Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Związkowcy piszą do MON ws. Caracala. "Wierzymy w przedwyborcze obietnice”

  • Fot. Times Asi/Flickr/CC 2.0
    Fot. Times Asi/Flickr/CC 2.0

Związki zawodowe przemysłu lotniczego są zaniepokojone brakiem decyzji nowego rzadu w sprawie przetargu na śmigłowiec wielozadaniowy. Ma to związek z doniesieniami o prowadzeniu negocjacji offsetowych z Airbus Helicopters - czytamy w liście Sekcji Krajowej Przemysłu Lotniczego NSZZ „Solidarność” do Ministra Obrony Narodowej. 

Przewodniczący Sekcji Przemysłu Lotniczego NSZZ „Solidarność” Roman Jakim w liście do Prezydenta, Rządu i Ministra Obrony Narodowej,  odnosi się krytycznie do planów zakupu śmigłowców wielozadaniowych dla Wojska Polskiego. Wskazuje, że w najbliższym czasie będą podejmowane kluczowe decyzje. Zwraca uwagę, że zgodnie z wcześniejszymi zapewnieniami „czołowych polityków Prawa i Sprawiedliwości” decyzja o wyłonieniu śmigłowców Caracal powinna zostać unieważniona, a zamówienie skierowane do zakładów znajdujących się na terytorium Polski.

Rada Krajowa Sekcji Przemysłu Lotniczego NSZZ „Solidarność” zdecydowała się na przygotowanie listu otwartego, gdyż w naszej opinii mamy do czynienia z przeciąganiem procedury przetargowej. Zarówno Pan Prezydent Andrzej Duda, jak i Pani Premier Beata Szydło, a także obecny Minister Obrony Narodowej deklarowali w kampanii wyborczej, że będą dążyć do unieważnienia postępowania, w ramach którego wybrano śmigłowce Caracal. Rozstrzygnięcie tego przetargu ewidentnie faworyzowało jednego z oferentów.

Wiceprzewodniczący Sekcji Przemysłu Lotniczego NSZZ Solidarność Marian Kokoszka

W rozmowie z Defence24.pl Wiceprzewodniczący Sekcji Przemysłu Lotniczego NSZZ „Solidarność” Marian Kokoszka przekonuje że niepokój przedstawicieli związków zawodowych i załóg zakładów wzbudziły informacje o prowadzonych negocjacjach offsetowych. Przedstawiciele Solidarności oczekiwali, biorąc pod uwagę deklaracje prezydenta Andrzeja Dudy i premier Beaty Szydło z kampanii wyborczej, że przetarg w ramach którego wybrano ofertę śmigłowców Caracal zostanie unieważniony.

W stanowisku Sekcji Przemysłu Lotniczego NSZZ „Solidarność” podkreśla się też, że zakup śmigłowców w zakładach zlokalizowanych w Polsce przyczyniłby się do zapewnienia możliwości rozwoju dla tych przedsiębiorstw i wzrostu zatrudnienia. Ponadto, ulokowanie kontraktu na śmigłowce wielozadaniowe w zakładach znajdujących się na terytorium kraju miałoby wesprzeć rozwój południowo-wschodniej Polski i wyrównywanie różnic pomiędzy poszczególnymi regionami Polski. Z kolei obecna sytuacja powoduje niepokój o „firmy i miejsca pracy dla polskich pracowników”

Postulujemy rozpisanie nowego przetargu, tak aby zapewnić szanse producentom śmigłowców, którzy mają swoje zakłady w Polsce – AgustaWestland w Świdniku oraz Sikorsky w Mielcu. Decyzja o wyborze śmigłowców Caracal była szkodliwa zarówno z punktu widzenia ekonomicznego, jak i społecznego. Francuskie maszyny charakteryzują się wysokim kosztem zakupu, ale i eksploatacji. Ponadto, pozyskanie wiropłatów oferowanych przez Airbus Helicopters wiązałoby się z wyprowadzeniem poza Polskę publicznych pieniędzy, przeznaczonych dla zakup śmigłowców dla wojska

