Reklama

Polityka obronna

Szkolenie Strzelców Podhalańskich w Bieszczadach

  • ZT Tarnów karabin samopowtarzalny 8,6 mm LAPU
    ZT Tarnów karabin samopowtarzalny 8,6 mm LAPU

Zwiadowcy z kompanii rozpoznawczej 21. Brygady Strzelców Podhalańskich wzięli udział w szkoleniu w Bieszczadach. Ich bazą operacyjną był Ośrodek Szkolenia Górskiego w Rajskim. W czasie ćwiczeń realizowano m.i.n. rozpoznanie w górach w trudnych, warunkach zimowych, a także organizowano system posterunków obserwacyjnych. Podczas szkolenia żołnierze brali też udział we wspólnych patrolach z funkcjonariuszami Straży Granicznej. 

Zwiadowcy z kompanii rozpoznawczej 21. Brygady Strzelców Podhalańskich wzięli udział w szkoleniu w Bieszczadach. Ich bazą operacyjną był Ośrodek Szkolenia Górskiego w Rajskim, a ćwiczenia odbywały się na terenie ośrodka i w przyległych pasmach górskich. 

Zwiadowcy realizowali głównie zajęcia z taktyki, m.in. ćwiczyli jako pluton rozpoznawczy w działaniach taktycznych oraz prowadzili rozpoznanie jako pluton działający w specyficznych środowiskach walki. W czasie zajęć podhalańczycy realizowali rozpoznanie w górach, w trudnych warunkach zimowych, podczas opadów śniegu, deszczu i przy silnym mrozie, a także organizowali system posterunków obserwacyjnych. Ćwiczenie obejmowało także działanie z wykorzystaniem bojowych wozów i pojazdów czterokołowych. W ramach szkolenia żołnierze wzięli też udział we wspólnych patrolach z funkcjonariuszami Straży Granicznej. 

Reklama

Komentarze (5)

  1. OY

    Na pierwszym zdjęciu jak widać, niestety panowie mają elementarny brak wiedzy o kamuflażu.

  2. xyz407

    Twarde chłopaki. Więcej takich w armii.

    1. Masyw

      Skąd taki wniosek? Ja jestem cywilem lubiącym góry i regularnie w zimie robię trekkingi w Sudetach, łacznie ze spaniem pod wiatami i marszem w nocy i uważam, że takie wyprawy powinny stanowić standard dla wojskowych, z nizin też; nie powinny być czyms wyjątkowym.

    2. ted

      Ciekawe jak daleko są w stanie w śniegu w butach podejść pod górę z takim obciążeniem. Nie daję in więcej niż 800 m. Chyba że im ktoś drogę przecierał. To informacja dla tych co nigdy w śniegu po kolana pod górę nie wchodzili. Pozdrawiam chłopaków

  3. Witek

    Jeśli sami tam nie wdepniemy to nikt z Ukrainy nie będzie się do nas wybierał. Za dużo tam sympatii dla Polski. No chyba że ich Rosjanie zgniotą. Wtedy powinniśmy wejść do linii nawet Dniepru... co będzie to będzie. Lepiej walczyć tam niż u siebie, bo ruscy się na Bugu nie zatrzymają...

  4. xyz

    Na trzecim zdjęciu widać nowy UKM? Ciekawe czy kiedykolwiek kupią do nich odpowiednią optykę... Swoją drogą może należałoby pomyśleć wzmocnieniu brygadowego rozpoznania i rozwinąć kompanie do wielkości batalionu?

    1. ap

      Dokładnie, a w batalionie rozpoznawczym - kompania rozpoznania elektronicznego i WRE.

    2. Fuga

      Chodzi Ci o UKM 2000M? Bo to raczej wersja P.

  5. siarczysty

    Ciekawe kiedy wreszcie doczekamy się brygady górskiej z prawdziwego zdarzenia, a nie jakiejś diabolicznej mieszanki starego złomu postsowieckiego z efemeryczną nazwą i dość zabawną propagandą na codzień. Czas płynie, a w Rzeszowie nic się nie zmienia i strzelcy podhalańscy prezentują się znakomicie jedynie na defiladach.

    1. krzysiek2103

      nasza wojna będzie na mazurach

Reklama