Reklama

Polityka obronna

Co dalej z Biurem Operacji Antyterrorystycznych? Niepokojące zapowiedzi Policji [OPINIA]

Fot. Marek Krupa/KGP
Fot. Marek Krupa/KGP

Kilka dni temu media obiegła informacja o planowanej reorganizacji Komendy Głównej Policji – w jej ramach Biuro Operacji Antyterrorystycznych miałoby zostać włączone w struktury Centralnego Biura Śledczego Policji (CBŚP) w ramach nowo tworzonego Zarządu, w skład którego, według słów komendanta Maja, mógłby wejść także Wydział do Zwalczania Aktów Terroru[3]. Na pierwszy rzut oka wygląda to jak powrót do czasów sprzed tragedii w Magdalence, gdy główna policyjna jednostka antyterrorystyczna ulokowana była w CBŚ KGP jako Zarząd Wsparcia Bojowego. Wspomniana akcja wymusiła liczne transformacje przyporządkowania organizacyjnego tej jednostki, zakończone ostatecznie, jak by się wydawało, w 2008 roku – pisze prof. Ryszard M. Machnikowski, ekspert ds. terroryzmu z Uniwersytetu Łódzkiego.

Szkoda, że kolejna zmiana jest spowodowana chęcią prostego ograniczenia struktur podporządkowanych bezpośrednio KGP a nie stanie się częścią próby stworzenia realnego „systemu antyterrorystycznego” w naszym kraju, którego działanie wymaga wskazania instytucji wiodącej w zakresie rozpoznawania, zwalczania, ale także i fizycznego reagowania na zagrożenia terrorystyczne, uporządkowania kompetencji różnych służb i powstania systemu koordynacji ich działań. Mówiłem o tym obszerniej w ubiegłym roku[1]. Wygląda po prostu na to, że kierownictwo KGP, nie rozumiejąc specyfiki funkcjonowania BOA postanowiło przyporządkować ją do Centralnego Biura Śledczego Policji, przez co nie będzie podlegać bezpośrednio KGP, co z kolei znacząco ograniczy samodzielność funkcjonowania jednostki.

Komendant Główny Policji chcąc wyjaśnić wprowadzone zmiany stwierdził w wypowiedzi przytaczanej przez PAP: „Dochodzi do sytuacji kiedy doświadczeni, świetnie wyszkoleni policjanci z BOA na co dzień "szukają sobie pracy”. Można postawić roboczą hipotezę, że treść wypowiedzi wskazuje na niepełne zrozumienie specyfiki funkcjonowania centralnej jednostki antyterrorystycznej, co oczywiście nie oznacza, że powinna ona non stop pozostawać w koszarach.

Zapowiadane powstanie Zarządu Operacji Antyterrorystycznych (ZOA) CBŚP mogłoby zresztą dawać nadzieję, że to policja została wybrana jako owa wiodąca służba w zakresie szeroko pojętego „przeciwterroryzmu”, integrując wiele funkcji, co pozwoliłoby odciążyć ABW i pozostawić tej służbie jedynie zadania kontrwywiadowcze. Według nieoficjalnych informacji sprawy gospodarcze mają przejść do CBA, podczas gdy ABW ma być także pozbawiona uprawnień śledczych i zmienić swój dotychczasowy charakter.

Nadzieja ta została jednak szybko rozwiana wypowiedzią nowej komendant CBŚP, pani inspektor Renaty Skawińskiej, która tak widzi zadania stojące przed funkcjonariuszami dawnego Biura Operacji Antyterrorystycznych (BOA): „u nas braliby udział w zatrzymaniach najgroźniejszych przestępców, odbijaniu uprowadzonych, chronieniu świadków koronnych czy zabezpieczaniu naszych agentów, prowadzących operacje specjalne”[2]. Zatem nici z polskiego systemu przeciwterrorystycznego. Dawna centralna jednostka antyterrorystyczna polskiej policji po prostu zostałaby funkcyjnie umiejscowiona w ramach CBŚP między dotychczasowo istniejącymi strukturami realizującymi te właśnie zadania.

Co za tym idzie, jej głównym zadaniem byłoby wsparcie funkcjonariuszy CBŚP przy codziennej pracy, a nie przygotowanie do przeciwdziałania aktom terrorystycznym, choć właśnie to stanowi podstawowe zadanie centralnej jednostki antyterrorystycznej. Ciągłe szkolenie i ograniczanie liczby realizacji z tym związane bynajmniej nie oznacza „szukania pracy”, a jest wykonywaniem podstawowego zadania, jakie stoi przed tego typu jednostką. Zapowiedzi takiej restrukturyzacji BOA stoją w ostrej sprzeczności z deklaracjami o potrzebie „systemu antyterrorystycznego”. Wygląda więc na to, że nikt w Polsce, kto ma możliwości decyzyjne, tym się nie przejmuje.

Ciekawe, że reorganizacja, która de facto likwiduje główną polską policyjną siłę w zakresie antyterroryzmu, następuje na pół roku przed Światowymi Dniami Młodzieży w Krakowie i szczytem NATO w Warszawie. Można stwierdzić, że tym posunięciem dezorganizuje się nagle coś, co istniało i co prawda było dalekie od doskonałości, jednak jakoś funkcjonowało. Planowana na luty reorganizacja po prostu musi odbić się na skuteczności funkcjonowania tej jednostki i szerzej, na stopniu przygotowania naszego kraju w zakresie reagowania na akty o charakterze terrorystycznym. Daje to poważnie do myślenia. Biorąc pod uwagę dynamikę, mówiąc eufemistycznie, sytuacji w pobliżu naszych granic, zarówno na zachodzie, jak i na wschodzie, można stwierdzić, że zwiększa także ryzyko udanego zamachu.

Dobrze byłoby, żeby ministerialni urzędnicy akceptujący te propozycje zdawali sobie z tego sprawę. Oczywiście, trudno jest szerzej odnosić się do „koncepcji” wykorzystania BOA, zaprezentowanych publicznie przez komendantów Maja i Skawińską jedynie w oparciu o doniesienia medialne. Trzeba jednak zauważyć, że to właśnie media są jedynym źródłem informacji w tym zakresie, gdyż na stronach internetowych KGP i CBŚP nie ma nawet najmniejszej noty na wzmiankowany temat (przynajmniej na wieczór 24.01). W związku z tym, należy publicznie postawić kilka pytań do autorów tego pomysłu:

  1. Czy właśnie tworzone ZOA CBŚP będzie kompleksowo zajmować się kwestią zabezpieczenia przeciwterrorystycznego w Polsce, stając się służbą wiodącą w tym zakresie?
  2. Jeśli tak, to czy planuje się przeniesienie etatów, środków oraz finansów z ABW, która również ma podobne kompetencje, na rzecz CBŚP? Czy Centrum Antyterrorystyczne zostanie włączone do CBŚP?
  3. Jeśli nie, jaki będzie szczegółowy rozdział kompetencji między ZOA CBŚP a CAT ABW w zakresie przeciwterroryzmu? Czy będą się one dublowały? Kto będzie koordynował działania tych dwóch struktur?
  4. Czy dawne BOA utrzyma, w ramach CBŚP, status Centralnej Jednostki Antyterrorystycznej, bardzo istotny choćby w ramach współpracy na platformie ATLAS? Jeśli nie, jaka jednostka będzie reprezentowała nasz kraj w ramach tej platformy?
  5. Co z Samodzielnymi Pododdziałami Antyterrorystycznymi Policji? Czy będą one podlegały regionalnym Zarządom CBŚP jako wojewódzkie jednostki szybkiego reagowania w zakresie AT czy też, jak to jest dotychczas, nadal będą podlegać komendom wojewódzkim policji?
  6. Jeśli to pierwsze, to czy przy komendach wojewódzkich utworzone zostaną Wydziały Realizacji, na wzór Komendy Stołecznej?
  7. Jeśli to drugie, jaka będzie relacja między jednostką antyterrorystyczną CBŚP a SPAP-ami i (Samodzielnymi Pododdziałami Antyterrorystycznymi Policji) i SAT-ami (Sekcjami Antyterrorystycznymi) (pododdziały AT Policji w komendach wojewódzkich – red.]
  8. Czy poziom zagrożenia terrorystycznego w Polsce jest tak niski, że uzasadnia to decyzję o faktycznej likwidacji policyjnej jednostki antyterrorystycznej?

Ciekawe, czy dopiero nowa tragedia w rodzaju Magdalenki, tylko zapewne na znacznie większą skalę, skłoni adresatów tych pytań do próby znalezienia na nie odpowiedzi?

 


 

Prof. Ryszard. M. Machnikowski, Dr hab. socjologii, profesor Uniwersytetu Łódzkiego na Wydziale Studiów Międzynarodowych i Politologicznych.Ekspert Zagraniczny francuskiej  Wysokiej Rady Badań i Edukacji Strategicznych (CSFRS), specjalista ds. terroryzmu i przemocy politycznej oraz relacji transatlantyckich. Członek Board of Advisors projektu Countering Lone-actor terrorism, Londyn.