Wiceprzewodniczący Sekcji Przemysłu Lotniczego NSZZ Solidarność Marian Kokoszka

Przedstawiciele Rady Krajowej Sekcji Przemysłu Lotniczego NSZZ „Solidarność” w liście otwartym stwierdzili również, że decyzja resortu obrony, która nie będzie wykorzystywać potencjału zakładów ulokowanych w Polsce „spotka się z rozczarowaniem i głębokim niezadowoleniem załóg firm lotniczych”. Wyrażono jednocześnie nadzieję, że krajowy przemysł obronno-lotniczy będzie przedmiotem troski najwyższych władz Polski.

Nie chcemy spekulować, ani być nosicielami złej nowiny, ale decyzja MON, która nie będzie uwzględniała dorobku i możliwości naszych zakładów, spotka się z rozczarowaniem i głębokim niezadowoleniem załóg firm lotniczych. Wierzymy, że nasz Prezydent i Rząd pozostaną wierni przedwyborczym deklaracjom. Wierzymy, że troska o przemysł obronny i lotniczy w Polsce będzie nadrzędnym celem działania najwyższych władz Rzeczpospolitej Polskiej

Stanowisko Rady Krajowej Sekcji Przemysłu Lotniczego NSZZ „Solidarność”

Kokoszka wskazuje też na doświadczenie, jakie zdobyły zakłady Doliny Lotniczej i możliwości rozwojowe dla wschodnich regionów kraju, które płynęłyby z zakontraktowania śmigłowców wielozadaniowych od producentów, dysponujących zakładami w Polsce. Jednocześnie jest sceptyczny odnośnie zapowiedzi Airbus Helicopters dotyczących tworzenia w naszym kraju miejsc pracy, powołuje się na doświadczenia związane z wcześniejszym zakupem śmigłowców dla Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Argumenty przeciwko pozyskaniu Caracali były podnoszone wcześniej, również przez przedstawicieli obecnego rządu. Chcielibyśmy, żeby zakup śmigłowców był podstawą do rozwoju wschodnich regionów kraju, nawiązując do tradycji Centralnego Okręgu Przemysłowego. Obecnie zrzeszone w ramach Doliny Lotniczej zakłady mają już kilkanaście lat doświadczeń, a przemysł lotniczy jest bardzo ważnym źródłem innowacji, odgrywających kluczową rolę w rozwoju współczesnej gospodarki. Jednocześnie deklaracje Airbus dotyczące tworzenia nowych miejsc pracy są dla nas mało wiarygodne, gdyż mamy w pamięci przetarg na śmigłowce dla Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który został wygrany przez francuski koncern, a zapowiedzi dotyczące powstania nowych miejsc zatrudnienia nie zostały wypełnione

Wiceprzewodniczący Sekcji Przemysłu Lotniczego NSZZ Solidarność Marian Kokoszka

Reklama

Komentarze (44)

  1. ślepowron

    TO SKANDAL!!!! I to piszą Polacy, którzy naszej armii mają dostarczyć najlepszy sprzęt wyprodukowany w kraju. Mam nadzieję, że pan minister będzie pragmatyczny i zdecyduje kierując się względami merytorycznymi, a nie chciejstwem związkowców. Dlaczego nie krzyczeli, gdy kazano im budować przestrzały już typ S-70, albo taksówkę VIP dla prezesa korporacji typu AW 149??? Czemu wówczas nie pisali listów???

