Reklama

Siły zbrojne

AMPV - niemiecka propozycja pojazdu wielozadaniowego

  • Fot. Pixabay
  • Fot. markosun.wordpress.com

Niemieckie konsorcjum firm Rheinmetall (w tym przypadku Rheinmetall MAN Military Vehicles) i Krauss-Maffei Wegmann opracowało wielozadaniowy pojazd wojskowy Armoured Multi-Purpose Vehicle (AMPV). Wspólnie z ROSOMAK S.A. jest dostosowany do wymagań SZ RP i oferowany w ramach programu Pegaz oraz jako nowy pojazd patrolowy dla wojsk lądowych.

AMPV znajduje się w segmencie pojazdów o masie do 10 ton i ma w założeniu dawać 5-osobowej załodze możliwości efektywnego działania w warunkach współczesnego konfliktu zbrojnego. Według deklaracji producentów wozu głównym wyzwaniem podczas jego projektowania było zorientowanie na zagrożenia i potrzeby wynikające z prowadzonych w ramach NATO i innych operacji, misji wojskowych. 

Główne założenia konstrukcyjne pojazdu

Założeniem obu niemieckich firm jest stworzenie całej rodziny pojazdów bazujących na obecnym podwoziu i charakteryzujących się wysokimi parametrami w zakresie mobilności i zapewnianej ochrony.  AMPV posiada samonośny stalowy kadłub typu monocoque z kompozytowym dopancerzeniem, specjalnie zaprojektowaną ramę przednią, niezależne podwójne wahacze zawieszenia i automatyczne zarzadzanie dyferencjałami.

W wersji podstawowej pojazd zapewnia ochronę balistyczną na poziomie 3 i przeciwminową 4a/3b wg STANAG 4569 (docelowo 4b). Producenci deklarują zapewnienie ochrony przed IED o ekwiwalencie 100 kg TNT wybuchającego w odległości 5 m od pojazdu (docelowo o ekwiwalencie 150 kg TNT). AMPV jest również dostosowany do instalacji systemu ochrony NBC. Zarówno poziom jak i konfiguracja dodatkowego opancerzenia mogą być indywidualnie dobierane. Dodatkowo pojazd można wyposażyć w system ostrzegania i stawiania zapłon dymnych (aktualnie przebadano na nim system ROSY) czy aktywny system ochrony.

fot. D.Sadza/Defence24

Do napędu pojazdu zastosowano 6 cylindrowy, 3,2 litrowy silnik diesla dający moc 272 KM przy 4000 obr/min firmy Steyr Motors – typ M16 SCI. Silnik posiada maksymalny moment obrotowy 610 Nm przy 1800 obr/min, zapewnia możliwość użycia różnego rodzaju paliwa i spełnia normę Euro III. Niezależne zawieszenie o podwójnych wahaczach charakteryzuje się dużym skokiem (do +/- 150 mm) specjalnie zaprojektowanych sprężyn systemu tłumienia. Opony o rozmiarze 385/80 R20 wyposażone są w system run-flat.

Ładowność pojazdu w wersji podstawowej to 2200 kg. Może być zmieniana w zależności od wersji i przeznaczenia wozu a co za tym idzie jego wyposażenia i możliwości bojowych.

Maksymalna prędkość pojazdu na drodze to 110 km/h a zasięg wynosi do 700 km. Pojazd jest zdolny do pokonywania wzniesień o nachyleniu powyżej 60% i przechyłu bocznego 40%. Głębokość brodzenia bez przygotowania wynosi 850 mm, AMPV pokonuje przeszkody pionowe o wysokości do 400 mm i rowy o szerokości 750 mm.

Wymiary pojazdu (długość – 5660 mm, szer. 2300 mm, wys. 2180 mm – bez uzbrojenia) umożliwiają jego transport średnimi samolotami typu C-160, C-130 i A400M, ciężkimi oraz na zawiesiu zewnętrznym pod ciężkimi śmigłowcami typu CH-47 czy CH-53.

