i jedna w rejonie Olsztyna. Docelowo Wojska Obrony Terytorialnej mają liczyć ok. 35 tys. żołnierzy, skupionych w 17 brygadach. Na najniższym poziomie, który ma być podstawą systemu, ma zostać utworzona jedna kompania (ok. 100 osób) w każdym powiecie. Docelowo - za kilka lat - mają powstać 364 kompanie, pogrupowane w 86 batalionów (po 4-5 kompanii) podległych wojewódzkim brygadom (po 3-4 bataliony).

Czytaj więcej: MON ujawnia szczegóły funkcjonowania Obrony Terytorialnej. "Ochrona praw pracowników, uposażenia dla pracodawców" 

Reklama

Komentarze (23)

  1. keller79

    A w przyszłym roku najjaśniejszy minister powoła szósty rodzaj wojsk - wojska kosmiczne (kadrę już mamy wyszkoloną, bo większość obecnego kierownictwa MON od dawna krąży po orbicie ...). Nastąpi wtedy kolejna redefinicja planu modernizacji technicznej... Ściema totalna i odwlekanie istotnych dla bezpieczeństwa państwa programów a my nie mamy czasu! Mam wrażenie, że obecny rząd jest najbardziej prorosyjski ze wszystkich po 1989 roku - najgorsze jest to, że nie zdaje sobie z tego sprawy. Bo jak inaczej nazwać wymachiwanie Rosjanom szabelką przed nosem, bajanie o Trójmorzu i dzisiejszy marsz polskich żołnierzy w Kijowie przy jednoczesnym wstrzymaniu prowadzonej mniej lub bardziej nieudolnie, ale jednak realizowanej wymiany sprzętu? 35 tyś nawet najbardziej zaangażowanych ochotników z OT nie poradzi sobie z ciężkimi brygadami panc. i zmech. potencjalnego przeciwnika. Za te 5 mld złotych moglibyśmy kupić dla wojsk operacyjnych masę nowoczesnego sprzętu ppanc. ( w tym jednorazowego) i plot. bardzo krótkiego zasięgu, którego dzisiaj tak brakuje. A jeżeli ktoś uważa, że ilość żołnierzy w naszym wojsku jest niedostateczna to odsyłam do zamierzchłych już czasów lat - 90-tych kiedy to czwarta co do wielkości armia świata broniła się przed 100 tyś. żołnierzy i jak się to skończyło. Jedyna reforma jaką musimy w polskiej armii przeprowadzić to "odbiurkowienie" wojska. Już jeden z prezydentów słusznie zdiagnozował największą słabość naszych sił zbrojnych - dużo wodzów - mało indian...

    1. cynik

      akurat plot. bardzo krótkiego zasięgu nie brakuje, brakuje średniego zasięgu - program Narew

    2. Lily

      No i przetupali sprawę. Był w Polsce Kazach? Był! A gdzie jest likwidowany Bajkonur? W Kazachstanie! Można było zaproponować deal? Można! A i pewno wynik meczy by był inny.

