Reklama
  • Analiza
  • Wiadomości

Rosyjska "eskalacja" - realne zagrożenie, czy element wojny informacyjnej?

Ostatnie działania Moskwy na arenie międzynarodowej w połączeniu z modernizacją armii przekładają się na wzrost napięcia w relacjach z Europą Zachodnią i Środkową. Szczególne obawy wobec posunięć Moskwy panują w krajach wcześniej należących do byłego ZSSR lub znajdujących się w dawnej strefie wpływów Sowietów. Ma to swoje następstwa również dla Polski, i wymaga podejmowania odpowiednich środków przeciwdziałania - pisze Marek Dąbrowski.

  • Istotne znaczenie miało niedawne zestrzelenie rosyjskiego bombowca Su-24M. Fot. mil.ru
    Istotne znaczenie miało niedawne zestrzelenie rosyjskiego bombowca Su-24M. Fot. mil.ru
  • Przykładem modernizacji istniejących typów uzbrojenia przez Rosję jest czołg T-72B3. Fot. mil.ru.
    Przykładem modernizacji istniejących typów uzbrojenia przez Rosję jest czołg T-72B3. Fot. mil.ru.
  • Rosjanie nie posiadają obecnie bombowców stealth, takich jak B-2 fot. USAF
    Rosjanie nie posiadają obecnie bombowców stealth, takich jak B-2 fot. USAF
  • Obawy analityków wiążą się m.in. z potencjalnym użyciem przez Rosjan pocisków rakietowych Iskander. Fot. mil.ru.
    Obawy analityków wiążą się m.in. z potencjalnym użyciem przez Rosjan pocisków rakietowych Iskander. Fot. mil.ru.
  • Fot. Sergey Kustov/Wikimedia Commons/CC BY SA 2.0.
    Fot. Sergey Kustov/Wikimedia Commons/CC BY SA 2.0.

Część krajów Europy zachodniej nie do końca rozumie obawy swoich środkowoeuropejskich sojuszników z NATO i członków UE. Objawia się to nie w pełni akceptowalną polityką zmierzającą z jednej strony do militarnego wzmocnienia wschodniej flanki sojuszu z drugiej do zaostrzenia (wprowadzenia sankcji) polityczno-ekonomicznych stosunków z Rosją. Obniżenie nakładów na obronność po zakończeniu Zimnej Wojny oraz jednoczesny wzrost standardu i poziomu życia społeczeństw kultury zachodniej powoduje niechętny powrót do ponownego zwiększenia ich wysiłku militarnego kosztem wyrzeczeń dotychczasowych przywilejów i swobód.

Najlepszym przykładem obecnych możliwości militarnych krajów europejskich była realizacji działań w Libii, która ukazała, jak mocno ograniczone są zdolności krajów europejskich. Podobna sytuacja ma miejsce w wypadku konsolidacji działań przeciwko tzw. Państwu Islamskiemu. Dla wielu krajów europejskich jest to po prostu obszar leżący poza strefą ich zainteresowania ale widać również wyraźną obawę, że militarne i polityczne zaangażowanie spowoduje zwiększenie zagrożenia terroryzmem czy wzrost kłopotów związanych z falą uchodźctwa i nielegalnej emigracji. Co do samej Rosji to przede wszystkim silne gospodarczo kraje UE nie chcą się godzić na utratę intratnych kontraktów ekonomicznych z tym krajem oraz zamrożenie długofalowej perspektywy wzrostu takich relacji (szczególnie chodzi tu o dostawy surowców energetycznych).

Trochę inne podejście ma w tej kwestii USA. Przez długi okres czasu Stany Zjednoczone były jedynym „realnym” mocarstwem mogącym w trwały sposób wpływać na politykę światową. Spowodowało to, że niektóre posunięcia USA (Irak, Afganistan, arabska wiosna itp.) zaostrzyły i zaburzyły dotychczasowy porządek oraz stały się przyczyną rozwoju napięć których sami Amerykanie nie przewidzieli w swoich rachubach. Po raz kolejny działania polityczne częściowo zawiodły i obecnie tylko militarno-ekonomiczna przewaga pozwala USA na podjęcie kolejnych ruchów i prób gaszenia ognisk zapalnych.

Wiedząc o rosnącej skali zagrożeń w różnych częściach świata, Amerykanie muszą prowadzić politykę balansowania własnych sił i oparcia na silnych sojuszach w celu tłumienia i zapobiegania różnym formom zagrożeń. Obecnie dla USA ważnymi z polityczno-militarnego statusu obszarami poza Europą Środkowo-Wschodnią jest przede wszystkim rejon Azji Południowo-Wschodniej, Arktyki, Afryki i oczywiście Bliskiego Wschodu. To na tych obszarach obecne i przewidywalne posunięcia wielu krajów prowadzą do eskalacji napięcia w celu realizacji własnych polityczno-ekonomicznych interesów. Są one również istotne dla USA pod względem ekonomicznym.