  2. Mła

    Karakal jest jest optymalnym rozwiązaniem jeżeli chodzi nowy śmigłowiec wielozadaniowy. Pseudo Polskie zakłady zaproponowały na odwal oferty które nie spełniały wymagań przetargu, a teraz związkowcy wyją tylko nie w obronie bezpieczeństwa Polski tylko swoich stołków szczególnie związkowa wierchuszka. Proponuję obecnemu ministrowi aby przyjrzał się zobowiązaniom wobec Polskiej armii tych zakładów i jak się z nich wywiązują. Ogólnie rzecz biorąc syf, kiła i mogiła. Nie dotrzymują terminów, a jak coś zrobią to milion reklamacji. Wystarczy pogadać z pilotami, którzy w tym siedzą, anie związkowców, czy gienerałów, którzy siedzą w kiszeniach biznesmenów. Gienerałowie ani związkowcy nie będą pilotować śmigłowców ale proponuję obecnemu ministrowi od wojaczki żeby sobie polatał Polską myślą techniczną najlepiej w warunkach bojowych. Poza tym mamy całkiem duży park śmigłowców MI-8 i MI-17, które w części wyposażone są w całkiem nową awionikę, a płatowiec może nie posiada właściwości stealth ale poddaje się modernizacji. Można we współpracy z Ukrainą w miarę tanio wyposażyć w nowe silniki i parę innych bajerów, a równocześnie sukcesywnie wprowadzać Karakale. Niestety na NH 90 to nas nie stać.

    1. Stefan

      w 100% zgadzam się. Związkowcy mają mieć pensyjkę i osobny pokoik, to że chłopcy nie będą mieli potrzebnego sprzętu ich nie boli. Co do NH90, to możemy się szarpnąć, ale producent jest tak zawalony zamówieniami, że będziemy czekać 100 lat. Producent również kompletnie nie będzie zainteresowany przeróbkami po naszym kątem lub tańszym serwisem u nas w kraju... Także koszty utrzymania będę na pewno znacznie wyższe niż w przypadku Caracala.... Co to faktycznie znaczy... Finowie mieli zwłokę w odbierze części zamiennych ponad rok... Połowa maszyn stała na ziemi i grzecznie czekała.

    2. xxxxx

      Skąd wasza wiedza na temat tych maszyn ??? Wierzycie oczywiście ulotką dostepnym w internecie. I skąd wiedza że caracal jest najlepszy skoro odrzucono pozostałych tylko i wyłacznie z powodów papierkowych !!!! Nie dano mozliwosci prawdziwego porównania maszyn w testach praktycznych !!!! Dopiero po takich testach a nie odczytach z tabeli porównawczej mozna powiedziec, który faktycznie smigłowiec jest lepszy !!! Myślcie troche rozsądniej a nie dajecie się wciągac w żle przygotowany przetarg, który to bronią ci którzy go przygotowali i tylko ich argumenty powielacie !!!

  3. otgees

    Załogi montowni ze Świdnika i Mielca bronią się przed powstaniem kolejnej montowni w Łodzi i utratą zleceń. Z ich punktu widzenia logiczne, ale nie ma to wiele wspólnego z oceną sytuacji od strony interesu polskiego.

    1. xxxx

      Montownie powiadasz ??? Najpierw sie dowiedz w jakim procencie sa helikoptery z mielca i swidnika budowane u nas z naszych częsci, stali itp. itd a w jakim procencie miały by byc caracale budowane !!!! Bo własnie caracale były by jedynie montowane u nas !!! do tego airbus miał przejąc czesc udziałów w łodzi !!!

  4. Lewkon

    Caracale dla wojsk specjalnych a AW lub Black Hawk dla reszte wojska I kazdy bedzie zadowolony. Jedna platforma na wszystkie wymaganie jest nie realna:)

    1. LOL

      Sugerujesz, że AW, lub BH, lepiej sprawdzą się od Caracala jako maszyny transportowe? A może że AW149, nie mająca jeszcze certyfikatów do lotów na akwenami będzie lepszym śmigłowcem ZOP? Albo, że mniejszy SeaHawk, o mniejszym zasięgu, będzie lepszą maszyną ratownictwa morskiego? Zastanów się zanim coś napiszesz...

    2. ali

      tylko to logistycznie bez sensu, inne silniki, przekładnie, inne części zamienne, inne miejsca napraw i serwisowania. Tu nie chodzi o zadowolenie tylko o logike użycia i eksploatacji. Przecież wspólna platworma to tylko cztery zadania : transport, ZOP, rescue i dla wojsk specjalnych.

