Reklama
  • Analiza
  • Wiadomości

Rodzina wozów bojowych Centauro. „Włoski przykład współpracy wojska i przemysłu"

Dokładnie sprecyzowane wymagania na bazowy pojazd B-1 Centauro zaowocowały powstaniem nowoczesnego wozu bojowego, posiadającego duży potencjał modernizacyjny i rozwojowy. W realizacji programu, która zaowocowała powstaniem rodziny pojazdów, widać różnice w stosunku do polskiego programu KTO Rosomak, gdzie po ponad 10 latach nadal nie wdrożono większości wariantów specjalistycznych. Centauro to przykład możliwości i współpracy zarówno przemysłu, jak i samego wojska - pisze w analizie dla Defence24.pl Marek Dąbrowski.

  • Kołowy BWP Freccia. Fot. Esercito.difesa.it.
    Kołowy BWP Freccia. Fot. Esercito.difesa.it.
  • Fot. Esercito.difesa.it.
    Fot. Esercito.difesa.it.
  • Fot. Wikipedia/Esercito.difesa.it.
    Fot. Wikipedia/Esercito.difesa.it.
  • Fot. Finmeccanica.
    Fot. Finmeccanica.

Włosi zdołali zbudować na bazie podwozia B-1 Centauro całą rodzinę pojazdów, w tym bojowy wóz piechoty, haubicę samobieżną 155 mm, czy artyleryjski zestaw wielozadaniowy/przeciwlotniczy z armatą 76 mm. Powstały również moździerz samobieżny 120 mm, wóz dowodzenia, wóz ewakuacyjny czy pojazd rozpoznania skutków użycia broni masowego rażenia. Włosi zdołali więc opracować (i w dużej mierze wprowadzić na uzbrojenie) całą rodzinę pojazdów bojowych na bazie jednego podwozia. O powodzeniu programu zdecydowała współpraca pomiędzy wojskiem i przemysłem, w tym dokładne sprecyzowanie odpowiednich założeń i ich spełnienie.

Uniwersalne podwozie kołowe podstawą Centauro

Idea wprowadzenia do armii włoskiej B-1 Centauro związana była z potrzebą pozyskania uniwersalnego i mobilnego nośnika dla uzbrojenia dużego kalibru z perspektywą jego łatwej adaptacji pod nowe rozwiązania. Pojazd umożliwiałby elastyczną obronę całego terytorium Półwyspu Apenińskiego we współdziałaniu z innymi systemami uzbrojenia oraz stanowił idealną platformę do realizacji operacji sojuszniczych i stabilizacyjnych poza granicami kraju.

Jednym z ważniejszych wymagań było zapewnienie dużej unifikacji układów i systemów pomiędzy równolegle wprowadzanymi wówczas do służby wozami bojowymi. Chodzi tu, przede wszystkim, o systemy kierowania ogniem, zespoły napędowe, zawieszenie, uzbrojenie czy układy ochrony przed bronią masowego rażenia. Takie podejście, poza obniżeniem kosztów związanych z rozwojem i wprowadzeniem do eksploatacji, znacząco obniża koszty użytkowania a nawet przyszłych modernizacji.

Wybór rodzaju podwozia dla przyszłego bojowego wozu piechoty czy wozu wsparcia/rozpoznania jest związany nie tylko z jego przeznaczeniem i stawianymi mu zadaniami w strukturze sił zbrojnych, ale ma na niego również wpływ szereg czynników pośrednich, takich jak uwarunkowania polityczne i ekonomiczne, warunki środowiskowe obszarów jego wykorzystania oraz przyjęta doktryna militarna i zobowiązania sojusznicze.

Przeznaczenie jest głównym determinantem określającym konstrukcję, osiągi i wyposażenie współczesnego wozu bojowego, a w tym również Kołowego Transportera Opancerzonego (KTO). Przyjęte założenia wstępne związane są z określonym sposobem ich realizacji, co przekłada się na zbudowanie konkretnych rozwiązań technicznych (lub zmiany założeń, gdy te rozwiązania nie mogą być spełnione).