Uzbrojenie może się składać z różnych zdanie sterowanych modułów uzbrojenia lub wieżyczek obsługiwanych przez operatora z 7,62 mm, 12,7 mm karabinami maszynowymi czy 40 mm granatnikami automatycznymi. Istnieje również możliwość bocznego montażu uzbrojenia lub zamontowania wieżyczki z działkiem automatycznym.

Dodatkowo przewidziano instalację kolejnych włazów, kamer obserwacyjnych, systemów zabezpieczeń, głowic optoelektronicznych i innych elementów – zgodnie z życzeniem potencjalnego klienta.

Producent pojazdu wraz z ROSOMAK S.A. obecnie dostosowuje pojazd w celu spełnienia polskich wymagań. M.in. zmienia konfigurację wnętrza pod zabudowę wymaganego wyposażenia i uzbrojenia oraz ilości przenoszonego sprzętu i środków zabezpieczenia logistycznego.

Marek Dąbrowski

Na łamach Defence24.pl opublikowano galerię zdjęć AMPV z pokazu zorganizowanego w Sulejówku.

Reklama

Komentarze (36)

  1. fg

    Akurat taką broń polski przemysł powinien sam produkować. Co innego samoloty bojowe, helikoptery, okręty podwodne...

  2. wqq

    Czytam apele kolegów o wspieranie Polskiego przemysłu zbrojeniowego poprzez zakup ich produktów przez MON i dochodzę do wniosku że chyba mało kto coś z tego rozumie. Jakie POLSKIE pojazdy , one skończyły się na poziomie SYRENKI i URSUSA , reszta produkowana obecnie to składaki a komponent narodowy to rama i źle przyspawana blacha pancerna i kiepska acz słabo opłacana praca . To jest tylko synonim tego co obserwujemy w całym sektorze zbrojeniowym państwowym .Ostatnio mieliśmy okazję przeczytać jak prezes Bumar Łabędy stwierdził że jego firma przystępuje do konstruowania czołgu IV generacji .Wygląda na totalny odjazd od realiów i możliwości produkcyjno projektowych firmy którą zarządza. Szczególnie po krachu rodzimego podwozia do KRABA brzmi to jak wizje człowieka na haju .Czy poważnie można traktować stocznię która ma nie mały negatywny wkład w projekt GAWRON/Ślązak .Takich kwiatków mamy co nie miara .Jak długo można testować i dopracowywać karabin - rok dwa , trzy czy z tego procederu może zrobić główne źródło utrzymania dla Łucznika ?.Ile lat można bazować na technologi produkcji samochodu rolniczego (TARPAN) okładając go tylko grubszymi blachami i oferując pod zmienioną nazwą jako pojazd specjalny dla armii . Odnoszę wrażenie że ktoś już ogarnął kompleksowo ten cały bajzel zbrojeniowy tworząc PGZ . Teraz nic nie stoi na przeszkodzie aby dać zielone światło na prywatyzację .Pozbędziemy się tego bagna intelektualno technicznego . Może będzie normalność jak MON chcąc kupić śmigłowiec dla armii to nie będzie musiał konsultować się z nierobami związkowymi , może uda NAM się kupić jakąś korwetę w cenie korwety a nie patrolowca w cenie korwety po 11 latach budowy . Może wreszcie zdobędziemy karabinek dla wojska , może wreszcie będzie sprzęt a nie deklaracje firm że jak dacie nam 30 mln to za 10 lat pokażemy makietę z dykty a produkcję podejmiemy za 15 lat .Może w imię obronności naszego państwa a nie koniecznie dobrych posad bosów związkowych zdobędziemy się na wyrzucenie za burtę tych firm a kupując licencję na coś rozsądnego zaczniemy budować zręby przemysłu obronnego ale bez związków zawodowych bez ludzi pozbawionych wyobraźni i wiedzy i wreszcie damy coś współczesnego i solidnego jako uzbrojenie naszej armii .Może warto zaryzykować .

