Reklama

Siły zbrojne

Niemieckie Leopardy w Orzyszu. „Ciągła obecność”

  • Fot. http://www.mmgorzow.pl

Czołgi Leopard 2A6 niemieckiej 21 Brygady Pancernej uczestniczą w ćwiczeniu z pododdziałami 15 Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej.

Szkolenie poligonowe w ramach ćwiczenia „Panzer Detachment”, w którym bierze udział pododdział pancerny Bundeswehry, rozpoczęło się 16 listopada. Ze strony Wojska Polskiego w manewrach uczestniczy batalion czołgów T-72M1 15 Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej, natomiast niemieckie siły zbrojne wydzieliły kompanię czołgów Leopard 2A6.

Jak zaznacza w rozmowie z Defence24.pl por. Edyta Kowalska z 15 Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej, niemiecka kompania została w ramach ćwiczeń włączona w skład polskiego batalionu pancernego i znajduje się pod jego dowództwem. Szkolenie potrwa do 29 listopada.

T-72
Fot. 15bz.wp.mil.pl.

Wcześniej przeprowadzano np. zajęcia zgrywające pododdziały. Żołnierze wojsk pancernych wspierani są przez jednostki remontowe, zmechanizowane, saperów czy żandarmerię wojskową. Szkolenie jest kolejnym elementem działań w ramach „Persistent Presence” (ang. Ciągła obecność), czyli wsparcia Bundeswehry dla ciągłej, rotacyjnej obecności NATO w Europie Środkowo-Wschodniej.

Czołgi Leopard 2A6 niemieckiej 21 Brygady Pancernej uczestniczą w ćwiczeniu z pododdziałami 15 Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej. Wcześniej w Orzyszu szkoliła się, w trakcie ćwiczenia Dragon, kompania zmechanizowana wzmocniona plutonem pancernym, również ze składu 21 Brygady Pancernej. Niemcy współdziałali m.in. z brytyjskim i polskim pododdziałem pancernym (odpowiednio na czołgach Challenger 2 i Leopard 2A5).

Czytaj więcej: Prezydent, rezerwiści i sojusznicy na ćwiczeniach Dragon [FOTO]

Zgodnie z informacją Bundeswehry w grudniu w ćwiczeniach w Polsce weźmie udział kolejna kompania zmechanizowana, również z 21 Brygady Pancernej.

Reklama

Komentarze (26)

  1. Wafel

    To sabotage 15tka postage 2pelne kompanie Na 72ach Zgodnie z mysla wojenna. 15tka powstrzyma kaliningrad, ale nie pelne uderzenie kierunku Wisla Narew, Ale ok Zagan broni nas Na poznan wroclaw

  2. widz

    Czy ja ślepy jestem, czy faktycznie nasze 72-ójki są "gołe" - BEZ reaktywnych pancerzy ??

  3. pepe

    Wszyscy poruszają słuszny temat wysokiego nasycenia WP starym sprzętem więc pytanie do dobrze obeznanych z tematem czy da się dokonać modernizacji i połączyć podwozie T72/PT91 z wieżą np.Cockerill wyp.w armate 120mm (chodzi o tę samą co w Leo4) a dodatkowo wzmocnić całą konstrukcje i zastosować mocniejszy silnik 1200 KM np ukraiński KMDB 6TD-2. Czy z tych posowieckich trupów na ich bazie da się w zakresie polskiego przemysłu wykonać coś co będzie wypełniało przepaść techniczną i jakościową polskiej broni pancernej?

  4. Marduk

    Niestety ale nowoczesne czołgi mają nowoczesne ceny, od tego nie ma ucieczki. Niemcy by nam mogli Leo zmodernizować do A6 czy czegoś takiego, ale takie zachodnie ceny by rzucili że by się nam odechciało. Układy z Ukraińcami by zmodernizować T72 i PT91 też by jakieś efekty dały, mają technologię, ale tu by trzeba inicjatywy, i same czołgi też do gołego kadłuba do wymiany na nowsze elementy, do pozostawienia nadają się tylko silniki i parę pomniejszych szczegółów, i to tylko w Twardych. Szacunkowo 1\3 do 1\2 ceny modernizacji Leo, i by była znośna podróbka T-90, z serwisowaniem której nawet nasz przemysł by sobie poradził, w odróżnieniu od Leo. Niby taniej, kadłubów mamy więcej, ale jednak to Ukraina, więc przyszłość nie pewna, i zachodnia elektronika też lepsza, więc coś za coś. Na samodzielną produkcję własnych czołgów (a tylko MBT mają sens, nie bez powodu mało kto na poważnie bierze lekkie czołgi choć wielu próbowało) nas po prostu nie stać, zarówno finansowo jak i technologicznie.

