Reklama

Geopolityka

Polska będzie uczestniczyć w działaniach przeciwko IS. Szef MON potwierdza

Polska będzie współuczestniczyć w działaniach przeciwko terrorystom z tzw. Państwa Islamskiego (IS). W najbliższych tygodniach zostaną ustalone szczegóły, wstępnie mówiliśmy o działaniach rozpoznawczych i szkoleniowych - zapowiedział w środę szef MON Antoni Macierewicz.

Na konferencji prasowej w przerwie spotkania ministrów obrony NATO w kwaterze głównej Sojuszu w Brukseli minister powiedział, że Polska zdecydowała się współuczestniczyć w działaniach, "które są tak istotne teraz na południowej flance NATO".

Zastrzegł jednocześnie, że szczegóły polskiego zaangażowania będą dopiero dyskutowane. "Zwłaszcza, że widzimy to w szerokim aspekcie sytuacji, w jakiej znajduje się NATO, licząc że zarówno Stany Zjednoczone i NATO w całości wesprą Polskę i inne kraje wschodniej flanki swoją trwałą, stałą obecnością" - wyjaśnił Macierewicz. 

Pytany o ewentualne zaangażowanie wojskowych logistyków minister powiedział, że nie ogranicza się tylko do tego. "Nie zostało to wszystko jeszcze do końca sprecyzowane. Wstępnie mówiliśmy o działaniach rozpoznawczych, wstępnie mówiliśmy o działaniach szkoleniowych. Jak to się ostatecznie ukształtuje, to w najbliższych tygodniach zdecydujemy" - poinformował szef MON.

O walce z tzw. Państwem Islamskim polski minister rozmawiał w środę z ministrem obrony USA Ashem Carterem. Poruszono także temat ubiegłotygodniowej amerykańskiej deklaracji o przeznaczeniu w 2017 roku na obecność wojskową w Europie 3,4 mld dolarów. Jak relacjonował szef MON, mówiono o tym, by część z tych środków trafiła do Polski. "Pan minister Carter stwierdził, że to jest rzecz do dyskusji, o której będziemy jeszcze rozmawiali, tak jak będziemy jeszcze rozmawiali o kształcie naszego udziału w walce z grupami terrorystycznymi, które używają nazwy Państwa Islamskiego, w Syrii i w Iraku" - dodał Macierewicz. 

W czwartek, po zakończeniu rozmów ministrów obrony NATO w Brukseli odbędzie się spotkanie przedstawicieli koalicji przeciwko Państwu Islamskiemu, której przewodzą Stany Zjednoczone. Należy do niej kilkadziesiąt państw, w tym wszyscy członkowie NATO.

Jak zapowiadał sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg, ministrowie obrony zgodzą się na prośbę USA wysłać w rejon działań przeciwko IS należące do NATO samoloty systemu wczesnego ostrzegania i kontroli AWACS.

W listopadzie 2015 roku, po zamachach terrorystycznych w Paryżu, w których zginęło 130 osób a ponad 350 zostało rannych, Polska złożyła deklarację gotowości do pomocy w walce z Państwem Islamskim. O wsparcie koalicji przeciwko IS apelowały również Stany Zjednoczone. (PAP)

 

PAP - mini

Reklama

Komentarze (11)

  1. wiercipięta

    Z tej deklaracji można wyciągnąć kilka wniosków - POLSKA jako sama nic nie może zrobić ? Cały czas zasłaniamy się NATO ? CYTAT z artykułu - " po zakończeniu rozmów ministrów obrony NATO w Brukseli odbędzie się spotkanie przedstawicieli koalicji przeciwko Państwu Islamskiemu, której przewodzą Stany Zjednoczone. Należy do niej kilkadziesiąt państw, w tym wszyscy członkowie NATO. " . Z automatu jako NATO ? Cały czas zastanawiam się - A GDZIE JEST MÓJ KRAJ POLSKA ? Dlaczego politycy POLSKI dalej wikłają nasz KRAJ w kłamstwie , należy przypomnieć - IRAK, AFGANISTAN ? A teraz SYRIA ? Jaki wniosek sam się nasuwa - wszędzie wkładamy - ŁAPY - nic nie dając a nawet nic nie posiadając ?