  2. zen

    Nasuwa mi się taki przykład: mając zbyt mało doświadczonych chirurgów i nowocześnie wyposażonych sal operacyjnych próbuje się to zrekompensować zatrudniając setki sanitariuszy wyposażonych w apteczki. W trudnym przypadku życia nie uratują ale poprawi się samopoczucie. Nie mam nic przeciwko OT ale pod warunkiem, że będziemy mieć przynajmniej zadowalający stan WP. Czyli stan liczebny i sprzętowy. Nikt nie wie jak będzie wyglądała kolejna wojna ale nasza historia uczy, że byliśmy niepodlegli tylko wtedy gdy mieliśmy dobrze wyszkolone regularne oddziały. Pospolite ruszenia doprowadziły nas do utraty niepodległości, wszystkie powstania i cała partyzantka to pasmo bohaterstwa i daniny krwi bez żadnych pozytywnych skutków. "Cud nad Wisłą" nie był cudem. Mieliśmy armię, żołnierzy i dowódców którzy doświadczenie zdobywali w armiach austriackich, niemieckich, rosyjskich i na wielu frontach I wojny światowej. I sowietom nie pomogła przewaga liczebna. W 1939 naszej armii zabrakło nowoczesnej broni i odpowiedniego wyszkolenia. AK nie było w stanie zapobiec mordowaniu milionów naszych obywateli przez okupanta. Najpierw jednego, a później drugiego. Więc niech jeden z drugim przestanie bredzić, że OT jest lekarstwem na czyjąś agresję. Wierzę, że w razie czegoś patriotyzmu i woli nie zabraknie by bronić Naszej Ojczyzny. Ale w razie nadciągającego konfliktu w ciągu miesiąca można setki tysięcy ludzi przeszkolić z użycia Kałacha i np RPG. A już teraz tysiące ludzi biega po lasach mniej lub bardziej serio się szkoląc czy bawiąc w różnych organizacjach. Mamy ok. 300 tysięcy ochroniarzy w Polsce. Zakładam, że połowa z nich to nie emeryci. Może ich w pierwszej kolejności mobilizować, a w czasie pokoju brać na dodatkowe szkolenia? Bo to oni często ochraniają ważne obiekty i jednostki wojskowe. Może warto przywrócić szkolenie wojskowe dla ochotników? Niech po szkole średniej idą na 3 miesiące na szkolenie zamiast długich wakacji. W zamian za to wymyślić dla nich różne formy bonusów. Tworzyć centra szkoleniowe ze stosunkowo niedużym etatowym składem z przyzwoitym sprzętem i mającym za zadanie przygotowanie młodego człowieka do zachowania się na polu walki i zapoznaniu z różnymi typami broni. A najlepszych można wybierać jako żołnierzy kontraktowych. W zawodowej, w pełni profesjonalnej i dobrze wyposażonej armii. Która może nie będzie najsilniejsza w Europie ale z którą każdy będzie się musiał liczyć. Bo wojna to szachy i na szachownicy liczy się pełny zestaw figur, a nie tylko pionki.

  3. Robin

    Tylko żeby nie było tak że wywalą całą kasę na OT i będą nas kamasze broniły

  4. Grzegorz Brzenczyszczykiewicz

    45 lat tresury zrobiło swoje w umysłach pokolenia naszych rodziców, czego przykładem jest tworzenie OT -a więc z góry zakładanie, że nie mamy szans i "cza" się nastawić na partyzantkę i "daninę krwi" puszczając z dymem kraj -"Powstanie Warszawskie"...W takim razie, po co nam F16, jak w pierwszych minutach ewentualnego konfliktu baza w Krzesinach zostanie zmieciona, bo nie ma opl ani rakietowej i jak widać się nie bardzo zanosi aby była, bo trzeba tworzyć stołki dla OT i kupować panzerfausty (SIC!). Sprzedajmy Efy będzie na wiadro naboi i kałacha dla każdego, a jak się skończy to zejdziemy do kanałów...Polska była potęgą w Europie bo miała Husarię a nie Kosynierów...

  5. Dana

    Zanim zaczniecie kupować zastanówcie się czym w ogóle ma się ta OT dokładnie zajmować, bo zdaje się że nikt nie jest w stanie tego sformułować (po MON krążą teorie od Sasa do lasa - od kierowania ruchem w Wałbrzychu do zdobywania Moskwy własnymi czołgami) i jak funkcjonować a potem zabierać się za zakupy. Na razie MON nie wie czy trzymać karabiny (jakie? kolejna niewiadoma) dla OT w jednostkach wojskowych czy raczej bardziej rozproszone na komendach i posterunkach policji - bo o trzymaniu w domu mowy nie ma - a tu proszę ma być broń ppanc i plot dla OT. I gdzie to niby będą składować? W stodole czy na zakrystii?

