Reklama

Siły zbrojne

Kolejne cięcia budżetowe w Wielkiej Brytanii. Złamanie zobowiązań z Newport?

Premier Wielkiej Brytanii David Cameron bierze pod uwagę możliwość obniżenia budżetu wojskowego Zjednoczonego Królestwa poniżej poziomu 2 % PKB. 

Jak podaje The Telegraph, szef brytyjskiego rządu nie wykluczył wprowadzenia kolejnych cięć budżetowych w ministerstwie obrony. Stwierdził jednak w wypowiedzi dla BBC, że raczej nie przewiduje się wprowadzenia dalszych redukcji liczebności sił zbrojnych Wielkiej Brytanii.

Wdrożenie cięć budżetowych, obniżających poziom nakładów na obronę Zjednoczonego Królestwa poniżej 2 % PKB mogłoby stanowić złamanie deklaracji, złożonej na szczycie NATO w Newport. Państwa członkowskie Sojuszu, które przeznaczają na obronę narodową co najmniej 2 % zobowiązały się bowiem, że będą dążyć do utrzymania takiego stanu rzeczy.

Wcześniej przedstawiciele brytyjskich władz wielokrotnie podkreślali, że Zjednoczone Królestwo jako jeden z kilku krajów NATO przestrzega zasady przeznaczania co najmniej 2 % PKB na obronę. Zgodnie z szacunkami instytutu RUSI udział brytyjskich wydatków wojskowych w produkcie krajowym brutto może jednak stopniowo maleć, osiągając poziom około 1,6 % w 2025 roku, a już w roku finansowym 2015/2016 wartość wskaźnika wyniesie 1,88 %. Według danych RUSI w roku fiskalnym 2014/2015 Brytyjczycy alokują na obronę narodową środki o równowartości około 2,07 % PKB.

Z uwagi na pogarszającą się sytuację finansów publicznych Wielka Brytania wprowadziła już serię redukcji strukturalnych w siłach zbrojnych zgodnie ze Strategic Defence and Security Review z 2010 roku. Ich zakres objął m.in. znaczne ograniczenie liczby czołgów Challenger 2 i haubic samobieżnych AS-90 w jednostkach liniowych, wycofanie z eksploatacji morskich samolotów patrolowych Nimrod oraz myśliwców pionowego startu i lądowania Harrier.

Brytyjczycy obecnie planują również wycofanie z Republiki Federalnej Niemiec wszystkich jednostek wojsk lądowych, co może wpłynąć na zdolność do udzielenia pomocy sojusznikom na obszarze Starego Kontynentu. Wprowadzenie przez Wielką Brytanię jeszcze głębszych cięć w wydatkach postawi pod bardzo dużym znakiem zapytania zdolność do prowadzenia działań w warunkach szerokiego spektrum zagrożeń. Już obecnie siły zbrojne Zjednoczonego Królestwa nie dysponują np. morskimi samolotami patrolowymi, co spowodowało konieczność zwrócenia się o pomoc do sojuszników podczas akcji poszukiwania obcej jednostki podwodnej, potencjalnie zagrażającej okrętom przenoszącym pociski balistyczne Trident.

Reklama

Komentarze (9)

  1. Karabin

    Najlepiej niech cała zachodnia i południowa flanka Nato od razu rozwiąże swoje siły zbrojne i poprosi o ochronę zielonych ludzików albo turbaniarzy.....

  2. Alfret

    Widocznie Angole chca dorownac Niemcom (1,3% PKB). W sumie wycofanie armii brytyjskiej z Niemiec, bedzie Niemcom bardzo na reke. Mozna to porownac jedynie do wycofania wojsk radzieckich z Polski w 1995r... Jeszcze czas wycofac armie amerykanska z Niemiec i sukces bedzie 100%. Z jednej strony trudno dziwic sie zestresowanym Brytyjczykom, ktorzy probuja zaistniec w UE i NATO, nie moga pogodzic sie z tym, ze nie sa juz mocarstwem, tylko jednym z szesciu duzych krajow Europy. Z drugiej strony jest sporo panstw, ktore łożą na obrone ok. 1% PKB, m.in. kraje nadbaltyckie. Kazdy liczy na Polakow, dokladnie jak 100 lat wczesniej i 75 lat wczesniej. Polacy przeciez beda sie bronic.

    1. haha, PL duzym krajem :)

      Jednym z szesciu duzych krajow UE? W EU sa Niemcy, potem Francja, potem UK a potem gdzies Italia! Na tym "duze" kraje sie koncza! Twoje blagalne wysilki, aby Polska nalezala do 6 duzych krajow sa zalosne! Przed taka Polska to np. Holandia w hierarchi EU wyzej jest!

  3. NATOwnik

    To sa jajca i salwy smiechu! Pamietam, jak nie tak calkiem dwano temu wszyscy martwili sie Niemcami i byly rowniez zlosliwe komentarze. Teraz patrze i co widze: Budzet MON UK jest niewiele wiekszy od MON Niemiec a za chwile bedzie taki sam lub nawet mniejszy! UK tnie ostro a Niemcy zapowiedzialy sukcesywny wzrost budzetu MON! Haha! Nie bede pisal, ze Bundeswehra nie ma na utrzymaniu arsenalu odstraszania atomowego, ktory kosztuje kilka miliardow rocznie. Nie posiada lotniskowcow i nie buduje takowych. ma podobna wielkosc - eeh, jest troche mniejsza! W UK na proce sie przerzuca? Wczesniejszy artykul o Fregatach 26 pasuje wysmienicie - nie bedzie pewnie 13 a tylko 8! Skonczy sie jeszcze na tym, ze za kilka lat Niemcy wieksza flote beda mieli od UK! Przeciez stale miejsce w radzie ONZ powinno zobowiazywac UK do odpowiednich wydatkow na MON - tak mnie sie wydaje.

  4. prawda jest tylko jedna

    ooddac slask polakom to tak jak dac malpie zloty zegarek premier angli 1919 wersal

  5. Wojmił

    Ludzie - nie piszcie o tym, żeby kupić od nich działa albo czołgi - wycofanie z linii nie musi i prawopodobnie nie będzie oznaczało sprzedaży sprzętu a jedynie zakonserwowanie go na przyszłe lata. Oni je zmagazynują sobie.

  6. murison

    dołączam się - jak im te AS90 niepotrzebne, to możeby je kupić? by nam nagle krabów przybyło, że hoho!

  7. AnonimGall

    Skoro Brytyjczycy ograniczają budżet obronny, to może kupmy od nich haubice AS-90, mamy do nich lufy i inne części. Przy niskiej cenie zakupy, możemy je w HSW wyremontować, zmodernizować i szybko wcielić do armii. Kontrakty dla rodzimych firm zbrojeniowych, to nie tylko produkcja nowego sprzętu, ale także, a może przede wszystkim remonty i modernizacje używanego sprzętu. Każda modernizacja przedłuża resurs i ten fizyczny i ten operacyjny sprzętu.

  8. laik

    To może zakupimy trochę tych haubic samobieżnych AS-90? Skoro Kraby i tak mają wieże od AS-90, a podwozia mamy i tak kupować za granicą. Byłyby od razu i na pewno, a tak polski przemysł będzie latami montował kupowane wieżyczki do kupowanych podwozi, a ostatecznie i tak może to nie dojść do skutku ;)

  9. echo

    Przy takich danych www.nationaldebtclocks.org/debtclock/unitedkingdom to im się nie dziwię

    1. blabla

      Ja się dziwię - mogli by wywalić swój rosnący wrzód islamski z Zjednoczonego Królestwa i nagle im gospodarka ruszy do przodu.

Reklama