    1. ekonomista

      Demonizujesz działanie związków zawodowych: w Niemczech i Francji są potężne, co nie przeszkadza w produkcji bardzo wysokiej jakości uzbrojenia. Wlk. Brytania przegrała rywalizację z Niemcami choć tam związki zawodowe są słabe (a może właśnie dlatego?). Oczywiście związki zawodowe nie powinny rządzić firmami.

  3. wopek

    takie pojazdy powinny byc też w Straży Granicznej, bo jesłi do czegoś dojdzie oni pierwsi zginą za Ojczyzne

    1. vvv

      a po co im takie pojazdy?

  4. Darek S.

    Tak ten pojazd się nada. Można by kupić kilkaset sztuk w różnych konfiguracjach. Szczególnie cenne byłyby wersje z chowanymi wyrzutniami Spike i Piorun, ewentualnie Grom. Można by tym wozić jakieś radary przeciw lotnicze, systemy zagłuszania, radary pola walki i szereg innych systemów elektronicznych. Do tego wszystkiego można też użyć Toyoty Hilux, ale można by wtedy tego kupić za dużo i byłoby to za tanie. Dlatego raczej pójdziemy w drogie zakupy. W końcu kasy mamy w sroc, a życie kierowców i operatorów tego uzbrojenia jest zbyt cenne.

    1. vvv

      grom/piorun? to jest poprad geniuszu. raday pola walki? :D to masz na ciezim podwoziu jelcza. nie masz pojecia o technice wojskowej i piszesz takie glupoty ze az glowa mala

  5. Johny

    Zagadka: jakim pojazdem jeździ armia niemiecka?

    1. NATOwnik

      To postawiles bardzo trudne pytanie, gdyz Bundeswehra posiada kilka modeli takich pojazdow, od kilku ton do kilkunastu! Rozumiem, ze chodzi ci o MOWAG Eagle? Odpowiedz jest bardzo prosta: W momencie zakupu Eagle IV nie bylo ani AMPV ani zadnego innego tak malego pojazdu z Niemiec na rynku, wiec zdecydowano sie na Eagle. Kilka lat pozniej, jak oglaszano chec zakupu nastepnych partii pojazdow do wyboru byly Eagle V i AMPV. BW wybrala Eagle V, z bardzo prostych przyczyn; miala juz kilkaset takich pojazdow i cala logistyke/zaplecze techniczne i kadry. Druga wazna rzecza byla o 1/3 nizsza cena!

  6. ekonomista

    Co myślicie o Germaz G10?

  7. mirr

    ograniczyc kupowanie niemieckiego uzbrojenia ,moze sie to kiedys zemscic

  8. becks`a

    To już chyba 2 lata jak czekam na nowego Cargo od Honkera więc raczej połóżmy labe na tą firmę że tam się coś ruszy Nie dziwię się że przy takich ludziach potem Elona Muska nazywają wizjonerem. Ten pan jest niereformowalny skoro chce tylko polskie części do swoich autek. Z kolei AMZ całuje się ze wszystkimi na około ale nie z tymi najlepszymi. Generalnie chce powiedzieć że faktycznie jak Turcja powinniśmy łykać płakać i płacić za technologie bo tylko tak za 10-20lat do czegoś dojdziemy. Wersja z płaceniem polskim firmom za powolne ale konsekwentne wdrażanie technologii krajowej już dawno we mnie zgasła. Tutaj jestem za tym samochodzikiem bo mi się piekielnie podoba no i o firmę Rosomak jestem spokojny

  9. Felipe

    A co z Polskimi pojazdami produkowanymi przez AMZ Kutno ?

    1. say69mat

      Możeee ... jak się dogadają z KMW??? Trochę to dziwne, że AMZ nie poszukuje kooperacji z firmami zbrojeniowymi z EU lub USA. W zakresie współprodukcji pojazdów typu JLTV na rzecz naszej armii. Samodzielnie, polska firma, nie jest w stanie przebić się przez biurokraturę Klonowej, chociażby z lobbingiem. Tym bardziej, że na rynku istnieje cała paleta tego typu pojazdów i przebijanie się z własną koncepcją, wydaje się być ciutkę ... nieekonomiczne.