  6. Szyna z Gdańska

    OT i przypomnienie z Historii. Podczas Powstania Warszawskiego, słabo uzbrojeni Patrioci ( kilkadziesiąt karabinów i pistoletów, więcej butelek z benzyną) zostali wysłani do zajęcia Dworca Gdańskiego. Straty Polskie to 800 ludzi a niemieckie 25. Nikt nie przypuszczał, że jak ktoś jest patriotą to nie jest w stanie zdobyć kilku uzbrojonych zgodnie z nowoczesną sztuką wojenną bunkrów z wyczyszczonym przedpolem. To samo będzie z OT, lotnictwo wroga wybije całe to towarzystwo do nogi i hasła narodowy nie pomogą. Nam potrzebna jest armia, która sama się obroni.

    1. Extern

      A gdzie będzie nasza armia regularna w czasie gdy terytorialna milicja będzie sama broniła kraju przed regularną armią agresora?

    2. dad

      Będziemy zdobywać Dworzec Gdański? Proszę nie pleść bzdur.Dobrze wyposażona OT może z powodzeniem podejmować wiele rodzajów działań. Szturmy na umocnione pozycje nie leżą w kompetencjach lekkiej piechoty. Takie sprawy załatwia się z daleka za pomocą artylerii. Rozumiem , że według ciebie bycie zawodowym wojskowym zapewnia ochronę przed wrogim lotnictwem.

    3. SAS

      I tak w kółko. I w kółko będę powtarzał, polska armia jest skadrowana więc dokładnie to samo towarzystwo będzie walczyć albo w OT albo zwykłej armii.

  7. yaco

    Brawo !!!! serce rośnie jak się słucha zapowiedzi Maciarewicza i spółki.....także zamiast nowych śmigłowców zamiast nowoczesnych rakiet itd , itd...nasz kraj obroni "partyzantka"....ręce opadają

    1. w3-PL

      niech poWIE kto czy wojsko chce te Karakany w liczbie 50, czy Uderzeniowych 48...

    2. trycykl

      Śmigłowce na współczesnym polu walki same nie są w stanie się obronić, a co dopiero obronić n a s. To superdroga zabawka dla państw, które mają możliwość wywalczenia sobie panowania w powietrzu.

  8. stary

    Część wypowiedzi jest tu zdroworozsądkowych.Oczywiście jeżeli ma być ta OT to sprzęt wycofany z wojska.A pieniądze dla armi.

  9. rcicho

    Nowoczesnego sprzętu takiego jak nowe granatniki, msbs, karabiny wyborowe, celowniki, miny, kamizelki, manpads Piorun, nowe bwp, obrona plot to potrzebuje nasza armia. Do obrony terytorialnej powinien iść sprzęt z zapasów armijnych. No ale generałowie z AMW (za Siemoniaka) posprzedawali dziesiątki tysięcy (jak nie setki tysięcy) sprawnej broni. Dziś można by było przekazać ją do ot.

    1. Bartek

      I tak jest co przekazywać do OT - w zeszłym roku albo w tym przecież wojsko zakupiło kolejne 26 tysięcy sztuk Beryli, więc zamiast kupować teraz dla OT kolejne Beryle to zacząć wprowadzanie MSBS do wojska a Beryle przesunąć do OT a resztę stopniowo do magazynu na potrzeby ewentualnej mobilizacji. Jest też cała masa innych sprzętów, które można by oddać do OT a dla wojska kupić nowe, np: SWD do OT a dla wojska Bor i Tor. Cała masa jest tego - od broni indywidualnej aż do pojazdów pancernych co mogło by iść do OT i magazynów a dla wojska nowe by się kupowało.

    2. cynik

      jak nie ma broni to po co kupowano kabury do p83 i to juz za Antoniego?

