Reklama

Siły zbrojne

Gwardia Narodowa USA wesprze budowę obrony terytorialnej

Fot. Maciej Nędzyński/CO MON
Fot. Maciej Nędzyński/CO MON

W ministerstwie obrony narodowej miało miejsce spotkanie z przedstawicielami Gwardii Narodowej stanu Illinois. Jego celem było przekazanie doświadczeń przydatnych przy tworzeniu w Polsce obrony terytorialnej.

Spotkanie z przedstawicielami amerykańskiej Gwardii Narodowej stanu Illinois, jakie odbyło się w ministerstwie obrony narodowej, miało na celu przekazanie doświadczeń, które strona polska będzie mogła wykorzystać podczas budowy w kraju formacji obrony terytorialnej.

Jak informuje MON, ze strony amerykańskiej w rozmowach uczestniczyli przedstawiciele Ambasady USA – płk Warren Barlow, mjr Matthew Garrison i Jarosław Brożyna, stronę polską reprezentowali dyrektor Gabinetu Politycznego MON Bartłomiej Misiewicz, pełnomocnik MON ds. tworzenia Obrony Terytorialnej Kraju dr Grzegorz Kwaśniak, szef Zarządu Organizacji i Uzupełnień P1 Sztabu Generalnego WP płk Krzysztof Gaj oraz Waldemar Zubek, przedstawiciel Biura ds. Proobronnych.

W czasie rozmowy płk Barlow i mjr Garrison, członkowie Gwardii Narodowej stanu Illinois, przedstawili propozycję współpracy w obszarze tworzenia struktur OT, przygotowania prawnego i logistycznego oraz szkolenia instruktorów wojskowych, którzy w przyszłości zostaną instruktorami w jednostkach obrony terytorialnej. Ustalony został harmonogram i zakres współpracy na najbliższe miesiące, gościom przekazano także zaproszenie dla przedstawicieli Gwardii Narodowej do udziału w marcowych ćwiczeniach organizacji proobronnych.

Reklama

Komentarze (11)

  1. ppp

    To bez sensu. Amerykanie przygotowani są do zupełnie innego rodzaju zagrożeń.

    1. Mat

      A konkretniej? Obecnie istnieje pomysł, żeby w ramach OT tworzono zarówno małe lokalne jednostki, jak i zmechanizowane jednostki rezerwowe, które IMHO przypominają amerykańską GN.

    2. Extern

      Ich ochotnicza milicja jaką jest Gwardia Narodowa przygotowuje się do obrony, ochrony i likwidacji zagrożeń na terenie zamieszkania członków tej formacji. Nasza OT może mieć podobne założenia, OT to nie powinna być uboga wersja armii wyposażona w armijny demobil i dowodzona centralnie ze sztabu WP, to się nie uda, już dwukrotnie (OTK, NSR) się nie udało czas na nowe podejście. Ludzi do służby w milicji terytorialnej motywuje coś zupełnie innego niż żołnierzy armii regularnej dlatego i podejście i zarządzanie tą formacją musi być inne niż wzory jakie OT może zapożyczyć z naszej armii.

    3. Pol

      Gdzie ty żyjesz w lesie przecież to podstawa modernizacji .

  2. spg

    Nie zamierzam polemizować z opiniami forumowiczów, bo tu jak zwykle zdania uczonych są podzielone. Uważam, że całe te konsultacje oznaczają albo jakiś nowy projekt PR, albo rzeczywiście ekipa Antoniego to klub młodzieżowy pod kierownictwem starszego pana, który nie ma kompletnie pojęcia za co się złapać i jakie są w MON priorytety. OT w polskim wydaniu wcale nie musi być kopią GN USA, ani tym bardziej partyzantki radzieckiej. Mieliśmy przecież swoją i to całkiem niezłą (osobiście nie jestem fanem tych sposobów wojowania). Po co więc te konsultacje i czego się od kolegów zza sadzawki możemy nauczyć? Doprawdy nie wiem!! Chciałbym bardzo, żebyśmy się nauczyli amerykańskiego pragmatyzmu. Wówczas szybko pozbylibyśmy się wszelkich marzeń o potędze w regionie Międzymorza i zrobili coś konkretnego z tym co już mamy. A jest co robić. Bo stan armii jest taki: system dowodzenia i mobilizacji - w krzakach, rozpoznanie wojskowe - prawie nie istnieje; OPL - dziurawe, obrona ppanc - nieomal zerowa, broń pancerna - w rozsypce; artyleria - nie ma czym strzelać; łączność - kulawa; inżynieria wojskowa - skromniutka, szkolenie wojska - pod dywanem. Więc może najpierw zróbmy porządek tutaj (świadomie dotknąłem tylko tzw. wojsk lądowych). Już tylko ta wyliczanka powinna wystarczyć, żeby stwierdzić, że na OT nie mamy czasu i zwyczajnie szkoda na to kasy!!!! A w ogóle to zaproście tu Billa Clintona, żeby wam powtórzył swoją znaną maksymę: "..gospodarka głupcze, gospodarka..". Może to podziała. Szable do pochew i zakasać rękawy panowie..

