Reklama

Siły zbrojne

MBDA gotowe do Narwi. "Nasza propozycja spełni polskie wymagania"

  • Armia Gwardii, Tajlandia, fot. Pixabay (CC0 Public Domain)
  • Fot. CryptoMind

”My jesteśmy gotowi by zaproponować coś, co spełni wszystkie polskie wymagania. Ponadto za każdym razem jesteśmy gotowi by to spełnić we współpracy z polskim przemysłem, z którym cały czas staramy się konsultować. Mamy wspólne zdanie odnośnie tego, co możemy razem zrobić. Jest już zgoda co do technologii, które byłyby potrzebne i możliwe do przekazania.” - mówi w rozmowie z Defence24.pl wiceprezes MBDA, Didier Philippe.

Maksymilian Dura: Jakie są plany koncernu MBDA w odniesieniu do programu Narew?

Didier Philippe, wiceprezes MBDA: W programie Narew, gdy rozpocznie się faza prezentacji, MBDA może zaproponować różne propozycje, ponieważ jest kilka możliwych rozwiązań bazujących na dwóch rodzinach pocisków.

Co to oznacza? Proszę o wyjaśnienie.

Proponujemy kilka rozwiązań do wyboru, ponieważ w programie Narew jak na razie jest dużo niepewności. Oczywiście są już zdefiniowane życzenia ze strony przemysłu, ale niestety nie ma jeszcze precyzyjnego wymagania ze strony wojska. Jak na razie możemy więc tylko informować, że mamy rozwiązania, że te rozwiązania bazują na ścisłej współpracy z polskim przemysłem, który jest nam znany bardzo dobrze. Dzięki programowi Wisła mamy pełną świadomość, co można z nim zrobić. Dlatego wiemy też dobrze, że to co zostało zaproponowane w odniesieniu do rakiet Aster, może zostać zaproponowane np. w odniesieniu do pocisków MICA.

Powiedział Pan "na przykład" MICA. Czy to oznacza, że MBDA bierze również pod uwagę zaoferowanie innych rakiet przeciwlotniczych krótkiego zasięgu?

Oczywiście jest MICA jako stała propozycja, ale my proponujemy również inne rozwiązanie bazujące na rakietach „modułowych” CAMM [red. Common Anti-Air Modular Missile]. Jest to również bardzo dobra rakieta o innowacyjnym, łagodnym starcie (soft launch - silnik rakiety uruchamiany jest dopiero poza wyrzutnią), która ma zastąpić w Wielkiej Brytanii system przeciwlotniczy Rapier. Jest więc również taka możliwość. Każde z rozwiązań ma swoje zalety i wady. Ale to klient jest tym, który je będzie wybierał.

W zestawie CAMM silnik rakietowy uruchamia się dopiero po opuszczeniu wyrzutni - fot. MBDA

Na przykład MICA ma tą operacyjną zaletę, że może wykorzystywać dwa typy głowicy naprowadzającej: na podczerwień i radiolokacyjną. Nie ma systemu proponowanego przez naszych konkurentów, który miałby taką możliwość. Ale to do wojskowych należy wskazanie, co jest im dokładnie potrzebne. My jesteśmy gotowi by zaproponować coś, co spełni wszystkie polskie wymagania.

Ponadto za każdym razem jesteśmy gotowi by to spełnić we współpracy z polskim przemysłem, z którym cały czas staramy się konsultować. Mamy wspólne zdanie odnośnie tego, co możemy razem zrobić. Jest już zgoda co do technologii, które byłyby potrzebne i możliwe do przekazania.

Teraz czekamy na zapytanie ofertowe, które określiło by jasno polskie potrzeby. Dzisiaj to Polska Grupa Zbrojeniowa chciałaby być głównym wykonawcą, ale my nie wiemy, czy tego chce polski rząd. W przypadku Wisły firmy MBDA i Thales wspierały krajowego głównego wykonawcę zapewniając konkretne możliwości budowy i utrzymania wyrzutni, systemów dowodzenia i łączności, a nawet rakiet.

Jednak jeżeli chodzi o Narew czekamy na informacje, jakie są oczekiwania rządu. Jesteśmy otwarci, ale potrzebujemy wiedzieć, jakie będą „reguły gry”.

Zestaw rakietowy oparty o rakiety CAMM. Fot. MBDA.

