Reklama

Siły zbrojne

Pieniądze na "In vitro" z budżetu MON?

Wicepremier Tomasz Siemoniak nie otrzymał na razie żadnych wytycznych, co do finansowania rządowego programu „In vitro” z budżetu MON – fot. M.Dura
Wicepremier Tomasz Siemoniak nie otrzymał na razie żadnych wytycznych, co do finansowania rządowego programu „In vitro” z budżetu MON – fot. M.Dura

Zgodnie z informacją przekazaną przez wiceministra zdrowia Igora Radziewicza-Winnickiego program rządowy „In vitro” będzie finansowany z pieniędzy spoza resortu zdrowia – w tym ze środków przeznaczonych na „armię”.

Zaskoczenie wypowiedzią Winnickiego dla telewizji TVN24 z 3 lipca br. jest tym większe, że jak się okazało o planowanych przesunięciach budżetowych w tej sprawie pomiędzy resortami nie wiedzieli również posłowie sejmowej komisji finansów publicznych.

Poprosiliśmy Ministerstwo Zdrowia o wyjaśnienie, o jakie pieniądze z budżetu „armii” chodzi i kto podjął taką decyzję, ale nie udzielono nam odpowiedzi na te pytania.

Zwróciliśmy się również do MON z prośbą o odpowiedź, czy informacje przekazane przez wiceministra zdrowia są prawdziwe, o jakie kwoty chodzi i z jakich zadań MON zrezygnuję. Otrzymaliśmy jedynie wyjaśnienie, że „na chwilę obecną MON nie otrzymało żadnych wytycznych, związanych z przesunięciem środków budżetowych na obronność na cele związane z finansowaniem rządowego programu „In vitro””.

Reklama

Komentarze (21)

  1. unoastuviqae

    http://dutasterideavodartonline.org/ - dutasterideavodartonline.org.ankor <a href="http://online-purchaselevitra.net/">online-purchaselevitra.net.ankor</a> http://20mg-cheapest-pricelevitra.net/

  2. ikovoyoyigus

    http://dutasterideavodartonline.org/ - dutasterideavodartonline.org.ankor <a href="http://online-purchaselevitra.net/">online-purchaselevitra.net.ankor</a> http://20mg-cheapest-pricelevitra.net/

  3. Mojżesz

    Polityku wspomnij siódme przykazanie i nie kradnij, a ty lobbysto cwaniaczku weź pod uwagę dziesiąte przykazanie, bo pieniądze MONu nie są twoje!

  4. anko

    Krótko mówiąc o sprzęt trzeba dbać. Zarówno ten wojskowy, jak i ten w portkach.

  5. Kumor

    Naprotechnologia nie leczy niepłodności tylko zwiększa szanse na ciąże tak jak np. kuracja hormonalna mężczyzny , opiera się przede wszystkim na głębokiej edukacji małżonków na temat biologi rozrodu człowieka, obecnie ani szkoła ani rodzice nie dają tej wiedzy. Uważam że należy wspierać KAŻDE działania zwiększające dzietność polaków.

    1. mort

      Niesetety naprotechnologia nie ma żadnego wpływu na płodność. Faktycznie nikt za bardzo nie przekazuje tej wiedzy, bo nie ma edukacji seksualnej w szkołach. Ale na pierwszej wizycie w klinice leczenia niepłodności przekazują wszystkie informacje (i nie trzeba płacić kokosów, chyba kilka tysi(3?) za "naprotechnologa") pozdrawiam młody lekarz

  6. Nina

    Czy tu można jeszcze coś komentować? Oszust goni oszusta i oszustem go pogania...

  7. Bonifacy

    "Gattaca - szok przyszłości" nadchodzi dosłownie! Należy tylko wojskowym decydentom przypomnieć, iż jednostki z próbówki są niestety słabsze genetycznie, nawet jeśli wprowadzą wstępną selekcję na przyszłych żołnierzy.

