Reklama

Polityka obronna

Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych łapie zadyszkę? [KOMENTARZ]

Abrams, 1WBP, Wesoła, czołg M1A1
Należące do 1. Warszawskiej Brygady Pancernej czołgi M1A1 Abrams na ćwiczeniach Dragon-24.
Autor. kpr. Sławomir Kozioł / 18 Dywizja Zmechanizowana

Ministerstwo Finansów opublikowało „Białą Księgę” sektora finansów publicznych na lata 2016-2023. Wskazano w niej na ograniczenia finansowania modernizacji technicznej Sił Zbrojnych RP za pomocą powołanego ustawą o obronie Ojczyzny Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych.

Reklama

Ministerstwo Finansów opublikowało niedawno „Białą Księgę” polskich finansów publicznych. Jednym z elementów, które w jej ramach poddano krytyce, jest tworzenie funduszy w ramach Banku Gospodarstwa Krajowego. Stosunkowo największe wydatki z nich miały związek z pokryciem kosztów przeciwdziałania pandemii COVID-19 i jej skutkom, także gospodarczym. Zastosowanie tych funduszy pozwoliło nie ujmować ich w krajowych sprawozdaniach dotyczących długu publicznego, choć zgodnie z metodologią unijną – jako środki gwarantowane przez Skarb Państwa – zaliczają się one do długu publicznego i tak też są raportowane.

Reklama

Od 2022 roku w BGK funkcjonuje także Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych, powołany ustawą o obronie Ojczyzny. Zastąpił on, wykorzystywany z reguły w dużo mniejszym stopniu, Fundusz Modernizacji Sił Zbrojnych. Wydatki FWSZ finansują głównie zakupy sprzętu wojskowego i uzbrojenia, choć środki te mogą być wydawane również na inne cele związane z obronnością. W 2023 roku fundusz ten wydał (kasowo) 24,2 mld zł.

Z informacji, jakie publikował jeszcze w ubiegłym roku resort finansów wynika, że jego zadłużenie miało wzrosnąć z 17 mld zł w czerwcu 2023 roku do 47 mld na koniec ubiegłego roku i ponad 300 mld zł w roku 2027. FWSZ staje się więc coraz ważniejszym źródłem finansowania rozwoju zdolności SZ RP. Jest on zasilany pożyczkami udzielanymi przez państwa-dostawców uzbrojenia kupowanego następnie przez Polskę (np. Republika Korei, USA, Szwecja), ale też emisją obligacji za pośrednictwem BGK. Dochodami FWSZ mogą być również dotacje z budżetu MON.

Reklama

FWSZ jest mechanizmem, który pozwala Polsce pozyskiwać sprzęt za kwoty przekraczające swoją wartością budżet obronny ustalony na kwotę 3 proc. PKB.

W ocenie Ministerstwa Finansów podkreśla się, że koszty obsługi długu zaciągniętego przez BGK na rzecz FWSZ są wyższe, niż gdyby te wydatki finansowano z budżetu. Kwota ta może wynieść od 56 do 82 mld zł w perspektywie lat 2024-2035, „w zależności od przyjętego modelu finansowania Funduszu (tj. częściowy udział SP w finansowaniu wydatków Funduszu versus pełne finansowanie przez BGK)”. Zapewne kwota ta zakłada pełne, planowane zadłużenie FWSZ (czyli ponad 300 mld zł w 2027 roku).

W dokumencie stwierdzono też, że rosnące koszty obsługi długu, także zaciąganego za pośrednictwem FWSZ, którego problem dotyczy „w szczególności”, przy braku działań dostosowawczych „może prowadzić do narastania pułapki zadłużenia – pogłębiania się deficytu sektora instytucji rządowych i samorządowych ze względu na rosnące w relacji do PKB koszty obsługi długu”. Zwrócono też uwagę, że potencjał pozyskiwania długoterminowego finansowania pozarynkowego (w ramach negocjowania kontraktów rzeczowych dla Ministerstwa Obrony Narodowej) jest ograniczony.