  2. jacek

    Jazgot cywili. Chcecie mieć osłonę NATO ale sami to figę z makiem chcecie dać. To jest portal dla ludzi obeznanych z wojskowością. Nasze siły zbrojne powinny brać udział w działaniach zbrojnych a nie tylko się przyglądać jak inni się szkolą a my kupujemy amunicję ćwiczebną, przekroje broni i symulatory.

    1. Jacko

      Jak na razie to żadnej realnej osłony NATO nie mamy i wygląda na to że nie będziemy mieli. Dlatego ograniczone środki, które mamy nie powinny być wydawane na zagraniczne wyprawy, nie mówiąc o szafowaniu życiem żołnierzy w imię obrony nie naszych interesów. Dla przykładu tacy Finowie nie są członkiem NATO i nie chcą być, za to aktywnie współpracują regionalnie m.in. ze Szwedami. Nie uczestniczą w amerykańskich przygodach ale mają dostęp do amerykańskiej broni. Na miarę swoich możliwości zbudowali relatywnie silną armię. Zostawili pobór i w razie wojny mogą wystawić 200 tys. żołnierzy (z 5mln populacji). Kto jest bardziej bezpieczny my czy oni?

  3. filmowapostać

    Jak wyrok na komandosów. Nie wystarczyło się jak dotąd współpracą strategiczną z Francuzami pochwalić ?ret.

  4. SZELESZCZĄCY W TRZCINOWISKU

    państwa z "kopuły" (są różne teorie spiskowe ale zawsze występują w nich jako reżyserzy i scenarzyści ci "o których wiadomo ".) wprowadzają swoją architekturę świata poprzez oddziaływania na najniższe instynkty i słabości jakie drzemią w człowieku a przede wszystkim w państwach Aby nadać temu moc tworzy się zawoalowane hasłami zagrożenia oraz manipuluję środkami socjotechnicznymi .Narzuca się krajom "wasalom" poczucie winy odpowiedzialności "Ubiera" się to w aspekty prawne by uwiązać "wasala". Ceduje się ciężar na wszystkie kraje Europy .wmawiając ".bo jesteśmy Unią bo działamy wspólnie " I tak karmieni frazeologicznymi hasłami i szantażem ..budzimy demony destrukcji. naszego ładu sponsorowane przez grupy (państwa)wpływu naszego świata ,które po ugraniu swych "korzyści" teraz w ramach poprawności politycznej rozgrywając dalej swe" partie gry" grają na emocjach ludzi kreując nowe sytuacje ( ISIS ,uchodźcy ) A rządy cóż rzec potrzebują aby obywatele czuli stan zagrożenia a najlepiej permanentnego zagrożenia ( "bez strachu nie ma wiary" ) .Stworzono Państwo Islamskie (IS) oraz różnorodne sytuacje w krajach Mahrebu oraz krajach upadłych ( Afryka ,Azja Europa) tylko po to by nakręcać zyski i rozszerzać strefy wpływu. Polska będąca członkiem UE ,NATO ..jest skazana na udział w "grze" inaczej byłaby marginalizowana a co za tym idzie dążącą do upadłości ..więc nasz Minister Obrony Narodowej nie ma innego wyjścia ( "Od­ważny, to nie ten kto się nie boi, ale ten który wie, że is­tnieją rzeczy ważniej­sze niż strach" ). .Są tyl­ko dwie rzeczy, które jed­noczą ludzi jak mawiał Napoleon "strach ubrany w interes"...ale również jak mawiał Cyceron .."strach nie jest długot­rwałym nau­czy­cielem obowiązku"...czego i państwu tego życzę

  5. Teodor

    Z Iraku i Afganistanu niewiele Polska wyniosła, w sensie choćby korzyści gospodarczych, dlatego nie potrzebna Polakom kolejna awantura, która jedynie polaryzuje społeczeństwa. Z pewnością udział w takiej akcji przekieruje nienawiść muzułmanów bezpośrednio na Polskę, a że blisko to nie omieszkają do nas zawitać.