  10. Icek

    Zastanawia mnie pewna sprawa.Chcemy gro wyposażenia produkować w Polsce.A co gdy wybuchnie konflikt-te wytwórnie będą pod ziemią?Nie podatne na atak środków niszczących zaplecze?Żołnierz wyposażony w polskiej produkcji broń i zabezpieczenie będzie ją miał na samym początku(zapasy),potem pozostanie import,pomoc umowna(o ile nie będzie "po ptokach").Ciekawe czy brane jest to pod uwagę.Polska to relatywnie mały kraj.Przypominam że w II WŚ ZSRR wycofał przemysł strategiczny na dalekie tyły,miał dostatecznie dużą przestrzeń do walki, a sojusznik zrył i poważnie ograniczył niemieckie zaplecze przemysłowe .Jak mają się te fakty do naszych planów obronnych?

  11. Sztam

    Niecały rok, a ile się zmieniło. Mentalność, to pierwsze. Zmienić w rok 25 lat niszczenia armii i wynaradawiania, to całe pokolenie, o kasie nie mówiąc. Więc ta cała krytyka to albo niedouczenie lub zielone ludziki. Konflikt konwencjonalny niczym nie będzie różnił od tego z IIWS. Więc karabiny, amunicja, granaty,ppanc itp. w każdym mieście na start. Struktury jak stare dobre AK. Historia to podstawa.

    1. nikt

      wojsko zawsze przygotowuje się do wojny, która była. Nasze w zasadzie się nawet do powtórki z rozgrywwki nie przygotowuje. Oczywiście w HI-tech produkcji w Polsce 0 to chociaż niech Beryle i Honkery klepią

    2. franca

      "Historia to podstawa" Rozumiem że struktury AK świetnie się sprawdziły i zaczynamy od miast, bo obrona Warszawy w 39 i Powstanie Warszawskie to sukcesy militarne ? Jak tak, to rzeczywiście jestem niedouczony i to bardzo.

    3. Marcin

      "Historia to podstawa" powiadasz. Znasz ją dobrze, to wiesz ile razy już zakładano, że kolejna wojna będzie jak poprzednia? Ile razy te założenia nie miały odzwierciedlenia w rzeczywistości? Przez te lata nie działo się dobrze w naszej armii, niestety nic się nie poprawiło. Generałów i kapelanów jedynie mamy w dostatku i płacimy im zamiast wydawać na to co potrzebne by armia była nowoczesna. Potrzebny jest sprzęt i to sprzęt nowoczesny, oraz wyszkolona obsługa. To przewaga technologiczna decyduje o sile armii, nie ilość szeregowców z "kałaszem" w ręku. Ci w przypadku wojny totalnej (atomowej) nic nie znaczą, a w przypadku konfliktu ograniczonego nie są w stanie odeprzeć mniej licznego, ale nowocześnie uzbrojonego przeciwnika. OT to takie placebo na słabość naszej armii.

  12. Kit

    Czy orientuje się ktoś jak wygląda sprawa ochotników którzy wstąpić do OT a posiadaja już kat. D z komisji wojskowej? Czy będą prowadzone osobne badania na OT? Czy raczej poprzednia kategoria jest już "przyspawana" i nie będzie możliwości działania w OT?

    1. ja

      Najpewniejszy sposób to aktywne działania w organizacjach "patriotycznych" - ONR i podobnych.

  13. GI

    Ciekawe, czy po 2017 IU zamawiać będzie dla OT karabinki Beryl, używane obecnie przez WP, czy może wybierze perspektywiczne karabinki MSBS.

    1. GsG-Point

      Kompozytowy MSBS dla ot? To miał być żart tak? Nawet zawodowa armia nie będzie w całości przeniesiona na msbs bo to czysta glupota a beryl to bardzo dobry karabin, a przede wszystkim wytrzymaly więc dla ot idealny

    2. czarny

      A po co OT MSBS? Ich ma być tyle co Tytanów, czyli około 18 tys. Może w dalekiej przyszłości będzie więcej, ale to i tak powinno iść dla zawodowców

  14. zorro

    Niech się przemysł weźmie do roboty, żeby mógł co zaoferować, nie tylko OT.