Czy jest duża różnica pomiędzy systemem dowodzenia baterii Narew i baterii Wisła? Czy może jest to to samo?

To zależy od tego, czy mówimy o propozycji MBDA, czy np. o propozycji koncernu Raytheon. My zrobiliśmy dużo, by połączyć różne warstwy obrony przeciwlotniczej. Opracowaliśmy np. system zdolny do koordynowania zintegrowanych systemów MISTRAL [red. bardzo krótkiego zasięgu] i MICA [red. krótkiego zasięgu]. Pracujemy również nad połączeniem systemów wykorzystujących rakiety MICA i ASTER. To jest część propozycji dla naszych klientów i będzie dla nich przez nas, podkreślam przez nas rozwijana.

Tymczasem Patriot proponowany dla Polski będzie wykonany za polskie pieniądze i będzie produktem specyficznym, niewykorzystywanym przez amerykańskiego użytkownika. Tak więc za obecny i późniejszy rozwój będzie musiała płacić jedynie Polska.

Wróćmy do programu Wisła. Uzasadniając wybór systemu Patriot, w Polsce często wskazywano na brak możliwości zwalczania przez system SAMP/T rakiet balistycznych.

Całkowitą nieprawdą jest twierdzenie, że rakiety Aster nie są zdolne do niszczenia rakiet balistycznych. Wszystkie strzelania „antybalistyczne” zakończyły się zniszczeniem celów, nawet jeżeli pocisk nie był wyposażony w ładunek bojowy. Tak więc system naprowadzania pozwalał na bezpośrednie trafienie pocisku.

Dlatego system ten jest wykorzystywany operacyjnie we Francji i Włoszech. To nie jest teoria, ponieważ te zestawy są wykorzystywane operacyjnie. Nikt nie wprowadził by tych systemów na uzbrojenie, gdyby te możliwości nie istniały. Zdolności baterii SAMP/T są znane również w NATO, gdzie potwierdzono, że Francja i Włochy mogą wykonywać nimi swoje zadania - „antybalistyczne”. Podczas testów potwierdzających te możliwości byli reprezentanci NATO, ponieważ strzelanie odbywało się przy pełnej integracji z systemem NATO. Podczas tego strzelania byli obecni również Polacy!

MICA VL
Zestaw rakietowy oparty o rakiety MICA - fot. MBDA

Tak więc możliwości zwalczania celów balistycznych nie tylko istnieją i są rozwijane, ale są również operacyjne. I to zostało uznane przez NATO. Poza tym pełny wykaz tych możliwości został przekazany przez przedstawicieli rządu francuskiego, przedstawicielom rządu polskiego i nie powinno się tego ignorować.

Taka sama sytuacja jest, jeżeli chodzi o współpracę przemysłową. Oferta firmy Thales i MBDA już w tym momencie wyszła naprzeciw wymaganiom ze strony polskiego przemysłu i według ocen wielu specjalistów z Polski była tym, co może pomóc w jego dalszym rozwoju. Jest to konkretna propozycja, czyli coś zupełnie innego od tego, co na razie oferują Polsce Amerykanie.

Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że jeżeli chodzi o program Wisła to polityczna decyzja została już podjęta, ale nasza propozycja jest nadal „na stole” - propozycja, która się podoba polskiemu przemysłowi, ponieważ zakłada prawdziwą współpracę,

Cała oferta francuska jest w posiadaniu rządu polskiego, który zna wartość naszej propozycji, zarówno w dziedzinie możliwości operacyjnych, jeżeli chodzi o transfer technologii, jak i nasze wsparcie, współpracę w przyszłym rozwoju zakupionego systemu.

Przejdźmy do podsumowania. Jakie atuty w programie Narew ma propozycja europejskiego MBDA?

Mógłbym wymienić następujące:

  • Już określony szeroki zakres współpracy z polskim przemysłem - z dostępem do praktycznie każdej technologii;
  • Dwa systemy rakietowe pionowego startu do wyboru z dwoma rodzinami rakiet (CAMM, MICA);
  • Możliwość zastosowania na lądzie i na okrętach (zarówno w odniesieniu do systemu MICA jak i CAMM).

Dziękujemy za rozmowę.

MICA morska
Zaletą systemów MBDA jest możliwość ich wykorzystania również na okrętach - fot. MBDA

Reklama

Komentarze

    Reklama