Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

MAKS-2015 w cieniu polityki i sankcji

Fot. Aleksander Markin/wikipedia.com/C.C.2.0
Fot. Aleksander Markin/wikipedia.com/C.C.2.0

Pod Moskwą odbywa się właśnie międzynarodowa wystawa lotnicza MAKS-2015, będąca jednym z najważniejszych wydarzeń tego typu na świecie. Na tegoroczną edycję cieniem kładzie się konflikt na Ukrainie, w wyniku którego gospodarz imprezy, Federacja Rosyjska, objęty jest sankcjami gospodarczymi.

Odbywająca się właśnie pod Moskwą wystawa lotnicza MAKS-2015 ma dla strony rosyjskiej wymiar zarówno przemysłowy, jak i polityczny. Ten dualizm w postrzeganiu tegorocznej wystawy ze szczególnym pietyzmem podkreślają w swoich wypowiedziach rosyjscy eksperci oraz politycy. Chodzi, oczywiście, o sankcje nałożone na Rosję w wyniku kryzysu na Ukrainie, mimo których na MAKS-2015 miały pojawić się delegacje reprezentujące ponad 80 państw świata.  Rosyjscy decydenci polityczni i przemysłowi szczególne znaczenie przykładać mają do gości pochodzących z Azji oraz Bliskiego Wschodu. To właśnie tam najmniejszą uwagę przykłada się do obecnych turbulencji w polityce europejskiej, i tam wygrywa pragmatyczna chęć pozyskania najnowszego uzbrojenia, tańszego od zachodniego.

Problemami politycznymi nie zmartwił się również prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin. Wręcz przeciwnie, występując na MAKS-2015 stwierdził nawet, że wbrew obecnej atmosferze w polityce międzynarodowej, spotkanie w Żukowskim pod Moskwą ma być okazją do nawiązania, przede wszystkim, relacji pomiędzy ekspertami i decydentami na najwyższym szczeblu. Wynikiem tych spotkań ma być nawiązanie współpracy i poszukiwanie nowych partnerów w zakresie programów związanych nie tylko z samym lotnictwem. Jednocześnie wskazał, że Rosja zamierza pokazać się jako jeden z liderów w produkcji maszyn wojskowych. Widać to niewątpliwie w fakcie, że do Rosji nawet w tak skomplikowanej sytuacji międzynarodowej swoje przedstawicielstwa wysłało ponad 150 zagranicznych firm, reprezentujących ogółem około 30 państw. Do tej grupy dołączyło ponad 600 rosyjskich podmiotów na czele z Rostec, Rosoboronexport, Almaz-Antey, Russia United Aircraft Corporation czy też Russian Helicopters. Rosjanie z nieskrywaną dumą podają w swoich informacjach prasowych, że pojawiły się produkty takich zachodnich koncernów, jak Airbus, Boeing, Pratt&Whitney, Safran czy też Rolls-Royce.

Jednak najważniejszym elementem MAKS-2015 jest ukazanie możliwości rosyjskiego przemysłu związanego z lotnictwem i podpisanie lukratywnych kontraktów eksportowych. Szczególną popularnością cieszy się samolot Superjet-100 opracowany przez Suchoja. 15 maszyn ma trafić do Kazachstanu, a Meksyk ma pozyskać kolejnych 10. Na wystawie nie mogło zabraknąć dyskusji dotyczących potencjalnego udziału rosyjskich firm, na czele z Iljuszynem, w modernizacji indyjskiej floty samolotów Ił-76 oraz Ił-78. Iljuszyn uzyskał również wsparcie ze strony jednego z największych banków, VTB, w zakresie eksportu maszyn An-148 do potencjalnych zewnętrznych odbiorców. Rosjanie podkreślają także swoje możliwości w zakresie przemysłu kosmicznego, o czym świadczyć ma nowy program rakietowy Angara. Duże emocje, jeszcze przed rozpoczęciem MAKS-2015, wzbudzały potencjalne rozmowy pomiędzy Moskwą i Rijadem dotyczące pozyskania przez Saudyjczyków śmigłowców Ka-52K.

