Reklama
  • Wiadomości

Ostre strzelanie Morskiej Jednostki Rakietowej

Polska i norweska marynarka wojenna przeprowadziły wspólne strzelania pociskami manewrującymi NSM (z ang. Naval Strike Missile). Ćwiczenie przeprowadzone na północy Norwegii, w okolicy wyspy Andoya, było pierwszym międzynarodowym szkoleniem tego typu, podczas którego niszczono cele nawodne jak i naziemne.

Polska wyrzutnia NSM. Fot. MW
Polska wyrzutnia NSM. Fot. MW

Jak informuje ppłk Szczepan Głuszczak strzelanie pierwszego pocisku Naval Strike Missile, które są na wyposażeniu MJR odbyło się do celu nawodnego na odległości ponad 150 km. Podczas lotu, który trwał kilkaset sekund pocisk wykonywał manewry oraz podążał wyznaczoną przez operatorów systemu trasą, po czym precyzyjnie trafił w cel. 

Drugie strzelanie było taktycznie bardziej skomplikowane gdyż polegało na przeprowadzeniu wspólnej salwy rakietowej odpalonej wraz z okrętem Królewskiej Marynarki Wojennej Norwegii. Ćwiczący mieli jeden cel i dwa różne miejsca odpalenia pocisku NSM. Rakiety musiały w grupie okrętów rozpoznać właściwy obiekt i trafić w cel. Było to pierwsze międzynarodowe użycie pocisków NSM.

Umowa na dostawę drugiego systemu Nadbrzeżnego Dywizjonu Rakietowego została podpisana w grudniu 2014 roku, a na początku ubiegłego roku sformowano Morską Jednostkę Rakietową. Jej główne uzbrojenie stanowi system rakietowy z pociskami przeciwokrętowymi NSM projektowanymi z uwzględnieniem wymogów technologii obniżonej wykrywalności, o zasięgu szacowanym na około 200 km. Został dostarczony przez koncern Kongsberg we współpracy z polskim przemysłem, na czele z PIT-Radwar.

Czytaj więcej: PIT-Radwar dostarczy elementy Nadbrzeżnego Dywizjonu Rakietowego

Polscy marynarze po raz kolejny udowodnili swoje wyszkolenie i przygotowanie. Uzyskanymi wynikami oraz przeprowadzeniem operacji przerzutu sprzętu w rejon strzelań zaświadczyli swoją wartość bojową. Mamy kolejną jednostkę ze statusem Combat Ready - przyznał dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych gen. broni dr Mirosław Różański, który obserwował sprawdzian Morskiej Jednostki Rakietowej (MJR). Dodał, że ćwiczenia były jednym z najważniejszych przedsięwzięć szkoleniowych Marynarki Wojennej RP w 2016 roku. Podkreślił znaczenie wspólnych polsko-norweskich manewrów jako symbol wejścia na kolejny poziom współpracy pomiędzy MW obu państw. - Sukces polskich marynarzy potwierdził słuszność zakupu drugiego zestawu wyrzutni NSM, który wejdzie na wyposażenie Morskiej Jednostki Rakietowej - podsumował dowódca generalny.

Celem szkolenia komponentu wydzielonego z Morskiej Jednostki Rakietowej było sprawdzenie zdolności rażenia przeciwokrętowego systemu rakietowego NSM na dużych odległościach oraz zgrania obsad MJR

kontradmirał Mirosław Mordel, inspektor Marynarki Wojennej

Czytaj także: Polacy na Baltops 2016

Ćwiczenia w Norwegii to nie tylko strzelania, ale również spora operacja logistyczna i zabezpieczenie działań bojowych. Wysiłek transportowy zorganizowano w oparciu o lotnictwo transportowe oraz sojusznicze zdolności w tym zakresie. - W ćwiczeniu zaangażowane były wyrzutnie rakiet (MLV – Missile Launch Vehicle) oraz wóz dowodzenia środkami walki (CCV – Combat Command Vehicle) ze składu 3. Flotylli Okrętów, okręt dowodzenia ORP kadm Xawery Czernicki z 8. Flotylli Obrony Wybrzeża oraz samolot patrolowo-rozpoznawczy An-28 B1R Bryza z 44. Bazy Lotnictwa Morskiego w Siemirowicach.- wyliczał koordynator strzelań kmdr por. Artur Kołaczyński z Inspektoratu Marynarki Wojennej. Polski kontyngent liczył 90 żołnierzy, a zadaniami kierował dowódca MJR kmdr Roman Bubel.

Czytaj także: MON rozważa wypożyczenie okrętu podwodnego. "Jeden z rozpatrywanych wariantów

Strzelania obserwowali m.in.: dowódca Marynarki Wojennej Norwegii admirał Lars Saunes, zastępca dowódcy operacyjnego RSZ gen. bryg. Sławomir Wojciechowski, zastępca inspektora MW DGRSZ kontradmirał Jarosław Ziemiański, dowódca 3. Flotylli Okrętów komandor Krzysztof Jaworski.

 

 

WIDEO: "Żelazna Brama 2025" | Intensywne ćwiczenia na poligonie w Orzyszu
Reklama
Reklama