  5. aeg

    "gdyż mamy w pamięci przetarg na śmigłowce dla Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który został wygrany przez francuski koncern, a zapowiedzi dotyczące powstania nowych miejsc zatrudnienia nie zostały wypełnione" na prawde tak klamac prosto w oczy....Ministerstwo Zdrowia kupowalo gotowe smiglowce bez zadnego transferu technologi czy montazu w Polsce zalezalo im na niskiej cenie i to dostali, teraz to wedlug NZSS to Airbus jest temu winny ??? klamstwo nie wiem wciskaja kit....w stylu nie wazne jak sie z chamic aby miec prace, i niech Polski podatnik NAM placi bo najglosciej krzyczymy i do tego potrafimy obrazac wszytskich .... NZSS zeszlo do poziomu rynsztoka

    1. asdf

      Ciekawe jest kto ten kontrakt ugadał i z jakiej opcji politycznej pochodził.

  6. Oficer85

    Argumenty związkowców oczywiście wyssane z palca. Ale MON zapewne ustąpi aby zapunktować ale ze szkodą dla wojska niestety. Tylko wtedy trzeba wysłać na następną misję wojskową związkowców. Nic nie można w tym kraju nigdy osiągnąć przez takie klimaty.

    1. koko

      Skoro AW rozpoczęła wojnę na dwóch frontach (sądowym i propagandowym z użyciem zz) z polskim MON-em, należy jak najszybciej pokazać tym cwaniakom, gdzie jest ich miejsce w szeregu!

  7. Paweł

    To pierwszy komentarz jaki postanowiłem napisać. Sam nie wiem dlaczego? Może dlatego iż wyczuwam niebezpieczeństwo dla świata i Polski w postaci zbrojnej interwencji i to nie koniecznie takiej jak sobie wyobrażamy czyli Polska z Rosją, jest wiele ognisk zapalnych na naszej planecie Korea, Indie, Chiny czy Państwo Islamskie. Nasz kraj pod względem militarnym nie jest absolutnie przygotowany na działania militarne a przedłużające się kluczowe przetargi osłabiają nasz kraj jeszcze bardziej w stosunku do rosnącej siły militarnej naszych potencjalnych przeciwników. W dzisiejszych czasach powinnismy się wznieść ponad społeczne podziały czy interesowność pewnych grup społecznych jak w tym przypadku związkowców w Świdniku. Wszyscy wiemy ze Caracal nie jest idealnym rozwiązaniem dla naszej armii , bo jak ma być śmigłowiec do wszystkiego to tak jak z oponami uniwersalnymi będzie to produkt przeciętny. Interesuje się od wielu lat sytuacja militarna ja świecie i wiem ze w tym przypadku każdy wybór będzie lepszy od jego braku. Dlatego apeluje do ludzi mających wpływ na zakup tego typu sprzętu aby wreszcie podjęli decyzje nie patrząc na małe grupy społeczne jak związkowcy w Świdniku bo bezpieczeństwo tego kraju i milionów ludzi tu mieszkających jest wagowo nieporównywalne to korzyści małych grupek społecznych czy słupków wyborczych. Szanowni decydenci proszę o podjęcie męskich decyzji odnośnie głównych przetargów, jeśli znacie historie to wiecie ze dużo czasu nie mamy.

    1. Duzio

      Nie ma większego debilizmu jak kupno tzw wielozadaniowych helikopterów za miliardy zł, które mogą przewieść kilkunastu żołnierzy i które można strącić z byle jakiej rurki. Helikoptery powinne być zakazane w wojsku, jago zagrażające ludzkiemu życiu jak i kasie ministerstwa obrony. Ostatni sukces śmigłowców to była nierówna walka w Iraku gdzie była oczywista nierówność sprzętowa. O innych sukcesach wojennych w wojnach równorzędnych nie słyszałem

