Reklama

Siły zbrojne

Wojsko kupuje bezzałogowce dla brygad i pododdziałów

System bezzałogowy FlyEye, wykorzystywany obecnie w Wojsku Polskim. Fot. Flytronic
System bezzałogowy FlyEye, wykorzystywany obecnie w Wojsku Polskim. Fot. Flytronic

Inspektorat Uzbrojenia rozpoczął procedurę pozyskania dla Wojska Polskiego Bezzałogowych Systemów Powietrznych w dwóch kategoriach: taktycznych krótkiego zasięgu o kryptonimie „Orlik” i klasy mini, kryptonim „Wizjer”, wraz z systemami szkoleniowymi i logistycznymi. Postępowanie jest prowadzone z wyłączeniem Prawa zamówień publicznych, a więc na zasadach stosowanych do zamówień w dziedzinie obronności i bezpieczeństwa.

Podstawą dla wymagań taktyczno-technicznych w postępowaniu są wnioski z dialogu technicznego realizowanego w 2013 roku na temat bezzałogowych systemów latających różnego typu. Inspektorat Uzbrojenia chce pozyskać maszyny bezzałogowe wraz z systemami sterowania i obsługą, wykorzystywane na poziomie brygady i niższych w następujących kategoriach:

  1. Taktycznych Bezzałogowych Systemów Powietrznych (BSL) krótkiego zasięgu o kryptonimie „Orlik”, przeznaczonych do wykorzystania na szczeblu brygady.  MON planuje pozyskać do 12 zestawów BSP „Orlik” wraz z systemem szkolenia i obsługi logistycznej do 2022 roku z opcją na dostawy dalszych zestawów do roku 2027.
  2. Bezzałogowych Systemów Powietrznych klasy mini, kryptonim „Wizjer”, dedykowanych do wykorzystania w pododdziałach. 15 zestawów z niezbędnymi do ich obsługi systemami logistycznymi oraz szkolenowymi ma być dostarczonych do roku 2017.

Całe postępowanie pozyskania systemów nie odbędzie się na drodze przetargu, lecz zakupu w trybie ochrony podstawowego interesu Bezpieczeństwa Państwa (BP). Oznacza to wyłączenie Prawa zamówień publicznych i działanie zgodnie z „Decyzją Nr 92/MON Ministra Obrony Narodowej z dnia 21 marca 2014 r. w sprawie szczegółowego trybu postępowania w zakresie kwalifikowania zamówień i oceny  występowania podstawowego interesu bezpieczeństwa państwa”. Zamiast przetargu odbędzie się postępowanie w trybie zamówienia otwartego.

Dopuszczeni przez MON do postępowania oferenci, spełniający warunki formalne, otrzymają dostęp do informacji na temat szczegółowych warunków udziału w postępowaniu, w tym warunków technicznych. Na tej podstawie będą mogli złożyć oferty wstępne, bez podawania ceny. Oferenci którzy spełnią wymagania i zostaną dopuszczeni do procedury będą negocjować warunki, aż do złożenia ostatecznych ofert techniczno-ekonomicznych wśród których zostanie dokonany wybór wykonawcy. Wnioski o dopuszczenie do udziału w postępowaniu można składać do 16 lutego br. Zakończenie procedury i podpisanie umów zaplanowano na początek roku 2016.

Zakupy bezzałogowych środków latających zostały zapisane w planie modernizacji technicznej sił zbrojnych na lata 2013-2022. Założono w nim pozyskanie ponad 80 systemów różnego typu, od pionowzlotów i klasycznych stałopłatów klasy mini, po duże bezzałogowce klasy MALE, zdolne do kilkunastogodzinnych lotów i przenoszenia uzbrojenia.

Reklama

Komentarze (16)

  1. 0x7fc00000

    Wszyscy pisza o mancie, a na rynku sa setki innych taktycznych UAV. Np. ITWL z Airbusem oblatali ostatnio duzy prototyp - nie wyglada wprawdzie tak ladnie jak manta, tylko jak owoc gwaltu Harfanga na Orliku, ale ma duzo wiekszy zasieg i udzwig, a w zwiazku z pogloskami, ze Airbus mysli o nowej inwestycji w Polsce, to kto wie co z tego wyjdzie.