Reklama

Komentarze (26)

  1. Sejsmo

    Za dużo teorii, za mało rozeznania. Ktoś, kto to pisał nie jest praktykiem i nie wie, jak to aktualnie funkcjonuje. Włączenie BOA do CBŚP jedynie urealni strukturalnie to, co mamy teraz. Przecież 95% realizacji BOA otrzymuje z CBŚ-u. To będzie pierwszy krok racjonalizujący strukturę - na dziś. Opracowanie systemu antyterrorystycznego wymaga zmian na poziomie MSW i odpowiednich ustaw. Przecież ani Centrum AT w ABW, ani BOA nie tworzą aktualnie tego, co można by nazwać Polskim Systemem Antyterrorystycznym. To trzeba dopiero stworzyć. Ale to jest kwestia na zupełnie innym poziomie strukturalnym, niż BOA. Appendix: CBŚP - to służba śledcza. Zbieranie dowodów, zatrzymywanie (BOA (aktualnie)). Zapobieganie aktom terroru to zadanie wywiadu (głównie w zakresie kontrwywiadowczym) i kontrwywiadu. I tu nie ma mowy o tym, co aktualnie robi BOA i jest to w ogóle inny rodzaj działań.

    1. zLoad

      A ja to widze inaczej. Zdjecie odpowiedzialnosci z KGP za dzialanie tej jednostki (kiedy bywaly zdarzenia ze czesto mylone byly adresy czy ktos niewinny konczyl na wozku). Slowem nieudolnosc ktora ktora jest przerzucana z rak do rak jak goracy kartofel. W sytuacji realnego zagrozenia mamy prz..e. 2 . Opracowanie systemu antyterrorystycznego polega na a) daniu platnego zajecia komus b) zakupie czegos c) ogolnie dokonania czynnosci za ktore zaplaci polski podatnik. Opracowanie takiego systemu polega na odpowiedzeniu sobie na jedno zasadnicze pytanie - "Jaki jest powod takich dzialan". Wurzucanie pieniedzy w bloto (choc nie , przyda sie do sciagania podatkow) zwykle nie ma sensu. Jak zrodlo problemu lezy poza naszymi granicami to zmiana struktur organizacji chyba niewiele zmieni.

    2. zLoad

      W praktyce od wewnatrz niewiele widac.

    3. qn

      a ile wciagu ostatnich dwóch lat BOA miało realizacji

  2. Pasjonat

    Ile juz razy BOA przechodziło reorganizacje to ciężko policzyć. Drugie tyle było pomysłów na zmiane systemu antyterrorystycznego w Polsce. I co tu się dziwić, co drugi komentarz tutaj to inna wspaniała "koncepcja" na fukcjonowanie AT. W tamtym roku zaczęły kształtować się jakieś rozwiązania systemowe. Utworzono Centralny Odwód Antyterrorystyczny KGP. I ja się pytam co teraz z tymi rozwiązaniami ?. Wszystko pójdzie do kosza go komuś znowu zachciało się mieszać ?. Jednym z argumentów jest to że BOA niby nic nie robi tylko się szkoli i ma mało akcji. Osoby które wypowiadają się w ten sposób kompletnie nie mają pojęcia o specyfice działania takich jednostek. Jednostek, które przeznaczone są to rozwiązaywania najbardziej złożonych sytuacji kryzysowych z odbijaniem zakładników łącznie. W innych krajach jakoś potrafią to zrozumieć, u nas już nie. GSG-9 przez wiele lat nie wyjechało na żadną akcję bojową, ale nikomu ani do głowy nie przyszło, żeby przesuwać ją w strukturze. To samo z francuskimi GIGN, RAID, FBI HRT, EKO COBRA, URNA czy jednostkami z innych krajów. Po prostu jednostki tego typu szkolą się przez wiele, wiele lat czasami tylko do tego żeby przeprowadzić JEDNĄ, JEDYNĄ operacja, ale w której zostaną uratowane dziesiątki, setki ludzi.U nas nie jest potrzebne kolejne mącenie, ale stworzenie wreszcie systemu antyterrorystycznego z prawdziwego zdarzenia. Śmieszą mnie teraz wypowiedzi na temat prób tworzenia ustawy antyterrorystycznej, skoro znowu po latach spokoju i kiedy zaczął się budować system, znowu zaczyna się zabawa w przenoszenie centralnej jednostki antyterrorystycznej. Ktoś poniżej napisał, że do BOA/SPAP/SAT/WR KSP trafiają ludzie bez wcześniejszego doświadczenia bojowego. Przecież na całym świecie tak jest i wszystko działa jak należy. Z unifikacją sprzętu zgodzę się. I to było jednym z celów reorganizacji AT, która nie doszła do skutku. To samo dotyczy strzału ratunkowego i strzału na rozkaz. Od wielu lat nic się nie dzieje w tym kierunku. Owszem jest to bardzo ciekawy temat do pokazania się dla ludzi na stołkach, polityków w okolicznościach takich kiedy mamy jaką spektakularną akcje AT jak np w Sanoku kiedy obiecywano, że wreszcie pojawią się regulacje prawne w tym zakresie(mimo, że w Sanoku nie było możliwości oddania takich strzałów bo okna zasłonięte były roletami). Jednak wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego,że regulacje dotyczące strzału ratunkowego oraz strzału na rozkaz niejednokrotnie decydują o powodzeniu całej operacji. Przykładów tutaj jest wiele, można podać najbliższym na przykład Słowacji, kiedy pare lat temu sytuacje zakładniczą(wielogodzinną) zakończył jeden strzał snajpera. Do pytań autora dopisałbym jeszcze jedno: Co z CENTRALNYM ODWODEM ANTYTERRORYSTYCZNYM KGP. I pomyśleć, że dzieje się to w tym roku, w którym BOA obchodzi 40 lecie swoje istnienia. To jedna z najstarszych jednostek antyterrorystycznych w Europie. Zamiast setny raz przesuwać BOA w strukturze, powinniśmy się zająć wreszcie tworzeniem systemu antyterrorystycznego z prawdziwego zdarzenia.W roku w którym przed nami wielkie imprezy ŚDM 2016 i Szczyt NATO. Czy u nas znowu musi ktoś zginąć żeby ktoś zaczął myśleć ?

    1. Bocian

      Nareszcie głos rozsądku. Wypowiedź kogoś kto ma pojęcie o czym pisze. Dokładnie tak jest, pisanie o braku doświadczenia policjantów BOA to bzdura. Gdzie można zdobywać umiejętności jak nie na szkoleniach? Czy w innych jednostkach w Europie, w Cobrze, GSG9 czy GEO oni tam strzelają do żywych ludzi. Bo to odda realizm? Czy ciągle można powtarzać jak mantrę że oni tam maja PRAWDZIWE akcje kontrterrorystyczne i podawać za przykład odbijanie samolotu w Mogadiszu? Sprzed tylu lat... Nikt z tamtego okresu już zapewne nie pracuje. Czyli młodzi gdzie zdobyli ta renomę jhak później nie mieli takiej roboty? Czy to wydumana renoma? Autor tego posta potwierdza to co pisałem jako BOA. SPAPy a tym bardziej SATy są niewydolne w zakresie kontrterroryzmu. I to jest fakt. Mimo całej sympatii do chłopaków i mimo litrów wypitej wspólnie herbaty na Wędrzynie. Stany podawane aktualnie do trwającego COATu są takie, ze wszystkie realizacje w Polsce na ten okres przejęło BOA.

    2. Pasjonat

      Dla mnie wogóle tłumaczenie wcielania BOA do CBŚ tym, że będzie ich wspierać jest co najmniej dziwne, przecież tak czy tak większość realizacji BOA robi dla CBŚ poza tym, wykonywanie zadań nie oznacza konieczności włączenia jednostki. Niektórzy tutaj mówią, o GROM-ie. Tylko nie wiedzą, że w przypadku działania w kraju GROM musi działać zgodnie z obowiązującym prawem, czyli dokładnie z taką taktyką jak każda inna jednostka w naszym kraju (taktyki policyjnej).

    3. zLoad

      Nieudolnosc. Gdyby dzialala jak nalezy nikt nie chcialby jej wyrzucic z obrebu wlasnej odpowiedzialnosci. A moze zadania przerastajace. Swiat sie zmienia.

  3. Eagle

    Przede wszystkim należy zacząć od poprawnego prawnego zdefiniowania przez ustawodawcę możliwości użycia jednostek Wojsk Specjalnych w sytuacji kryzysowej typu np. HR, kiedy poziom skomplikowania realizacji zadania przerasta możliwości jednostek policyjnych. Nie może być tak, że jednostki jak GROM czy FORMOZA działają na zasadach obwiązujących jednostki policyjne AT w sytuacji zagrożenia życia zakładników, a żołnierze czy ich dowódcy nie są chronieni przez prawo w takiej sytuacji. Warto wcześniej przeanalizować jak funkcjonuje to w takich krajach jak Wielka Brytania i w jaki sposób tam jest zdefiniowane użycie np. SAS na terenie kraju z prawnego punktu widzenia, i z jakimi konsekwencjami prawnym, lub ich brakiem, takie działanie się wiąże. Tutaj nie ma miejsca na polski tomiwisizm, a ignorowanie tego problemu przez kolejne opcje rządzące jest zatrważające.