    1. Hammer

      Ave. Dokładnie. Nasze Leo potrzebują modernizacji i Twarde z braku laku czegoś innego (WWO Anders) również i to należy zrobić czy się podoba czy nie. Proponowałbym równocześnie szukać innego producenta np. Turków i ich Altaya ale to zadanie dla Łabęd np. MON i Rządu.

  5. arokey

    Dlaczego Polska ma przestarzałe Leopardy 2A4-5, a nie najnowsze 2A7?

  6. kris

    Te wojsko na wschód od Wisły nie przedstawia żadnej realnej wartości bojowej :)

    1. Hammer

      Bo tak liczebnie i sprzętowo nasza armia wygląda. Zresztą doktryna obronna Polski powinna zwać się doktryną obronna Europy zachodniej a wszystko to z poparciem Polskiego MON-u. Na zachód od Wisły tylko trochę lepiej. Armia za mała i h... uzbrojona.

  7. Zenek

    To spaliny czy zaslona dymna?

  8. panzerfaust39

    Spoko jak dojdzie co do czego to przepełnieni poczuciem winy i humanitaryzmem (żołnierze) Bundeswehry uciekną jako pierwsi przed ruskimi

  9. Raz2

    Koreańskie K2 Black Panther czekają na polską ofertę ! (zakup i kooperacja ) podobnie jak przy haubicach Krab !_____ i wszystko w temacie :) tam można ugrać więcej niż z Niemcami !

    1. Marek

      I to jest to!

    2. Mireq

      To prawda, współpraca z Koreańczykami w tym zakresie była by lepsza dla polskiego przemysłu i polskiej armii.

    3. skjold

      K2 jest napędzany silnikiem MTU MB-883 i razem ze skrzynią biegów pochodzą właśnie z Niemiec obecnie Koreańczycy już produkują je na licencji u siebie więc jeżeli chodzi o serwis to będzie dokładnie to samo co z Leopardem można powiedzieć idealnie biorąc pod uwagę serwisowanie silników z rodziny MTU w poznańskim WZM ale jednocześnie idzie w łeb cała teoria o uniezależnianiu się od Niemców

  10. zus corporation

    wspierajmy przestarzaly przemysl zbrojeniowy a wiecej takiego zlomu bedzie jezdzic na poligonach,

  11. marekpaczkowski

    przed 1938r też cwiczyli w zgodzie z armią czerwoną!

    1. maj

      W Hiszpanii

  12. as

    Te gołe, licencyjne T-72M1 to dramat.... Ja rozumiem, że w optykę, stabilizację armaty, silnik itp. nie warto już inwestować. Ale póki nie wymienimy złomu na kolejne Leopardy bądź wreszcie coś współczesnego, jest zaniedbaniem o randze SABOTAŻU, że te T-72M1 nie mają choćby dwóch podstawowych rzeczy: 1. amunicji gwarantującej przebicie ruskich T-72B3 zabezpieczonych pancerzem ERA. 2. ERA właśnie, choćby takiego samego jak na Twardych - DRAWA. To jest po prostu MINIMUM - bezwzględnie konieczne, nawet jeśli tylko na parę lat.

    1. walter

      Ta, Tylko ze ERA użyta na Twardych to ERAWA . I jak załadujesz ERA'e na T-72 a nie zmienisz silnika to ten czałg wogle przestanie jezdzić, A ruskie T-72B3 z BM42 i tak bedzie go przebijał bez problemu.

    2. Marek

      W obecnej chwili pozyskiwanie nowych Leopardów to sabotaż. Fakt, że sami szybko nie opracujemy nowoczesnego czołgu. Dlatego też, należy pozyskać od Koreańczyków K2 wraz z licencją, sukcesywnie wprowadzając do pierwszej linii Czarne Pantery ZAMIAST Leopardów.. Czwórki należy zmodernizować. Piątek nie ruszać. W miarę pozyskiwanego nowo wyprodukowanego sprzętu Leopardy przesuwać kolejno tam, gdzie są PT-91 i licencyjne T-72. Zamiast Czarnych Panter wolałbym "pełnoprawne" Abramsy, ale pewnie dostalibyśmy ich szympansie wersje z charakterystycznym dla tych czołgów "wirem w baku", bez możliwości produkcji ich w Polsce. Po wymianie sprzętu PT-91 zalać wazeliną na wszelki wypadek, zaś T-72 opylić do buszu.