    1. Marek

      A jak Ty chcesz ten przemysł rozruszać tak, żeby mógł coś zaoferować? Niema tak dobrze, żeby coś o czym piszesz wzięło się z powietrza. Potrzebne są fundusze, a bez takich zamówień jak dla OT na przykład z nimi bieda. To nie te czasy, kiedy wystarczyło powiedzieć "do roboty" żeby przodownik pracy wyrabiał 200% normy.

  15. HIP

    Jeżeli 5miliardow ma trafić w ciągu trzech lat na sprzęt dla 50.000 harcerzy, to dzieląc to wszystko przez 3lata oraz 50.000 ochotników wychodzi że dla każdego wypadnie około 100.000PLN. Czy ktoś wie co można kupić za te pieniądze? np. mundur + Kałasznikow+ granat?

    1. fort

      koszt jednego F16 rocznie wynosi 20mln zł x 48 = 960mln złotych czyli prawie 1mld - tylko ropa, serwis i pensje pilotów bez żadnych extra zakupów, a pilotów nie jest 50tys tylko około 90 gdyby kupiono np 3tys spików i z 500 wyrzutni to już by było ze 2mld a czy to az tak duzo? niech każda kompania dostanie np 2 samochody terenowe za 100tys to już 760 mln, więc 5mld nie jest jakąś ogromną kwota jeśli tworzy się całą strukturę od nowa

  16. racjus

    Ręce opadają, aż strach pomyśleć co zostanie z PMT po redefinicji. Potrzebujemy OPL (Wisła, Narew), artylerii (Krab, Rak, Kryl, Homar, Orlik, Gryf do tego nowoczesną amunicje), BWP (teraz interwencyjny zakup używanych dla jednej brygady a w perspektywie Borsuk), MW (Miecznik, Kormoran aby MW w ogóle istniała), helikoptery (chociaż 32 szt) to najważniejsze kluczowe programy. Tylko to to grubo ponad 70 mld. Bez tych programów nie ma SZ, to absolutne minimum ale w kolejce czeka masa post radzieckiego sprzętu który albo trzeba zastąpić albo modernizować. Podczas gdy my wydajemy 8 mld rocznie na zakupy (w tym smary, paliwo, inwestycje budowlane amunicja, remonty itp.), prawie połowa budżetu idzie na emerytury, prawie 1/4 to koszty osobowe. Jedyna możliwość to pozbycie się emerytur do ZUS i cięcie wydatków osobowych. Na razie zwyczajnie nas nie stać na OT, podnoszenie pensji, zwiększanie etatów, potrzebujemy nowego sprzętu. OT ok, ale bez obcinania funduszy na modernizacje. To by się dało zrobić, wielu ludzi pójdzie do OT, charytatywnie bez 500 plus, sami kupią sobie sprzęt i wyposażenie lepsze niż da im wojsko. W okresie przejściowym można im dać broń poradziecką, prostą i tanią, uzupełnić o łączność, samochody, noktowizory, granatniki. Na nowe wyposażenie można zrobić składkę społeczną lub 1% podatku. Wszystko by dało się zrobić ale trzeba chcieć.