    1. Roda

      Do czasu kiedy zamach terrorystyczny będzie definiowany jako przestępstwo w KK to za jego ogarnięcie będzie odpowiadać Policja. Czyli w efekcie policyjne jednostki kontrterrorystyczne i inne służby antyterrorystyczne. Wyjątkiem jest ŻW która działa na swoich obiektach. I nie ma powodu aby GROM brał się za to bo był powołany do innych celów. Wystarczy pójść po rozum do głowy i zrobić porządek z polskim AT. Cały czas pokutuje myślenie w kierunku realizacji bojowej polegającej na zatrzymaniu niebezpiecznego czy tez szczególnie niebezpiecznego przestepcy/ców. I powiedzmy te 10 lat temu wszyscy ateciaki w Polsce w ilościach takich jak obecnie ogarniali te tematy bo sprawa terroryzmu to była bajka z mchu i paproci. Ale sytuacja się zmieniła. Powstały nowe zagrożenia takie jak zamachy na dużą skalę czy ataki na centra handlowe przez samotne wilki czy innych desperatów. Kto to w Polsce ogarnie ze SPAPów czy SATów? BOA ze swoimi obecnymi stanami i ilością ludzi na dyżurze robiłoby bokami. A może alarmowo zebrać kilka razy więcej ludzi niż nawet najliczniejszy SPAP nie mówiąc o SATach. Niemcy poszli po rozum do głowy i jakoś GSG9 nie jest wspierane przez wojsko tylko utworzono nową jednostkę do zatrzymań zwiększonego ryzyka żeby chłopaków z GSG9 wspomóc. A u nas za chwile zatrudnimy BOA do konwojowanie i rozpraw sądowych. Kosztem szkolenia i jakości pracy.

    2. dziki

      Wybacz Eagle ale bezsensu jest to co napisałeś . Prosty powód jest taki że jak zaczną się znowu misje zagraniczne wówczas ani Grom ani Formoza nie będą wstanie zapewnić 100 proc bezpieczeństwa wewnętrznego RP. Bedą skupieni na misjach a tu jest potrzeba jednostki takiej jaką jest BOA która przez cały rok jest skupiona na zagrożeniach terrorystycznych w RP i UE i się do tego przygotowuje ( szkoli ) . Napewno Specjalsi Wojskowi chcieli by coś porobić w czasie pokoju myślę tu o zatrzymywaniach niebezpiecznych przestepców niestety nie należy to do ich kompetencji . Ale jest na to wszystko pomysł żeby się dobrze przylansować można wziąć przykład z osżw warszawskiego która jest szkolona przez Boa a później zamieszcza na swojej stronie www całe treningowe schematy i pisze że to ona wmyśliła dodatkowo organizauje szkolenia i na bazie zdobytego doświadczenia od Boa przekazuje to dalej BOROWI , SG itp . Pytanie tylko po co ( może po to żeby zabłysnąć wsród innych jednostek ) . Dodatkowo wprowadzaja w błąd włodarzy miast stołecznego Warszawy wmawiając im że są główna siłą konterrorystyczna w tym kraju. Mam nadzieje że chłopaki z Boa skończą z nimi współprace bo takie postępowanie to wbijanie noża w plecy tak się nie robi panowie .

  4. RYBA

    Na miejscu chłopaków ze Spapu i Satu bym się tak nie cieszył rozformowaniem BOA bo to własnie będzie miało miejsce przynajmniej na to wskazuje podejście osób odpowiedzialnych za ta Jednostkę w nowych strukturach. Spokojnie następni wy będziecie chęć zmian jest mocniejsza niż zdrowy rozsądek . Dopiero jak dojdzie do tragedii ( co powiedzmy sobie szczerze raczej sie wydarzy w niedługiej przyszłości ) to zacznie sie docenianie Polskich Policyjnych Specjalsów mam tu na myśli tylko i wyłącznie : BOA , SPAPY , SATY nie mylić z wr ksp czy innymi grupkami realizacyjnymi ( choć wmawiają im że są lepsi to na pewno tak nie jest i wszyscy o tym wiedzą ) . Wracając do tematu jak już Boa straci koordynacje szkoleń Spapów i Satów w RP i nie będzie jednostki centralnej ( takiej jaka jest we wszystkich krajach świata przynajmniej tych cywilizowanych ) wówczas wróci temat reformy Polskiego AT przygotowywany przez osoby odpowiedzialne za to co się teraz będzie działo z jeszcze chwile istniejącym BOA. Także powodzenia!!!!!!!!!!!!!! i trzymam kciuki za was wszystkich oraz gorąco się modle żeby nić się nie wydarzyło choć ciekawe by było tłumaczenie w tv osób za to wszystko odpowiedzialnych ciekawe co by mówili społeczeństwu . ps. najgorsi są doradcy którzy są otłuszczeni i mają ulizaną fryzurkę oraz wstawieni zostali na stanowiska do jednostek realizacyjnych po układzie nie powinni mieć prawa głosu w tej materii bo to cieniasy są. pozdrowienia.

  5. zdrowo myślący

    Szanowni Państwo! Zapewne gro wypowiedzi na tym forum pochodzi od osób służących w tzw. " jednostkach antyterrorystycznych", jednakże należy zauważyć, że już sama nazwa jest bardzo mocno nadużywana i nie mająca nic wspólnego z rzeczywistością. Otóż w Polsce panuje moda na dodawania sobie animuszu poprzez różne dziwne określenia. Przede wszystkim jednostki, komórki AT rozlokowane na terenie kraju w miastach wojewódzkich oraz w garnizonie stołecznym nigdy nie wykonywała zadań kontr terrorystycznych ich zadaniami jest zatrzymywanie przestępców podczas wsparcia udzielanego wydziałom operacyjnym policji w tym zatrzymywanie niektórych osób poszukiwanych listami gończymi a także konwojowanie więźniów o statusie niebezpiecznych. Więc jak można te jednostki nazywać antyterrorystycznymi? Powinny być to jednostki szczebla wojewódzkiego/stołecznego udzielających pomocy innym wydziałom w zadaniach takich jak wyżej wspomniałem. Należy na samym początku " reorganizacji AT" zmienić ich nazwę na przykład " Wydział Zabezpieczenia". Polskę nie jest stać na utrzymywanie 19 jednostek "AT" nie licząc tych w ABW, SG, SOK, SM, UC...itd. Obecne SPAP - Y, SAT - Y, WR - KI, powinny zajmować się tylko i wyłącznie zabezpieczeniem realizacji zadań wydziałów KWP/KSP oraz podległych im jednostką. Powiedzmy sobie szczerze nie wszystkie " jednostki" posiadają odpowiedni poziom wyszkolenia taktycznego i co najgorsze strzeleckiego...komórki te powinny działać w ramach danego województwa bez prawa używania nazwy "AT". Natomiast w Polsce powinna powstać jedna jednostka "AT" z prawdziwego zdarzenia, powinna być doskonale wyposażona w środki komunikacji w tym przede wszystkim powietrznej. Powinna być użyta tylko i wyłącznie w sytuacji kiedy wystąpi zdarzenie z uprowadzeniem zakładników, i na to należy być przygotowanym jeśli jakiś potencjalny " terrorysta" otworzy ogień w centrum handlowym a później popełni samobójstwo to nawet jednostka AT w każdej gminie nic nie pomoże. Taka jednostka musi być przygotowana na sytuacje graniczne kiedy trzeba będzie szybko dotrzeć na miejsce i dokonać wejścia siłowego w celu neutralizacji obiektów oraz uwolnienia zakładników. Obym się mylił ale w chwili obecnej żadna komórka AT w kraju nie jest gotowa na tego typu zdarzenie. Obecnie tylko żołnierze Grom - u są w stanie perfekcyjnie wykonać takie zadanie, tylko oni doświadczenie zdobywają w boju w sytuacjach ekstremalnych i co najważniejsze posiadają odpowiedni sprzęt. Więc może warto rozważyć użycie Grom-u na terenie kraju w takich sytuacjach poprzez odpowiednie uregulowania prawne a jednostkom policyjnym zostawić robotę policyjną? Gromu - u nie trzeba szkolić gotowi są od zaraz. Powiem brutalnie należy oddzielić chłopców od mężczyzny.

    1. ktosik

      Brawo, nareszcie ktoś ujął to z sensem. Popieram i zgadzam się w 100%.