    3. blah

      No i co da to postulowane minimum? Kase dla związkowców? Złom dalej będzie złomem.

  13. as

    Wstyd mieć te puszki t72 czas zakupić szybko jakieś używki leopardy.

    1. OPFOR

      Tylko nie ma od kogo, państwa które w imię "Europa jest bezpieczna" wyprzedały już co się da albo zatrzymały te resztki bo nagle się okazuje że "Europa nie jest już bezpieczna". Norwedzy jak nie zwiększą budżetu to zakup F-35 wykończy ich wojska lądowe i będą musieli wedle swojego raportu pozbyć się czołgów... no to kilkanaście by się wtedy znalazło na rynku wtórnym.

    2. tyuyi

      A tacy Węgrzy to mają ich aż 17, a Czesi jedne batalion, Rumuni to używają jeszcze t 55.

    3. blah

      Już nie ma od kogo kupywać używek.

  14. Łukasz L.

    Taki trochę wstyd :D i nie rozumiem trendu wdrażania ,,nowego sprzętu'' w bazach na zachodzie zamiast rozlokowania go bliżej granicy wschodniej.

    1. Kuba W

      To się nazywa głębia operacyjna. Załóżmy że nie my zaatakujemy, i wróg wjeżdża w nasze terytorium bez ostrzeżenia. Nasze bazy z nowocześniejszym sprzętem zlokalizowane 100 albo nawet 150km od granicy w ciągu paru godzin znajdą się pewnie pod ostrzałem zwykłej artylerii nie mówiąc już o lotnictwie. Zanim do dowództwa dojdzie sygnał o sforsowaniu kolumny transporterów opancerzonych, gradów i innych lekkich sił minie kilkadziesiąt minut, zanim w bazach ogłoszą alarm minie kilkanaście następnych, zanim żołnierze dojadą do baz i zaczną wyprowadzać sprzęt z baz minie następne kilkadziesiąt minut. Samo zebranie załóg i ruszenie czołgów z miejsca zajmie pewnie sporo czasu. A taka kolumna w godzinę przejedzie 80 km grady (a mają i lepszy sprzęt) odpalą po 40 rakietek z 40km w nowoczesny sprzęt rozlokowany w bazach i tyle. Nie opłaca się mieć nowoczesnego sprzętu ciężkiego na skraju państwa. bo będzie zdmuchnięty zanim będzie miał szanse się na coś przydać. W Polsce wschodniej powinno być dużo sprzętu rozpoznawczego, posterunków radiolokacyjnych, i sił lekkich zdolnych do działania w kilkadziesiąt minut.

    2. okl

      w 39r roku też broniliśmy się na całej granicy przy przygniatającej przewadze wroga jak się to mizernie skończyło wszyscy wiemy. Choć fakt organizacja jest niezbyt fortunna lotnictwo wojskowe w centrum kraju zamiast na zachodzie, a czołgi można by właśnie gdzieś umieścić w środku kraju bo lokowanie ich na wschodniej granicy raczej je zdziesiątkuje, sami i tak nic nie zrobimy

    3. blah

      Na zachodzie Polski jest dobrze rozbudowane zaplecze techniczne, poligony itp. To gdzie stacjonuje jednostka na papierze ma znaczenia tylko w czasach pokoju, w czasie W przecież czołgi potrafią się przemieszczać...

  15. ig.

    Skoro już o zakupach mowa to może lepiej byłoby wycofać T-72 i pochodne (Twardy) i wydębić od Amerykanów używane abramsy które proponowali Grecji ? Mielibyśmy ujednoliconą armatę, amunicję 120 mm i ... lepszą pozycję przetargową w rozmowach z Niemcami w sprawie modernizacji Leo :)

    1. Marek

      Gdyby jeszcze powymieniać im turbiny na porządne diesle i wydębić amunicję...

  16. TomaszBak

    Ale wstyd....żal mi naszych żołnierzy. Oby doczekali się porównywalnych maszyn z niemieckimi. Wstyd

    1. viggen

      Odp. jest bardzo prosta http://www.defence24.pl/131217,boguslaw-pacek-doradca-nato aczkolwiek ciężko sie z tobą nie zgodzić .

  17. Jack Bauer

    Niemcy nie muszą się tłuc gdzieś daleko i angażować w obalanie Hussajna, Kadafiego czy Assada. Przyjeżdżają na poligon do Polski i mają World of Tanks w realu. A Polacy robią za zjadaczy kebabów.