  8. AXI

    aeg , tu nie chodzi o fanaberie ,czy jakieś popisy rodem z 07. Wojska lekkie chcąc przetrwać muszą być bardzo mobilne. Jeszcze się nie poderwałeś z ziemi, a już jesteś śledzony w czasie rzeczywistym przez rozpoznanie satelitarne. Już analizuje się (z wyprzedzeniem) potencjalny cel twojego ataku. Już zestawy 9K58 (BM-30 Smiercz) i 9K53-S (Tornado-S) zaminują twoje potencjalne lądowiska. Jeżeli spędzisz na ziemi jedną minutę dłużej niż wynosi doprecyzowanie parametrów ogniowych (wykonane przez środki załogowe, lub bezzałogowe), to już nigdy nie wystartujesz. Teraz pomówmy o wrotach i rampach. Do ćwiczeń Puma 2011, SZ RP nie desantowały z samolotów C-295M i C-130 zasobników DCS (600-900 kg), oraz zasobników PDS (1600-1900kg). Czy to oznacza, że po 2011r. rampy desantowe w tych maszynach były zbędne ?! Piechota lekka (bez znaczenia w jakich kubraczkach) może sprawnie wyładować zasobnik np. z amunicją (kołowy środek transportu), lub może takiego zasobnika nie zabrać... Żołnierz targający kilkadziesiąt kg może na dokładkę dostać albo banalnego quada zwiększającego mobilność, albo zasobnik ZT-100 (100kg w rączkę, aby mu nie było za prosto). Zwykły (banalny) moździerz M98 (których i tak prawie nie ma) to dodatkowe 300kg plus amunicja. Pomyśl o czasie ewakuacji rannych w sytuacji ostrzału... Ja może zbyt bystry nie jestem, ale upierał bym się przy tej rampie. Straty w sile żywej (bez wsparcia ogniowego) mogą być szokująco wysokie. Te same straty, gdy się minimalnie spóźnisz ze startem, będą...ostateczne (może nie przetrwać biologicznie nawet jeden świadek klęski). Drobna, ale dosyć istotna różnica. To taki wykład teoretyczny, bo i tak tych śmigłowców nie ma i pewnie nie będzie (a przynajmniej przez kilka dekad).

  9. xyz407

    Osoby związane ze Świdnikiem są za Świdnikiem, osoby związane z Mielcem są za Mielcem, osoby związane z Łodzią są za Łodzią, bo mają w tym własny interes, i to rozumiem. Nie rozumiem jednak przedstawicieli Państwa Polskiego, którzy mają wielką trudność w zidentyfikowaniu, gdzie w tym wszystkim jest interes Wojska Polskiego i gospodarki narodowej. Według mnie przetarg na śmigłowce wielozadaniowe jest stosunkowo prostą sprawą, trochę jak budowa cepa, a te cyrki nie służą naszemu zewnętrznemu wizerunkowi. Wnioskuję z tego, że nasz MON ma problem sam ze sobą.

  10. DD

    Świdnik i Mielec to nie są polskie zakłady przemysłowe. W przetargu wystawiły gorsze maszyny od zwycięskiego Caracala. Mimo wszystko uważam, że powinniśmy aspirowsc do I ligii armii NATO i w takim razie najlepszym wyborem byłby mimo wszystko NH90.

    1. Płk. Zuber

      Wszyscy wiedzą, ze NH90 spełniał kryteria i był najlepszą opcją. Ale jesteśmy traktowani jak kolonia i NH90 nie został nam nawet zaoferowany.

  11. Duzio

    Dziś śmigłowce nie mają wielkiego znaczenie, bo można je zestrzelić z byle pykawki (patrz Ukraina) więc jak tracić już pieniądze to lepiej w polskich zakładach. Najlepiej zainwestowac w dobra bron rakietowa, bo śmigłowce jeszcze nie wystartują a będą zniszczone w hangarach.

    1. Jakub

      Jedyny polski to Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 1 S.A. w Łodzi. Reszta jest amerykańska i włoska.

    2. sers

      A żołnierze na miejsce operacji dojada rowerem.