    2. m

      Zgadzam się z Twoimi argumentami, aczkolwiek kilka rzeczy dodałbym tutaj. Po pierwsze: nazwa AT jest na wyrost (i tylko nieliczne formacje CT/HRU tak się nazywają np. cypryjski Special Antiterrorist Squadron, pozostałe zwykle nazywa się grupami interwencyjnymi, szybkiego reagowania tj. izraelski Ya’Ma’M, czeska URNA, francuskie RAID i GIGN), ale nie w tym rzecz, aby kwestionować czyjeś kwalifikacje i obrażać ludzi, którzy mimo wszystko mają poważny dorobek (zwłaszcza w okresie funkcjonowania WZ KSMO, ale nawet SAT-y będące wcześniej nieetatowe np. lubelski w tamtym okresie miał na swoim koncie pościg na ciężarówką, gdzie funkcjonariusz dokonał rzeczy, jakiej nie powstydziłby się bohater filmu akcji) - po prostu trening oddziału do uwalniania zakładników musi zajmować mnóstwo czasu i wymaga infrastruktury i nakładów siłą rzeczy uniemożliwiających posiadanie takich oddziałów w każdym województwie. Policyjne AT wspólnie z pionem KR tworzy tamę dla przestępczości bandyckiej w Polsce. W swoich komentarzach nie piszę krytycznie dlatego, że zamierzam umniejszać zaangażowanie i dokonania ludzi z pionu AT po prostu te pododdziały powinny zajmować się zatrzymaniami wysokiego ryzyka, wsparciem zabezpieczenia działań policji w przypadku działań tj. konwojowanie groźnych przestępców, zabezpieczenia wizyt oficjalnych, zaś uwalnianie zakładników powinno wchodzić w ich zakres obowiązków w zdarzeniach mniej złożonych tzn. kiedy zakładnikami są pojedyncze osoby lub nawet kilka osób ale przetrzymywanych w/z zdarzeniami kryminalnymi (uprowadzenie dla okupu, uzbrojony szaleniec przetrzymujący osoby w mieszkaniu, napad bandycki na bank itp.) w warunkach i okolicznościach, gdzie nie ma nadmiernych komplikacji. Po drugie: w każdym województwie potrzebne są policyjne jednostki specjalne do działań bojowych, jakkolwiek by się one nie nazywały (jedna, nawet najlepsza jednostka nie rozwiąże wszystkich problemów, nie w każdym przypadku musi to być oddział o najwyższych możliwych kwalifikacjach). W skali kraju powinny one tworzyć system tj. obecnie, natomiast kwestią chyba najistotniejszą jest to, jak pogodzić ich bieżące zadania z intensywnością treningu (nie tylko ściślej zakreślić ich obowiązki, ale i umożliwić całodobową gotowość przynajmniej 8-osobowej drużyny do wyjazdu na zdarzenie niezależnie od wykonywanych planowo zatrzymań, zasadzek itp. w obecnych SAT nie jest to możliwe: uważam, że korzystny byłby taki system, gdzie np. jednostka centralna odbiera na początku każdej zmiany raport o stanie osobowym każdego lokalnego pododdziału, planowanych działaniach itd., aby mieć obraz jakimi siłami w danym momencie są dostępne – podobny system powinno się wdrożyć w celu sprawnego i racjonalnego wykorzystania środków przerzutu tj. śmigłowce policyjne i wprząc w niego lotnictwo SG, oraz wojskową 7 EDS oraz śmigłowce do przewozu VIP). Jednostka regionalna powinna kłaść większy nacisk na obezwładnianie przestępców podczas realizacji co powinno się przejawiać w większej ilości czasu poświęcanej na walkę wręcz i technik interwencji , większej ilości środków przymusu i broni nieletalnych na stanie (SZO-84 nie zawsze się sprawdza, a bywa też zawodne), posiadaniu psów szturmowych (zdaje się, że niewiele jednostek je posiada – chociaż procedury taktyczne przewidywały ich użycie, kiedyś chociażby SPAT Kraków miał „zwierzaka”), wchłonąć negocjatorów nieetatowych (dla których należałoby w ogóle opracować nową formułę funkcjonowania w policji bo na obecną chwilę wieloma spośród nich się po prostu ora w innych pionach np. dyżurnych na stanowiskach kierowania, a zarazem mają mało okazji do praktycznego ćwiczenia swoich umiejętności – może powinni szerzej być wykorzystywani, jako pełnoetatowi już negocjatorzy w czynnościach pionu KR ?). Uważam także, że zamiast skupiać się tylko na zakupach uzbrojenia należy większy nacisk w polityce zakupów kłaść na osłony balistyczne indywidualne, bo w to w czym niekiedy jeżdżą do działań to się nadaje co najwyżej dla konwojenta utargów z kiosku ruchu (potrzebne są większe ilości kamizelek w najwyższych klasach odporności IIIC / IVi kryjących większą niż tradycyjnie powierzchnię ciała), doposażenie w środki obserwacji i szyfrowanej łączności. Jest też kwestia czy każdy regionalny pododdział powinien posiadać sekcję minersko-pirotechniczą czy wystarczy jedna taka na 2-3 województwa (pewnie powinno pozostać tj. obecnie. Na poziomie krajowym tj. obecnie powinna być jednostka centralna, wzywana do najpoważniejszych zdarzeń, która ma więcej czasu na trening specjalistyczny, tworzy procedury i rozwiązania taktyczne, nadzoruje wyszkolenie regionalnych jednostek tak, aby w przypadku poważniejszego zdarzenia można było realnie tworzyć większe zespoły zadaniowe spośród f-szy wszystkich jednostek do wsparcia realizacji dużych operacji (nie tylko HR, lecz także zatrzymań w skali krajowej tj. przy likwidacji tzw. mafii pruszkowskiej – z tego co pamiętam, wówczas połowa ówczesnego stanu osobowego całego pionu AT była na nogach ok. 400 f-szy na ok. 870 etatowych jednostek). Taka jednostka posiada etatowych negocjatorów, szerszą gamę uzbrojenia (karabiny wyborowe dalekiego zasięgu w tym i wielkokalibrowe, km-y), lepsze usprzętowienie (w tym wąsko wyspecjalizowane np. do działań w warunkach skażeń NBC, pojazdy opancerzone), większą gamę środków przerzutu (austriacka GEK „Cobra” miała nawet udostępniony pociąg do przewiezienia cięższego wyposażenia np. transportery opancerzone). Jednostka centralna powinna także mieć odpowiednio zbilansowany czas pomiędzy intensywnym treningiem, a udziałem w realizacjach, tak aby nie odrywać się od prawdziwej pracy, gdzie tworzone na ćwiczeniach i w toku analiz założenia na bieżąco weryfikować. Centralna jednostka policyjna w przypadku najbardziej złożonych incydentów terrorystycznych powinna działać wspólnie lub wspierać GROM, który wbrew temu co niektórzy piszą powstał do takich zadań, choć znacznie szerzej zakreślonych niż działania policyjne – i powstał w wyniku negatywnej oceny ówczesnych sił środków o charakterze policyjnym, nawet jeżeli nie była ona do końca sprawiedliwa, sformułowanej przez zagranicznych obserwatorów. Także w wielu krajach zachodnich podział ról w przypadku „dużych operacji zakładniczych” jest nie do końca jasny (w USA niby odpowiada za nie HRT FBI, ale np. w Waco na pewnym etapie do planowania operacji włączyli się specjaliści z 1st. SFOD-„Delta”). Liczebność jednostki centralnej to te temat do rozważenia, w zależności od stawianych zadań (w Polsce był on dość duży już w latach 80 ponad 270 ludzi - co ciekawe, francuska GIGN bierze też udział w inwigilacji podejrzanych, oraz w konwojowaniu sprawców najpoważniejszych przestępstw przez większą część swej historii liczyła do 70 f-szy –dopiero po reformie w/z możliwymi zdarzeniami o charakterze POM Prise d’Otage Massive powiększono ją do prawie 400 etatów, amerykański HRT wchodzi zaś w skład tworzonej na potrzeby konkretnych zdarzeń grupy zadaniowej CIRG). Po trzecie: system tj. powyżej teoretycznie istnieje, ale jednak w wielu przypadkach widać, że niektóre elementy w praktyce szwankują (ma tu na myśli np. incydent w Sanoku, który powinien rozwiązać SPAT Rzeszów samodzielnie, a użyto tam również BOA, a mimo to zdarzenie zakończyło się tragicznie – na ile się orientuję, choć nie przytoczę szczegółów publicznie, to tam jednak prawdopodobnie niektórych procedur nie dopełniono). Jeżeli ABW będzie pełnić tylko funkcje operacyjno-rozpoznawcze i analityczne (rozumiem inspirację brytyjskim system podziału ról pomiędzy Security Service MI5, a Special Branch), zaś CBŚ przejąć zagadnienie terroryzmu, w tym i CAT ABW (nota bene ma już ono Wydział Aktów Terroru, choć nie wiem czym on tak naprawdę się zajmuje), to być może na przekór temu co się pisze rysuje się szansa stworzenia jednolitego systemu walki z terroryzmem – od etapu monitorowania zagrożeń i analiz, do rozpoznania, inwigilacji figurantów, prowadzenia postępowania wyjaśniającego, zatrzymania itd. zajmuje się całością zagadnienia. W ramach jednej instytucji, która mając w swoim ręku wszystkie dotychczasowe siły policyjnego AT. Być może to niezłe wyjście, kwestia praktycznej realizacji. Potrafię sobie wyobrazić kilka różnych rozwiązań, ale decydenci powinni uszanować sugestie praktyków (policja zaś wg. mnie wymaga głębszej reformy etatowej, żeby uwalniać zbędne etaty za biurkami do pracy liniowej i zatrzymać karuzelę stanowisk i wariackie traktowanie statystyk rzucające kłody pod nogi pracownikom liniowym). Po czwarte: moim zdaniem należy dokonać, w gronie praktyków, oceny całościowej służb bezpieczeństwa w Polsce, wypracować modele jego funkcjonowania, poddać je krytycznej analizie, a później wdrożyć w sposób umożliwiający płynne przejście do stanu obecnego do docelowego. Według mnie, a mam z tym nieco do czynienia na wąskim odcinku, jest nad czym się zastanawiać i co poprawiać. Rzecz bowiem w tym, aby cały system był wydolny i racjonalnie zagospodarowujący siły i środki (pion AT nieustannie się „modernizuje”, ale ciągle ora się nim tam, gdzie inni nie dają rady, a później stara się go redukować, częściowo z powodu zazdrości o naliczania „rok jak za półtora” – tymczasem „realizacje” w innych służbach rozrastają się, niekiedy ponad wszelką miarę np. w UKS, lub wyręczają się policyjnym AT tj. WZS BOR). Na obecną chwilę opowiadam się za wykorzystaniem „GROM” do najbardziej złożonych zdarzeń zakładniczych, które kiedy nazywano adekwatnie do jej przeznaczenia i potencjału Wojskową Formacją Specjalną, aczkolwiek mam świadomość, że musi istnieć szerszy system reagowania na wszelkie zagrożenia związane z terroryzmem i najskrajniejszymi formami bandytyzmu i być może próby nowego definiowania zadań poszczególnych służb są dobrym momentem do przeobrażenia obecnego systemu, który na pierwszy rzut oka ma nie najgorszy schemat, na autentycznie sprawne i elastyczne narzędzie (wszak nie tylko terroryzm lecz i bandytyzm może ono sprawnie zwalczać.