    2. EUropa

      Noooo. mozna sprobowac sprzedac jakims krajom "trzeciego swiata", gdyz taki poziom prezentuja!

    3. raaaf

      Myślisz o syrenie? Gdyby ją doposażyć w pancerz...

  10. zona pulkownika

    Hawkei albo AMPV. Kupmy licencje i nauczmy sie robic porzadne wozy a nie wymyslamy kolo na nowo jak w AMZ

    1. vvv

      zgadzam sie w 100%. kutno ktorego dziki wlasnie pozbywa sie wojsko lub zubr w ktorym pekaja mosty

  11. patriot

    Tylko polskie AMZ Kutno. Reszta to wciskanie zachodniego bubla.

    1. vvv

      bylem na mspo i amz kutno to kpina. zubrom pekaja walny napedowy i sie zakopuja, dziki pekaja i sie spuja, tur V to pojazd sklepany w 3miesiace...prowizorka za prowizorką :/ a opancerzony stonker to juz w ogole żenada. AMPV robi ogromne wrazenie tak samo jak hawkei

  12. vvv

    dla tych wszystkich jeczacych to moze kupimy obitego blacha honkera 2? :) przeciez to taki dobry pojazd :) i z polssszzzy. moze za 20 lat sie naucza budowac normalne pojazdy

    1. Li

      Honkera 2 NIE. Ale może Żubra ulepszonego tak;) Za 20 lat? Pożyjemy zobaczymy;) Pozdrawiam.Jęczący Li;)

  13. Rozsadny

    Ma być "dobry" czyli w pełni odpowiadać potrzebom wojska, a czy będzie polski czy inny nie powinno mieć znaczenia! Polskie firmy zbrojeniowe powinny zacząć konkurować swoimi produktami, a NIE kadzić o "polskim produkcie" i miejscach pracy etc. ZWIĄZKOWCOM z państwowych firm, dziękujemy! Moze trzeba te firmy sprzedać?!

  14. farmer

    Mamy kupować od Helmuta? To już jesteśmy tak ciency, że sami nie umiemy czegoś wymyślić? MON nie kupił ŻUBRA, a MSW przed EURO 2012 zamówiło na nim Wozy Dowodzenia. Coś jest nie tak, nie inwestujemy we własny przemysł? Zwiększyć wymagalność i nie kupować, dopóki się nie dostosują :).

    1. vvv

      Kolejny płaczek. Polskie jest znacznie gorsze i niewiel tańsze. Czemu nie jeździsz polonezem a np passatem? Przeciez to polski samochod :)

  15. Tym

    A dlaczego nie Hąker ?

    1. vvv

      Bo jest niewiele lepszy od 60letniego Ursusa

  16. rudy102

    No to mamy kolejną dyskusję "patriotów" ze "zdrajcami"! Wybrać ŻUBRA, TURA, GORYLA, KRABA, ROSOMAKA, ŚLĄZAKA itd., itp. czy produkty oferowane przez KMW, MBDA, THALES, BAE, RAYTHEON i innych. Pytanie do "patriotów": ile jest POLSKIEJ MYŚLI TECHNICZNEJ w wyrobach oferowanych przez rodzimy przemysł (AMZ, Jelcz, Łabędy, HSW, Siemianowice itd.) nie wliczając pracy konstruktorów biegłych w systemie CAD, krajaczy metali, spawaczy,lakierników i monterów? Kto jest dostawcą najbardziej kosztochłonnych elementów wyposażenia "podobno naszych" konstrukcji (silniki, podwozia, napędy, uzbrojenie, elektronika itp.). Każdy z wielkich dostawców uzbrojenia jest w stanie uruchomić produkcję w przysłowiowym "polskim Pierdziszewie" na zasadach prostego montażu.