B-1 Centauro – wóz wsparcia ogniowego

Założenia na ten pojazd powstały na początku 1984 roku (wysoka mobilność taktyczno-operacyjna w różnym terenie i uzbrojenie w postaci 105 mm armaty zgodnej ze standardem NATO). Pierwsze prototypy badano przez niemal cały 1987 rok (pierwszy ukończono w styczniu, a drugi w połowie tego roku). Pojazd powstał przy współpracy firm Iveco (kadłub) i OTO Melara (wieża). Co ciekawe, pierwotnie stanowiło on jeden z elementów rozwijanego jednocześnie programu pojazdów pancernych/opancerzonych – oprócz Centauro armia włoska wprowadzała do wyposażenia nowy czołg C-1 Ariete, bwp VCC-80 Dardo oraz transportery w układzie 4x4 i 6x6 Puma.

Pod koniec 1989 r. zbudowano pierwszą przedseryjną partię 10 pojazdów, a pierwsze seryjne wozy trafiły do jednostek w 1991 r. Świadomie, już na etapie formułowania wymagań, zrezygnowano ze zdolności pokonywania przeszkód wodnych pływaniem. Uznano, że zapewnienie odpowiedniego poziomu ochrony balistycznej, stabilności platformy oraz jej mobilności (a co za tym idzie zastosowanie układu napędowego o odpowiedniej mocy i wzmocnionej konstrukcji wozu) spowoduje znaczący wzrost masy, przy której powyższy wymóg będzie trudny do uzyskania, a korzyści z jego posiadania będą niewielkie wobec stawianych mu zadań.

Kadłub i wieża wozu wykonane są ze stali łączonej metodą spawania. Pierwotny pancerz czołowy zapewniał ochronę przed 20 mm pociskami podkalibrowymi, a pancerz boczny przed pociskami o kalibrze do ok. 12,7 mm. W 1993 dostarczono armii włoskiej 20 kompletów ROMOR-A - dodatkowego pancerza reaktywnego w celu zwiększenia poziomu ochrony balistycznej pojazdów wobec zastosowania pojazdu w misjach poza granicami kraju. Obecnie oferowane są również dodatkowe panele pancerza (stalowego lub kompozytowego), wzmacniające kadłub i wieżę głownie przeciw amunicji ppanc. średniego kalibru wystrzeliwanej z automatycznych armat wozów bojowych, czy zabezpieczające przed wybuchem miny/IED pod pojazdem.

Sześciocylindrowy turbodiesel MTCA o mocy 382 kW/520 KM przy 2300 obr/min (moc jednostkowa 20,8 KM/t) z układem napędowym ZF 5HP-1500 umieszczony został w przedniej części kadłuba. Ma on przekładnie hydrokinetyczną ze sprzęgłem blokującym oraz automatyczną planetarną skrzynie biegów (pięć biegów do przodu i jeden wsteczny).  Kompletny power-pack można wymienić w 20 minut. Moment obrotowy przekazywany jest do reduktora (produkcji ZF), skąd trafia do mechanizmu różnicowego. Wały układu napędowego są poprowadzone wzdłuż boków pojazdu (układ H).

Masa bojowa wozu to ok. 25 ton (masa wieży ok. 5100 kg, a DMC ok. 28 ton), prześwit 417 mm, prędkość maksymalna ponad 100 km/h a zasięg 800 km. Kat najazdu 450, zejścia 600, pokonywanie rowów o szerokości do 1,5 m. Dobre właściwości terenowe osiągnięto m.in. poprzez montaż ogumienia dużych rozmiarów (14.00 R20) wraz z systemem centralnego pompowania kół (minimalne naciski jednostkowe 0,1 MPa) oraz wkładkami, pozwalającymi kontynuować jazdę po przestrzeleniu opony.

Centauro
Fot. Wikipedia/Esercito.difesa.it.

Wymiary – długość 7850 mm, szerokość 2945 mm a wysokość 2735 mm. Przedział kierowania znajduje się na lewo od przedziału silnika. Kierowane są pierwsze cztery koła jezdne. Gdy prędkość nie przekracza 20 km/h, kierowane są również dwa ostatnie koła jezdne (skręt w stronę przeciwną) a promień skrętu wynosi 9 m. Hydropneumatyczne zawieszenie pozwala na uzyskanie bardzo dobrej mobilności przy różnych warunkach jazdy.