Równie ważne stały się zapewnienia o współpracy chińsko-rosyjskiej w zakresie pozyskania przez Pekin maszyn myśliwskich Su-35S oraz śmigłowców Ka-32A11VS. Zdaniem Michaiła Remizowa z rządowej komisji zajmującej się sprawami przemysłu obronnego, za duże zainteresowanie delegacji zagranicznych samolotem Su-35 odpowiadają możliwości tej maszyny. Samoloty te, określane jako należące do generacji 4+, mają być tańszą odpowiedzią na wprowadzanie w najbogatszych państwach świata maszyn piątej generacji. Jak zapewnił Juri Slusar z Russia United Aircraft Corporation, same rosyjskie siły powietrzne zamierzają podpisać kolejny kontrakt na dostawy Su-35 jeszcze do końca tego roku. Nieoficjalnie mówi się nawet o wydatkach rzędu 1,5 miliarda dolarów. Wydaje się też, że nic nie grozi pierwszemu kontraktowi na dostawę 48 Su-35. Byłby to kolejny przykład na to, że Rosja stawia na Su-35, a nie teoretycznie nowsze samoloty PAK-FA.

Oczywiście, na wystawie nie mogło zabraknąć pokazów dynamicznych, w trakcie których publiczność obejrzała całą gamę samolotów i śmigłowców. Pierwsze dni wystawy zgromadziły niemal 40 tys. zwykłych gości, mogących obejrzeć w locie chociażby rosyjskie myśliwce piątej generacji PAK-FA (T-50). Na wystawie swoje umiejętności prezentowały też najbardziej znane grup akrobatyczne z Federacji Rosyjskiej  – Sokoły Rosji oraz Rosyjscy Rycerze, używających do swoich podniebnych popisów m.in. bardzo zwrotnych Su-27. Podobnie jak parady w dniu zwycięstwa w Moskwie, niebo nad wystawą oraz sama wystawa są niewątpliwie doskonałą prezentacją rosyjskich możliwości w zakresie lotnictwa, a także - po części - spektaklem wyreżyserowanym na potrzeby zewnętrznego obserwatora. Nietrudno się domyślić, że w obecnych warunkach geopolitycznych, przy trudnych relacjach pomiędzy Rosją i Zachodem, trwającym wyścigu zbrojeń w Azji i permanentnej niestabilności Bliskiego Wschodu, wyroby rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego zostaną poddane dogłębnym analizom i trafią do licznych odbiorców zagranicznych.

(JR)

Reklama

Komentarze (10)

  1. poznaniak

    nie wiem więc przy okazji spytam się-czy państwo członek nato teoretycznie może kupić rosyjski samolot wojskowy bądż śmigłowiec.

    1. bender

      teoretycznie moglo (i robila tak Grecja na przyklad) do czasu aneksji Krymu przez Rosje. Teraz zaleca sie nie kontynuowac ani zakupow ani serwisu w Rosji.

  2. Jac

    Chyba już niedługo S-500 wprowadzą skoro podjęli decyzję o sprzedaży S-400 Chinom.

  3. Jac

    Wśród gości na pewno dużym zainteresowaniem cieszy się S-400.

    1. Maras

      z S-400 jest taki problem ze jest to zbyt zaawansowany system przy okazji prawdopodobnie najlepszy . Izrael sraczki dostaje na mysl o S-300 a co dopiero S-400. Zreszta to nie jest systemik ktory sie sprzedaje a na drugi dzien sobie przeczesujemy przestrzen zeby cos zestrzelic. Poza tym jest to zdecydowanie system dedykowany na tzw gruba zwierzyne tzn . pociski balistyczne, stealthy, manewrujace itp. Niewiele jest krajow dla ktorych taki system jest niezbedny.

  4. morgul

    Pamiętamy jak NATO obeszło się z rosyjskim sprzętem w Iraku i jaką niebywałą skutecznością popisała się armia i sprzęt radziecki w wojnach w Czeczenii ... niestety niektórzy nie wiedzą że co innego wersja demo na pokazach i folderach a coś innego może być w realnej konfrontacji ...

    1. anty morgul

      Widzieliśmy jak Irak utracił 1/3 Abramsów w 3 miesiące i to nie w walce z najnowocześniejszymi armiami świata z gigantyczną przewagą w sprzęcie, tylko z turbaniarzami. Oczywiście znamy twoje zdanie, czy ola, vvv lub "z netu", że jak Irak traci rosyjski sprzęt, to dlatego, że "kacapski sprzęt to szmelc" a jak Irak traci amerykański sprzęt to oczywiście tylko dlatego, że "jest słabo wyszkolony", "tchórzliwy", "źle dowodzony" itp. Ale jakoś nie wypadacie wiarygodnie... :-P

  5. benzyniarz

    Pragnę przypomnieć że bez bardzo zaawansowanej zachodniej elektroniki, nie jest możliwa produkcja nowoczesnych samolotów bojowych, śmigłowców, rakiet kosmicznych nie mówiąc już o systemach opl/opr. Ponadto w Rosji niebawem ma zabraknąć benzyny.

    1. antybajarz

      To wymień tą "zachodnią elektronikę" w nieeksportowych wersjach rosyjskiego sprzętu? Czego twoim zdaniem nie są w stanie wyprodukować Rosjanie? Na razie to nie jest możliwa budowa zachodnich samolotów bez rosyjskich części z tytanu i wynoszenia przez USA ludzi czy ciężkich ładunków w Kosmos bez rosyjskich Sojuzów i rosyjskich silników. Obecnie NASA nie ma też czym zasilać niskoorbitalnych satelitów szpiegowskich i sond międzyplanetarnych bo Rosja zabroniła eksportu plutonu potrzebnego do termoogniw. :)

  6. jacenty

    świeża informacja z Tass: Egipt zamawia śmigłowce Ka-52. Ilość na razie nie jest podana

    1. Tyberios

      Jest, 50 maszyn dostarczonych między 2016-2019

    2. Grom

      Rosjanie czesto podaja ze Egipt ma kupic ich uzbrojenie i jak naraie nic z tego nie wychodzi . Mieli kupic Migi-29 i Mi-28 a kupili Rafale i AH-64

  7. ddqs

    https://www.youtube.com/watch?v=ib3MiSoqcmA W tym dokumencie mówią o ciekawych systemach, które ma posiadać T-50. Najbardziej intrygująco brzmią doniesienia o tajemniczej broni zamontowanej zamiast działka. Oraz systemy samoobrony - wraz z pokazem jak taki system powoduje zmianę kursu rakiet wystrzelonych w kierunku helikoptera, T-50 ma posiadać kilkunastokrotnie silniejsze 15X systemy zakłócające niż na prezentacji.

  8. Michał

    An-148 nie jest ukraiński ?

    1. Pfizer

      Rosjanie mają licencję na produkcję i modernizacje większości modeli Antonow np An-124, An-2 czy An-148, w końcu były/są to konstrukcje radzieckie a nie Rosyjskie czy Ukraińskie (sam Oleg Antonow pochodził z okolic Moskwy a więc Rosji). Rosjanie mają licencję na produkcję i modernizacje większości modeli Antonow np An-124, An-2 czy An-148, w końcu były/są to konstrukcje radzieckie a nie Rosyjskie czy Ukraińskie (sam Oleg Antonow pochodził z okolic Moskwy a więc Rosji). Rosjanie przez ostatnie 20 lat byli głównym klientem na produkty Ukraińskiego przemysłu lotniczego, to min dzięki nim powstały nowe modernizacje Antonowów. Problemem jest jednak baza produkcyjna tj wiele części do samolotów pochodzi z Europy czy Ukrainy w związku z tym RU zaprzestanie produkcji tych samolotów mimo że sama jest producentem wielu elementów dla niego np Awioniki do tych samolotów (w przypadku An-148 Awiapribor dzięki któremu to samolot posiada np Szklany Kokpit). Rosjanie przez ostatnie 20 lat byli głównym klientem na produkty Ukraińskiego przemysłu lotniczego, to min dzięki nim powstały nowe modernizacje Antonowów. Ciekawe jak sobie poradzą bez tego rynku. PS An-148 jest produkowany min na WASO w Woronieżu. Sorry za chaos we wpisie, pisane z klawiatury ekranowej.

  9. muminek

    Europę zamieszkują jednak idioci ... francuzi własnie podpisali kontrakt z ruskimi na produkcję i dostarczanie do ich satelitów nowoczesnych podzespołów ...

    1. KM

      ciekawe kto płaci za transport

  10. Teodor

    Jakość, niezawodność czy przewagę samolotu i jego uzbrojenia można łatwo stwierdzić podczas walki dwóch maszyn. Zatem niech spotkają się gdzieś na neutralnym gruncie, zrobią zawody i oszacują przydatność każdej z maszyn. Nie ważna jest bowiem cena, ale właściwości fizyczne danego samolotu i oczywiście umiejętności pilotów. Z pewnością byłby to dobry manewr marketingowy dla jednej ze stron uczestniczących w tej konfrontacji. Coś jak walka gladiatorów na arenie.

Reklama