B-2
fot. USAF

Z militarnego punktu widzenia ważne jest również to, że wszystkie te obszary leżą w dużej odległości od terytorium USA a blisko państw dążących do zmiany obecnie panujących stosunków i uregulowań. Kraje te również dysponują dużą głębią operacyjną. Dlatego dla USA szczególne znaczenie mają te kraje, które mogą w trwały sposób odciążyć i wesprzeć je ekonomiczno-militarnie w tych regionach a jednocześnie oddalić groźbę zagrożenia od własnego terytorium i gwarantować zachowanie polityczno-ekonomicznych stosunków.

Działania rosyjskie w obszarze bezpieczeństwa

Działania rosyjskie zmierzają do zmiany obecnej architektury zarówno w obszarze polityczno-ekonomicznym, jak i przede wszystkim bezpieczeństwa. Rosja od lat była potęgą i wywierała znaczny wpływ na kształtowanie polityki i ekonomii światowej. Dlatego nikogo nie dziwią jej obecne posunięcia i chęć powrotu na właściwe w jej ocenie miejsce w systemie „zarządzania światem”. Relacje ustalone po zakończeniu zimnej wojny nie są już dla niej do zaakceptowania wobec czego jej poczynania zmierzają do wzrostu formy napięcia, wywierania nacisku i prowadzeniu „narzuconej innym gry” w celu realizacji własnych interesów i długofalowych planów.

W obszarze oddziaływania militarnego Rosja koncentruje się na rozbudowie swojego potencjału, którego realne możliwości zostały poważnie zakwestionowane po konfliktach w Czeczenii i przede wszystkim Gruzji. Działania rosyjskie mające na celu wzrost tego potencjału przebiegają kilkutorowo. Z jednej strony mamy szeroki program modernizacji starszego (ale nadal perspektywicznego) sprzętu wojskowego, z drugiej wprowadzanie nowych wzorów uzbrojenia, a w końcu rozwój broni przyszłości, która miałaby dać Rosji przewagę nad potencjalnym przeciwnikiem. 

Problemem jest jednak długi okres degradacji rosyjskiego potencjału rozwojowego zaawansowanych systemów uzbrojenia, który spowodował nie tylko utratę pewnych zdolności, ale przede wszystkim zapaść możliwości jeżeli chodzi o najnowocześniejsze technologie - szczególnie te z zakresu elektroniki, optoelektroniki, inżynierii materiałowej, systemów przekazywania danych, robotyki czy biotechnologii.

Obecnie modernizacji podlega wszystko, co posiada jeszcze stosunkowo wysoki potencjał w tym zakresie, nie ma w krótko- i średniookresowym przedziale czasu realnych zamienników, nie generuje wysokich kosztów (jednocześnie zapewniając miejsca pracy i środki na rozwój nowych systemów) oraz pozwoli na realny wzrost potencjału.

Problemy wynikające z obniżenia potencjału rozwojowego (a przede wszystkim jego niedofinansowanie w minionych latach) spowodowały stosunkowo powolny i napotykający na ciągłe problemy rozwój nowych wzorów uzbrojenia. I chociaż z jednej strony można zauważyć pokazy nowych wozów bojowych, dział czy wyrzutni rakietowych, z drugiej wiadomo jest, że dopracowanie tych konstrukcji i wprowadzenie do użytkowania to wciąż jeszcze bardzo długa droga. Szczególnie dotyczy to zaawansowanych systemów, takich jak samoloty bojowe kolejnych generacji, okręty czy precyzyjna broń rakietowa.

Iskandery
Obawy analityków wiążą się m.in. z potencjalnym użyciem przez Rosjan pocisków rakietowych Iskander. Fot. mil.ru.

Stosunkowo niewiele wiadomo o rozwoju nowych generacji uzbrojenia. O tym, że są one intensywnie prowadzone (z dużymi nakładami na rozwój) wiemy również od samych Rosjan, którzy poprzez szczątkowe informacje starają się wpływać na posunięcia innych krajów i zwiększać ogólne napięcie. Z dużym prawdopodobieństwem można jednak stwierdzić, że nowe systemy walki radioelektronicznej, broni wysokoenergetycznych, systemów precyzyjnych i bezzałogowych stanowić będą nową jakość i mogą w znaczny sposób wpłynąć na zaburzenie dotychczasowego stosunku sił.    