Kierowca ma do dyspozycji pojedynczy właz i trzy peryskopy obserwacyjne (środkowy może być wymieniany na noktowizyjny przyrząd obserwacyjny).

Wieża  HITFACT LRF (ang. Low Recoil Force) osadzona jest w tylnej części kadłuba i charakteryzuje się stosunkowo dużą objętością. 105 mm armata bruzdowana (długość lufy 52 kalibry, żywotność ok. 4000 strzałów) pozwala na użycie standardowej amunicji NATO (takiej jak do 105 mm armat L-7 czy M-68). Zakres wychyleń armaty w pionie wynosi od -60 do +160 (niska wysokość wieży) zaś obrotu pełne 3600. Stabilizowana armata, wyposażona jest w akcyjno-reakcyjny hamulec wylotowy, przedmuchiwacz i posiada maksymalna drogę odrzutu 750 mm. Szybkostrzelność do 10 strz/min. Dodatkowe uzbrojenie składa się z dwóch 7,62 mm km MG 42/59 (jeden sprzężony z armatą, drugi zamontowany na wieży). Jednostka ognia do armaty 40 nabojów - 14 pocisków przewożonych jest w wieży, a dalsze 26 w kadłubie wozu oraz 1400 nabojów do km i 16 granatów dymnych. Dodatkowo na wieży zamontowano 2x4 wyrzutnie 76 lub 80 mm granatów dymnych.

Cyfrowy, modułowy system kierowania ogniem TURMS (ang. Tank Universal Reconfigurable Modular System) składa się z stabilizowanego dziennego przyrządu obserwacyjno-celowniczego dowódcy z kamerą termowizyjną III generacji (praca w systemie „hunter-killer”), stabilizowanego przyrządu obserwacyjno-celowniczego z dalmierzem laserowym i kamerą termowizyjną działonowego, cyfrowego komputerowego przelicznika balistycznego, układu automatycznego zgrywania osi armaty z osią optyczną celownika oraz szeregu czujników (m.in. prędkości wylotowej pocisku czy BITE - testowego).

Przyrząd dzienny dowódcy o powiększeniu x 2,5 i x 10 zapewnia obserwację w azymucie 3600 wokół pojazdu i elewacji od -10 do +600. Dodatkowo ma on zobrazowanie na monitorze z kamery termowizyjnej działonowego. Działonowy posiada przyrząd dzienny o powiększeniu x 5 i sprzężony teleskop OG C-102 o powiększeniu x 8. Dodatkowo dowódca posiada cztery, a działonowy pięć peryskopów obserwacyjnych. Na wieży zamontowany jest system ostrzegania o opromieniowaniu wiązką laserową.

System klimatyzacji zapewnia uzyskanie optymalnej temperatury pracy dla załogi w przedziale temperatur zewnętrznych od -30 do +44C. W pojeździe wytwarzane i utrzymywanie jest nadciśnienie, a wydajność układu filtrowentyalcji wynosi ok. 180 m3/h.

150 wozów armii włoskiej dostosowano do transportu czterech żołnierzy w tylnej części pojazdu. Spowodowało to zmniejszenie jednostki ognia do armaty do 16 sztuk. Wraz z tą zmianą wzmocniono poziom ochrony wozu poprzez montaż wykładzin antyodłamkowych i modyfikację systemu klimatyzacji.

Obecnie firma OTO Melara oferuje dla Centauro nowy system wieżowy HITFACT 120 wyposażony w 120 mm armatę gładkolufową o długości lufy 45 kalibrów. Nowa wieża wykonana jest ze stalowych płyt i materiałów kompozytowych osadzonych na aluminiowej ramie (masa 5800 kg). Zakres wychyleń armaty w pionie wynosi od -60 do +150. Dodatkowe uzbrojenie składa się z 7,62 mm km (sprzężony z armatą) i zamontowanego na wieży 7,62 mm km lub 12,7 mm wkm. Opancerzenie (w tym dodatkowe kompozytowe) zapewnia odporność przeciw 40 mm pociskom od przodu (poziom V++ wg STANAG 4569A) i 14,5 mm na pozostałych stronach (poziom IV wg STANAG 4569A). W pojeździe zastosowano tez nowy silnik wysokoprężny Iveco o mocy 650 KM.

