Reklama

Siły zbrojne

240 tys. osób trafi na kwalifikację wojskową

Fot. kpt. Janusz Błaszczak
Fot. kpt. Janusz Błaszczak

Rozpoczyna się tegoroczna kwalifikacja wojskowa, obejmująca przede wszystkim mężczyzn urodzonych w 1997 roku. Badaniom mogą podlegać także inne osoby, w tym te, które ukończyły 18 rok życia i zgłosiły się do ochotniczej służby wojskowej. 

Jak informuje MON, kwalifikacja zostanie przeprowadzona przez wojewodów, przy współudziale szefów wojewódzkich sztabów wojskowych, wojskowych komendantów uzupełnień oraz starostów, wójtów, burmistrzów (prezydentów miast). Potrwa od 1 lutego do 29 kwietnia tego roku.

Proces obejmie między innymi:

mężczyzn urodzonych w 1997 roku,

mężczyzn urodzonych w latach 1992-1996, którzy nie posiadają jeszcze określonej kategorii zdolności do czynnej służby wojskowej,

osoby (mężczyzn i kobiety) urodzone w latach 1995 i 1996, które w latach poprzednich zostały uznane przez powiatowe komisje lekarskie za czasowo niezdolne do czynnej służby wojskowej (kategoria zdolności B).,

osoby (mężczyzn i kobiety) urodzone w latach 1995 i 1996, które w latach poprzednich zostały przez powiatowe komisje lekarskie uznane za czasowo niezdolne do czynnej służby wojskowej (kategoria zdolności B), a termin, na który orzeczona została wobec nich kategoria czasowej niezdolności do służby upłynie po 29 kwietnia br.,

kobiety urodzone w latach 1992-1997, które posiadają kwalifikacje przydatne do czynnej służby wojskowej oraz kobiety, które w roku szkolnym lub akademickim 2015/2016 kończą naukę w szkołach lub uczelniach medycznych i weterynaryjnych oraz na innych kierunkach, m.in. psychologia, farmacja, pielęgniarstwo, jeżeli nie posiadają jeszcze określonej kategorii zdolności do czynnej służby wojskowej.

Jak podkreśla MON, kwalifikacja wojskowa może objąć też m.in. osoby, które ukończyły 18 rok życia i zgłosiły się do ochotniczej służby wojskowej.

Celem procesu kwalifikacji wojskowej jest zbadanie przydatności osób do czynnej służby wojskowej, wstępne przeznaczenie ich do jednej z form służby, wprowadzenie do ewidencji, wydanie dokumentu (książeczki wojskowej), przeniesienie do rezerwy. Została ona wprowadzona w 2009 roku w związku z zawieszeniem poboru powszechnego. Stawiennictwo w ramach kwalifikacji wojskowej jest obowiązkowe.

 

Reklama

Komentarze (5)

  1. ursus

    a)Tych badań wcale być nie powinno. Są kasy chorych z bazami danych na podstawie których stan danej osoby można łatwo określić. Wystarczy dodać obowiązek testu psychologicznego, tabelę do bazy danych: "kwalifikacja" w której lekarze wpisywaliby kategorię, np. I, II lub III. b) Powyższe powinien uzupełniać "Narodowy Program Kultury Fizycznej", tj. system pozwalający ujednolicić kryteria na dany stopień w szkołach, komplementarny z testami kontrolnymi prowadzonymi przez WKU. -Wypadkowa "Kwalifikacji" oraz oceny z W-Fu/testu kontrolnego powinna być podstawą do wydania książeczki wojskowej / pozwolenia na broń (oczywiście po osiągnięciu określonego wieku) -"Kwalifikacja" powinna być dla każdego obowiązkowa raz na rok. -Do programu zajęć "Przysposobienie Obronne" dla osób z pozytywną "Kwalifikacją" należy wprowadzać kursy strzelania. -W celu zachęcenia młodzieży do wstępowania do armii należy co x lat wydawać skrojoną na potrzeby WP grę komputerową

  2. Patriota

    Ochotnicza Armia Krakowa (OAK) - przygotowania do współczesnej krucjaty dziecięcej trwają ....

    1. port

      Zaproponujesz coś, Panie przewrotnie nazywający się "Patriotą", czy będziesz tylko krytykował? Jakie śliczne porównanie historyczne... to z instrukcji jakowejś? : )

  3. Lord Godar

    No wreszcie zaczynają stawiać to wszystko na nogi ... Następnie 3-4 miesięczne szkolenia , następnie po selekcji kierowanie na odpowiednie "ścieżki" i szkolenia . Można w ten sposób zbudować odpowiednie zaplecze mobilizacyjne i szukać kandydatów na zawodowych czy kontraktowych. Państwo powinno młodych mobilizować i zachęcać do przejścia przeszkolenia wojskowego . Na przykład jeśli pracodawca zatrudnia młodego człowieka do pierwszej pracy i ma on takie przeszkolenie wojskowe to będzie płacił niższy ZUS za niego przez określony czas lub będzie czasowo z tej płatności zwolniony , ale nie może za to utrudniać takiemu pracownikowi wyjazdów na dalsze szkolenia ... W czasach II Rzeczypospolitej odbyta służba wojskowa i dobra opinia z armii to był bilet w wielu przypadkach do lepszej pracy i przyszłości . W ostatnich latach , przed zniesieniem służby z poboru z kolei ucieczka przed MON-em to był "zaszczyt" i tych co nie uciekli przed tym obowiązkiem mieli za łosi ... czas to zmienić , bo inaczej to może się okazać , że za kilkanaście , kilkadziesiąt lat nas będą gorzej oceniać niż tych co bronili Polski w 1939 roku ...

    1. debil

      Coś Ci sięchyba pomyliło. Kwalifikacja wojskowa to nie to samo co obowiązkowa służba. Pozdrawiam.

    2. Heavy

      Ma kolega rację. Jak obywatele-patrioci mają bronić swojego kraju, jeśli nigdy nawet w ręce karabinu nie mieli? Popularyzacja szkoleń wojskowych wśród młodych zapewni im szereg przydatnych umiejętności na wypadek sytuacji kryzysowych.

    3. Max Mad

      Ty sobie jakieś jaja robisz? Przecież to tylko badania lekarskie, nadanie kategorii i wciągnięcie na listy mobilizacyjne. To się od 2009 roku normalnie uprawia a nie jakieś "wreszcie"... co wreszcie? Żadnego szkolenia, żadnej selekcji poza lekarską. Co sobie ubzdurałeś?

  4. Yupi

    Katastrofa. Ktoś wgl wie w jakim celu mamy iść na wojne?

    1. Kosmit

      Czy w tym kraju nie można nawet sprawdzić kto z pełnoletnich obywateli nadaje się do służby wojskowej, żeby lud nie podnosił wrzasku, że "Ło Jezu, wojne nam szykujo!" ?

    2. Olo

      żeby wygrać

    3. facet

      Kolejny dżenderek z nie do końca uświadomioną płcią zestrachał się, że w wojsku nie będzie mógł nosić spodni rurek, adidasków i tęczowego sweterka ?

  5. ccc

    240 tysięcy bardzo dobrze uzbrojonych żołnierzy to obecnie powinniśmy mieć w koszarach !!!

    1. ka9q

      Od czegoś trzeba zacząć, czyli przywrócenie nie jawne poboru.

Reklama