    1. kzet69

      "jednostki z próbówki są niestety słabsze genetycznie" następny specjalisty z medycyny ze szkółki parafialnej księdza Oko. Ludzie nie szerzcie ciemnoty mamy XXI wiek!!!

  8. realista

    mam osobiste doświadczenie z procedurą in vitro . Osobiście jestem wrogiem finansowania tej procedury z budżetu .Wydamy kilkaset mln rocznie i za to urodzi się może parę tysięcy dzieci. A w tym czasie wyjedzie kilkadziesiąt tyś 20 latków....

    1. kk

      A ja jestem przeciwny finansowania armii. Wydajemy miliardy na armię, a 30% to same świadczenie emerytalne wojskowych. Na durny argument masz w tym samym stylu.

  9. mich.

    Niepłodność to choroba cywilizacyjna, która może dopaść każdego z nas. Tu nie ma żartów. Państwo powinno wspierać pary w leczeniu niepłodności, jeśli technologia in vitro jest zbyt droga dla gospodarstw domowych. To jest inwestycja w przyszłość, a MON i tak nie wykorzystuje całego budżetu.

    1. orkan

      In Vitro nie leczy bezpłodności....! Jeżeli chodzi o leczenie to służy temu tylko NAPROTECHNOLOGIA.

    2. kpt.red

      To niech wykorzystuje.

    3. pibi

      inwestycją w przyszłość jest umożliwienie rodzinom które mogą mieć dzieci rodzenie ich kilku a nie jednego jak to ma dziś miejsce. I do tego nie trzeba in vitro, tylko odpowiedniej polityki, by ludzie nie bali się, że im nie starczy do pierwszego. Ale na to nie stać rządzących..

  10. zxxc

    Wszystko się zgadza. Rusza procedura przetargowa IU MON na tajny projekt "Uniwersal Soldier". Za 18 lat będzie armia doskonałych żołnierzy In Vitro. No chyba że chcecie zamiast armii jak w Gwiezdnych Wojnach powszechny pobór.

    1. AnonimGall

      Jakoś mi powszechny pobór do wojska nie przeszkadzał i nie przeszkadza. Odsłużyłem co trzeba było, a potem zostałem na 20 lat i tylko wypadek sprawił, że jestem na emeryturze. Nie uważam, by był to czas stracony.

  11. Pablo

    In vitro to niezły biznes.W społecznej skali kraju to kwestia marginalna,ale kosztowna niezmiernie.Czy ktoś z Czytelników wie,że nad tą ustawą pracowała pani dyr. kliniki in vitro...ciekawe w czyim interesie pracowała...państwa czy własnym?

    1. kzet69

      Przyszłych rodziców, dla których jest to jedyna szansa na doczekanie się dziecka, a trudno by ustawą o in vitro zajmował się stolarz a nie ginekolożka...

  12. Olo

    Tak właśnie nasza kochana partia miłości dba o obronność. Czy ktoś oczekiwał czegoś innego? Niby robią reformę, niby dają dużo.... a to wszystko zwykła ściema. I tak samo od 8 lat.

  13. ppor.

    czy ja wiem.... w sumie żeby była armia, muszą się przede wszystkim urodzić żołnierze ....

    1. kez87

      Taaaa... w dobie automatyzacji,gdy coraz więcej mówi się o zastępowaniu żołnierza robotem czy tam innym dronem.

  14. [sic!]

    Rozumiem, że ministrowi Siemoniakowi do głowy nie przyjdzie aby w ramach protestu podać się do dymisji. Dodajmy do tego jeszcze plany ponownego przyoszczędzenia na armii w obecnym roku budżetowym (3 raz w trakcie 8 letniej kadencji koalicji PO-PSL) i wytyczne ministerstwa finansów, które mówią że plany MON-u o przeznaczaniu 1,95PKB na wojsko a ich faktyczna realizacja to dwie zupełnie różne rzeczy - i mamy "jak zwykle".