    3. Mła

      Zgadzam się prawie ze wszystkim oprócz tego, że SPAP-y konwojują niebezpiecznych przestępców. Większość konwojuwe radzi sobie dobrze sama. Natomiast można by rozważyć połączenia BOA z GROM i troszkę pomanipulować przy ustawach aby to miało ręce i nogi prawnie.

  6. olo

    1. BOA - nie zrealizowało ani jednego zadania antyterrorystycznego - były to zadania typowo spap i przeprowadza je ona ok. raz w tygodniu reszte czasu szkolenia 2. cześć osób tam trafiających pochodzi z poza jednostek ,,at'' i nie ma doświadczenia w boju-jak zatem mają nabywać jak tam nie służyła? teorią na strzelnicy? ( dodam że np. dowódcą spap Katowice została osoba po AWF nie będąca nigdy w spap-mimo sprawności fizycznej… sory! Taka osoba nie ma szacunku u podwładnych i mentalnego prawa dowodzić kimś jeśli nie zasmakowała roboty – to chore… dowódca powinien służyć min.10 lat w AT! 3. utworzyła Się ostra rywalizacji że BOA to elita bo mają kasę i sprzęt a 95% zatrzymań niebiezpieczynch robią spapy! 4. Nie ma od 25 lat w Polce zwartego systemu szkolenia – procedur( użycie snajpera – razem oddziałów, strzału żeby zabić) - wyposażenia - umundurowania .. istny jarmark... wrk-a wymyśliła swój kamuflaż aby się ,,odróżniać'' Katowice mają swój.. swoje ,,czapeczki z logo'' ... boa swoje... Katowice mają g36 , boa hk ..dużo spapów pewnie jeszcze glauberyty i tureckie mp5 szlifuje... Ludzie lans na ,,navy silsa’’ nie powoduje że jest się dobrym-to co rzuca sie w oczy w działanaich AT Polskich to brak dynamiki potrzebnej w akcjach zmasowanych…wchodzenie – wykrajanie – tu potrzeba szybkości sasu i gromu jak najszybszy szturm—,,fala morska’’ żeby w ataku na obiekt klasy kino teatr market po wykryciu oddziału przez ,,sprawców’’ nie wybito zakładników … na to spapy nie są gotowe szkolą się na zatrzymanie osób w domu-bez zakłądników ..aut itd…https://www.youtube.com/watch?v=TiRQINyU3EM 5. to co zabijało jednostki i służby USA do czasu 11 września to konkurowanie kto jest lepszy...kto jest pierwszy... KONIEC - MA BYĆ TEN SAM SYSTEM SZKOLENIA-PROCEDUR-UMUNDUROWANIE-SPRZĘT- każda z jednostek jest potrzebna... przy okazji trzeba rozważyć jak w swat usa czy np. raz w tygodniu - policjanci nie powinni pracować w swoich jednostkach.. np. rd... prewencji ...nabiorą niektórzy szacunku do ,,krawężników'' bo jak widać u 80% miny predatorów nadludzi to śmiać się chce... nawet z rękami jak John Wayn chodzą do kibla! Rozwiazanie jeden spap na województwo to dobre rozwiązanie - wprowadził bym nocne patrole w miastach wojewódzkich aby można wspomóc prewencje przy pościgu .. interwencjach masowych w nowej Hucie itd... gdy istnieje ryzyko że 10-20 zbirów zaatakuje patrol...niech są w pobliżu... ( mają to wykonywać grupy GSR ale to mrzonka szkolenia i wyposażenia) BOA powinna w mojej opinii delegować do komórek podległych spap np. po miesiącu jeden ,,pluton'' .. ale nie ma to sensu teraz bo każdy ma inne procedury i inne szkolenie - sprzęt... dzięki temu nabyli by realnych stresowych doświadczeń z zatrzymań jakich nie mają na strzelnicy... w razie godziny ,,W'' poza tym znalezienie dla AT-spap zadań na wypadek wojny – ochrona ewakuacji muzeów banków państwowych =konwoi – procedury… sprzęt opancerzony lekki z granatnikami 40mm no lethal w razie ,,w’’ amunicja zabijającej. W Polsce reorganizacja to wymina dowódców i nazw BOA COAP itd. te same jednostki zmiana nazw.. a na wypadek W porwania zakładnikó w supermarkecie jakich pełno nie ma szans skompletować w godzine 120 ludzi i ogarnąć tego... to nie dom gdzie trzeba 12 szturmanów... nie ćwiczy się takich akcji - wiązanych i nie ma się sprzętu 0 który spap ma pełny skład 60 noktowizorów dla szturmanów? termowizor? broń z tłumikami na wypadem anyterrorystycznej aukcji i amunicne nie 9mm która kamizelki nei pokona - nie ma prawnie unormowanego aby policjant zabił terroryste - nie ma sprzętu... po akcji jak w ,,nord ost'' 60 ateków by pisało notatki że celowało w nogi...i ostrzegało o użyciu broni... gdy w gościa w kamizelce trzeba strzelić centralnie w pałe!

    1. m

      "Patrolówka" to podstawa: powinno się inwestować w ich wyszkolenie, bo oni zawsze będą pierwsi na m-cu. Należy stworzyć warunki do prowadzenia w prewencji cyklicznych szkoleń doskonalących w technikach posługiwania się bronią (najpierw "na sucho", później ugruntowywanych na sali gimnastycznej, dopiero w dalszej kolejności na strzelnicy), taktyki walki w tym przede wszystkim w zespole 2 osobowym (tj. poprzednio). W ramach takich szkoleń doskonalących (np. realizowanych przez instruktorów przy KWP - jedna przyzwoita strzelnica na województwo to nie jakiś szał) można także z czasem wprowadzać reagowanie na "active shooter" (izolowanie terenu, ewakuacja i sprawdzanie osób, poszukiwanie sprawcy w budynkach, współpraca z administratorem obiektu i jego podwładnymi tj. ochrona (z wykorzystaniem ich monitoringu do działań), wsparcie dla AT, współdziałanie z podmiotami ratowniczymi tj. PRM, PSP itp. Moim zdaniem poniżej poziomu KWP w KPP warto mieć tylko wyselekcjonowanych policjantów w podstawowym stopniu wyszkolonych do precyzyjnego strzelania podczas interwencji policyjnych, żeby uniknąć bezładnej strzelaniny zanim przybędzie AT (pisałem o tym w jednym z postów poniżej). Dublowanie "AT" w postaci jakichś GSR jest niecelowe. Lepiej wygospodarować w grafiku czas na treningi dla "patrolówki" i pieniądze na amunicję.

    2. Mła

      Kolego Olo tak dla początku z twojego wywodu rozumiem, że jesteś z Katowic. Poza tym zgadzam się z pewną częścią twoich tez ale reszta to chaos. Może na spokojnie napisz to jeszcze raz i wtedy coś z tego wyjdzie. Ps. to nie nie jest ironia.