    1. Gottard

      100/100 kolego Spg, trafione w punkt - bullseye. Ale co do OT to popatrzmy na Finlandię, Szwecję - tanio i doskonale - to nasza droga.

    2. Szerszeń

      Nic dodać, nic ująć. Cały nasz system obronny po 89 roku przypomina zabawę żołnierzykami w wykonaniu starszych panów, których z latach chłopięcych fascynowały militaria. Brak jakiegokolwiek długowalowego planowania, brak precyzyjnego określenia wyzwań i zadań stojących przed Siłami Zbrojnymi i zdolnosci, jakie wobec tych wyzwań są niezbędne, brak konsensusu politycznego wokół armii, prowizorki urzadzane ad hoc i odkręcane przez kolejne ekipy.

  3. Szerszeń

    Pytanie za 100 punktów: doświadczenia obrony terytorialnej jakich krajów są najbardziej zbliżone do sytuacji geopolitycznej Polski. Do wyboru: 1. RFN czasów Zimnej Wojny. 2. Polski system OTK z czasów PRL. 3. Doswiadczenia Finlandii, Szwecji, Norwegii, Danii i Estonii. 4. Doświadczenia Gwardii Narodowej USA. Dla ułatwienia dodam, że ostatni kraj ma za sąsiadów Kanadę i Meksyk, dwa oceany i największy budżet wojskowy w historii ludzkości.

  4. Teolog

    Mam nadzieję ze nie zapomną o oficerze teologicznym przy kazdej jednostce OT!

    1. ursus

      Mieszanie teologii z wojskiem to nieporozumienie, bo albo jest się żołnierzem, albo teologiem. Nie można mieć dwóch panów o sprzecznych interesach.

  5. Gottard

    W Gwardii Narodowej stanu Illinois 70% to etaty niebojowe: medyczne, hotelowe, magazynowe,sanitarne, transportowe, biurowe itd. Powielenie po prostu tego co w WP, dlatego MON jest za, haha. Jak pensje dla "ochotników" będą wysokie to mamy "ochotników", a jak tylko uścisk dłoni pełnomocnika d/s OT to cieniutko to widzę. Poziom obrony kraju wzrośnie symbolicznie czyli nic bo da to kilka tys. "wojska liniowego" i tyle. Wiele PR, wiele krzyku i po OT, nima

    1. Legionista

      33d Infantry Brigade Combat Team Special Troops Battalion - raczej nie kucharze 1st Battalion, 178th Infantry Regiment - raczej nie kucharze 2nd Battalion, 130th Infantry Regiment - raczej nie kucharze 2nd Squadron (RSTA), 106th Cavalry Regiment - raczej nie kucharze 2nd Battalion, 122d Field Artillery Regiment - raczej nie kucharze 634th Brigade Support Battalion 108th Sustainment Brigade Special Troops Battalion - raczej nie kucharze 108th Multifunctional Medical Battalion 1144th Transportation Battalion (Motor Transport) 244th Army Liaison Team 644th Personnel Services Battalion 404th Maneuver Enhancement Brigade 405th Brigade Support Battalion 33rd Military Police Battalion - raczej nie kucharze 44th Chemical Battalion - raczej nie kucharze 766th Engineer Battalion - raczej nie kucharze 44th Rear Operations Center (ASG) 65th Troop Command 1st Battalion, 106th Aviation Regiment - raczej nie kucharze 139th Mobile Public Affairs Detachment 144th Army Band 2d Battalion, 123d Field Artillery Regiment - raczej nie kucharze 2d Battalion (General Support), 238th Aviation Regiment - raczej nie kucharze Company A, 2d Battalion, 20th Special Forces Group - raczej nie kucharze Skąd więc twierdzenie, że to przeważnie kucharze i magazynierzy? Wg moich obliczeń 59% jednostek to raczej nie kucharze...

