Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Poniedziałek z Defence24.pl: Czy broń atomowa jest Polsce potrzebna?; Kownacki o strategii modernizacji Sił Zbrojnych; Audyt pierwszym ruchem nowego zarządu PGZ; Testy rosyjskiej rakiety do przenoszenia głowic jądrowych; Śledztwo w 22BLT

Fot. chor. R.Mniedło/11LDKPanc.
Fot. chor. R.Mniedło/11LDKPanc.

Poniedziałkowy przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa i obronności.

Łukasz Kulesa, Rzeczpospolita, "Powrót polityki odstraszania": Artykuł dyrektora ds. badań think thanku European Network, byłego eksperta Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych oraz Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Porusza on kwestie związane z ostatnią burzą medialną, która rozpętała się po wypowiedzi wiceministra obrony narodowej - Tomasza Szatkowskiego - o możliwości przystąpienia Polski do natowskiego programu współdzielenia broni atomowej.


Joanna Miziołek, Mariusz Staniszewski, Wprost, "Kupowaliśmy broń bez strategii": Wywiad z wiceministrem obrony narodowej, Bartoszem Kownackim. Minister Kownacki wypowiada się na tematy związane z uzbrojeniem Sił Zbrojnych RP, w tym o przetargu na Caracale oraz produkcji Rosomaka i Kraba. Kownacki również porusza kwestie zmiany i weryfikacji planu modernizacyjnego polskiej armii, dostosowania go do obecnej sytuacji geopolitycznej oraz utworzenia strategii w planowanych zakupach sprzętu. 


Maciej Miłosz, Dziennik Gazeta Prawna, "PiS bierze zbrojeniówkę": Nowy zarząd Polskiej Grupy Zbrojeniowej, oprócz jednej osoby, która pracowała w Służbie Kontrwywiadu Wojskowego, nigdy nie pracowała w sektorze związanym z wojskiem czy stricte zbrojeniowym. Skład zarządu PGZ ma zostać poszerzony do pięciu osób (obecnie są trzy). Pierwszymi ruchami w spółce ma być audyt, przeprowadzony we wszystkich podmiotach podlegających Polskiej Grupie Zbrojeniowej.


Konrad Wysocki, Gazeta Polska Codziennie, "Putin szykuje się do wojny jądrowej": Rosyjskie media donoszą o próbie rakietowej pocisku międzykontynentalnego. Pociski mogą przenosić głowice jądrowe i zostały przetestowane w ramach  sprawdzania zdolności strategicznych sił morskich do odstraszania nuklearnego. "Wiadomo, że pocisk rakietowy RSM-54 Siniewa wystrzelono z zanurzonego na Morzu Barentsa okrętu podwodnego K-51 'Wierchoturie', czyli rosyjskiej jednostki o napędzie atomowym, zdolnej do jednoczesnego przetransportowania szesnastu pocisków balistycznych klasy głębina wodna-powietrze. Z komunikatu opublikowanego w sobotę przez ministerstwo obrony FR wynika, że pocisk bez problemu trafił w ustalony wcześniej cel na poligonie Kura na Kamczatce."


Marcin Rybak, Polska - Gazeta Wrocławska, "W Hydralu zlekceważyli tajemnicę państwową?": Na wokandę trafiła sprawa byłego prezesa wrocławskiej spółki Hydral, która zajmowała się między innymi produkowaniem podzespołów do samolotów i śmigłowców wojskowych. W czasie likwidacji kancelarii tajnej, przekazano materiały o klauzuli "tajne" z lat 90 do Archiwum Państwowego. Archiwum zawiadomiło Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, a ta wszczęła śledztwo.  Prokuratura postawiła zarzuty byłemu prezesowi Hydralu oraz pełnomocnikowi odpowiadającemu za przetwarzanie informacji niejawnych. Pełnomocnik dobrowolnie poddał się karze.


Radosław Konczyński, Polska - Dziennik Bałtycki, "Zbiorniki na paliwo pod lupą śledczych": 22. Baza Lotnictwa Taktycznego w Malborku złożyła doniesienie na policję o możliwości popełnienia przestępstwa przez wykonawców odpowiedzialnych za budowę i modernizację zbiorników na paliwo lotnicze w jednostce. "Jak się dowiedzieliśmy, tu ma chodzić o użycie złych materiałów do budowy czy też modernizacji zbiorników na paliwo, a mianowicie niewłaściwych materiałów do wyściełania zbiorników. Gdyby to się potwierdziło, rzekome starty Skarbu Państwa szacowane są na 200 tys. zł."

Reklama

Komentarze (1)

  1. Henio

    Tak jest - zwiększyć liczbę posadek w zarządzie dla naszych niedouczonych, ciemnych, bez żadnego doświadczenia aparatczyków - to na pewno pomoże polskiej zbrojeniówce i teraz będzie lepiej. Nie ważne co umiesz - ważne kogo znasz.

    1. apa

      Tak jest w każdej firmie a jak im zwracasz uwagę to mówią że życia nie znasz i możesz wylecieć z pracy. Istnieją firmy w których nie ma znajomości a są tylko kompetencje ale do nich bardzo trudno się dostać a nabory są raz na 5 lat.

Reklama