Formy wywieranego napięcia i czynniki przeciwdziałania

O pozycji Rosji w dużej mierze decyduje posiadanie przez nią broni masowego rażenia. Często wobec jej posunięć czynnik użycia broni jądrowej jest wysuwany na plan pierwszy. Zdaniem wielu specjalistów takie posunięcie jest jedynie elementem rosyjskiej wojny informacyjnej i wątpliwe jest realne użycie przez nią tej broni.

Przeciwdziałaniem możliwości użycia broni jądrowej jest stworzenie podstaw do niedopuszczenia do jej wykorzystania, a gwarantują to własne systemy takiego uzbrojenia lub posiadanie precyzyjnych środków rażenia i systemów namierzania, wypracowania danych by ją zniszczyć. Innymi słowy zapewnienie, że uderzenie nuklearne spotka się z nuklearnym odwetem.

Część analityków uważa jednak, że w NATO podejście co do użycia broni jądrowej jest niespójne. Wskazują, że USA użyje takiej broni tylko wówczas, gdy zagrożone będzie bezpośrednio jej terytorium. Z drugiej strony, otwarta pozostaje kwestia gwarancji dla krajów Sojuszu Północnoatlantyckiego czy np. sposobu odparcia ataku na obszar kraju na jakim znajdują się wojska USA. Dla Francji czy Wielkiej Brytanii posiadanie broni jądrowej jest włącznie elementem odstraszania na potrzeby krajowe.

Bilans nuklearny pomiędzy USA a Rosją jest obecnie zrównoważony w zakresie broni strategicznej i żadne z tych państw nie stara się w bezpośredni sposób tego stanu naruszyć, w obszarze broni taktycznej przewagę ma Rosja. Natomiast w wypadku realnego konfliktu, istnieje pewne prawdopodobieństwo, że gdyby strona rosyjska poczuła poważne zagrożenie to użyłaby tej broni - zwłaszcza systemów taktycznych. Ponadto, nikt nie jest w stanie przewidzieć czy równowaga nie zostanie zachwiana przez państwa trzecie, takie jak Chiny, Korea Północna czy Iran. 

T-72B3 strzela
Fot. mil.ru.

Rozwój nowych technologii militarnych to również element systemu odstraszania i eskalacji napiecia. Podobnie jak wiele państw zachodnich czy Chiny, Rosja dynamicznie rozwija broń precyzyjnego rażenia (o której obecnych możliwościach mogliśmy się przekonać podczas jej działań w Syrii) równolegle z rozwojem uzbrojenia klasycznego. 

Elementem wywierania nacisku jest psychologiczne oddziaływanie w formie walki radioelektronicznej o nieznanym charakterze jako elementu odstraszania. Polega ono nie tylko na inwigilacji środków masowego przekazu (głównie Internetu), prowadzenia cyberataków ale również wykorzystaniu wojsk specjalnych czy wywiadu. W Rosji, podobnie jak w USA, już na poziomie samodzielnych oddziałów rozwijane są grupy przeznaczone do walki radioelektronicznej, cyberataku, prowadzenia działań wywiadowczych i kontrwywiadowczych. Ich skala oddziaływania i możliwości wzrastają na wyższych poziomach dowodzenia, a działania nie ograniczają się tylko do stanu wojny.

Rosja staje się coraz bardziej agresywna w domenie cyfrowej i obecnie testuje tzw. granice cybernetycznego pola walki. Analitycy z USA twierdzą wprost, że jej działania w tym obszarze są celowe i stanowią największe zagrożenie. Rosja rozwija subtelne zdolności w cyberprzestrzeni. Nie interesują jej obszary ekonomiczne a jedynie te związane z polityka i bezpieczeństwem wielu państw czy organizacji międzynarodowych.

Rosja gotowa, NATO nie

NATO nie było przygotowane na odpowiedź na wydarzenia przebiegające na Ukrainie. Natomiast Rosja (pomimo pewnego jej zaskoczenia dalszym rozwojem wypadków – wojna w Donbasie) fakt ten wykorzystała.

Dzisiaj pewne działania Kremla mogą w konsekwencji doprowadzić do finalnego rozkładu rosyjskiego systemu władzy. Przesadzono w głębokiej wierze co do wsparcia przez ludność ukraińską polityki rosyjskiej na Ukrainie i obecnie wiadomo, że wobec państw bałtyckich (szczególnie rosyjskiej narodowości ludności je zamieszkującej) takie działania nie mają już żadnego sensu.