    3. dv

      Dzisiaj nic juz nie ma znaczenia, bo wszystko mozna zestrzelic (patrz caly swiat). Przemysl to bardzo gleboko ;D

  12. Tomasz Mikucki

    Brakuje nam męża stanu pokroju Margaret Thatcher, który pozbawiłby mocy prawnej związków zawodowych bądź przynajmniej części praw. Przecież ówcześnie to jest jakaś patologia, terroryzująca i drenująca budżet państwa Polskiego. Wolny rynek dostatecznie dobrze reguluje warunki pracowników i powinniśmy się rozprawić dla dobra ogółu z tą formacją siłową.

    1. jw

      no jak to brakuje męża stanu?? a obecny urzędujący to co ??

  13. Krzysiek

    Byle nie Świdnik pokazali się z najgorszej strony przy Sokołach. Mielec tak nigdy nie było z nim problemów.

    1. Marek

      Na dodatek jeszcze, ten pięknie pomalowany latający "matchbox" nie podoba mi się nic a nic.

  14. AMD

    Kraj w ktorym zwiazki zawodowe sa ponad prawem. Zwiazki zawodowe decyduja co wojsko ma chciec. Normalnie republika bananowa

    1. lol

      Ato jakaś nowość u nas?

  15. Krzysiek

    Proponuję zabrać szefów Związków Zawodowych na misję najlepiej jedną maszyną ze Świdnika może wtedy zrozumieją.

  16. śledczy

    Ciekaw jestem co za mądrala w pośpiechu sprzedał "Świdnik" za gigantyczną kwotę ok.300 mln. zł. Nawet zmodernizować Sokoła nie można.

    1. rmarcin555

      @śledczy Sprzedali go za tyle za ile chciano go kupić. Inaczej trzeba by było go zamknąć taką rewelacyjną firmą był. Klienci po prostu bili się o produkty.

  17. kzet69

    Czy w Polsce znajdzie się w MON chociaż jeden odważny polityk, który powie związkom: "spadajcie na ... drzewo" ??

  18. Płk. Zuber

    Przycisnąć żabojadów do większego offsetu i zaangażowania w produkcję w Polsce (w tym lokalni kooperanci). To jedyne rozwiązanie aby wojsko (dostaną nowoczesny sprzęt), związki (dostaną robotę)i i gospodarka (nowe technologie, kapitał zaangaźowany lokalnie i podatki) byli zadowoleni.

  19. Mireq

    Niestety w sprawach obronności związkowcy nie powinni mieć nic do powiedzenia.

  20. luke

    Mysle ze kontrakt byl tak podpisany ze raczej sie nie da zniego wyjsc bo jak by chcieli wyjsc to by ich kosztowalo 50% a tak lepiej dokupic 20 blackhawks

  21. drapek

    Ja wam powiem tak, drodzy Panowie. To już nie chodzi jaki smigłowiec zostanie kupiony, czy to bedzie Caracal, BH czy AW. To już nie ma kompletnie żadnego znaczenia. W świat poszedł wyraźny sygnał że u nas każdy przetarg to farsa, dziecinada i błazenada. MON to zbiorowisko pseudospecjalistów bez przywódcy który ukróciłby ten cały cyrk. Co to jest do cholery? wojsko czy jakas zbieranina rozkapryszonych dzieciaków? co to za protesty. listy, skargi i upominania? jestesmy posmiewiskiem i ewenementem na cały świat. Proponuję żeby ministrem MON zawsze zostawał przewodniczący związków zawodowych wtedy wszyscy beda zadowoleni. Słyszymy tylko zwizaki chca to, związki żadają tego i owego a gdzie są żołnierze? jakiego sprzetu do cholery potrzebują? czy w tym kraju nie ma nikogo odwąznego który przerwałby ten korowód niemocy i farsy?. Głupota i ciągłe dyskusje nie prowadzące do żadnych rozstrzygnięc, co wypowiedź to każdy jest najwiekszym specjalistą i kazdy ma inną koncepcję, sami znawcy. Ludzie, opamiętajcie się. Nie dziwne że nasi kupują tylko pontony, namioty i przekroje. Kupno czegokolwiek innego wiąze się od razu z protestami i wskazaniem innego " właściwego" dostawcy....To mam być MON? to ma być przemysł zbrojeniowy z rozlkapryszonymi panienkami? ja bym to raczej wskazał na próbę mieszania się w interesy i potrzeby polskiej, naszej armii przez zagraniczne fabryki! co to ..k...wa jest?!!! Czy jak wybierzemy Mielec to bedą nadal płyneły głosy niezadowloenia ze Świdnika i ŁODZI? To się nigdy nie skończy....protesty za protestem, bałagan i niemoc.....a żolnierze siedza cicho...dadzą AW ok, bedzie AW, dadzą BH ok...dadzą latające nocniki...ok...zawodowcy.....wszystko jedno....jedna wielka improwizacja, ktos to całe towarzystwo musi wziąć za twarz!!!

