Reklama

Siły zbrojne

BALTOPS 2015: Pierwsze okręty w Gdyni. Zacumowało 26 jednostek pływających [FOTO]

  • Fot. y.ganden (CC BY 2.0)
  • Fot. Płonący tankowiec "New Diamond" / www.airforce.lk

Od 6.30 okręty uczestniczące w ćwiczeniu BALTOPS 2015 zaczęły wpływać do portu w Gdyni. O skali przedsięwzięcia może świadczyć fakt, że tylko w czwartek przy gdyńskich nabrzeżach zacumuje 26 różnych jednostek pływających.

Jako pierwszy wszedł do portu niemiecki okręt FGS „Lübeck” (F124), ostatnia wprowadzono do służby (z ośmiu wyprodukowanych w latach 1982 - 1990) fregata typu F122 Bremen. Jest to jednostka wielozadaniowa – przeznaczona zarówno do zwalczania celów powietrznych, nawodnych jak i podwodnych.

Ze względu na wielkość (wyporność 3500 ton, długość 128 m i szerokość 14,4 m) niemiecka fregata została postawiona na początku Nabrzeża Polskiego. Załogę FGS „Lübeck” stanowi 219 osób. Jest to okręt zaprojektowany w latach dziewięćdziesiątych, a więc nie posiada jeszcze wyrzutni pionowego startu.

Ma za to jedną wyrzutnię ośmioprawadnicową rakiet przeciwlotniczych średniego zasięgu Sea Sparrow, dwa dwudziestoczteroprowadnicowe zestawy rakiet przeciwlotniczych krótkiego zasięgu RAM MK 49, dwie poczwórne wyrzutnie rakiet przeciwokrętowych Harpoon, dwie wyrzutnie torped zwalczania okrętów podwodnych ZOP Mark 32 kalibru 324 mm, jedną armatę OTO-Melara kalibru 76 mm oraz dwa działka Mauser MLG27 kalibru 27 mm.

Niemiecka fregata FGS „Lübeck” typu Bremen – fot. M.Dura

Przy końcu Nabrzeża Francuskiego stanęły jak zwykle odgrodzone kontenerami dwa okręty amerykańskie: przebywający już w maju br. w Gdyni niszczyciel rakietowy typu Arleigh Burke USS „Jason Dunham” (DDG 109) oraz krążownik rakietowy typu Ticonderoga USS „Vicksburg” (CG-69). Są to jednostki różniące się wypornością (niszczyciel – 9200 t, krążownik – 9600 t) długością (155,3 m i 173 m) i szerokością (20 m i 16,8 m).

Amerykański krążownik rakietowy typu Ticonderoga USS „Vicksburg” (CG-69) – fot. M.Dura

Za to oba okręty są wyposażone w taki sam, prawdopodobnie najlepszy na świecie okrętowy system walki AEGIS, który wykorzystuje dane z radaru AN/SPY-1 o charakterystycznych, czterech nieruchomych, dużych antenach ścianowych rozmieszczonych w strukturze nadbudówek.

Są to jednostki bardzo silnie uzbrojone, przy czym większość ich rakiet ukryta jest w wyrzutniach pionowego startu. Na krążownikach są to dwa kompleksy pionowego startu Mk41 po 61 stanowisk startowych, na niszczycielu są to dwa kompleksy pionowego startu Mk41 z 32 i 64 stanowiskami. W silosach tych mogą być umieszczone rakiety przeciwlotnicze Standard SM-2, Standard SM-3, Standard ERAM i ESSM, rakiety manewrujące BGM-109 Tomahawk oraz rakietotorpedy ASROC.

Amerykański niszczyciel rakietowy typu Arleigh Burke USS „Jason Dunham” (DDG 109) – fot. M.Dura

Są również różnice, np.: na krążowniku są dwie armaty kalibru 127 mm, dwa zestawy artyleryjskie Phalanx kalibru 20 mm i dwie poczwórne wyrzutnie rakiet przeciwokrętowych Harpoon postawione na pokładzie rufowym, natomiast na niszczycielu tylko jedna armata kalibru 127 mm, jeden zestaw artyleryjski Phalanx kalibru 20 mm i rakiety przeciwokrętowe Harpoon umieszczone w silosach.