W dokumencie MF podkreślono też, że w ostatnich latach miał miejsce wzrost kosztów obsługi polskiego długu publicznego m.in. ze względu na przedłużający się (lub eskalacja) konflikt między rządem a Trybunałem Konstytucyjnym„ napięte stosunki z Komisją Europejską opóźniające zatwierdzenie KPO i wypłatę funduszy czy stopniową erozję ram instytucjonalnych Polski (w szczególności systemu sądownictwa) i kontrowersyjne relacje rządu z instytucjami UE. Choć przynajmniej część z tych czynników, jak można się domyślać, zostanie ograniczone przez obecny rząd, to i tak prognozuje się wzrost państwowego długu publicznego powyżej konstytucyjnego progu 60 proc. PKB w 2026 roku (zgodnie z unijną), przy przyjęciu nieco ostrożniejszych założeń niż miało to miejsce wcześniej. Wśród zaproponowanych działań naprawczych wymieniono zmianę systemu finansowania Jednostek Samorządu Terytorialnego (de facto zwiększenie ich dochodów) i przegląd ich reguł fiskalnych, wzmocnienie działalności audytowej Krajowej Administracji Skarbowej i audyt instytucji utworzonych po 2015 roku (de facto także FWSZ). Proponuje się także ograniczenie praktyki nieodpłatnego przekazywania skarbowych papierów wartościowych (SPW).

Warto tutaj dodać kilka słów komentarza. Niewątpliwie z punktu widzenia standardowej praktyki finansów publicznych, Fundusz Wsparcia SZ jest trudnym instrumentem. Tyle, że sytuacja bezpieczeństwa, w jakiej znajduje się Polska również jest bardzo trudna i ma tendencję do szybkiego pogarszania się. Można nawet postawić tezę, że do przełomu dekad Polska oszczędzała na obronności, przeznaczając znacznie mniej niż to wynikało z potrzeb zrównoważonych Sił Zbrojnych.

W latach 2008-2013 nie wykonywano ustawowego wymogu przeznaczania na obronę minimum 1,95 proc. PKB. Później wydatki co prawda zwiększono, ale – przykładowo – o ile w Strategicznym Przeglądzie Obronnym z lat 2016-2017, za poziom pozwalający na dość zrównoważony rozwój liczących 200 tys. żołnierzy (z WOT) Sił Zbrojnych uznano 2,5 proc. PKB, to zaplanowano osiągnięcie tego poziomu dopiero w 2030 roku. W ten sposób nie uruchomiono programów, które dziś mogłyby dać np. moce produkcyjne w polskim przemyśle.

W międzyczasie, po pełnoskalowej inwazji na Ukrainę – i zwiększeniu wydatków na obronę przez Polskę, co z punktu widzenia MF jest trudne do utrzymania – Rosja zwiększyła nakłady na wojsko jeszcze bardziej – oficjalnie z 4 do 6 proc. PKB i zyskała doświadczenia bojowe, wzmacniając zdolności w jeszcze większym stopniu. Innymi słowy, w obecnej sytuacji nie ma alternatyw dla przeznaczania na obronę dużych (wyższych niż budżetowe 3 proc. PKB środków).

Można więc oczekiwać, że Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych nadal będzie stosowany. Finansowanie bezpośrednio od producentów uzbrojenia (np. FMF) ma z reguły korzystniejsze warunki niż rynkowe. Podobny instrument był już zresztą stosowany, w największym jeszcze kilka lat temu programie modernizacji SZ RP, a mianowicie pozyskania myśliwca wielozadaniowego F-16.

A kwestie strukturalnego pogorszenia finansów publicznych, które są ujęte w raporcie MF wymagają oddzielnej analizy. Tak jednak, jak można było ciąć planowane wydatki na obronę kilkanaście lat temu, tak teraz źródeł oszczędności i dodatkowych dochodów trzeba po prostu szukać gdzie indziej, poza zadaniami obronnymi. A oprócz budżetu MON do sfinansowania jest choćby obrona cywilna, ale też dokapitalizowanie zbrojeniówki, bez czego Polska nie będzie mogła utrzymać sprzętu w cyklu życia. Finansowanie obronności musi więc być prawdziwym priorytetem – utrzymywanym nawet wtedy, gdy inne zadania będą ograniczane.

Reklama

Komentarze (21)

  1. user_1050711

    I następna sprawa: Czy kluczowy przemysł, nie tylko obronny, powinien pozostawać w gestii państwa ? Czy w bez żadnej wątpliwości znacznie bardziej efektywnym ekonomicznie i elastycznym sektorze prywatnym ? Niemniej Państwo winno zachować wpływ co-jak-dla kogo przemysł produkuje. Albo jawnie/skrycie komu przekaże technologię. Otóż tę kwestię rozstrzygnięto już dawno. Przykładowo w Grecji partnerstwa państwowo-prywatne, z dostępem do najtańszych kredytów (bo gwarantowanych przez państwo) często osiągają lepsze wyniki ekonomiczne, niż przewidziały to jakiekolwiek biznes-plany. I to wydaje się najwłaściwsza formuła dla produkcji, także obronnej i także wsparcia technicznego.

    1. Krzysztof33

      Pełna zgoda!

    2. Fuks

      A ilu jest w Polsce prywatnych inwestorów mogących wyłożyć setki milionów albo miliardy?

  2. Pankracy

    A gdzie tu jeszcze % naszego PKB na Ukrainę?? Wiadomo że im do ręki pieniędzy dać nie wolno a raczej tylko sprzęt. sami się zadłużamy i jeszcze mamy wspierać delikatnie ujmując państwo nam nieprzychylne. Dodatkowo robimy wszystko za free zamiast żądać jakichś zabezpieczeń transakcji.

  3. Podszeregowy

    Kolejna "biała księga", kolejny "audyt" czytaj bełkot. A tymczasem w ciągu pół roku luka VAT powiększyła się o kilka procent. To dlatego "piniendzy nie ma i nie będzie".

    1. Krzysztof33

      luka VAT zwiększała się w ciągu ostatnich 5-6 lat.

  4. user_1050711

    Bardzo przykro mi to pisać, ale jeśli Polska na obronność zadłużać się ma przy odsetkach obligacji rzędu 8,75% (a tak właśnie robiono), to armia kacapska będzie zupełenie zbędna. Grecja swe najdroższe kredyty zaciągała na 4,8%, ale zwykle niżej. Proporcja zadłużenia do PKB jest BEZ ZNACZENIA, patrz Japonia czy USA... Ważne są koszty obsługi tego zadłużenia. Rosja jest tam, gdzie zawsze była i o obronności należało myśleć, gdy obligacje polskie chodziły po 1,3%. Pisałem to tutaj i wtedy, ale bez odzewu. A druga sprawa, to oczywiście czy pieniądz pozostaje w krajowej gospodarce (napędzając wtedy gospodarkę, a nie hamując, wykonując pracę bardzo wiele razy), czy też ucieka za granicę i nigdy do nas już nie wróci. Niemniej to tylko za zakupy zagraniczne są wielkie prowizje od producentów.

    1. Krzysztof33

      Tylko w strefie Euro są niskie stopy procentowe. Własna waluta ma i blaski 9absorbcja wstrząsów ) i cienie (wysoki koszt kredytu i tu8polewizm polityków w kwestii finansów publicznych).

  5. LMed

    Sądząc po komentarzach, to kilku wyrosnietych już chłopakom się wydawało, że bajdurzenie o np. 500 HIMARS czy 100 Apaczach, to nie było bajdurzenie. A tu niestety pieniędzy tak nie ma, jak nie było. Rzeczywiście przykre. Może chociaż panowie te STOJĄCE tak ładnie FA-50 jakoś Waś pocieszają?.

    1. user_1050711

      @LMed. To z 500 HIMARSami czy ich odpowiednikami jest zupełnie możliwe i rozsądne, jeśli z warunkiem, że zdecydowana większość pieniądza pozostawałaby w krajowej gospodarce.

    2. Krzysztof33

      user, 500 Himarsów będzie po nic, jeśli nie zamówiono do nich amunicji - a nie zamówiono!

  6. rwd

    Rządzą od pół roku a nie zawarli żadnych nowych kontraktów po za tymi, które poprzednicy przygotowali. Politycy, którzy doprowadzili do upadku naszą armię 8 lat temu zrobią to jeszcze raz, tylko o wiele skuteczniej.

    1. WisniaPL

      Co mają zawrzeć jak poprzednia władza narobiła tyle umów ramowych, że ich realizacja zje budzet na najbliższe lata.

    2. user_1062508

      Ramowe można zrywać negocjować a tu nie masz żadnych nowych ruchów a nie Gustawa kupili...

    3. Krzysztof33

      rwd, a jakie nowe umowy mieli zawrzeć w ciągu 3 miesięcy??? najpierw trzeba ogarnąć to, co jest bo kolega B nawet nie dopilnował negocjacji i jesteśmy w ciemnej... jeśli chodzi o wsparcie eksploatacji zakupionego sprzętu (Koreańczycy to mają robić a nie nasze firmy - tak "wynegocjowano").

  7. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    Proste ale zasadnicze działania - anulowanie RZESTRZAŁYCH programów Wilk i Kruk - i już na dzień dobry 30 mld dolarów wydatków na OBCE systemy z półki mniej obciąża budżet -za to można je przekierować na produkcje WŁASNYCH i PRIORYTETOWO NIEZBEDNYCH systemów - dronów [w tym ILX-27 czy HAASTA czy Gladius] - własnych systemów BMS/C5ISTAR/EW-AI, czy WIELKOSERYJNEJ produkcji amunicji precyzyjnej Szczerbiec czy ppk Pirat [ten ostatni na dronach jak JASSTA czy ILX-27 czy Gladius, zresztą TAK SAMO to Piorun winien być na zainstalowany ASAP tych dronach dla podniesienia pułapu 2-3 krotnie i skokowego zwiększenia obszaru obrony plot o dwa rzędy wielkości]

    1. Essex

      Proponuje dorosnac, chcesz sie bawic w analizy to moze najpierw poczytaj. Te twoje 30mld nie leza na polce w kaftonach a pochodzic msja z dlugu. Cos swita. Przekiereowac dlug na co? Jakies projekty bez szans poeodzenia bo tak ci sie przysnilo?. Wyciagasz jakues starocia ktire dawno zostsly albo uwalone albo sa po pristu beznadxiejne.

  8. xxyyy

    To tak jak.sie kupuje zagranicą nci samemu nie produkując i zarabiając.

    1. szczebelek

      Czołgi, myśliwce, sprzęt OPL krótkiego i średniego zasięgu produkujemy w Polsce, a nie czekaj 🤣

    2. LMed

      No tak, dlatego trzeba próbować tępić populistów robiących sobie "publicity" szybkimi dostawami używanego sprzętu z zagranicy.

    3. Jac

      Szczebelek aj czekaj te Turki to inaczej robili i co teraz mają ? Kłopot mają bo kasę u swoich wydają...

  9. Jac

    Po pierwsze gospodarka, po drugie gospodarka i oo trzecie gospodarka. Gdy ma sie kasę to mozna sie zbroić a nie jak w radzieckim dowcipie : ZSRR to taki kupidyn, amorek- lata z gołą du...a ale uzbrojony po zęby.

    1. Lukasv1

      Po pierwsze nie mamy czasu po drugie nie mamy czasu a ten kupidyn budzi coraz większy lęk przypominam większość generałów mówi mamy 5 max pięć lat.

    2. szczebelek

      Można być w G7 i nie mieć wojska jak Niemcy czy Francja razem 200 AHS-ów, 500 czołgów i 400 tysięcy ludzi.🤣🤣🤣

    3. Jac

      Łukasz mamy czas , spokojnie. Jak widać Rosja Ukrainy od 3 lat połknąć nie może a odbudowa zdolności jakie mieli w 2022 roku zajmie jeszcze wiele lat. Na Ukrainę uderzyli bo myśleli, że to państwo upadłe a witać ich będą kwiatami. Także najgorsze co może być to sianie paniki. Możemy spokojnie budować swój potencjał bez idiotycznych zakupów zagranicznych video granatniki m72. Taka broń spokojnie możemy sami opracować lub kupić licencję i naa miejscu produkować.

  10. Hubert

    Do władzy ponownie dostali się ludzie wywodzący się z "pieniędzy nie ma i nie będzie". To groźne.

    1. Jac

      Taa nie ma jak radośnie wydawać kasę której nie ma. Ja pamiętam jeszcze schyłek PRL i ceny w milionach i cały ten dobrobyt. No ale mieliśmy 400 tys armię, z 3 tys czołgów a parę setek samolotów.

    2. user_1050711

      @Jac, @ALL. Zostało najpierw dowiedzione w ekspertyzie ekonomicznej (jeszcze z lat 1969-70), że PRL musi ekonomicznie upaść, ale bynajmniej nie przez wojsko, a przez niską produkcję dobrej cegły i styropianu - źródło kolejnych drastycznych kryzysów: Energetycznego, stalowego, cementowego, węglowego. PRL, przez błędne planowanie technologiczne w budownictwie, tracił około 80% zużywanej energii. I tej po prostu zabrakło. Pracę tę (przekazaną przez Bank Narodowy) w rękach miał premier Jaroszewicz i tylko ze złością rzucił nią o stół. "Nawet dziecko widzi, że z wielkiej płyty to szybciej". I tak upadł PRL. Absolutnie nie przez wojsko.

    3. Jac

      User a gdzie napisałem że przez wojsko ? Ale fakt był taki, że ta liczba armia też była niedoinwestowana i przestarzała nawet w porównaniu do armii NRD i Czechosłowacji

  11. szczebelek

    To już nastawiajmy się na "odsiecz" europejskiej armii, która kiedyś może dotrze i to będzie nasza doktryna. W mediach będzie przekazywane, że dzięki koalicji mamy sprzęt z umów wykonawczych podpisanych przez poprzedników, ale to będzie umniejszanie, bo w mediach będzie podkreślane fiasko braku produkcji koreańskiego sprzętu .🤣🤣🤣

    1. WisniaPL

      Poprzednia władza nie podpisywała umów wykonawczych. Nie ma takiej na ) K2PL, K9PL,Apache,JASSM itd.

  12. bc

    Za dużo idzie na populistyczny socjal. Jedno dziecko po 600zł, dwoje to po 700, troje to dopiero po 800, kryterium dochodowe.

    1. szczebelek

      I pyk powrót rekordowego ubóstwa wśród dzieciaków, bo raczej nigdy nie doświadczyłeś chleba z margaryną na śniadanie i moi rodzice pracowali dostając 2600 miesięcznie na wypłatę.

    2. user_1050711

      @bc. Idea 800+ jest znakomita, kretyński jest sposób jej realizacji. Winna to być subwencja krajowej gospodarki, metodami niezabronionym w Unii, czyli: (1) płatności tylko specjalną kartą, kryjącą stricte zakupy dla dzieci, a nie np. wczasy zagraniczne Polaków. (2) Winny to być grupy towarowe, w których wyroby/usługi krajowe mają zdecydowaną przewagę, nad tymi oferowanymi z zagranicy. (3) Każde dziecko to jednakowo wielki problem, np. jeśli matka musi przerwać pracę zawodową. Ani nie chcemy dzieci tylko w biednych rodzinach, zamiast także w zamożnych.

    3. WisniaPL

      Kryterium dochodowe czyli ci co najwięcej płacą podatków mają nic nie dostawać tylko płacić..

  13. user_1050711

    A po pierwsze: Czym jest pieniądz ? Pieniądz to świstek papieru lub ciąg bitów. Nabierający wartości wyłącznie, o ile zdolny jest pobudzić ludzi do wykonania pracy. Czyli pieniądz w gospodarce krajowej, robi to po-bardzo-wielokrotnie. Pieniąd wydany na import... przepada. Chyba, że towarzyszy mu adekwatny eksport (np. gdy firma jest w tzw. łańcuchu dostawców do wielu krajów). Stąd świadome wydawanie pieniędzy na import, gdy można było to samo osiągnąć w produkcji krajowej, choćby licencyjnej... Moje pozdrowienia dla decydentów, np. o granatnikach... Ale niestety, brak pozdrowień także od prokuratury. A powinny być !

  14. eee

    Nie problem czy wydawac pieniadze, i ile, ale jak i na co. Po pierwsze w kraju, bo nie bedzie cześci, wsparcia , amunicji, Po drugie jak Amerykanie, wszysto ma byc robione w kraju, co najw. na licencji, i tak jest taniej. Po trzecie nie rozumiem jak nie mozna zamwowic amunicji do stu samolotow u duzego producenta w kraju. Po czwarte jak mozna skladac z czesci amunicje zamiast robic dla tak duzego parku maszyn np 155mm Po piąte gdzie sa pieniadze na fabryki prochow, walcownie luf... Po piate budowa hali to 2 mc, wytwornia dronow dla Polski czy Ukrainy, montownia jakas i tylu bezrobotnych z obu krajow Po nast. dlaczego jak proponuja przeniesienie produkcji to nie kotrzystacie?

    1. szczebelek

      A kto rządził Polską wcześniej? Obecne zakupy to wyrzut sumienia wszystkich rządów, które olewały temat modernizacji wojska...

  15. Jac

    Tak tylko przypomnę, że nawet w PRL zabrakło kasy na wojsko. Nie sztuką nakupić a potem zęby w mur bo nie ma co jeść. Ba,żeby te zakupy trafiły po części w nasz przemysł a to większość to wydatki na obcych.

    1. szczebelek

      Europejska część NATO nie przyjdzie z pomocą, szloch. Jakoś Niemcy nie spieszą się z większeniem liczebności wojska podobnie Francuzi.

  16. Lukasv1

    To nie jest fundusz wsparcia sił zbrojnych to fundusz wsparcia Amerykańskiej gospodarki

  17. ALBERTk

    Mniej wysyłki pieniędzy na Ukrainę, to nie będzie problemów z finansowaniem polskich zbrojeń. Sikorski powiedział, że od 2022 Polska wysłała około 25 miliardów dolarów na Ukrainę. No ludzie, to jest szopka. My nie jesteśmy Kuwejtem by tyle pieniędzy pakowac w obcy kraj. Mamy ogromne, własne potrzeby na które trzeba wydać fortunę. Dajmy pomagać Ukrainie innym krajom. My spoglądajmy z boku.

    1. DanielZakupowy

      ALBERTk No tak, bo przed wojną na Ukrainie to nie brakowało kasy i nie tylko problemów xD

    2. Franek Dolas

      Albert Dziwi mnie że traktujesz poważnie to co mówi p. Sikorski.

    3. Thorgal

      Cześć dać a część jako pożyczka to bym zrozumiał..Chociaż jest szansa że nasi w końcu przejrzeli na oczy i zachowają się asertywnie a nie przed szereg jak zawsze..

  18. Franek Dolas

    Wszystko dzieje się zgodnie z przewidywaniami. "Pieniędzy nie ma i nie będzie" a winni są ci ci rządzili w latach 2015-2023. Po wyborach do PE naski opadną i już nie będzie żadnego udawania. Nie będzie żadnych zamówień chyba że w Germani. Deficyt budżetowy został m.in. powiększony o 40 mld z tytułu podwyżek 30% dla budżetówki czyli tradycyjnego elektoratu liberalno-lewackiego. Wielu ważnych totalniaków już ucieka do PE zdając sobie sprawę z nieuchronnego krachu finansowego.

  19. AdSumus

    Takich sobie wybraliśmy to teraz musimy z tym żyć.

  20. Granat

    Tworzenie specjalnych funduszy to była specjalność poprzedniego rządu. Celem było uniknięcie kar z EU za niegospodarność a także ukrycie finansów przed społeczeństwem. Niemcy to był wróg, Europa to był wróg a demokracja to był największy wróg. Mam nadzieję że to już za nami i nigdy więcej się nie powtórzy. Jeśli chodzi o dochód państwa za rok 2023 to 574 mld zł natomiast wydatki na obronność to 29,105 mld dolarów. Po zamianie na złotówki wychodzi że 20.3% dochodów zostało wydane na obronność kraju. Jakoś nie czuję się bezpieczniej bo zrobiono tak niewiele z tak ogromną sumą.

  21. Strusiu-73

    Zauważyłem ,że za kadencji nowej władzy wszystko łapie zadyszkę

Reklama