    1. Max Mad

      Chłopie, ty nie wiesz że na rynku od dawna figuruje określenie "Polski przetarg"? A MON to politycy, oczekujesz od polityków by coś brali za coś? Oni myślą tylko na 4 lata do przodu i tylko pod daną opcję polityczną to jak tu coś konkretnego robić. Sama umowa na AMV była negocjowana od ponad 8 lat... u nas to się już opcja polityczna zmienia dwa razy.

  22. kobuz#

    decyzja o wyłonieniu śmigłowców Caracal powinna zostać unieważniona, Polska normalność. Wydawać pieniądze podatników na życzenia związków zawodowych i nie ponosić żadnych konsekwencji personalnych, ze nie wspomnę karnych. A czyimi związkowcami są ci panowie?. Czyżby Airbus w Polsce był przez Sekcje Krajowej Przemysłu Lotniczego NSZZ „Solidarność” nie reprezentowany?. Pamiętam, ze "życzeniem" użytkownika tj. wojskowych Caracal był właściwym wyborem. Maszyna ta może zabrać 29 żołnierzy i jako Medewac 12 noszy z rannymi. Żaden z innych producentów nie mógł spełnić tych warunków. Sikorsky (wtedy) zaprezentował maszynę bez uzbrojenia jej możliwość transportu żołnierzy (12) jest daleko poniżej Caracala. AW jest dopiero projektem, który bez doświadczeń bojowych, jest propozycja bezprzedmiotowa. I znowu jest typowe rozwiązanie polskie. Znaczy nie rozsadek, nie zdanie wojskowych (użytkowników), ale urzędników na zasadzie co od PO/PSL zostało zapoczątkowane musi PiS, jak zapowiedział po wyborach (Sasin) "nie pozostanie kamień na kamieniu". Przegranymi w tym kabarecie są wojskowi, podatnicy i gotowość obronna kraju. Nowy przetarg nie gwarantuje dostaw od 2017 roku, to jest pewne. Ze wojskowi nie okazują swojego niezadowolenia jest jeszcze jednym dowodem, jak nieodpowiedzialnie działa rzad. Na Zachodzie armia jest czymś wyjątkowym i nie urzędasy, związki zawodowe i politycy robią listę zakupów, lecz wojskowi. Płaci podatnik, który zaufał armii i wierzy, ze zakupy zapewniają bezpieczeństwo państwa. Niemcy w kolejnych 10 latach wydadzą 130 miliardów € na zakup nowego sprzętu wojskowego (bez unieważniania i innych cyrków)

    1. AMD

      Realnie carakal jest w grze. PIS ugiol sie i powiedzial ze bedzie zmiejszone zamowienie. Tyle wiadomo. podejrzewam ze gra bedzie wlaczenie mielca do zamowienia i z jednej platformy wylonia sie 2 zwyciescy Carakal i s-70i green (specjalnie tak napisalem bo bedziemy musilei doplacic do wersji uh-60M)...Tyle w temacie odnosnie smiglowcow

    2. Jacek

      tylko nie rozumiem twojego pierwszego zdania : przetarg powinien być unieważniony . Potem wskazujesz zalety śmigłowca Caracal , nie rozumiem o co dokładnie Ci chodzi...