    1. Kolo

      w zamian za bazy NATO - zdecydowanie warto. To jest dobra polityka.

  6. Jacko

    Polska obecność w NATO to jak dotąd głównie koszty i żebranina o większe zaangażowanie "sojuszników" w naszą obronę. Początkowo zyskaliśmy chwilowe poczucie bezpieczeństwa (które okazało się fałszywe) i zlikwidowaliśmy armię żeby zbudować korpus ekspedycyjny do uczestniczenia w amerykańskich awanturach.

  7. Tomasz

    Polska powinna wysłać lotnictwo bo tylko na prawdziwej wojnie można się nauczyć walki. Tutaj szczególnie nauka precyzyjnego bombardowania by się nadarzyła.

    1. Olecki

      Nauczyć walki z kim? Jeśli przeciwnik nie posiada środków walki które mogą nam zagrozić to czym ta walka różni się od bombardowania na poligonie w Polsce? Koszty duże, materialne i polityczne, zużycie sprzętu i materiałów też, a pożytek żaden. Efektem będzie konieczność rezygnacji z planowanych zakupów sprzętu, bo zabraknie pieniędzy.

    2. fakt No1

      Jakie lotnictwo? co ty chcesz wysyłać muzealne odmalowane su22? albo mig29? przecież MON ma tylko garstkę F16 i to bez uzbrojenia potrzebnego do takich precyzyjnych nalotów jakie wykonuje się w Syrii

  8. Wujek

    Zaraz, zaraz, przecież zamiana na lepsze miała polegać min. na nieangażowaniu się w obce konflikty. Pamiętam tę krytykę ówczesnej opozycji jak nasze wojsko zostało wysłane do Afganistanu.

    1. rabarbarus

      Coś ci się pomyliło chyba. Nieangażowanie się w konflikty poza granicami to była strategia PO. To PO wycofało wojska z Iraku i ograniczyło obecność w Afganistanie do minimum. Wojska w oba miejsca wysłało SLD i wówczas w zasadzie nie było jakichkolwiek wyraźnych sprzeciwów opozycji. Sam PIS tę politykę ekspedycyjną raczej podtrzymywał.

  9. w321`

    w tej sytuacji bedzie mozna uchwalić antydemokratyczną ustawę o stanie wyjatkowym gdy pojawi sie wyimaginowane zagrożenie wysadzenia starej budki telefonicznej - takie jest prawdziwe podłoże tej decyzji

  10. Miś

    Czyli rozumiem, ze pan Macierewicz przehandlował nasze zaangażowanie w walce z DAESH, za powstanie rotacyjnej obecności NATO...to się nazywa piękna polityka, dzisiaj mówi o rozpoznaniu i szkoleniach, jutro będą kryle, rosomaki i kaealeria powietrzna...mialo byc bezpieczeństwo naszego kraju przed Rosją, a w praktyce sobie powojujemy z Arabusami, zobaczycie...żal...

  11. pryk

    W tym przypadku przydałyby się bardziej zdecydowane działania. NATO jest bardzo silne, zdmuchnęłoby IS - gdyby zaangażowało się na poważnie. Widać komuś to nie na rękę.

    1. Vvv

      I co dalej? USA rozjechało abrsmsami Irak i Afganistan i nic to nie zmienilo

    2. taktowidze

      amerykanom jest na reke istnienie IS dlatego to IS jeszcze istnieje. Chodzi im o obalenie Asada i pośrednia wojne z Rosją, rozrost kalifatu, który zaatakuje Iran wciągnie w wojne w Iranie Chiny na tej samej zasadzie jak Rosje w Syrii.. USA nie chce być oficjalnym agerosorem więc zbroją terrorystów i ich uzywają do walki ze swoimi rywalami

    3. Bajson

      A po co ?? IS stwarza zagrożenie i rządy potrzebują aby obywatele czuli się zagrożeni. Wtedy czują że rządzący są potrzebni, że inwigilacja obywateli jest potrzebna, że ograniczenie praw obywatelskich jest potrzebne bo cały czas IS może uderzyć.

Reklama