    1. Anonymus

      Teraz to już Armored Warfare w realu ;)

  18. adamo

    Te trupy tak kopcą, że nie trzeba stawiać zasłony dymnej.

  19. morgul

    korzystając z okazji ( bliski wschód) moglibyśmy pogonić to po-sowieckie złomowisko i przyjąć nowszy sprzęt NATO Araby lepiej będą walczyć o swoje w BWP1 i T-72 niż w w M1A1 no i poza tym jeśli nawet taki sprzęt zostałby przejęty przez islamistów (co się przecież dzieje ) nie będzie on stanowił zagrożenia dla zachodu. Wilk syty i Manchester city ;)

  20. Teodor

    Jak czytam "Niemieckie Leopardy w Orzyszu. „Ciągła obecność”" - to od razu mam gęsią skórkę i ogarnia mnie niepokój... ciekawe dlaczego?! Swoją drogą te 2A6 są jako niszczyciele czołgów, a T72 robią jako mięso armatnie i potencjalnie wsparcie dla piechoty zmechanizowanej. Tylko co może kompania? (coś nic nie ma o wydmuszkach PL01, ani Andersach, może należy zakupić większą ilość rakiet przeciwpancernych i przeciwlotniczych).

  21. smuteczek

    Nie możemy liczyć, że w razie W Berlin będzie nas bezwarunkowo wspierał - dostarczając np części zamienne do czołgów. Jednak w obecnej sytuacji pojawia się szansa na przynajmniej częściowe wyzwolenie się z zależności od Niemiec. Powinniśmy starać się wynegocjować od Francji zakup czołgów AMX Leclerc wraz z licencją na produkcję części zamiennych - nawet jeśli ceną za to miałoby być wysłanie kilku tysięcy naszych chłopców na bliski wschód, to i tak byłaby warta zapłaty.

    1. niedajciesiepropagadzieobustron

      Interesowałeś się kiedyś ile kosztuje Leclerc w nowszych wersjach? Nie mam nic do współpracy z Francją ale ceny często mają wysokie z racji niskiej ilości produkcji...

  22. asdf

    To pan nie wie, że LEO żre o 20 % mniej paliwa niż t 72.

  23. Hammer

    Dlaczego na wyposażeniu Giżyckiej Brygady nie ma Leo lub Twardych? Zmodernizować te T-72 do standardu PT-91. A nie. Spoko. Wiem. Leo bronią RFN. Wszak to doktryna obronna Europy Zachodniej. Kosztem Polski. Nawet Ukraińcy biją się o Donbas a my? Eh......

    1. Gregor

      Bo Twarde są już przestarzałe i same wymagają pilnych modernizacji lub zastąpienia, dociąganie 72 do obecnego standardu 91 było by wywaleniem pieniędzy w błoto, masz jeszcze jakieś pomysły jak zmarnować pieniądze? A my się nie bijemy o Suwałki... bo tam spokojnie.

  24. Pedro

    Jak mamy modernizować nasze Leopardy do współczesnych standardów to warto by pomyśleć o dokupieniu magazynowanych a4 z innych krajów, chociażby od Szwajcarii i pozbyć się wszystkiego gorszego niż Twardy.

    1. Tomasz Stelmach

      Żadnych zakupów bez pełnej dokumentacji technicznej, produkcji czesci i serwisu w polskich zakładach. Odsyłam do artykułu na tym sam portalu. Koszty eksploatacji zakupionych 140 Leopardów 2A4 to 80% wszystkich wydatków na koszty eksploatacji wszystkich czołgów w polskiej armii. I to mimo, że są to najmniej eksploatowane czołgi w naszym wojsku ze względu na koszty serwisu i paliwa. http://www.defence24.pl/273911,jak-efektywnie-wykorzystac-sprzet-pancerny-brak-mozliwosci-samodzielnej-modernizacji-leopardow

  25. PSSRJAC

    T-72M1....i Leo A6...aż ciężko wyrazić emocje...a tu debaty, dywagacje..rozmyślania, czy lepszy borsuk, czy wilk, czy inny królik lub wiewiórka...wyobraźmy sobie potyczkę takowych plutonów czołgów...

    1. Dawo

      Hahahahahahaha... to samo pomyślałem.W razie ewentualnej potyczki przy naszej antycznej amunicji moglibyśmy co najwyżej pogilać Leony i zadrapać im lakier.

Reklama