  2. Piotr Kraczkowski

    Te FlyEye dobrze że są, ale to za mało, bo porzebujemy cały olbrzymi przemysł (a nie jedną firmę chronioną przed konkurencją przez MON), który eksportem finansowałby zakupy broni. Ponadto te FlyEye są moim zdaniem za duże, za krótko są w powietrzu i zbyt trudno je lądować. W warunkach bojowych nie będzie takiej zabawy ze startem i lądowaniem. Gdzie automatyczny powrót w przypadku zakłócenia łączności? Gdzie wersje cywilne produkowane w milionach egzemplarzy na eksport?

  3. gosc

    Ma ktoś jakiś link do filmu Manty w wlocie? Albo choć zdjęcia?

  4. ADHD

    już nikt nie będzie mógł zarzucić naszym "kupowaczom " z MON że nie kupują nic od polskich producentow ... jak nie kupują KUPILI I TO BEZ PRZETARGU OD KRAJOWEGO PRZEMYSŁU !!! za całe 15 mln ...!!!

    1. hahahahahha

      czemu ciebie to dziwi jesli spelnia warunki MON...to wylacza z przetrgu taki sprzet...odrazu idzie sie do producenta i zleca mu sie wykonanie prac...bardziej mnie interesuje co kupuja bo mowi si o nowym bsl taktycznym zasieg 150km...flyeye ma zasieg 40km...to co wojsko wezme to bedzie najpewniej uav manta

  5. Zohan

    Pytanie czy są prowadzone prace nad unieszkodliwianiem wrogich BSL np. poprzez zakłócanie pracy elektroniki, oślepianie itp. Takie prace powinny być prowadzone równolegle z pozyskiwaniem BSL.

    1. hahahahaha

      tak sa prowadzone...impuls elektromagnetyczny ktory bedzie smazyl wszystkie uklady elektroniczne

  6. ACAN

    Manta uzbrojona w Warmate przystosowane do niszczenia stacji radarowych. Puszczasz kilka takich czyścisz teren a za nimi wlatują śmigłowce albo myśliwce i dokonują egzekucji bezbronnych jednostek naziemnych. Co wy na to?

  7. Fret

    Taki sprzet powinien byc kupiony w duzej ilosci i zmagazynowany. Jakiegos szczegolnego skoku technologicznego w lataniu takich modeli raczej nie przewiduje sie, dlatego warto unowoczesnic glownie awionike, sprzet optyczny i sprzet do komunikacji cyfrowej. Walczacy sprzet techniczny z "wyniesiona obsluga" powinien byc tanszy od ludzkiego zycia i to doslownie w wymiarze ekonomicznym. Jako dronow rownie dobrze mozna uzywac starych samolotow, jak te Mig21, ktore odkupili od Polski Amerykanie. To kwestia nie kilkunastu sztuk, ale kilkuset. W takiej liczbie zarowno samolot (model) jak i reszta sprzetu bedzie tansza. Dlatego traktujmy to jak pudelko, do ktorego mozna wlozyc zmodyfikowany sprzet technologiczny. I ten sprzet bedzie najdrozszy, szczegolnie komunikacja cyfrowa i optyka, awionika to kwestia 1000 do 2000 pln.

    1. K

      "Jakiegos szczegolnego skoku technologicznego w lataniu takich modeli raczej nie przewiduje się," - nie mogę się zgodzić - taki dron to nie tylko "śmigiełko" - to przede wszystkim systemy łączności, systemy optyczne (kto 5 lat temu powiedziałby że będę mieć 20mpx w telefonie czy nagrywanie filmów w zwolnionym tempie -Z3?), coraz silniejsze komputery sterujące, systemy zasilające (np. coraz lepsze "baterie" - cały świat nad tym pracuje bo są potrzebne do telefonów), systemy zakłócające. Ogólnie - dużo lepiej co roku kupować po kilkanaście* "najnowszych" modeli niż kupić od razu kilkaset sztuk które za 5 -10 lat będą przestarzałe. *szkolenie operatora drona to max kilka tygodni - to nie myśliwiec. " szczególnie komunikacja cyfrowa i optyka, awionika to kwestia 1000 do 2000 pln. " brakuje 3 zer na końcu - 1000 zł to by wyszło gdyby kupić helikopter z supermarketu i taśmą klejącą przykleić do niego kamerkę... Takie coś musi działać - a co najważniejsze przesyłać informację w warunkach silnego przeciwdziałania przez przeciwnika (zakłócania), niezależnie od tego czy jest 50 (słońce) czy -40 (wiatr/wysokość) stopni w deszczu, śniegu, nocy. - Technika wojskowa jest bardzo droga - podwojone kluczowe układy (a głupi kondensator jest nawet 10x droższy niż normalny), sam moduł sterujący to pewnie z 10 000 zł, oprogramowania też nikt za darmo nie zrobi. Zabawek za 2000 zł to można i wysłać choćby 1000 - a danych z tego nie będzie żadnych - chyba że dla przeciwnika bo zobaczy skąd przyleci chmara zabawek.