Turecka fregata typu Oliver Hazard Perry TCG „Goksu” – fot. M.Dura

Ciekawym okrętem dla Polaków jest turecka fregata TCG „Goksu”, która pomimo, że w Turcji jest oznaczana jako typu G, to w rzeczywistości jest jedną z wersji fregat typu Oliver Hazard Perry.

Mamy więc możliwość porównania możliwości naszych fregat typu OHP (ORP „Gen. K.Pułaski” i ORP „Gen. T.Kościusko”) z jednostką, która przeszła gruntowną w ramach programu GENEZIS - Gemi Entegre Savaş İdare Sistemi). Mieliśmy już możliwość zapoznania się z tymi zmianami w czasie wizyty w Gdyni fregaty TCG „Gaziantep” w kwietniu 2014 r. Teraz przyszła kolejna przerobiona jednostka tego typu, która w odróżnieniu od swojego poprzednika ma jeszcze m.in. wymieniony stary radar obserwacyjny AN/APS-49 na nowy SMART-S Mk2 3D oraz dołożoną ośmiostanowiskową wyrzutnię pionowego startu Mk41 dla rakiet przeciwlotniczych ESSM (widoczną na dziobie – przed rampą startowa Mk13). Turecki okręt można zobaczyć obok niemieckiej fregaty FGS „Lubeck” przy Nabrzeżu Polskim.

Kanadyjska fregata typu Halifax HMCS „Fredericton” – fot. M.Dura

Kolejnym zmodernizowanym okrętem, który już wpłynął do Gdyni jest kanadyjska fregata typu Halifax HMCS „Fredericton” (FFH-337). Stanęła ona w Basenie VIII przy Nabrzeżu Oksywskim (Litewskim). Okręt został oddany po modernizacji dopiero w ubiegłym roku, a najbardziej widoczne z zewnątrz zmiany to armata dziobowa Bofors Mk3 kalibru 57 mm oraz nowy radar obserwacyjny Smart-S.

Reklama

Komentarze (9)

  1. mich.

    Tego jeszcze nie było. Turecki okręt wojenny na polskim wybrzeżu! Koniec świata;)

  2. podatnik

    Byle tylko komuś nie przyszło do głowy, by te nasze złomy OHP remontować zamiast zezłomować!

    1. Grom

      Amoze fajnie by bylo pujsc w slady Turcji?? Dostali OHP od USA w takim samym stanie jak my ale wylozyli kase i maja teraz bardzo dobrze wyposarzone okrety i oferuja na caly swiat pakiety modernizacyjne dla urzytkownikow OHP . żeby zarabiac trzeba najpierw zainwestowac Panie podatniku . jak bedziemy robic zawsze jak radzisz to nigy nie bedziemy liczacym sie eksporterem

  3. ryszard56

    kiedy to my doczekamy sie takich prawdziwych nowoczesnych okrętów ????chyba nigdy

    1. jjj

      a gawron to co??? teraz nowa nazwa slazak???

  4. KacKapitan

    Rządy PO zadały naszej marynarce wojennej większe straty niż Kriegsmarine w 1939 roku. W chwili obecnej ta formacja sił zbrojnych praktycznie nie istnieje. Nawet dowództwo przeniesiono do oddalonej 350 km od morza Warszawy.

    1. bsh

      Chyba PiS i SLD więcej zrobiły topiąc Gawrony. PO zbierało już tylko resztki, dodając od siebie wyjątkową prokastrynację w sprawach zakupu nowych jednostek.