Dotychczas nabywcami tego wozu poza armią włoską (odebrano ostatecznie do 1996 roku 400 pojazdów z 450 zamówionych) została Hiszpania (84), Jordania (25) i Oman (10 z wieżą ze 120 mm armatą gładkolufowa).

Kołowy BWP

Kołowy BWP Freccia. Fot. Esercito.difesa.it.

Pierwszą przymiarką do zbudowania w oparciu o B-1 bojowego wozu piechoty (bwp)  było posadowienie na jego zmodyfikowanym kadłubie wieży Otobreda OTO T60/70A z 60 mm armata automatyczną. Na początku 1996 roku powstał z inicjatywy przemysłu transporter opancerzony wyposażony w dwuosobową wieżę Otobreda TC-25 z 25 mm armatą automatyczną Oerlikon Contraves KBA i sprzężonym 7,62 mm km. Posiadał on załogę liczącą trzy osoby i mógł przewozić do ośmiu żołnierzy desantu. Stał się on podstawą do podpisania z armią włoską umowy dotyczącej rozwoju i badań tej konstrukcji, która jest obecnie wprowadzana do wyposażenia wojska.

Freccia - BWP/niszczyciel czołgów

Kołowy bwp opracowany na bazie kadłuba B-1 Centauro z trzyosobową załogą i możliwością przewozu do siedmiu żołnierzy desantu (w zależności od typu użytej wieży). Kadłub wozu jest identyczny z kadłubem B-1 (czasami wóz nazywany jest Centauro VBC). Różnica dotyczy rozstawu osi, która dla tego modelu wynosi stałe 1,6 m a w Centauro jest to 1,6 m pomiędzy 1 i 2 osią i 1,45 m pomiędzy pozostałymi. Uzbrojenie wozu zamontowane w dwuosobowej wieży HITFIST 25+ (ang. Fire in Small Turret) składa się z automatycznej armaty Oerlikon KBA BO2 25 mm, 7,62 mm sprzężonego karabinu maszynowego i dodatkowego km na wieży. Zakres wychyleń armaty w pionie wynosi od -100 do +600  zaś obrotu pełne 3600.

Masa bojowa wozu to ok. 26 ton, prześwit 425 mm, prędkość maksymalna ponad 110 km/h. Wymiary – długość 8600 mm, szerokość 2900 mm i wysokość 2872 mm. Wieża posiada masę 2350 kg (2850 kg masa bojowa). Jednostka ognia wynosi 220 pocisków gotowych do natychmiastowego użycia i 700 dalszych przewożonych w wozie. Dodatkowo na wieży zamontowano 2x4 wyrzutnie 80 mm granatów dymnych. Opancerzenie zapewnia odporność przeciw 25÷30 mm pociskom od przodu (poziom V+ wg STANAG 4569A) i 14,5 mm na pozostałych stronach pojazdu (poziom IV wg STANAG 4569A). Odporność przeciwminowa to poziom IIIB pod kadłubem i IVA pod kołami wg STANAG 4569 B. Bwp wyposażony jest w system ochrony przeciw broni masowego rażenia i automatyczny system gaśniczy.

Na bwp Freccia testowano m.in. bezzałogową wieżę Hitfist OWS 30 (ang. Overhead Weapon Station) uzbrojoną w 30 mm armatę automatyczną ATK Mk 44 i pojedynczą wyrzutnię z dwoma ppk Spike MR/LR. Wieża w tej konfiguracji była m.in. proponowana Polsce dla KTO Rosomak.

Dotychczas armia włoska zamówiła 172 bwp Freccia.

Bojowy wóz piechoty/niszczyciel czołgów wyposażony dodatkowo w dwie pojedyncze wyrzutnie ppk Spike MR/LR po lewej stronie wieży. Dodatkowo wyposażony jest w stabilizowany dzienno-nocny (z własnym kanałem termowizyjnym) przyrząd obserwacyjno-celowniczy dowódcy Janus firmy SELEX Galileo - dotychczas zamówiono 25 takich systemów.

155 mm haubica samobieżna Porcupine

Opracowana i rozwijana jako system bezpośredniego i pośredniego wsparcia artyleryjskiego dla pododdziałów wyposażonych w kołowe transportery opancerzone. Czasem nazywana Centauro 155/39 LW, gdyż bazuje na zmodyfikowanym podwoziu tego pojazdu, w którym m.in. zwiększono odporność przeciwminowa.