  17. SZELESZCZĄCY W TRZCINOWISKU

    zaistniał pomysł na OT na zasadzie "hurra optymizmu" co prawda z pogranicza futuryzmu i politycznych konotacji w kraju i na świecie ale sama "idea stworzenia OT" jest dobra pod warunkiem jeśli zostanie dobrze przeprowadzona w każdym aspekcie tj finansowania ,szkolenia ,wyposażania, dowodzenia Plusy tej idei to to że..wycofywany sprzęt zostanie zagospodarowany na potrzeby OT dzięki temu ..polski przemysł zbrojeniowy dostanie napędu i zastrzyku finansowego na rewitalizację i odnowienie sprzętu wycofywanego z wojsk operacyjnych ..środki finansowe polskiego przemysłu zbrojeniowego dzięki tym "inwestycjom" znacząco się powiększą ..które będzie można "zagospodarować" na nowe pomysły czy zakup sprzętu od kontrahentów zagranicznych którego polski przemysł nie potrafi wykonać ..co prawda OT będą to na początku struktury o charakterze historycznych grup rekonstrukcyjnych...będą konglomeratem typowej piechoty pół-zmotoryzowanej jej maximum bojowe będzie opierało sie ... Opl to "ZUR-23 " ,pięściami pancernymi będą "Granatnik RPG-7", Granatnik RPG-76 Komar ( kończy sie resurs więc coś trzeba z tym zrobić) no i wycofywane "Fagoty"z wojsk operacyjnych, środkami transportowymi nieśmiertelne Star -266, tarpany Honkery , troche Quadów. Artylerią działo bezodrzutowe SPG-9,moździerz 60 mm- LM-60D, , a indywidualnym uzbrojeniem OT-kowca będą nieśmiertelne kałaszniki..może z biegiem czasu zamienią ,Granatnik Pallad, no może dla wybijających dadzą nawet karabinki wyborowe SWD "Dragunowa" a przede wszystkim trochę sprzętu inżynieryjnego typu pływające PTS-M ,spycharki -ładowarki..oraz BWP-y po zdjęciu armat jako środek transportowy ( nie mylić do walki ) I pod warunkiem że jednostki operacyjne uzupełnią je czymś lepszym .OT ma służyć jako formacja wartowniczo -ochronna oraz jako uzbrojona OC służąca pomocniczo podczas klęsk żywiołowych typu powodzie ,pożary a nie do walki .w czasie wojny nie mają walczyć a chronić obiekty o "infrastrukturze krytycznej" ochraniać władze podczas ewakuacji-ucieczki a w sytuacjach szczególnych mieć uprawnienia policyjne . drodzy komentatorzy OT nie będzie formacją o "ciężkim kalibrze" ...a że będzie wyglądać jak nowa .po rewitalizacji i malowaniu wszystko jest "nówką .zbiegiem czasu przetworzą się na jednostki wartowniczo -ochronne ale co tam trzeba być dobrej myśli jak mawiał klasyk ....."Zawsze trzeba podejmować ryzyko tylko wtedy uda nam się pojąć, jak wielkim cudem jest nasza wielkość".....a inny mówił "rób to, co możesz, za pomocą tego, co masz, i tam gdzie jesteś ..docenią to choć tego nie usłyszysz ..może historia coś wspomni"....a ja dopowiem "w życiu chodzi o to, by być trochę niemożliwym ale za to prawdziwym" bo.. w razie wybuchu wojny nie będzie żadnego podziału na zawodowego czy ochotnika "a jeśli się boisz, już jesteś niewolnikiem".... a trochę by schłodzić emocje ....."cel jest wiel­ki, kiedy mu się poświęcisz. lecz cel sta­je się nis­ki, kiedy ro­bisz so­bie z niego ty­tuł do chwały"....TO dla przypomnienia dla politycznych i wojskowych graczy ..iluzjonistów rzeczywistości

  18. Tap

    Głupota sprzęt potrzebny jest nie dla OT, ale dla WO i jego rezerw ( wcześni emeryci po 12 latach służby zawodowej, emeryci oficerowie itp. )

  19. Ston

    Stworzymy struktury i etaty a nie uzbroimy? Przynajmniej przez 2 lata będziemy utrzymywać nieuzbrojone jednostki. potem szkolenie z dostarczonym sprzętem. Genialnie. Przypominam, że nie mamy czym strzelać z leo i kraba. Polska to bogaty kraj.

    1. Marek1

      Z Leonów już jest czym strzelać - powoli idą dostawy nowej, polskiej ammo APFSD-T(sabot) i HE(burząco-odłamkowe). Oczywiście wszystko za mało i za wolno ...