  15. romano69

    cyrk w tym państwie głosowałem na po nikt mnie tak w h w życiu nie zrobił

  16. darek

    Przed II wojną światową w Niemczech by zwiększyć dzietność w Prusach Wschodnich stacjonowały tam stale i na manewrach wojska Wehrmachtu.i ponoć dało to rezultaty.

  17. ponury

    Zaczęło się ujadanie. Ile na to in vitro zabiorom wam z budżetu MON? Ledwo parę groszy. Ja jestem ciekaw skąd pis ma zamiar wziąć kasę na wszystkie swoje obietnice, zaczynając od obniżenia wieku emerytalnego i 500 PLN na każde dziecko a na 2,5% PKB na obronność??? To są dopiero fantazje dla ciemnego ludu!

    1. Marek

      Ujadanie? Guzik mnie obchodzi za co PiS będzie finansował 2,5 % PKB na armię. Mam nadzieję, że z równie "potrzebnych" jak in vitro publicznych projektów. Podkręcę ostrość jeszcze bardziej. Nie mam nic przeciwko in vitro, o ile finansowanie odbywa się z pieniążków ludzi bezpośrednio tym zainteresowanych, a nie z publicznych pieniędzy pochodzących kieszeni podatnika.

  18. Afgan

    To jakiś żart. Może jeszcze odbudowę populacji żubra i program ochrony foki szarej też zrobić za pieniądze MON. W tym rządzie to już chyba wszystkim odwala. Myślałem że w najbliższym czasie nie usłyszę nic głupszego, niż zamówienie kilkudziesięciu przekrojów broni strzeleckiej za prawie 12 000 000 PLN, a tu proszę.................

    1. antek

      te przekroje to nic innego jak dotowanie ZM Tarnów z budżetu. Takie obejście przepisów UE. Ale in vitro to już odjazd. No chyba, że to w ramach prac nad stworzeniem jakiegoś polskiego Universal Soldier czy coś w tym rodzaju.

  19. artm

    zapewne w zwiazku z zasada: kto w wojsku nie byl, nigdy matka nie bedzie - pogratulowac wybitnym politykom

  20. say69mat

    Na ... in wiadro z moniek??? Po pierwsze, od kiedy to resort ON ma być odpowiedzialny za kwestię finansowania projektów inżynierii genetycznej??? Po n-te, kiedy to do naszych decydentów politycznych dotrze fakt, że w związku z sytuacją na Ukrainie. Staliśmy się faktycznie krajem frontowym, co powinno nieść ze sobą określone konsekwencje. W tym dla sposobu finansowania projektów badawczych i procedur zapłodnienia pozaustrojowego, in-vitro, w naszym kraju

    1. Tyberios

      Dziwne to twoje zdziwienie... przecież od dawna wydatki na obronność były "rezerwą" na inne wydatki. Sprawdzałeś ile pieniędzy MON zwracał do budżetu ze względu na swoją niegospodarność i niekompetencje, przyzwyczaili tym rządzących że jak zabierać to z MON bo oni i tak nie potrafią wydać tej kasy. No i kogo obchodzi z politykierów obronność, ważne są wybory.

    2. Horben

      Więcej nowych obywateli to więcej ochotników do OT za te 18-19 lat.

  21. AnonimGall

    Upały widocznie zaszkodziły niektórym politykom i ministrom, bo znowu sięgają po nie swoje pieniądze. Jestem za in vitro jak najbardziej, ale łapy bym poobcinał tym politykom i ministrom, którzy chcą zabrać pieniądze na bezpieczeństwo i obronność państwa. To po prostu złodziejstwo i łamanie obietnic, że pieniądze na obronność i bezpieczeństwo państwa nie będą zabierane. Gdyby nie głupie pomysły sprzed lat o obcinaniu kasy na modernizacje armii, to już wiele programów było by zakończonych, albo były by w trakcie realizacji i to w końcowej fazie.

Reklama