  7. Krakus

    Swoją drogą ograniczanie kompetencji ABW w sytuacji gdy świat do o koła płonie jest zwyczajnie głupie.

    1. ruski

      ilu jest świadków tajemnica ile jest planowanych zatrzymań tajemnica ile wynosi dodatek w CBŚP ok. 30% i wszystko jasne

  8. Fazzi

    Rodzi się pytanie czy do tej pory BOA realizowało jakiekolwiek zadania w zakresie działań stricte "antyterrorystycznych" (praca operacyjna, analiza zagrożeń, itp)? Raczej nie - realizowała głownie zadania dla innych komórek organizacyjnych Policji w zakresie zabezpieczenia ich działań. Tak więc przyjmując, że pozostaje przy obecnym zakresie zadań, nie wydaje się niczym szczególnym włączenie BOA do struktur CBŚP. Inna sprawa to rzeczy związane np. z funduszami na zakupy sprzętu, realizacje szkoleń, itp. Pewnie w tej sytuacji nie będzie to priorytet dla dysponentów funduszu CBŚP...

  9. Tomek72

    Na filmach np z ataków z Paryża widać jak mieszkańcy, przyglądają się jak terroryści strzelają do cywilów, mordują policjantów ... Gdzie tu jest czas na reakcję BOA? Gdyby Ci mieszkańcy BYLI ODPOWIEDNIO PRZESZKOLENI I POSIADALI BROŃ - terroryści nie czuli by się tak pewnie na ulicy, i pewnie zabiliby mniej ofiar.

    1. Tomek72

      Czy redakcja mogłaby się pokusić o analizę systemu przeciwdziałania zamachom w Izraelu? Chodzi mi głównie o miejsca publiczne, transport, turystów? Czy prawdą jest, że mają mnóstwo "antyterrorystów w cywilu" (w każdym samolocie i prawie każdym autobusie?). Nie wiem czy my możemy wyciągnąć z tego jakąś lekcję, ale może warto spróbować. Z tego co słyszałem kilka lat temu są nadzwyczajnie skuteczni. Dla mnie jedną kwestią jest samo zapobieganie zamachom, ale drugą nie mniej ważną jest ograniczenie ich skutków już po ich wystąpieniu.

    2. Marek

      W Izraelu ok.30% przechodniów posiada broń krótką, więc każdy zamach np. nożowników palestyńskich spotyka się z nieomal natychmiastową reakcją - atakujący nożownik zostaje zastrzelony w ciągu kilkudziesięciu sekund od ataku.

  10. sordin

    kolego Mla....Prawda jest taka ze BOA czek i czeka a jak sie juz doczeka (2robot ) na rok to i tak je zepsuje....np.sanok...Spapy, saty,wr bija na blowe robotami,zabezpieczeniami BOA.Prawda jest taka ze sa gorzej wyposarzone bo kase zabiera BOA! na UWAGA szkolenia:)Takze brawa dla pana komendanta za rozwiazanie tego TWORU i moze wkoncu powstanie w Polsce prawdziwa jednostka AT....Chociaz Grom by sie nadal idealnie. Dla wszystkich komandosow z BOA. Panowie Teroryzmu w Polsce nie ma a jak juz cos pojawia sie podobnego... to jest gaszone przez spapy,saty wr odrazu i sie nie rozwija

    1. Mła

      Kolego Sordin. Przecież mówiłem, że BOA niestety jest oderwany od rzeczywistości, a czy spaprał czy nie i dlaczego to diabeł tkwi w szczegółach. Najczęściej operacyjnym się coś pomyli i jest buba, a potem szukają winnego. Opowiem ci autentyczną anegdotę z roboty jednego SPAP-u dla CBŚ gdzieś tam: numer domu się zgadzał, klatka też, ulica się zgadzała tylko nie to miasto. Niestety jest to historia prawdziwa. Co do kasy to i owszem lokalne SPAP-y są mocno niedoinwestowane ale czy BOA to zabiera to już nie wiem. Wiem natomiast, że grupy realizacyjne CBŚ, a szczególnie warszawska mają takie zabawki, że BOA może się schować. Tylko, że oni nigdy nie będą odbijać zakładników. Poza tym w Polsce oprócz pospolitych bandziorów z lokalnych "mafii" nic się nie pojawia. No może pijany Zbysiu weźmie swoją konkubinę na melina za zakładnika i zażąda nowej flaszki. Przy aglomeracjach miejskich powinny działać profesjonalne jednostki na wzór SWAT, a nie szumnie zwane Samodzielne Pododdziały Antyterrorystyczne Policji, bo one ani samodzielne ani antyterrorystyczne tylko są traktowani jak chłopcy na posyłki panów komendantów, którzy łatają nimi dziury gdzie się da i jak się da, a to chyba nie o to chodzi. Zgadzam się całkowicie, że BOA jest tworem jakby teoretycznym bo z praktyką to u nich mizernie i to się powinno zmienić. Praktykę zaś można zdobyć tylko w taki sposób jak zdobył ją GROM czy FORMOZA, które to jednostki są szanowane przez wszystkich specjalsów w NATO. Tylko jak to zrobić to już trudniejsza sprawa i policyjni decydenci raczej tego rozkminią.

    2. sims

      jak brakuje ci sprzętu i szkoleń to wal do swojego wojewódzkiego on dzieli i i daje na was kase a nie Boa ci zabiera . Odrobina wiedzy nie zaszkodzi . A jak roboty nazywasz napadaniem na smietniki i kible to gratulacje . Roboty to były kiedyś . Grom to sobie może podziałać ale nie w czasie pokoju na terenie RP ale skąd to możesz wiedzieć . Pozdro

    3. Dziki

      Tak faktycznie siła uderzenia WR itd byłaby miażdząca.... liczebnosc drużyny koszykówki z naczelnikiem. Dyżur tylko przez 8h bez weekendu... no faktycznie moc uderzenia powalająca plus braki w wyposażeniu i szkoleniu strzeleckim i taktycznym. Przy haśle REVERS mina niektórych panów z tychże formacji była bezcenna. Także proponuje trochę bardziej zgłębić swoją wiedzę na temat tych wielu "robót " bo ilość praktycznie nie idzie w parze z jakością tutaj mam na myśli rangę. Ilość pracy dla BOA wzrośnie jak przestanie wreszcie "niańczyć" (doszkalać i doposażać ) te właśnie wyżej wymienione jednostki w kraju. Trzeba zatroszczyć się o swoje a nie czekać aż coś spadnie z góry. Generalnie zamiast prać brudy na publicznym forum proponuje uderzyć się w piersi i spojrzeć co dzieje się u siebie a nie pisać bzdury na temat który poziom wiedzy jest zerowy. Pozdrawiam :)

  11. drutkolczasty

    Ma być inaczej...przeciwnie niż teraz? Taka jest główna idea wszystkich działań "ekipy dobrej zmiany"? Bo teraz jest źle bo PO-PSL...itd,itp. Nikogo nie interesuje efektywność, kompetencje, sprawność działania...MA BYĆ INACZEJ...!

    1. ZZR

      To się fachowo nazywa - TKM...

  12. szynszel

    Żeby to jakos działało należy powiekszyc Boa do jeszcze większego stanu etatowego i wyodrebnić tą jednostkę bezpośrednio pod ministra. Ze spapów i satów stworzyć wydziały realizacyjne ( typowo do walki z huliganami na meczach , konwojami oraz zatrzymywaniem przestepców ) w wawie ten model sie sprawdza zreszta w RP te oddziały wojewódzkie at tym sie zajmują . Doprecyzować tylko zadania i wtedy może by to jakos działało bo w tej opcji to jest to tylko fikcja i wszyscy o tym wiedzą . Grafik 8 h od pn do pt to po co tacy at co nie maja nawet dyżuru 24 na dobę gdyz maja mały stan etatowy ( bezsensu ). Do tego słabo wyposażeni jak tu pisali niektórzy w komentarzach bo im te Boa zabiera wszystko ( dobrze że pensji im nie zabierają) . Polski nie stać na 20 jedn specjalnych ale na jedną i to konkretna . Oczywiście można by było ta jedną centralną jednostkę stworzyć od podstaw tylko i wyłącznie z ludzi którzy znają się tak świetnie na tej robocie czyli spapów , satów i wr ksp ( tylko i wyłącznie z nich bo słyszałem że to mega fachowcy własnie z doświadczeniem bojowym ). Zaznaczmy że obecny model policyjnych jednostek specjalnych w Polsce czyli boa , spapow i satow jest modelem bardzo starym stworzonym troche w innej epoce. W temacie Gromu to powiedzmy sobie szczerze ta jednostka jest jedna z najlepszych na świecie i gdyby tylko mieli uprawnienia policyjne i nie byli wojskiem to na bank byli by nr 1 do operacji policyjnych zwiazanych z kontterroryzmem. Niestety to wojsko i ich kompetencje póki co sa ograniczone w tej materii. Życze wszystkim chłopaka z Boa żeby dalej pracowali tak jak pracują wkońcu sa na rynku 40 lat oraz chłopaka ze spapów i satów żeby już nie byli tak bardzo okradani przez tych pierwszych ;) i dalej mieli tyle mega konkretnych robót jakie mają po dzień dzisiejszy.