    2. nrp47

      Nie wiem czy kolega się orientuje w obecnych trendach. Na jednego walczącego żołnierza jest trzech wspierających jego działania (logistyka, łączność, dowodzenie, sanitariusze itp.) Nie wynika to bynajmniej z głupoty a raczej doświadczenia. Ciężko się walczy jak logistyka nie załatwi i nie przywiezie amunicji, paliwa, żarcia i fajek na front. Słabo też jest gdy wali do ciebie kolega z drugiej kompanii bo nie mieliście łączności. A już w ogóle słabo gdy każdy oddział działa samodzielnie, bo dowództwo (lub łączność!) nawala lub w ogóle już nie istnieje. O lekarzach nie będę pisał, chyba, że kolega woli zdechnąć od dziury w brzuchu czy zakażenia typowe dla długich działań w ciężkich warunkach.

  6. AXI

    Szukałem w tym jakiejś logiki (nawet głęboko ukrytej) i...poległem. Mamy odział partyzantów z OT. Ten odział ma nad głową rozpoznanie satelitarne, oraz rozpoznanie lotnicze (załogowe, lub bezzałogowe). Jaką rozdzielczość średnio ma kamera drona ?! ZOOM razy 900, czy lepiej ?! Z kilkudziesięciu kilometrów policzy ci krople potu na nosku. Nasz partyzant natnie sobie gałązek i zamaskuje się przed optyką drona. Super - tyle tylko, że dron to dodatkowo całe spektrum innych gadżetów. Podobno bywa, że na tych ,,latadłach" instalują czujniki NIR i TIR (bliska podczerwień ,podczerwień termalna), oraz czujniki promieniowania UV (obiekt/tło). Podobno bywa, że państwa posiadające technologie kosmiczne eksperymentują z analizatorami chemicznymi i skaningiem terahercowym... pewnie plotki, rozsiewane by straszyć dzieci. Nasi partyzanci wykopią sobie jamkę (zgodnie z instrukcją), a tu niespodzianka -dron z systemem skanowania laserowego terenu (LIDAR). Poszukiwania bardziej precyzyjne z poziomu terenu, super zamaskowanych schronów - metodami: sejsmiczną, grawimetryczną, magnetyczną, georadarową i...co tam jeszcze oferuje technika. Przychodzi zima i nasz ostatni ocalały partyzant, który nie ma butów by bytować w lesie przy siarczystych mrozach ...rozpala sobie ognisko....i to jest koniec tej opowieści o ,,bohaterskich bohaterach" pozbawionych wiedzy i wyobraźni. Tyle, że ja się na tym nie znam - kiedyś nawet kosy na sztorc się sprawdzały...

    1. zby79

      Rozczuliłem się. Strategia walk radzieckich partyzantów z II wojny światowej. LOL. Ci "partyzanci" dali ostry łomot Rosjanom w Czeczenii. Ale co tam. Przecież w Polsce musimy stosować radziecką strategię bo komentujący tu ludzie tylko taką znają. Napisz jeszcze o rozpoznaniu bojem ;)

    2. xyz

      Ty chyba chciałeś opisać całe polskie wojska lądowe :D

    3. spr

      A nie wpadłeś na pomysł , że obecnie jeśli już, walki partyzanckie będą się odbywać głównie w miastach. Cały twój wywód do kosza. Może OT ma głównie pilnować porządku na tyłach frontu, ochraniać mosty i inną ważną infrastrukturę.Zapobiegać aktom dywersji itd.