  23. dst

    W razie Wojny, czego tu bronić? Ryzykować własne życie za związki zawodowe, za grupy kolesi, za kupowanie węgla od górników? Kogo obchodzi TWOJE życie ? wsadzą cię do starego BWP i do ataku a to że nie będziesz siedział w nowoczesnym sprzęcie to wynik tego, że Panowie umówili się, że przez 15 lat będą coś tam projektować a potem kupi się coś zachodniego. Tak samo z helikopterami pomijam model ale kluczem powinno być życie żołnierzy i zwycięstwo w wojnie a nie utrzymanie pracy dla związkowców. DRAMAT.

  24. Lu

    Caracal może w mniejszej ilości sztuk i reszta inna platforma i wynegocjować za to jeszcze rabacik łodzie podwodne od Francji program orka z pociskami manewrujacymi w pakiecie.Willk syty owca cała wszyscy szczesliwi,tyle w temacie dziękuję.

    1. aeg

      chcesz zamowic mniej...dostac to co masz zagwarantowane za wiecej /czyli produkcja transfer technologi, silniki w Deblinie, awionika w Radomiu plus pelna opcja modernizacji i zmian wlasnych/ i do tego rabat za OP??? litosci skad sie urwales???

  25. AXI

    Temat sam w sobie już jest dziwny. Po pierwsze zadajmy sobie pytanie jaką rolę w SZ RP ma spełnić nowy śmigłowiec. Oficjalnie - ma on zastąpić wyeksploatowane i zacofane technologicznie maszyny Mi-8/17. Super ! Mi-8 TB to Wkm, plus 6 węzłów na 6 bloków UB-32, łącznie 192 pociski niekierowane, plus 4 albo 6 ppk (9M14 Malutka, albo 9M17P Skorpion -czy jakoś tak). Śmigłowce z tej rodziny, to również desant ludzi i/lub pojazdów (z tyłu wrota ładunkowe z rampą załadowczą). Od 24 żołnierzy w pełnym ekwipunku, do 32 bez zbędnego balastu. Który z oferowanych śmigłowców (w przybliżeniu) spełnia kryteria ,,następcy". Idźmy dalej, przyjmijmy, że maszyna transportowa, nie musi spełniać wymogów wsparcia... Zastanówmy się nad tym co mamy. Jedną brygadę desantową (która potrzebuje dwóch dywizji lotniczych na przerzut w pełnym rozwinięciu mobilizacyjnym). Jedną brygadę szturmową (która już w praktyce nie ma śmigłowców). Jedną samodzielną brygadę rozpoznawczą (w organizacji), dwa samodzielne pułki rozpoznawcze, kilkanaście samodzielnych batalionów rozpoznawczych (praktycznie bez komponentu lotniczego umożliwiającego dalekie rozpoznanie, lub bliskie wsparcie). Pięć jednostek wojsk specjalnych. Trzy nowo formowane brygady OT (lekka piechota). Brygadę górską (Podhalańczycy), którzy woleli by atakować zgodnie ze sztuka wojenną z góry na dół niż wspinać się pod górę... O istocie wsparcia lotniczego w górach (zwłaszcza wysokich Jugosławia/Afganistan powiedziano i napisano wiele - nie będę się wymądrzał). Łącznie istotna część naszych wojsk to lekka piechota, która na współczesnym polu walki może przetrwać jedynie z silnym wsparciem lotnictwa, lub ciężkich jednostek i (drugi warunek) przy bardzo wysokiej manewrowości sił własnych. Pomijam wersje specjalistyczne śmigłowców, ale gdyby MON chciał pokryć zapotrzebowanie armii w sytuacji realnego konfliktu, to minister obrony pewnie by umarł z głodu (bo na jego pensje zabrakło by środków w MON-ie i to przez kilka dekad). Przetarg śmigłowcowy, to bicie piany dla gawiedzi i szkoda na to czasu.

    1. aeg

      widziales kiedykolwiek zeby mi8 czy 17 jakis pojazd ??? nie liczmy tu quadów czy rowerow....byl jakis pojazd zeby wykorzystac ta "rampe"??? NIE wiec ne gadajcie glupot ze przy szerokich drzwiach boczny w nowych Caracalach czy BH potrzebujemy jakies "rampy"

Reklama