  13. Afgan

    Jeżeli coś działa poprawnie i nie nawala to nie ma potrzeby tego ulepszać bo można przedobrzyć. Jest wiele innych spraw do poprawy, gdzie jest znacznie gorzej. Priorytetem MSW powinno być obecnie zwiększenie etatów w Straży Granicznej i doposażenie tej formacji m.in. w dodatkowe śmigłowce i drony. Co do zagrożenia terrorystycznego w Polsce to że nic się poważnego jak dotąd nie stało, to nie znaczy że się nie stanie. Uważam że zamach terrorystyczny na terenie Polski to tylko kwestia czasu biorąc pod uwagę sytuację w Europie. Pytanie nie czy ale kiedy i gdzie będzie miał miejsce i jak wiele ofiar spowoduje.

  14. niCk

    Tu skomentuje tak "pożywiom – uwidim" Ludzie są najważniejsi w tych jednostkach nie pion kierowniczy tylko operacyjny no i pieniążki. Nie można magdalenki porównywać do tego co jest obecnie wtedy była inna Polska i wiele mniej doświadczeń. Co do artykułu mam nadzieje szczerą ze autor się myli w konkluzjach

  15. Mła

    Artykuł porusza fajne sprawy choć dość pobieżnie i daleko mu do meritum sprawy, a prawdę mówiąc to nie jest ważne kto komu podlega, tylko jakie będą postawione przed poddziałami zadania i jak realizowane. Obecnie BOA praktycznie nie realizuje żadnych zadań i czeka na jakieś wielkie wydarzenie terrorystyczne na miarę zamachów w Paryżu, a przestępców to widzą w "W11" lub "Pitbulu" i ewentualnie jakiś opryszków na bramkach w lokalach w całej Warszawie gdzie dorabiają(tylko nie z nudów tylko z powodu gównianych pensji). Natomiast istnieje realne zagrożenie, że jak BOA przejdzie pod CBŚ to jak to zapowiada ta pni, która jak widać z jej wypowiedzi niewiele się zna robocie policyjnej (pewnie kariera podobnie jak pan od Bizancjum-barrrdzo szybka i błsykotliwa), a o antyterrorystycznej wcale.Jak już widać przebiera nóżkami żeby chłopakami z BOA pozapychać wszystkie dziury tak, że faktycznie na treningi to będą mieli czas na wolnym nie zdając sobie sprawy zkomsekwecji. Będzie podobnie jak jest w Samodzielnych Pododdziałach Antyterrorystycznych Policji, które są od wszystkiego i od niczego i w swojej historii robili wszystko tylko nie to co trzeba i jak trzeba. Poczynając od patroli pieszych w Białymstoku i Rzeszowie, a kończąc do ochrony kolejek SKM w Gdańsku jak również zabezpieczeń meczów piłkarskich bo Oddziały Prewencji potrzebowały wsparcia Antyterrorystów przeciw kibolom. Spowodowane było to tym, że w przepisach jest zapis, że Pododdziały Antyterrorystyczne mogą być użyte w skrócie do zwalczanie terroryzmu ale Komendant Wojewódzki właściwy miejscowo może ich użyć do innych celów, a jest to bardzo pojemny worek te inne cele!!! Moim zdaniem nie jest ważne komu będą podlegać Pododdziały Antyterrorystyczne tylko jakie stworzone zostaną przepisy, które będą regulować ich funkconowanie. Obecnie mamy oderwane od rzeczywistości BOA i zapchajdziury w postaci SPAP. Może faktycznie lepiej ich pozostawić jako jako oddzielną formacje żeby panią w CBŚ-u nie kusiło pobawić się nowymi lalkami (Kenami) bo tyle ich dostała. Natomiast utrzymywanie SPAP-ów obecnej formie jest moim zdaniem niepotrzebne. W razie realnego zamachu terrorystycznego zgodnie z procedurami SPAP zabezpiecza teren (kordonem) i czeka na BOA, które będzie działać, co do zatrzymań na rzecz CBŚ to głównie są do tego wykorzystywane własne grupy realizacyjne, które notabene są lepiej wyposażone od SPAP-ów, a tych ostatnich owszem używa się w pewnych realizacjach mniejszej wagi albo wówczas gdy z ustaleń operacyjnych wynika, że można schlapać pupę. Dlatego warto byłoby pomyśleć o utworzenie w misce SPAP-ów jednostek na wzór SWAT. Tylko znając realia polskiej Policji pewnie nie mieli by czasu trenować bo zawsze coś byłoby ważniejsze (np. awantura domowa, albo srający pies) i wyszłoby jak zawsze. Odnosząc się jeszcze do poruszonych przez autora wydarzeń w Magdalence to nie miało wpływu jak było wówczas przyporządkowane BOA tylko brak umocować prawnych i niemoc decyzyjna bojących się o własne stołki przełożonych. Oglądałem film z Magdalenki (nie ten z TV), na którym widać, że strzelec miał kilka razy czysty strzał ale nie strzelił gdyż istnieje takie coś jak minimalizacja skutków użycia broni, która wiąże ręce w takich sytuacjach wszystkim Policjantom w tym antyterrorystom. Poza tym nie ma przepisów, które regulowały by użycie broni przez strzelca. Przełożony nie pozwolił otworzyć ognia bo strzelec musiał by zabić, a sam też bał się podjąć decyzję no i zginęli ludzie. Na koniec chciałbym zauważyć, że w tym całym zamieszaniu nie wiadomo o co chodzi bo na pewno nie o dobro Polski, obywateli czy Policji. Ale jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Może pies jest pogrzebany w dodatkach specjalnych, które dostają antyterroryści, a które są solą w oku wielu osób, a przy zręcznie przeprowadzonej reorganizacji można by je było zabrać i przeznaczyć na inne szczytne cele np. premie dla znajomych króliczka:) Troszkę śmiesznie troszkę strasznie jak mawiał pewien klasyk.

    1. BOA

      BOA jest jednostką wykonującą zlecenia , czeka więc na te zlecenia i pisanie, że nie realizuje żadnych zadań to nadużycie. Wykonuje swoje zadania a realizacji ma tyle ile ma. Natworzono jakiś pierdółek typu dzieci ASG, nieetatówki itp i one robią roboty bo łatwiej jest komendantom użyć takich grup niż BOA. Istnieje ogólna niechęć do BOA bo staramy się pracować profesjonalnie, upieramy się przy swoich procedurach i nie działamy na zasadzi asysty panom z kryminalnego co im się nie podoba bo przy dynamicznych wejściach powstają straty materialne. Do tego zawiść o sprzęt i wyposażenie. I to nie BOA jest oderwane od rzeczywistości tylko reszta ateciaków jest w ciemnej d... niestety. Tak jak piszesz, SPAPy i SATy są niewydolne, na co dzień pracuje tam od kilku do kilkunastu chłopaków na dyżurze i to od 8 do 16. Reforma którą opracowaliśmy która zakładała centralna jednostkę i 4 zamiejscowe oddziały o takim samym wyposażeniu i zadaniach oraz przekształceniu reszty AT w Wydziały Realizacyjne poszła do kosza. A szkoda. SPAPy by nie straciły a SATy wiele zyskały. Co do Magdalenki to nie było innego filmu niż ten pokazywany częściowo w TV. W czasie akcji nikt tego nie nagrywał z biorących udział.Obraz był tylko z jednej kamery ukrytej w szopie naprzeciwko bramy. Pozdrawiam.

  16. Janek Kos

    Kolejna "dobra zmiana" przygotowana na kolanie? Stare przysłowia mówią: Nie od razu Rzym zbudowano i Spiesz się powoli. Szkoda, że do tej władzy to nie dociera.

  17. Znawca

    BOA to masa dobrze wyszkolonych funkcjonariuszy niestety ale teoretyków !!! Chłopaki maja pojęcie fakt , ale teoria a praktyka to dwa światy , ćwiczenia nigdy nie odzwierciedla rzeczywistości , pmpuja w nich pieniądze po co ? Żeby ładniej wyglądali na zdjęciach Zlikwidować !!! WR zrobić Spap należy sie chłopakom , stworzyć Kilku osobowa max10-15osób (stanowiska kierownicze ) strukturę której podległe byłyby SPAPY i ona byłaby odpowiedzialna za przetargi rozdysponowanie sprzętu itd i po sprawie

  18. Obserwator

    Podobnie min. Klich "zreorganizował" Departamenty Obronne w kilku ministerstwach. A jak się okazuje była to jedna z jego wielu błędnych decyzji. W kontekście zagrożeń hybrydowych taki struktury powinny istnieć i wspierać struktury cywilne w przypadku sytuacji kryzysowych. I znów ręka w nocnimku - ZONK

  19. ivo

    Parę miesięcy przed Magdalenką, był to Wydział Antyterrorystyczny KSP. Został decyzjami policyjnych generałów wchłonięty przez CBŚ. Tak było. Trzeba o tym pamiętać.