Konfrontacja militarna pomiędzy Rosją i NATO nie jest dla tej pierwszej żadnym czy to politycznym czy ekonomicznym rozwiązaniem. Wzrost napięcia w rejonie Europy Środkowo-Wschodniej może okazać się jedynie zasłoną dymną do prowadzonych na szeroką skalę operacji związanych z obszarami Arktyki i środkowego-wschodu. Analitycy zachodni uważają, że zestrzelenie przez Turków rosyjskiego Su-24 było porównywalne do wydarzeń mających miejsce w Sarajewie w 1914 roku. Naciski na Putina, by w odwecie zestrzelić turecką maszynę miałyby w konsekwencji nieporównywalne skutki do tych związanych z aneksją Krymu. Turcy podjęli samodzielną decyzję o zestrzeleniu rosyjskiej maszyny, gdy nie było realnego zagrożenia atakiem Rosjan na ich kraj.

Su-24
Fot. mil.ru

Atak odwetowy spowodowałby naruszenie takiego stanu i konieczność zaangażowania sojuszników z NATO. Prawdopodobnie obecne demonstracyjne prowokacje rosyjskie, na Morzu Czarnym czy Bałtyckim, mają na celu sprawdzenie odporności i spójności sojuszu oraz jego różnych reakcji. Możliwe, że ma to dla Rosjan istotne znaczenie w celu zdefiniowania kolejnych posunięć i realizowania dalszych planów (najprawdopodobniej w innych obszarach niż Europa Środkowo-Wschodnia). W Europie dla Rosji ważna jest Ukraina, która powinna być w strefie jej wpływów.

W wypadku realnego konfliktu obecna koncentracja sił NATO tworzy tylko bardziej dogodną sytuację dla Rosji do ich ewentualnego zniszczenia. Należy pamiętać o ograniczeniu tych sił, ich realnych możliwościach, odległości sił amerykańskich i ogromnej głębi strategicznej Rosji a zarazem jej bliskości do obszaru potencjalnego konfliktu.

Wszystkie działania Kremla to swoiste balansowanie pomiędzy dwom stanami – zrealizujemy nasze zamierzenia lub nie. Wobec dość „sprinterskich” i gwałtownych posunięć Rosjan polityka zachodu czy NATO to raczej działania długodystansowe i prowadzone w umiarkowanym tempie.

NATO powinno wprowadzić nowe mechanizmy dające możliwość samodzielnego podejmowania decyzji lokalnym dowództwom co do możliwości przeciwdziałania w różnej postaci eskalacyjnym poczynaniom Rosjan. Ważny jest również znaczny wzrost uprawnień dowództwa generalnego NATO co do użycia odpowiednich sił na zagrożonych kierunkach. Specjaliści i wojskowi na Zachodzie mówią wprost – czas by politycy zaczęli działać biorąc pod uwagę ich opinie, poglądy czy doświadczenie a nie podejmować decyzje wyłącznie pochopnie, z pobudek czysto politycznych i ekonomicznych.

W niwelowaniu agresywnej polityki strony rosyjskiej Polsce potrzebna jest koordynacja wielu służb. W zależności od skali oddziaływania, związanego z tym wzrostu napięcia i potencjalnych jego skutków, powinno się wprowadzać różne formy przeciwdziałania a nawet stosować formy ataku. Działania w obszarze cyberbezpieczeństwa i walki radioelektronicznej mogą stać się naszym orężem zaczepnym, obrona powinna się skupić również na wykorzystaniu sił specjalnych i innych formacji mundurowych w tym dobrze znających lokalne stosunki formacji OT.

Wobec militarnego zagrożenia dla Polski, istotne staje się postawienie na rozwój konwencjonalnych systemów broni średniego i dalekiego zasięgu (rzędu 500 do nawet 3000 km), głównie typu „stand – off”, o precyzyjnych systemach pozycjonowania (nie opartych wyłącznie na GPS). Istotne wobec nich jest również posiadanie odpowiednich wielosensorowych głowic bojowych odpornych na systemy zakłócania oraz stworzenie szczelnego systemu przeciwdziałania cyberatakom na cały system tej broni. Właściwe użycie tych środków związane będzie również z koniecznością podjęcia trudnych decyzji o prewencyjnym uderzeniu oraz posiadaniu dokładnych danych o potencjalnych celach i potencjalnych skutkach ich zniszczenia.

Ponadto powinniśmy dążyć do głębokiego rozwoju systemów walki radioelektronicznej działających w pełnym obszarze obecnie wykorzystywanego widma elektromagnetycznego. Systemy takie powinny być szerzej stosowane na niższych szczeblach dowodzenia.

Podstawą dla właściwego działania ww. systemów będzie posiadanie efektywnego „parasola” obrony powietrznej i przeciwrakietowej. Natomiast komponent lotniczy powinien zapewniać możliwość rażenia z większych odległości bez potrzeby wdawania się w walkę z maszynami wroga lub działania w bliskim zasięgu jego systemów obronnych. 

Marek Dąbrowski

WIDEO: "Żelazna Brama 2025" | Intensywne ćwiczenia na poligonie w Orzyszu
Reklama
Reklama