    2. 0x7fc00000

      Koszt awioniki to moze byc lwia czesc budzetu, zwlaszcza jak sie ja chce robic samemu - ceny zagranicznych UAV nie wziely sie z kosmosu (nie mowie o rodzimych, ktore z tego co sie orientuje, nie sa od strony awioniki budowane zgodnie z zasadami sztuki). Jako komputera nie mozesz uzyc rpi, czy jakiegos arduino z linuxem, tylko potrzebujesz w pelni certyfikowanej dla safety-critical elektroniki zarzadzanej przez certyfikowany, twardy system czasu rzeczywistego (np. VxWorks - ceny poszukaj sobie sam :-)). Awionika dostepna na rynku tez nie dziala sobie ot tak, pomijajac same ceny (np. 50k$ za odbiornik GPS) jej integracja wymaga ludzi znajacych standardy, np. ARINC 429 i cala ta rodzina, znasz takich? W Polsce prawie ich nie ma, a Ci ktorzy sa nie bede procowac za 3k netto jak studenci, bo za granica stawki sa przeszlo 10 krotnie wyzsze. Za 1000 hobbysta zbuduje fajna zabawke do latania w zasiegu wzroku, ale tylko zabawke, bo jezeli chcesz czyms latac nad ludzkimi glowami i czerpac z tego pieniadze, to musisz spelniac wymogi regulatorow (FAA/EASA itd. - wlasnie sie przymierzaja do uregulowania UASow), a jezeli nawet interesuje Cie wylacznie rynek militarny, to sytuacja jest praktycznie taka sama - koncerny tworzac rozwiazania czysto militarne i tak tworza je zgodnymi z normami cywilnymi, bo to gwarantuje bezpieczenstwo, a gdzie tu jeszcze zgodnosc z normami militarnymi. Nie bez powodu koncerny lotnicze maja budzety wieksze od malych panstw ;-)

  8. maniek

    czekam z niecierpliwością na Mantę... i jej uzbrojenie - Warmate... choć uważam że można by ją uzbroić w rakiety grom - przy jej długim i tanim przebywaniu w powietrzu, świetnie sprawdziła by się jako samolot patrolowy, mogący w razie czego zareagować.

  9. czytator

    a co z systemami obrony - zakółocania takich dronow? Przeciez nasi tez musza sie jakos przed permanentna inwigilacja bronic. Ktos to wziął pod uwage?

    1. HS

      Skoro ty to wziąłeś pod uwagę to i ktoś tam też wziął to pod uwagę, zwłaszcza, że nawet ja wziąłem to pod uwagę. (bez ironii:))

  10. ewald

    Dobrze, że siedziałem czytając ten news - w sumie 27 zestawów na całą armię? - o mały włos nie spadłbym z wrażenia. Smutno mi się jakoś zrobiło..........

  11. Raa

    Te liczby i daty są ŚMIESZNE.

  12. rumtumtum

    To chyba za mało?

    1. AndyP

      nieważne, grunt by odfajkować, że "kupiono"

  13. marek

    Jak zwykle za późno. Nasze "geniusze" z IU/MON ROZPOCZYNAJĄ procedurę pozyskania, czyli do jednostek BSL-e trafia byc może za 2-3 lata !! Tak przynajmniej wskazuje dotychczasowa praktyka. Od kilku m-cy można na YT oglądać jak mocno nasycone małymi BSL są poddziały separatystów w Donbasie. Każdy nieomal oddział(pluton) posiada po kilka BSL, przeważnie na bazie qudrocopterów i często je używa do rozpoznania i lokalizacji celów dla np. moździerzy.

  14. 'polzso'

    Za mało wizjerów. Nie starczy dla każdego bataliony piechoty i dywizjonu artylerii.

    1. Rico

      To tylko wstępne zamówienie - będzie więcej.

  15. rotmistrz

    A co nie tak z mini bsl Fly Eye? Czemu ich nie kupują? Ktoś wie?

  16. waldi77

    Każdy batalion powinien mięć swoje drony takie mini drony :D

Reklama