  20. say69mat

    def24.pl: Co dalej z Biurem Operacji Antyterrorystycznych? Niepokojące zapowiedzi Policji say69mat: Jak wnoszę, trwają intensywne przygotowania na kolejną - spektakularną - katastrofę.

    1. bender

      Niestety wydaje sie, ze Kolega ma racje. Schemat, ktory juz widzielismy w wydaniu tego obozu: rozpierducha, katastrofa, martyrologia.

  21. m

    W Polsce od lat 70 obowiązywał system, w którym służby specjalne (wtedy SB) zajmowały się wykrywaniem, a policja (ówcześnie MO) fizycznym zwalczaniem zagrożeń terrorystycznych. Nigdy nie istniała zintegrowana struktura do walki z terroryzmem. WFS "GROM" i powstały znacznie później CAT ABW (komórka koordynacji i monitorowania zagrożeń) były nowością. Można sobie wyobrazić różne schematy organizacyjne służb do zwalczania terroru. Z całą pewnością zarówno BOA KGP, jak i wojewódzkie SPAT / SAT zajmują się przede wszystkim zatrzymaniami wysokiego ryzyka (HRA) i jednostki do takich celów w takiej czy innej formie (np. WR) będą musiały pozostać w każdym z województw. Służby tj. policja wymagają z całą pewnością głębszych reform i ściślejszego podziału kompetencji np.: CBŚP moim zdaniem powinno zostać samodzielną slużbą specjalną do zwalczania PZ i najcięższych zbrodni tj. zabójstwa i zabrać z policji WTO, BWK / WWK, a być może nawet AT (z tą różnicą, że musiałby one i tak pełnić 24h dyżur w gotowości do wsparcia policji przy zatrzymaniach wysokiego ryzyka). Takie jednostki realizacji CBŚ i tak mogłyby stawiać się jako pierwsze na m-cach incydentów terrorystycznych i prowadzić rozpoznanie i zabezpieczenia do czasu przybycia jednostki CT/HRU. ABW mogłoby zachować kompetencje w zakresie wykrywania i zwalczania terroryzmu co byłoby sensowne, szczególnie że to zagrożenie marginalne i wymaga współdziałania ze służbami zagranicznymi, oraz polskim wywiadem. Główną jednostką do zadań CT/HRU powinien zostać "GROM", bo chyba nikt nie ma wątpliwości, że tak naprawdę to oni, jako jedyni posiadają prawdziwą i pełną zdolność do takich operacji w dowolnych warunkach - kwestia powołania tam czwartego zespołu bojowego, tj. w JWK, żeby móc pełnić 24h dyżury CT. Zanim jednak powstaną jakiekolwiek zmiany trzeba je przemyśleć, oczywiście w gronie rzeczywistych, a nie gazetowo-medialnych ekspertów, którzy terroryzm znają z TV. Służby powinny zostać zreorganizowane w sposób celowy i trwały, żeby zamiast ciągle się reorganizować (tj. BOA powstałe na bazie WZ KSMO / WAT KSP): moim zdaniem nic nie stoi na przeszkodzie, aby minister koordynator służb specjalnych był stałym urzędem podległym dziś premierowi (kiedyś prezydentowi w innym ustroju państwa), który nadzoruje wszystkie służby specjalne (w tym CBŚ), zaś minister SW (docelowo lepiej administracji) nadzoruje policję pełniącą standardowe funkcje porządkowe (i wykrywcze wobec przestępstw pospolitych nie wchodzących w zakres obowiązków CBŚ). W takim układzie pozostaje otwarta kwestia czy KWP powinny pozostać, czy tworzyć wyłącznie regionalne ośrodki wsparcia i nadzoru, bez dublowania struktur, które powinny funkcjonować tylko na poziomie KPP/KMP czy KP (prewencja, ruch drogowy, KR, WDS). Problem wydaje mi się szerszy niż tylko "system AT", w Polsce istnieje niewiarygodny przerost formacji specjalnych i realizacyjnych i związane z tym marnotrawstwo sił i środków w cokolwiek biednym państwie. Żeby to zrozumieć wystarczy dokłądnie przyjrzeć się ewolucji francuskich jednostek tj. regionalnych grup GIPN, oraz żandarmeryjnej GSIGN / "super" GIGN (po roku 2008). Zwłaszcza GIGN ma dużo szerszy zakres działań niż tylko HRU/HRA, a nikt nie twierdzi, ze traci przez to zdolność realizacji swej zasadniczej roli (nie mówiąc o jej liczebności, która dopiero w drugiej połowie lat 2000 znacząco wzrosła drogą integracji z GSPR i EPI).

    1. Mordimer

      BOA jest dobrze wyszkoloną jednostką i ćwiczyła z GROMem - więc nie ma przeszkód ku temu aby to właśnie była główna jednostka CT/HRU w Polsce. Jest tu dużo fajnych skrótów i literek a zabrakło jednej podstawowej kwestii. GROM jest WOJSKOWĄ formacją a BOA policyjną. I to jest duża różnica choćby w zakresie prawnych unormowań działań na terenie kraju. A funkcjonariusze BOA z pewnością się nie nudzą, bo operacje uwalniania zakładników są operacjami najwyższego ryzyka i wymagają ciągłego doskonalenia umiejętności. Jeśli CBŚ potrzebowało by wsparcia to można współpracować, niekoniecznie podlegać (a raczej rozformować przez wcielenie). Niezależność takiej formacji jest bardzo ważna, jak nie wierzysz to przeanalizuj w jakich warunkach GROM mógł się najlepiej rozwijać, a kiedy to było utrudnione.

  22. AXI

    Polska formalnie jest zobligowana protokołem 6 europejskiej karty praw człowieka i... pacyfistycznie rzecz biorąc ;-) strzelanie do ludzi w czasie pokoju jest zabronione. Polska ratyfikowała prot. 13 i formalnie podchodząc do tematu - w czasie wojny będą do nas strzelać, ale my nie wiemy, czy nam będzie wolno strzelać do nich ;-) Polskich żołnierzy i cywilów będą pacyfikować, a: dywersant, czy inny szpieg...będzie miał się super (bo nie wolno go nawet szykanować -tak mówi Konstytucja i ratyfikowana papierologia ONZ). Policja (kolejny sarkazm), to dinozaur, który nie chce wymrzeć. Przyjmijmy, że policja spacyfikuje drobna przestępczość. Chłopaki się zawezmą i zdejmą z ulic jakieś 600-800 tys. różnych podpadziochów i...co dalej ?! Więzienia przewidziane na 60 tys. są przeładowane do granic absurdu. Wg. różnych źródeł, od przeszło 50, do ok 140 tys. skazanych czeka w kolejce na miejsce w celi. Sprawna policja ,to dla tego systemu katastrofa. Pracowity komendant główny może rozwalić ten system w tydzień. Do tego dochodzą ustawowe zadania policji na czas wojny (ochrona majątku w celu przekazania go nowej władzy) - czyli cyrk w kontekście 100 tys. uzbrojonych i wyszkolonych ludzi (za pieniądze biednego Narodu). Na koniec - reorganizacja służb mundurowych a emerytury. Nie chodzi o zmiany kosmetyczne, ale o chory system. Za dwa lata UE i USA będą tworzyły wspólną strefę gospodarczą, o szacowanych obrotach 4 mld USD...dziennie. Nikt nie będzie w stanie ogarnąć tego co płynie i leci do i z UE. Czyli smarkateria kradnąca piwo w marketach, nadal będzie je kradła, tylko z Uzi w rączce. Teraz kontekst - policjant AT w wieku 67 lat ;-) Ten kraj jest pięknym miejscem na Ziemi...Franz Kafka, by lepszego nie wymyślił.

    1. m

      Przeczytaj Europejską Kartę Praw Człowieka art. 2 usta. 2. Została ona ratyfikowana 19 stycznia 1993r. (Dz.U. nr. 61 poz. 284). Polecam także zainteresowanie się także kwestią przepisów użycia broni proponowanymi przez ONZ ....

  23. pikling

    Przyjemnie się tego czyta,ktoś ma pojęcie o specyfice pracy takiej jednostki.Ciekawe jak antyterroryści będą ciągle zaangażowani w działania CBŚ to kiedy będą ,, szukali sobie pracy ,,Ta ciągła niepewność co do istnienia jednostki i tak doprowadziła do odejść.Teraz podejrzewam będzie podobnie.Wiem co piszę , znam sytuacje dobrze od środka.Pamiętam czasy jak o treningach i ćwiczeniach można było pomarzyć,chyba ,że z wolnego.A dowódca widział podwładnych 5 min na dyżurze .

  24. ZZR

    Który to już krok wstecz wykonuje Polska w ramach "dobrej zmiany"? Bo straciłem rachubę...

  25. Tommy74

    Bardzo ciekawy i potrzebny głos!

Reklama