Autonomiczna wieża bezzałogowa (dostosowana do montażu na różnych platformach o odpowiedniej nośności) wyposażona jest w 155 mm haubicę FH70 o długości lufy 39 kalibrów. Umożliwia ona prowadzenie ognia standardową amunicją NATO w tym m.in. kierowaną i niekierowaną typu Vulcano 155 BER (zasięg do 36 km) i GLR/GLR-SAL (zasięg do 49 km). Zautomatyzowany system zasilania zapewnia szybkostrzelność do 8 strz/min. Zakres kątów podniesienia od -50 do +750 i obrotu po 150 w każdą stronę od osi wzdłużnej pojazdu. Zapas amunicji 15 szt. Gotowość do otwarcia ognia po zatrzymaniu wynosi poniżej minuty. Nowoczesne oprogramowanie umożliwia prowadzenie ognia pośredniego z możliwością porażenia celu serią pocisków w tym samym czasie – tryb MRSI (ang. Multiple Simultaneous Impact).

Dodatkowo na wieży może być zamontowany ZSMU z 7,62 mm km lub 12,7 mm wkm oraz dwa bloki wyrzutni po cztery granaty dymne każda.

Ze względu na niewielką liczbę przewożonej amunicji haubica musi współpracować z dedykowanym wozem amunicyjnym, którego system automatycznego załadunku umożliwia uzupełnienie jednostki ognia w ok. 10 min. Załoga składa się z dwóch ludzi - kierowcy i dowódcy - którzy zajmują miejsce w przedniej części kadłuba.

Haubica Porcupine jest nadal rozwijana i proponowana dla krajów zainteresowanych nowoczesnym systemem artyleryjskim bazującym na zunifikowanym podwoziu kołowym.

Samobieżny zestaw przeciwlotniczy 76/62 SR Draco

76 włoskie
Fot. Finmeccanica.

Samobieżny system przeciwlotniczo-wielozadaniowy uzbrojony w 76 mm armatę automatyczną o długości lufy 62 kalibrów. Przeznaczony jest do walki z systemami powietrznymi, zwalczania zagrożeń typu C-RAM (ang. Counter Racket Artillery and Mortar), czy niszczenia pojazdów i systemów walki lądowej ogniem bezpośrednim i pośrednim.

Autonomiczna wieża wyposażona jest w systemy automatycznego ładowania, rozpoznania i śledzenia celów oraz ich zwalczania z pomocą kierowanej i niekierowanej amunicji. Zainstalowany system C3I umożliwia automatyczny proces przetwarzania analizy i wypracowania danych do strzelania. System kierowania ognia wyposażony w dzienno-nocne przyrządy oraz dalmierze laserowe składa się z dwóch podsystemów – do prowadzenia ognia przeciw celom lądowym i powietrznym. Dodatkowo, na wieży zamontowano system radiolokacyjny (ze sprzężoną kamerą dzienną) służący do śledzenia celów i naprowadzania kierowanej amunicji. Szybkostrzelność 80 strz/min. Masa wieży 6500 kg. Zakres kątów podniesienia od -100 do +750 (350/s) i obrotu 3600 wokół pojazdu (600/s).

Dodatkowe uzbrojenie to sprzężony 7,62 mm km lub 12,7 mm wkm. Opancerzenie wieży spełnia wymogi poziomu II wg STANAG 4569A i istnieje możliwość użycia dodatkowych paneli opancerzenia (maksymalnie do poziomu IV). Do strzelania używana jest m.in. amunicja typu DART (ang. Driven Ammunition Reduced Time of Flight) czy kierowana Vulcano 76 o maksymalnej donośności 40 km (najmniejsza kalibrem wersja rodziny tych pocisków). 12 pocisków jest przewożonych w gotowości do natychmiastowego otwarcia ognia, a pozostałe 24 w tylnej części wieży (może być ich więcej w zależności od rodzaju amunicji).

Załoga składa się z trzech ludzi kierowcy, dowódcy i celowniczego, którzy zajmują miejsce w kadłubie.