  7. ja

    Amerykańska gwardia narodowa jest uzbrojona i wyszkolona lepiej niż większość europejskich armii, nie wyłączając polskiej. Z jakich doświadczeń my będziemy korzystać? Chyba tylko ze sposobu organizacji, struktur, planowania szkolenia itp., bo informacje od Amerykanów, że gwardia używa sprzętu, który został wycofany z jednostek US Army do niczego nam się nie przyda. Aż strach pomyśleć co się u nas wycofuje z WP, pewnie strach korzystać z takiego sprzętu. Nie za bardzo rozumiem całą koncepcję - po co nam ta gwardia, skoro sprzętu brakuje nawet dla regularnej? Może chodzi o taki PR, że coś robimy? Przecież to niepoważne dać ludziom mundury z lat 80-tych i 50 letnie kałachy w celu wykonywania zadań bojowych. Tego typu formacje zostaną zmasakrowane w pierwszym starciu z JAKIMKOLWIEK przeciwnikiem. No chyba, że ta "gwardia" ma być czymś w rodzaju dawnej obrony cywilnej, czyli likwidować zagrożenia skażeniami, ratować ludzi od powodzi, wydawać środki opatrunkowe itp.

    1. Dana

      50 letni kałach z magazynu to całkiem niezła alternatywa wobec braku jakiegokolwiek uzbrojenia. Choć po tym jak PO wyprzedawała na wyścigi sprzęt z rezerw nie wiem czy choć batalion będzie w co wyposażyć. Od 2008 do 2014 roku Agencja Mienia Wojskowego sprzedała ponad 45,5 miliona sztuk mienia koncesjonowanego. Największą grupę stanowi amunicja i broń. Jak informuje „Gazeta Polska” tylko w 2014 roku AMW pozbyła się 25 tys. sztuk różnych karabinów typu Kałasznikow i 16 tys. pistoletów TT oraz P-64. (...)W ten sposób na rynek trafiło ponad 400 pojazdów opancerzonych, 24 statki powietrzne i 9 okrętów.(za GP) Nie sądzę żeby OT dostało na stan MSBS (z innymi elementami systemu Tytan) a Beryle są tylko dla wojska, zatem to co powinno trafić do OT poszło na rynek USA. A teraz MON zapewne kupi to po z powrotem po rynkowych cenach amerykańskich ;-)

  8. ern

    Słuszna droga. Dla naszej OT przyślą z GN instruktorów obsługi spychaczy dla wzmocnienia wałów przeciwpowodziowych. Do tego kurs pierwszej pomocy medycznej i przeciwpożarowy. Antoni zakupi trochę sprzętu medycznego i p-poż itd. zza wielkiej wody i będzie można meldować wykonanie planu budowy niepokonanej OT RP.

  9. say69mat

    def.24.pl: W ministerstwie obrony narodowej miało miejsce spotkanie z przedstawicielami Gwardii Narodowej stanu Illinois. Jego celem było przekazanie doświadczeń przydatnych przy tworzeniu w Polsce obrony terytorialnej. say69mat: Przecież te dwie rzeczywistości są kompletnie ... niekompatybilne. Proszę zwrócić uwagę chociażby na różnice w podejściu do kwestii wyposażenia jednostek GN i wyposażenie jednostek naszej OT. A jest to zaledwie wielce symptomatyczny margines problemu.

    1. Extern

      A jakie są te różnice w podejściu do wyposażenia. Przecież Amerykanie (ci z USA) przekazują swojej Gwardii uzbrojenie wycofywane z jednostek liniowych i u nas pewno będzie podobnie. No może z tą różnica że w USA Gwardia ma nawet i samoloty bo jest to po prostu armia danego stanu którą dysponuje gubernator a u nas OT będzie miała chyba raczej tylko broń lekką. Bardziej ważne żeby przejęli od Amerykanów koncepcje organizacyjne na jakich zbudowana jest ich gwardia, czyli podległość pod gubernatora stanu. U nas jakimś tam odpowiednikiem byłby Wojewoda. Ale wątpię aby nasza władza centralna zgodziła się na takie oddanie siły a więc i władzy w ręce władz lokalnych.

    2. Rtg

      Ale czy muszą być kompatybilne ?

  10. Krab5

    Wymiana doświadczeń GW przydatnych przy tworzeniu OT nie oznacza skopiowania tego pomysłu i przeniesienia do naszej rzeczywistości. Bardzo dobry ruch. Każde doświadczenie się przyda. Może jeszcze doświadczenie Szwajcarów. Widać konkrety

  11. wojtek

    w końcu jakieś realne działania. można się nie zgadzać co do programu PiS ale trzeba uznać że to w co wierzą wprowadzają w życie szybko i bez zbędnego gadania. Podsumowując - to nowa jakość w polskiej rzeczywistości.

Reklama