  5. znaczy kapitan

    Redakcjo a gdzie opis reprezentacji Polski na tych manewrach: ORP Gniezno i ORP Lublin - okręty transportowe, nie nadające się do jakiejkolwiek walki ORP Bukowo, Druzno, Mamry, Wigry, Resko - trałowce nie nadające się do jakiejkolwiek walki ORP Mewa - trałowiec z 1967 r. ... ORP Kondor - okręt podwodny z norweskiego demobilu zwodowany w 1964 r. niestety Marynarka jest Wojenna tylko z nazwy

    1. say69mat

      Pytanie w kontekście, co się dzieje z naszymi flagowymi i uderzeniowymi??? Bo chodzą słuchy że Pułaski ma poharatany kadłub, a zaletą Kościuszki jest zdolność do utrzymywania się na powierzchni w pozycji pionowej. Ale co się dzieje z 660-tkami, czyżby przeznaczono je do roli agresorów, w wariancie ... tajna misja???

  6. były_kanonier

    Coś takiego! Do Gdyni wpłynął USS „Jason Dunham” i nie miał problemów z zanurzeniem. W latach 1990 USA szukając nabywców na swoje niszczyciele rakietowe typu "Kidd" oferowały dwa takie okręty Polsce. Polska odmówiła z powodu ich zbyt dużego zanurzenia. Zaprzepaszczono w ten sposób szansę na ogromne wzmocnienie potencjału bojowego PMW o dwa bardzo nowoczesne i wysoko oceniane okręty. Za to bez zastanowienia przyjęto złom typu OHP...

    1. kzet69

      O czym ty bredzisz? USS "Jason Dunham" jest niszczycielem rakietowym klasy Arleigh Burke, a burków USA nikomu nie sprzedaje ani nikomu nie zamierzała sprzedawać. Natomiast klasa Kidd to był "bananowy" projekt dla Iranu z poł. lat 70-tych, starsze od naszych OHP (które na dodatek są fregatami a nie niszczycielami rakietowymi) niszczyciele te przymusowo trafiły do USNavy po rewolucji islamskiej w Iranie w 1979 (zerwano kontrakt, takie ówczesne MIstrale). Klasa Kidd to cholernie drogie w eksploatacji i cholernie duże okręty oceaniczne, kompletnie nie nadające się na Bałtyk, na dodatek USNavy wystawiła je na sprzedaż i sprzedała Tajwanowi po przeszło 20 latach eksploatacji. Proszę nie opowiadać na D24 historyjek z mchu i paproci.

    2. Hhh

      Dałeś ciała chłopie. Co ty bredzisz?

  7. kol

    Te 2% wydatków na PKB ma isc wylacznie na podwyżki dla żołnierzy, a nic na modernizacje.

    1. żołnierz

      fajnie by było ;P ale podwyżek jak nie było tak nie będzie!!! a kasa się rozpłynie!

    2. robol

      dla generałów i wszelkiej maści sztabowców. reszta żołnierzy to zwykli robole tyle ze w mundurach przez co nie można sie nawet buntować. polskie wojsko to skorumpowana instytucja. ludzie was nie ma kto bronić ta banda na górze przyznaje sobie jedynie nagrody kwartalne w tysiącach zł a robolowi ( żolnierzowi )na dole kaze robić. nie wierzcie w siłe polskiej armi dopóki jest korupcja nepotyzm na górze. to zaraza i wrzód na obywatelach.podatki jakie by nie szły to beda roztrwonione. taka jest prawda o wojsku. jeszcze troche to ta banda z góry nie będzie miała kim dowodzić wszyscy uciekaja z tego kołchozu kto rozumny. tylko straszyć potrafia ze usuną z wojska. polska nie wojsk do obrony.

  8. Daro

    naszego OHP-a moglibyśmy do Turcji na mod. wysłać, skoro i tak kasa na to leci..

    1. kibic

      Było nie było, ale nasz dobrodziej Władimir Władimirowicz spowodował, ze Gdynia ma tak silna obronę,(przynajmniej w tej chwili), jak nigdy dotad.

  9. vigg

    W tym państwie i podejściem to 10% na armię jest za mało. Reszta no comments.

Reklama