  20. eregtrhytjyjk

    Wszystko prawda. Trzeba wspierać przemysł obronny. Ale może ktoś mi wytłumaczy dlaczego zwykły człowiek nie może kupić dedykowanej wojsku kamizelki kuloodpornej, chełmu kewlarowego i maski przeciwgazowej typu mp6. W każdym razie szukałem trochę na ten temat i trzeba naginać prawo. Przecież są to środki ochrony osobistej i państwo powinno być zainteresowane jak największym nasyceniem nimi społeczeństwa. Biznes by się kręcił, firmy nie musiałyby liczyć tylko na kontrakty zbrojeniowe a państwo zaoszczędziłoby na zapewnieniu tych środków. DLACZEGO w Polsce jest tak, że Polak musi być bezbronny, praktycznie społeczeństwo nie ma broni w porównaniu do innych państw europejskich, tragedia. Ludzie nawet nie mogą chronić swojego ciała w przypadku konfliktu, nie ma bunkrów nie ma nic! A co robi Merkel, coś robi przynajmniej!

    1. takietakie

      Może obawiają się przebierańców ;-) a może po prostu stare przepisy.. tak czy inaczej spokojnie możesz kupić kamizelkę i zamówić do niej wkłady, ba! Jeżeli Cię stać na taki wydatek, to za około 3000/4000zł będziesz miał lepszą niż wojsko, na wymiar z wkładami i kieszeniami i z materiałów jakie sobie wybierzesz. Hełm kewlarowy tak samo i jeszcze z fasunkiem pod siebie. Co do mp6 to spokojnie bywają na rynku cywilnym, ale.. jak nie masz chemii nie sprawdzisz szczelności ;-) Możesz kupić jej odpowiednik cywilny gwint będzie uniwersalny, więc tylko dokupisz filtry (z tym też nie ma problemu). To samo tyczy się odzieży ochronnej typu opeks, L2, czy przyjemniejsza FOO. Poza tym na fali patriotycznego uniesienia łatwo dostaniesz promesę na broń, zapisz się do stowarzyszenia/klubu przejdź kwitologię i tyle. Bunkier, czy schron także możesz zamówić :-D poważnie.. więc nie zgodzę się z Tobą, że Polak musi być bezbronny i niczego do ochrony nie może posiadać.. możemy posiadać praktycznie wszystko, tylko nie mamy na to pieniędzy :-(

  21. Roger3o5

    Nie ma kasiury dla zawodowców, a Oni chcą kupować nowy sprzęt dla OT? Zdawało mnie się, że OT powinna otrzymać sprzęt wycofany ze służby do magazynów.

    1. Extern

      Pewno w magazynach wojskowych nic już nie ma, bo dzięki ostatnim działaniom "reformatorów" armii "zreformowano" zapasy militarne tak skutecznie że ich obecność nie stanowi już problemu. Nie ma się jednak co za bardzo martwić tym że OT dostanie nowy sprzęt bo wyposażenie i broń dla OT i tak będzie w gestii armii i pod jej nadzorem w magazynach wojskowych, więc bardzo bym się zdziwił gdyby w takich warunkach przechowywania sprzęt dla OT nie uległ szybko naturalnym procesom starzenia, zużyciu, czy nawet wręcz uwstecznieniu technologicznemu.

  22. walderama

    Na początku zapewnjcie takie bezodrzutowe a juz chcecieje bardziej skompliokowane typu Milan

  23. Marzyciel

    W kontekście tej publikacji ważną sprawą jest UZDROWIENIE systemu pozyskiwania SpW. Może temu istotnie sprzyjać rzeczywiste (a nie jak dotychczas iluzyjne i tendencyjnie zbiurokratyzowane) premiowanie wartości i jakości zwłaszcza narodowego SpW (głównie jego innowacyjności, kompleksowości oraz rzeczywistego istnienie i funkcjonowania lub jeżeli nie ma tego typu wyrobów najbardziej zbliżonych i realnie istniejących ich modeli) oraz sprawdzonych kompetencji producentów-dostawców tego typu rozwiązań (a nie miernot rynkowych)

Reklama