120 mm moździerz samobieżny

120 mm moździerz samobieżny wyposażony został w odtylcowy moździerz Thales 2R2M. 2R2M został opracowany jako rozwiniecie MO 120 RT do zabudowy w pojazdach opancerzonych. Może prowadzić ogień z szybkostrzelnością do 18 strz/min na odległość do 9 km pociskami zwykłymi i 12,5 km przy zastosowaniu amunicji o zwiększonym zasięgu. Otwarcie ognia następuje po 3-5 sekundach od zatrzymania pojazdu, a proces celowania jest wspomagany przez system pozycjonowania GPS i cyfrowy komputer balistyczny. Dotychczas zamówiono 21 takich systemów dla armii włoskiej.

Inne wersje

Opancerzony pojazd ewakuacyjny wyposażony m.in. w urządzenia do holowania, zestaw narzędzi do wykonywania podstawowych prac naprawczych, urządzenie dźwigowe oraz przedni lemiesz. Dotychczas cztery egzemplarze tego wozu zamówiła Hiszpania.

Wóz rozpoznania skutków użycia broni atomowej, chemicznej i biologicznej - prototyp.

Opancerzony nośnik mostu szturmowego - prototyp.

Wóz dowodzenia – 36 pojazdów zamówiła armia włoska. 

Podsumowanie

W planach armii włoskiej jest pozyskanie docelowo 510 różnych systemów bazujących na podwoziu B-1 Centauro, ale obecne ograniczenia budżetowe czy kryzys ekonomiczny mogą je zakłócić lub całkowicie zmienić. Centauro i bwp Freccia w najnowszych konfiguracjach były m.in. testowane w Rosji na poligonie w podmoskiewskim Alabino (próby zostały zakończone po wybuchu kryzysu na Ukrainie). Armia włoska modernizuje posiadane wozy dostosowując je do wymogów współczesnego pola walki.

Dokładnie sprecyzowane wymagania na bazowy pojazd B-1 Centauro zaowocowały powstaniem nowoczesnego wozu bojowego, posiadającego duży potencjał modernizacyjny a - co istotne (a nie było pierwotnie przewidziane w założeniach taktyczno-technicznych) - również duży potencjał adaptacyjno-rozwojowy pod inne rozwiązania. Trafność w określeniu obecnych i przyszłych zadań dla tego typu pozwoliła już na etapie badań i testów wypracować odpowiednie parametry taktyczno-techniczne, które w łatwy sposób mogą być zmieniane przy dostosowaniu bazowej konstrukcji pod inne systemy uzbrojenia.

Widać tu wyraźnie odmienne podejście niż w polskim programie wdrażania i rozwoju KTO Rosomak, gdzie z góry zostały ustalone wymagania i założenia co do użycia całej rodziny pojazdów bazujących na tej konstrukcji i gdzie mieliśmy możliwość w ramach procedury pozyskania dokładnie przetestować proponowane rozwiązania pod tym kątem. Włosi zaczęli z jednym specjalistycznym pojazdem, a obecnie oferują całą rodzinę systemów uzbrojenia w postaci gotowych rozwiązań (bądź już wdrażanych do wyposażenia, bądź będących przebadanymi prototypami).

Polska po ponad dziesięciu latach praktycznie bazuje na tym samym pojeździe (z wyjątkiem nielicznych KTO WEM i KTO NJ) i ciągle zmienianymi założeniami na potrzebne wersje rozpoznawcze, wsparcia, zabezpieczenia technicznego itp. Jest to wynik nie do końca przemyślanych założeń taktyczno-technicznych, braku spójnej koncepcji użycia takich pojazdów na polu walki, braku uporu i konsekwencji w realizacji stawianych wstępnie wymagań oraz piętrzących się problemów techniczno-konstrukcyjnych.

Oczywiście, rodzina pojazdów bazujących na konstrukcji B-1 nie jest rozwiązaniem w pełni doskonałym i spełniającym wymagania wszystkich armii. Cechuje ją posiadanie pewnych ograniczeń wynikających z pierwotnych założeń, ale jest to przykład możliwości i współpracy zarówno przemysłu (co do technicznego spełnienia wymagań armii), jak i samego wojska (co do sprecyzowania odpowiednich założeń i doktryny użycia).

Marek Dąbrowski

Zobacz również

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama