Reklama

Siły zbrojne

Izrael reformuje armię. "Zmniejszenie liczebności, krótsza służba wojskowa"

Fot. IDF/flickr.
Fot. IDF/flickr.

Siły Obronne Izraela prowadzą reformę w celu zachowania własnych zdolności obronnych w warunkach zmienionego środowiska bezpieczeństwa i przy ograniczonym finansowaniu. Pod uwagę brane są redukcje stanów liczebnych, a także skrócenie czasu odbywania obowiązkowej służby wojskowej. Tel Awiw dąży jednocześnie do kontynuowania priorytetowych programów modernizacji technicznej, w tym związanych z zakupami myśliwców nowej generacji F-35.

Izraelskie Siły Obronne od czasów II wojny w Libanie oraz operacji Płynny Ołów podejmują próby dokonania reform. Pomimo trudnej sytuacji geopolitycznej, od momentu rozpoczęcia się kryzysu finansowego na świecie, armia izraelska jest objęta programem cięć. Reformy ostatnich lat dotyczyły struktur dowodzenia. Zapoczątkowane zmiany w strukturach jednostek były związane z trzema czynnikami, w tym finansowaniem. Obecnie izraelscy wojskowi mogą zapomnieć o wydatkach na obronność wynoszących 30% PKB, jak miało to miejsce w latach siedemdziesiątych. Od 2006 roku budżet obronny podlegał cięciom. Przyczyną było dążenie do zwiększenia wydatków socjalnych oraz edukację.

Drugą przyczyną była zmiana środowiska bezpieczeństwa Państwa Izrael. W czerwcu zaproponowano stworzenie połączonej jednostki dla wojsk specjalnych, która mogłaby dokonywać uderzenia prewencyjne na najbardziej zagrożonych odcinkach. W jej skład miałyby wchodzić oddziały Egoz (obecnie w ramach brygady Golani), Rimon (brygada Givati), Duwdewan (Dowództwo Centralne), batalion 101 (Brygada spadochronowa) oraz oddział saperów Maglan.

Wymienione jednostki podlegałyby dowództwu, które wzorowałoby się na amerykańskim modelu Joint Special Operations Command. Dodatkowo rozpoczęto program informatyzacji wojsk izraelskich. Izraelski Sztab Generalny w 2012 roku przedstawił program Teffen, który zakładał rozwój nowych zdolności obronnych. Kluczowym elementem modernizacji izraelskiej armii było zwiększenie manewrowości jednostek wojsk lądowych, poprzez wprowadzenie nowej wersji Merkavy oraz bojowych wozów piechoty.

Zagrożenie atakiem ze strony Teheranu zaowocowało potrzebą rozwinięcia zdolności przeprowadzania precyzyjnych ataków z powietrza. Izraelskie Siły Powietrze rozpoczęły pozyskiwania samolotów F-35 Lightning II oraz dokonano modernizacji floty samolotów F-16 i F-15. Podjęte kroki mają przyczynić się do zwiększania interoperacyjności wszystkich rodzajów sił zbrojnych.

Trzecim kluczowym elementem zmian zachodzących w strukturach armii jest demografia i skład etniczny Izraela. Pomimo planów ograniczenia liczby rezerwistów, w dalszym ciągu państwo będzie potrzebowało dużej liczby wykwalifikowanych żołnierzy. W maju tego roku, ogłoszono rozwiązanie batalionu Gdud Herev, który składał się wyłącznie z żołnierzy pochodzenia druzyjskiego. Rekruci z mniejszości etnicznych od tej pory mają służyć w regularnych jednostkach wojskowych. Tym samym zapoczątkowano proces kolejnej socjalizacji mniejszości z społecznością Państwa Izrael.

Raport komisji Lockera

Izraelskie Siły Obronne w celu przeprowadzenia reform powołały komisję, na której czele stanął emerytowany generał Johanan Locker. Komisja pod jego przewodnictwem przygotowała raport, który zawiera najważniejsze rekomendacje w obszarze rozwoju armii izraelskiej. Według ekspertów komisji roczne wydatki na armię nie powinny być mniejsze niż 15,5 mld $. W ciągu nadchodzących pięciu lat zostaną przeprowadzone reformy pozwalające na zaoszczędzenie 10 mld szekli.

Raport Lockera rekomenduje zmniejszenie liczby personelu o 11% oraz ograniczenie długości służby zasadniczej z 32 miesięcy do 24 miesięcy. W ramach naprawy finansów armii ma nastąpić ograniczenie wielkości dowództw oraz przekazanie realizacji niektórych zadań do sektora prywatnego (m.in. logistyka). W związku ze zmianami personalnymi, raport proponuje zrewidowanie dotychczasowej ścieżki awansu oficerów. Na jej podstawie, jedynie dowódcy szczebla batalionów oraz wyższego będą otrzymywali emerytury po ukończeniu 42 roku życia, natomiast pozostali oficerowie rezygnujący ze służby otrzymają jednorazową wypłatę świadczenia.

Utrzymanie budżetu na poziomie 15,5 mld $ z pewnością poprawi trudną sytuację finansową armii. W ciągu ostatnich trzech lat ograniczano istotnie fundusze dla Cahalu. Spowodowało to spadek liczby powołań na ćwiczenia. Obecnie ocenia się, że rezerwiści w momencie mobilizacji musieliby przejść trzytygodniowe przeszkolenie, aby być w pełni gotowym do służby. Wcześniej ten okres wynosił tydzień.

Opracowany raport został skrytykowany przez ministra obrony Mosze Jaalona. W jego ocenie, proponowane zmiany są całkowicie odcięte od rzeczywistości. Zmniejszenie o 12 miesięcy służby zasadniczej mogłoby przyczynić się do braku możliwości reakcji na zagrożenia ze strony Państwa Islamskiego, Hamasu, Hezbollahu oraz Iranu. Według Jaalona, bez odpowiedniego poziomu zasobów ludzkich armia izraelska będzie mniej skuteczna.

Plan Gideona – zbieżony z raportem komisji?

Wyniki raportu zbiegły się z ogłoszeniem przez szefa sztabu armii izraelskiej Gadiego Eisenkota, czteroletniego programu rozwoju wojska izraelskiego tzw. Planu Gideona. Program popierany przez ministra Jaalona zakłada podwyższenie wydatków na obronność. Zwiększenie nakładów jest podyktowane potrzebą rozwoju nowych zdolności w zakresie rozpoznania i zwiadu oraz modernizacji sił powietrznych, które potencjalnie mogłyby zostać wykorzystane przeciwko Iranowi.

Zawarte w tym miesiącu porozumienie w sprawie irańskiego programu nuklearnego zostało negatywnie odebrane przez oficerów ze Sztabu Generalnego IDF. W ocenie izraelskich wojskowych, Irańczycy otrzymali niezbędny okres spokoju, potrzebny do rozwinięcia swojej broni nuklearnej. Pomimo podpisania porozumienia we Wiedniu, Jerozolima w dalszym ciągu dostrzega zagrożenie płynące ze strony Teheranu, którego wysiłki są ukierunkowane na dominację w regionie. Wywiad izraelski ocenia, że Iran poprzez wspieranie obecnie w walce z Państwem Islamskim takich organizacji jak Hezbollah, Hamas, Palestyński Dżihad oraz sił Baszara al-Asada stworzy nowe zagrożenia dla państwowości izraelskiej.

Plan Gideona opiera się na założeniu utrzymania mniejszej liczby żołnierzy, lecz lepiej wyposażonych i wyszkolonych. Jeżeli zostanie wdrożony, nastąpi przekształcenie armii izraelskiej oraz zakresu zadań większości oddziałów. Plan przewiduje, że jedynie jednostki na poziomie dywizji będą uczestniczyły w działaniach wojennych, natomiast siły zajmujące się ochroną granic mają być bardziej wyspecjalizowane w zadaniach. Generał Gadi Eisenkot zapowiedział zmniejszenie liczby rezerwistów o 100 tysięcy żołnierzy oraz 5 tysięcy stanowisk oficerskich. Od momentu ogłoszenia tej informacji szeregi armii izraelskiej opuściło 2500 oficerów. Sztab Generalny przewiduje również zmniejszenie liczby stanowisk bezpośrednio niezaangażowanych w działania stricte wojskowe.

Wszystkie omawiane projekty reformy Sił Obronnych Izraela przewidują więc redukcje stanów liczebnych, które według autorów koncepcji będą niezbędne nawet przy utrzymaniu czy niewielkim zwiększeniu wydatków obronnych. Cięcia strukturalne mają umożliwić przeprowadzenie procesów modernizacyjnych i uzyskanie odpowiedniego stopnia gotowości bojowej. Widać więc wyraźnie, że Tel Awiw nie będzie w stanie podwyższyć nakładów na obronę w takim stopniu, aby utrzymać obecne struktury przy założeniu zapewnienia im stosownych zdolności (zarówno w zakresie sprzętu, jak i np. ćwiczeń).

Paweł Fleischer

Reklama

Komentarze (7)

  1. Podpułkownik Wareda

    Drodzy internauci! Dopiero dzisiaj, zupełnie przypadkowo, przeczytałem Wasze ciekawostki na temat Państwa Izrael, jego sił zbrojnych, a nawet syjonizmu i podatników amerykańskich. Poza wpisem "emeryta", który zawarł sedno sprawy - w jednym, właściwym i konkretnym zdaniu, pozostałe wypowiedzi nie nadają się do komentowania. Ze względu na brak elementarnej wiedzy na temat Izraela oraz sytuacji polityczno-wojskowej w regionie Bliskiego i Środkowego Wschodu. Niestety! Drodzy internauci! Dajcie sobie spokój z oceną i analizą sytuacji w Izraelu oraz innych państwach tamtego regionu. Szczerze proponuję Wam zająć się czym innym. PS. Zauważyłem, że na forum mamy również obrońców Hezbollahu! Rzeczywiście, to coś nowego.

  2. 5hd6

    Chory kraj, chore społeczeństwo i taka sama armia. Odcięcie kasy przez biedniejących sponsorów rokuje, że w przyszłości to dziwne państwo będzie musiało się zreformować lub zniknie z mapy świata

    1. Podpułkownik Wareda

      5hd6! "(...) w przyszłości to dziwne państwo będzie musiało się zreformować lub zniknie z mapy świata". Nie gadaj, naprawdę!

  3. Emeryt

    Gdyby nie Izrael to już dawno słuchalibyście wycia imama wydzierającego japę z meczetu.

    1. kowalsky

      To jest tak zwana czwarta prawda góralska. Gdyby nie Izrael na Bliskim Wschodzie nie byłoby takiej nienawiści do świata zachodniego i sytuacja byłaby dużo stabilniejsza. To własnie koszerni mieszają cały czas w kociołku.

  4. KUKUŁKA

    ..cóż rzec Izrael stawia na takie techniczne środki walki .gdzie przy minimalnym wykorzystaniu czynnika ludzkiego osiąga to co chce ..nie musi przerzucać brygady by przejąć inicjatywę w danym terenie..wypuści "kilka lub kilka set sztuk " swoich "inteligentnych maszyn ,środków niszczenia" by po pokryciu terenu środkami niszczenia i aby sprawdzić czy w danym rejonie osiągnął to co zamierzał wystarczy wyspecjalizowana kompania .lub odpowiednie jednostki . Izrael stawia na precyzję swojej techniki wojskowej stawia na ,wywiad, kontrwywiad ,zwiad , specjalsów oraz takie czynniki które w odpowiedni sposób mogą zaburzać funkcjonowaniem danym państwem .. np. poprzez oddziaływanie socjologiczne ,polityczne ,teleinformatyczne chce uzyskiwać swoje cele ...Izrael nie jest państwem ekspansywnym ( bo jest małe bo nie ma geopolitycznych celów etc.) ale ugrywa to co chce ....i jeśli jest do ugrania jest tzw. "hipotetyczny tort " nie rzuca się na tort lub jego kawałki ...zdobywa to co jest kwintesencją tego tortu "wisienkę"...Izrael postawił na technikę ,specjalistów i intelekt w armii ,dlatego redukuje armię i ogranicza czas szkolenia ( ograniczenia uwarunkowane są z zakresu szkolenia podstawowego )....natomiast zaburzenia jakie występują czasami wewnątrz Izraela tymi zajmować się będą ,(mówiąc kolokwialnie i dużym uproszczeniu ) służby wewnętrzne i cały ich spektrum i tu siły zostaną scedowane kosztem izraelskiej armii

  5. skafit

    "Wywiad izraelski ocenia, że Iran poprzez wspieranie obecnie w walce z Państwem Islamskim takich organizacji jak Hezbollah, Hamas, Palestyński Dżihad oraz sił Baszara al-Asada stworzy nowe zagrożenia dla państwowości izraelskiej." Oczywiscie jak terrorysci wspierani przez GCC, US/EU i Israel (syjonisci wspieraja m.in. Al-Nusra - raporty zolnierzy sil pokojowych i ONZ) morduja m.in. chrzescijan, to zaden problem, jak widac dla niektorych... Lapy precz od Hezbollahu i SAA. Hezbollah i SAA zwalczaja w Syrii koalicje islamistow, demokratow i syjonistow.

  6. TomZZ

    Jak zwykle Izrael imponuje skutecznością oraz dalekowzroczną polityką bezpieczeństwa regionalnego i globalnego. W sytuacji demograficznej, w której się znalazł, a właściwie znajdzie w najbliższej przyszłości, nie ma innego wyjścia jak redukcja stanów osobowych IDF. Jednocześnie imponujący rozwój technologiczny tego państwa odwadnia, iż nawet dysponując niewielkimi siłami w stosunku do nieprzyjaznego otoczenia, można szachować swoich przeciwników. Ale trudno oczekiwać czegoś innego od państwa, które od 67 lat jest w stanie permanentnej wojny ...

    1. malkontent

      Tylko trzeba mieć hojnego sponsora

    2. Jerry

      Armia sponsorwoana i zasilana najnowsaymi technologiami z USraela i UE. Diaspora skamle o pieniadze, albo oskarza o antysemityzm. Wywoluje kolejne zamiesznie w regionie, panstwo islamskie to reakcja na ich polityke. Kto sieje wiart ten zbiera burze

  7. onepropos

    Pomoc USA dla Izraela: - na rok 2005 pomoc ekonomiczna i wojskowa USA dla Izraela wyniosła 154 mld. $, w większości darowizn i umorzonych pożyczek. (“The Israel Lobby and US Foreign Policy” John J. Mearsheimer and Stephen M. Walt). - Izrael jest największym beneficjentem pomocy USA od 1976 r. - Obecnie Izrael otrzymuje ok. 3 mld. $ pomocy bezpośredniej rocznie co stanowi 2% PKB. - Drugim największym odbiorcą pomocy USA jest Egipt, który w wyniku pokoju z Camp David stabilizuje sytuację wokół Izraela. Tak samo Jordania. - Co pewien czas Kongres USA uchwala nadzwyczajną pomoc dla Izraela związaną z wojną w Iraku w 2003 r. Izrael otrzymał wówczas 1 mld $. Kolejne plany pokojowe dla Bliskiego Wschodu np. 2008 r Izrael otrzymał 1 mld $ ( white agrement). - Izrael inaczej niż inni beneficjenci otrzymuje w styczniu całość pomocy na dany rok, zamiast w ratach, co pozwala Izraelowi zarabiać na odsetkach np. poprzez zakup obligacji USA ( koszt dla USA w roku 2004 600 mil $). Budżet USA aby zapłacić Izraelowi w styczniu, zaciąga pożyczkę niezbędną na ten cel. Kosztuje to podatnika amerykańskiego 100 mil $ rocznie. - Izrael co roku za darmo otrzymuje nadwyżki sprzętowe armii USA. ( 1991 r 700 mil $) - Pomoc wojskowa USA wymaga aby państwo beneficjent wydało całość pomocy na sprzęt produkcji USA. Izrael jest z tego zwolniony, dzięki czemu może rozwijać własny przemysł zbrojeniowy. - Izrael jest jedynym beneficjentem pomocy, który nie musi składać raportu jak te środki zostały wydane. - USA są gwarantem pożyczek dla Izraela, który to zaciągając pożyczki na rynku może otrzymywać je taniej. - Kosztem 10 mld $ pożyczek, sfinansowano osadnictwo rosyjskich żydów w Izraelu w latach ’90. - Izrael otrzymuje rocznie ok. 2 mld $ od prywatnych donatorów z USA. Datki do Izraela podlegają odpisom podatkowym na podstawie umów bezpośrednich USA- Izrael. Darowizny od diaspory żydowskiej w USA umożliwiły sfinansowanie tajnego programu nuklearnego w Izraelu ( Szymon Peres wspomnienia) - USA gwarantują dostawy ropy do Izraela w przypadku kryzysu politycznego (pokój z Camp David). USA finansują też strategiczne rezerwy surowców strategicznych Izraela.

Reklama