  17. kriss

    Czytanie ze zrozumieniem nie jest jak widać proste :) Przecież to jest tylko oferta do programu pegaz :) Jeszcze nic nie zostało wybrane :) I zaraz hurr durr dlaczego nie żubr czy inny łoś :) Wojsko ma wybrać najlepszy sprzęt dla siebie a nie ze względu na to ze jest to polska firma :) Honkera też wybrali bo był polski a że szrot za kupę kasy to nie ważne :)

  18. chehłacz

    a spełnia normy w zakresie emisji spalin? poziomu hałasu? no i ile pali w cyklu mieszanym? :)

  19. n@t

    No dobra a TUR 2? Zasięg podobny, prędkość. Tur 2 zapewniać ma ochronę balistyczną załogi na poziomie 3 STANAG 4569 (7,62x51AP z 30 m z prędkością 930 m/s) i osłonę przeciwminową w pełnym zakresie 2 poziomu (czyli 6 kg TNT pod kołem i centralnie pod kadłubem) z opcją rozszerzenia do poziomu 3. ,,Odłamkoodporność ma być utrzymana na poziomie 5 (pocisk 155-mm eksplodujący 25 m od pojazdu w zakresie 0-90°), co dobrze rokuje także wysokiemu poziomowi odporności na atak ładunkami improwizowanymi. Załogę stanowić może 5 osób w układzie 2+3. Przy zachowaniu powyższego poziomu ochrony pojazd wciąż dysponuje ładownością na poziomie 1200 kg, co może być wykorzystane do instalacji uzbrojenia czy wyposażenia specjalnego bądź transportu zaopatrzenia.''

  20. Li

    Teraz serio: Ile to coś kosztuje? Dlaczego nie Żubr? Mnie interesują konkretne imiona i nazwiska ludzi, którzy wpadli na taki pomysł kupna tego "wozu", ludzi, którzy za to odpowiadają. Rozumiem kupno kilku sztuka dla wojsk specjalnych, ale NIE dla SZ RP. Domyślam się, że Żubr jest słabszy parametrami (chciałbym tu widzieć porównanie), ale jeśli w końcu nie zaczniemy stawiać na polski produkt, który nie jest jakimś "szajsem" to nigdy nasza armia i polski przemysł nie będzie silny. Może warto zacząć zasypywać mailami, listami i innym sposobami MON, w których zaczniemy wyrażać swoje zdania jak to widzimy? Jestem przekonany, że gdyby dziennie konkretna osoba z MON otrzymała tysiąc (albo i więcej) maili, listów, itp. to odczuła by, że ludzie ją obserwują i śledzą jej poczynania. Pewnie w końcu zaczęłaby liczyć się z naszym zdaniem.

    1. Piotrek30

      I jak będziesz miał już Imiona i nazwiska tych ludzi to co w mini zrobisz????

    2. jasio

      Może dlatego że Żubr waży 12 ton i należy do nieco innej klasy pojazdów? Pomijając że osiągi Żubra o klasę ustępują temu autku, które ma większą ładowność, moc silnika i odporność antybalistyczną, mimo że jest o 3t lżejsze? Polski żołnierz jest zbyt cenny by mu kupować szroty, zresztą ty sam mając do wyboru golfa czy poloneza wybierzesz?>>>

  21. Gawlynka

    No prawie jak Ukraiński Kraz Spartan...

  22. lewkon

    Nie niema Polskiego przemysłu jest teraz składany do jednego pod pozorem lepszej konkurencyjności jako PGZ aby potem zagraniczne Firmy jednym objęciem mogli wykupić na raz cała zbrojeniówkę dzięki POwskiej partii kutra była finansowanie przez CDU

  23. Kazimierz

    Nie słyszymy nic o efektach pracy polskiej zbrojeniówki, a przecież mamy moce wytwórcze w polskich fabrykach. Czy czasem nasze orły ze zbrojeniówki nie czekają na jej przejęcie przez0 Francuzów? Po cichu dogadują się w tym temacie z Platformą, po to szefa do nas przysłali.

  24. jasiu

    Nasz żubr jest be niemieckie gut

    1. vvv

      Niemiecko-polski

  25. Hammer

    O naszych pojazdach zapomnieli? Czy Polski Przemysł Zbrojeniowy istnienie? A jak tak toczy jest wspierany przez MON w sensie zamówienia?

    1. Vvv

      A rosomak sa to Polska firma.

Reklama